Drukarstwo w Polsce.docx

(22 KB) Pobierz

Drukarstwo w Polsce

Pierwsze drukarnie na ziemiach polskich były zakładane przez wędrownych drukarzy niepolskiego pochodzenia i działały krótko. Pierwsza z nich czynna 1473/1474-1477 w Krakowie była prowadzona przez bawarskiego czeladnika K. Straube. 1473/1474 Straube w klasztorze Bernardynów na Stradomiu wydrukował łaciński kalendarz astronomiczny na rok 1474, a potem trzy inne większe łacińskie druki (na żadnym nie podając swego nazwiska). Około 1486-1491 wspomniany Szwajpolt Fiol (w spółce z krakowskim potentatem finansowym J. Turzonem) prowadził drugą krakowską oficynę, która wsławiła się jako pierwsza w świecie użyciem cyrylicy. Około 1473-1478 działał (prawdopodobnie w Chełmnie) anonimowy drukarz, określany jako Typograf Kazań papieża Leona I. Najstarszym ośrodkiem drukarstwa na Dolnym Śląsku był Wrocław, gdzie około 1475-1482 działała drukarnia K. Elyana. 1475 w Statuta synodalia... Elyan wydrukował pierwsze polskie teksty: słowa trzech modlitw (Ojcze Nasz, Zdrowaś Maria i Wierzę w Boga). W Gdańsku 1498-1499 istniała drukarnia K. Baumgartena (który 1503-1506 drukował we Wrocławiu), a także działali wędrowni drukarze M. Tretter (1505-1506) i J. Weinreich (1512-1513 i około 1520-1523).

 

W XVI w. zaczęły w Polsce powstawać stałe drukarnie. Głównym ośrodkiem drukarstwa do około 1580 był Kraków, gdzie istniało duże zapotrzebowanie na książki ze strony Akademii Krakowskiej i Kościoła, początkowo zaspokajane (m.in. przez krakowskiego kupca i księgarza J. Hallera) zamówieniami w zagranicznych drukarniach. Pierwszą stałą drukarnię w Krakowie prowadził 1503-1505 niemiecki drukarz K. Hochfeder, sprowadzony z Metzu przez J. Hallera. Hochfeder wydrukował ponad 30 pozycji (głównie podręczniki), a także pierwszy w Polsce mszał – zdobiony drzeworytami Missale Vratislaviense (1505) oraz - pierwszą książkę w języku polskim Historia umęczenia (1508).

 

Drukarstwo było widocznie obiecującym zajęciem, gdyż oficynę Hochfedera zakupił 1505 Haller, który jednocześnie przywilejami królewskimi i kościelnymi zapewnił sobie monopolistyczną (do 1517) pozycję na rynku. Haller przy pomocy zatrudnianego jeszcze przez kilka lat Hochfedera drukował książki liturgiczne na potrzeby Kościoła (niektóre na pergaminie) i podręczniki dla Akademii Krakowskiej. W I połowie XVI w. istniały w Krakowie także drukarnie F. Unglera (który 1513 wydał jedną z pierwszych – drukowanych w języku polskim książek – modlitewnik Raj duszny Biernata z Lublina), H. Wietora (związanego z kołami humanistów krakowskich wydawcy m.in. pierwszej w Polsce greckiej książki) oraz oficyny M. i M. Szarffenbergów (które przeszły potem w ręce ich spadkobierców). Drukarnię Wietora odziedziczył 1577 humanista i prawnik J. Łazarzowic Januszowski, który pod szyldem Drukarni Łazarzowej wydał ponad 400 tytułów (m.in. Biblię J. Wujka, dzieła J. Kochanowskiego i innych ówczesnych polskich autorów). Januszowski był także twórcą polskiej czcionki (zw. polszczyzną), zależnej dotąd od wzorów niemieckