Weekend u Berniego Weekend At Bernie's.txt

(54 KB) Pobierz
00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
00:00:36:O Bo�e
00:00:37:Cze�� Richard, nie za gor�co ci?
00:00:39:Tak
00:00:45:Hej, hej..
00:00:47:Co ty wyprawiwsz?
00:00:50:Ty g�upku, lepiej uwa�aj jak chodzisz
00:01:18:WEEKEND U BERNIEGO
00:01:22:Czy to wyglada na 10 czy na 10.30?
00:01:25:-Dzie� dobry Richard | -Dzie� dobry
00:01:26:-Jeste� p� godziny sp�niony | - Tylko p� godziny?
00:01:29:My�la�em �e z 45 minut.
00:01:31:-Dzi� jestem wcze�nie | -Aha
00:01:40:-Dogonisz mnie, dzi�? | -Ju� id�
00:01:44:Dawa� pieniadze i portfel!
00:01:47:Zabieraj sw�j ty�ek, jest za gor�co
00:01:58:Mo�e jestem staromodny, ale uwielbiam park w niedziel�
00:02:01:Bardziej by mi si� podoba�o,| gdybym nie musia� i�� do roboty, idziemy
00:02:47:-Wystarczajco ciep�o Larry? | -Nie, czemu nie podkr�cisz ogrzewania
00:02:51:OK, powiem obs�udze
00:02:58:Sk�pirad�a, wy��cza� klim� na weekendy
00:03:28:-Chod�my na pla��|-Nie
00:03:30:-Sp�dzimy tu ca�e �ycie
00:03:32:-Obawiam si� �e masz racj�
00:03:39:-Ja id�| -Co ty wyprawiasz? Oddaj mi te papiery!
00:03:41:-Te papiery id� na pla�� | - Nie idziemy na pla��!
00:03:44:Chcesz je? One id� na pla��!
00:03:46:Dobra, idziemy na pla�� | Zobaczymy, narazie
00:03:44:Id� za nimi,| powtr�rka
00:03:56:Oddaj te papiery
00:04:02:-My�lisz �e to bezpieczne by wej�� do wody
00:04:05:-Nie, lepiej nie
00:04:08:-Mo�esz dosta� skurcz
00:04:10:-Zaryzykuj�
00:04:22:<<g�upawa audycja radiowa>>
00:04:33:Chryste, wy�acz to
00:04:44:To jest do dupy, jestem niezadowolony
00:04:47:-Powinni�my by� na prawdziwej pla�y
00:04:49:-Wiem gdzie jest prawdziwa pla�a
00:04:52:Poszliby�my do Jones Beach by pop�ywa� w odpadach szpitalnych
00:04:55:Coney Island jest fajna, |�eby popatrze� na rozk�adaj�ce si� ryrby...
00:04:59:Cholera
00:05:01:Zaczekaj
00:05:03:Zaczekaj do cholery, wstrzymaj lini� kolego
00:05:04:Mam to, mam 2 miliony, gdzie sa twoje papiery?
00:05:09:O m�j Bo�e, nie uwierzysz co zobaczysz
00:05:13:-OK | -Zobacz stron� 28
00:05:15:-28..., 28
00:05:17:-28, zaraz po 27
00:05:20:-Mam | Masz?
00:05:21:To teraz zobacz 41
00:05:24:41...
00:05:28:-Ok, Widzisz? | -Widz�!
00:05:29:-Widzisz? | -Widz�!
00:05:32:I co z tego?
00:05:35:Bo�e, to jakie� g�wno
00:05:38:Gorace, gorace, jestem przypiekany!
00:05:44:-Wyt�umacz� ci to bardzo wolno... | -Dobra
00:05:47:By� wi�cej ni� jeden czek na to samo ubezpieczenie �ycia
00:05:50:Jeden z grudnia 1987, jeden z kwietnia 1988 | i dwa z czerwca
00:05:54:-Ma to jaki� sens? | -Tak, go�� zmar� cztery razy
00:05:56:Tak, tak, wed�ug tego zmar� cztery razy
00:05:58:Wi�c kto� co� spieprzy�, ale to nie my! Nie?
00:06:01:Nie, to nie nasza wina
00:06:03:Nie widzisz odkryli�my b��d na 2 miliony| bedziemy bohaterami
00:06:07:Wespniemy sie po drabinie firmy!
00:06:10:Czy to dobrze dla mnie? | Tak to dobrze dla ciebie i dla mnie te�!
00:06:14:OK, pogadam z Lomaxem z samego rana
00:06:16:-Nie, nie, nie, ja im powiem| - Razem powiemy, OK
00:06:30:Jak masz na imi�?
00:06:45:Przesta� si� na nia gapi�!
00:06:47:Nie mo�esz przesta� o niej gada� od 2 miesi�cy,|  um�w si� z nia!
00:06:49:Nie, nie wiedzia�bym co powiedzie�
00:06:51:Jest praktykantk�, za tydzie� jej nie b�dzie
00:06:53:-Nie, nie mia�bym poj�cia co powiedzie�|-Powiedz: "Cze��, chc� si� z Tob� um�wi�"
00:06:56:-Nie mog� tego powiedzie�|-Czemu nie?
00:06:59:-Bo... tu jest za du�o ludzi...|-Tu jest Nowy Jork, tu zawsze jest pe�no ludzi
00:07:03:-Przepraszam Pani�...
00:07:11:O cholera
00:07:16:Jak tam weekend, Bob?
00:07:22:-Powiesz co�?|-Zamknij si�!
00:07:26:-Schrzanisz to!|-Zamknij si�!... prosz� zamknij si�
00:07:38:Dzi�ki
00:07:48:Ok... Trav Weedy powiedzia�: "Wiesz co by na Tobie dobrze wyglada�o?... Ja!"
00:07:55:Daruj sobie...
00:07:56:Richard, to jest bardzo dobry tekst
00:07:58:Gdybym chcia� z nia pogada�, to bym z nia pogada�
00:08:00:-To z nia pogadaj|-Nie... przesta�!
00:08:02:Jest tu� obok, pogadaj z ni�
00:08:04:OK, pogadam
00:08:10:Przepraszam...
00:08:21:Moja ciocia jest bardzo chora
00:08:28:Co?
00:08:32:Nic
00:08:43:Nie mog� w to uwierzy�...Jezu
00:08:44:Nie zamartwiaj sie tym, to by�a bardzo dobra pr�ba
00:08:48:Nast�pnym razem si� uda
00:08:49:-Czemu to powiedzia�em? Nawet nie mam ciotki! |-I co z tego!
00:08:54:-Co� si� dzieje?| -S� wiadomo�ci
00:08:58:I jest pan sp�niony na spotkanie zarz�du, panie Lomax
00:09:00:Przepraszamy panie Lomax, prosz� mi pozwoli�
00:09:03:Sammy, Hank jak si� macie?
00:09:05:-Richard, Richard Parker | -Larry Wilson
00:09:06:Jakkolwiek... nic od Doriny, Marthy, Judie?
00:09:10:-Nic|-Trudno, ich strata
00:09:13:-Pan wybaczy panie Lomax,-|-Co!?
00:09:15:-Jest co� co powinien pan zobaczy�... |-Czekajcie, jest poniedzia�ek rano...
00:09:19:Po lunchu
00:09:58:Rich, popatrz na Lomaxa
00:10:03:O m�j Bo�e, popatrz na ni�
00:10:11:Pi�kny apartament, domek na pla�y, laski, jacht, samoch�d
00:10:17:Wiesz ile kosztuje parkowanie wozu na Manhatanie co miesiac
00:10:19:Mam racj�?
00:10:22:Prawd� m�wiac, jego w�z jest wi�kszy ni� twoje mieszkanie
00:10:27:Wi�c moje mieszkanie ma�e, ciemnie, duszne, z wysoka przest�pczo�ci�,
00:10:28:ale i tak przebija mieszkanie z rodzicami
00:10:33:OK, OK, starczy, dop�ki nie znajd� czego� porz�dnego| bez karaluch�w
00:10:41:Wszystko co musz� robi� to ustawia� sobie cele i ci�ko pracowa�
00:10:44:Jeste� taki naiwny
00:10:48:-Przepraszam...|-Przepraszam...
00:10:53:-O Bo�e...|-Mam nadziej�, �e ciocia si� lepiej czuje...
00:10:57:-Co?|-Powiedzia�a: "Mam nadziej�, �e ciocia lepiej si� czuje"
00:11:00:Moja ciocia? Ta chora? Jest w porzadku. My�lelismy...
00:11:04:hej kole�, wyjd� z windy lub wejd� do windy!
00:11:08:Czekaj, zaraz wracam
00:11:14:I... znowu przegra�em
00:11:18:Larry, wygra�em, mam randk�
00:11:21:-�artujesz?|-Nie, ja i Gwen, czwartek wiecz�r, 20, kolacja!
00:11:26:Swietnie!
00:11:29:To by�o nieudolne podej�cie, ale si� uda�o
00:11:30:Chcesz po�yczy� moje miszkanie?
00:11:32:Nie, ale dzi�ki, to mi�e, nie m�g�bym ci tego zrobi�, dzi�ki
00:11:39:Rich, je�li ona si� zorientuje, �e mieszkasz ze starymi, skompromitujesz si�!
00:11:42:Wiem, ale nie mog� ci tego zrobi�
00:11:49:To przez te karaluchy?
00:11:53:One uciekaja jak si� zapali �wiat�o
00:11:57:"Panie Parker, pan Lomax sie z panem zobaczy"
00:12:00:Czuj�, �e mam szcz�cie
00:12:03:...nie... ma by� czarny...
00:12:10:Je�li nie mo�esz tego dla mnie zrobi�,| to zrobi� interes z innym dealerem
00:12:17:Wi�c go pomaluj, jak trudne mo�e to by�?
00:12:22:Tak lepiej, widzisz jak �atwo robi si� ze mn� interesy
00:12:29:�adnych transakcji, tylko got�wka, OK dobrze.
00:12:42:Panowie co dla mnie macie?
00:12:46:Wi�c o ile pan nie wie, Larry i ja...
00:12:54:-Dok�d on idzie?|-Nie wiem
00:12:58:Co mamy robi�?
00:13:01:-Jezu ale pi�kna ��d�|-Od�� to!
00:13:14:Panowie... m�wili...
00:13:19:Wi�c o ile pan nie wie, Larry i ja zmieniali�my | rachunki na nowym systemie komputerowym
00:13:31:-To bardzo ci�ka praca|-Tak bardzo ci�ka i du�a praca
00:13:36:Tak�e na weekendy... poka� mu Larry
00:13:41:Odkryli�my co� o czym pan powinien wiedzie�
00:13:44:Strona 28 i 41
00:13:57:Jeste�cie pewni �e te liczby s� dok�adne?
00:13:59:-Tak|-Jak najbardziej panie Lomax
00:14:04:Bernie
00:14:10:M�wcie mi Bernie
00:14:14:M�j ojciec to "pan Lomax"
00:14:26:Wi�c Bernie
00:14:29:Razem nad tym pracowali�my, Bern
00:14:33:-i| -?
00:14:34:Bern-ie
00:14:35:Bernie!
00:14:36:-Dokumenty|-Tu s�
00:14:41:Wszystko musi i�� jak m�j z�y wzrok, nie jestem ju� taki m�ody
00:14:51:To atrament komputerowy
00:14:57:Jeste�cie w b��dzie, jest kilka czek�w, |bo jest kilka ubezpiecze� zawartych
00:15:04:Nie wzi�li�cie pod uwag�, �e to normalne?
00:15:06:Szczeg�lnie bior�c pod uwag� elastyczny indeks CLO po��czony.. | Patrz!
00:15:10:a pakietami kr�tkoterminowych uzbezpiecze� i og�lnych ubezpiece�
00:15:15:Marnujecie m�j czas
00:15:22:Richard, pracowa� nad ta cz�ci�
00:15:26:Tak zgadza si�, panie Lo.. Bernie
00:15:29:ale gdy pan spojrzy na druga stron�, gdzie sa indeksy polis
00:15:35:zorientuje si� pan, �e s� one datowane po �mnierci klienta
00:15:44:Zgadza sie, jak najbardziej macie racj�, doskona�a robota
00:15:52:Nie chcia�bym tego m�wi� Bernie, |ale kto� pr�buje defraudowa� firmow� kas�
00:15:55:Mo�e powinni�my sprawdzi� starsze akta?
00:15:58:"Trafi�a kosa na kamie�"
00:16:01:Nie pal
00:16:03:Panowie, jak d�ugo tu pracujecie?
00:16:06:19 miesi�cy i tydzie�
00:16:08:Ja nie jestem pewien, chyba troch� d�u�ej...
00:16:12:Larry, ja tu pracowa�em jeszcze przed tob�
00:16:18:Niewa�ne!
00:16:19:Panowie, my�l�, �e jest tutaj wielka przysz�o�� dla| takich bystrzak�w jak wy
00:16:25:Dzi�kujemy.
00:16:27:Ale chcia�bym przejrze� te liczby jeszcze raz| by miec pewno�� �e wszystko wy�apaliscie
00:16:32:Jest tylko problem, je�eli kto� co� kombinuje, to chc� zeby to zosta�o poufne
00:16:39:Nie ma sensu wystawia� czerwonych flag, mam racje?
00:16:42:Absolutnie Bern
00:16:44:Jak pan chce, mo�emy pracowa� p�no, albo w weekendy...
00:16:47:Weekendy mi odpowiadaj�
00:16:49:Dobry pomys�, b�dziecie mieli du�o czasu razem, | bez rozkojarze�, taki dzie� pracy
00:17:00:Mam pomys�
00:17:03:Mo�e by�cie chcieli wpa�� do mojego domku na pla�y?
00:17:10:-My?|-Tak, Hampton Island, byli�cie tam?
00:17:14:Wi�c si� wam spodoba
00:17:16:Kiedy ja tam pracuj�, jest tam mn�stwo rozkojarze� | kobiety, p�ywanie, kr�gle, znani ludzi...
00:17:24:-No i?|-Z mi�� ch�ci�!
00:17:26:Dobrze, wi�c ustalone
00:17:30:B�dziemy si� dobrze bawi�, gwarantuj�!| powiem sekretarce zeby da�a wam adres, rozk�ad jazdy prom�w
00:17:35:-Rozk�ad prom�w?|-Tak, to jedyny spos�b �eby sie tam dosta�
00:17:38:chyba, �e macie w�asn� ��dk�, niewiem...
00:17:40:Ja nawet nigdy nie by�em na �odzi|raz by�em z rodzicami na promie w Stunton Island...
00:17:43:Jakkolwiek, jakkolwiek! W pi�tek zabawicie �wietnie si�, gwarantuj�.
00:17:47:Nawet osobi�cie ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin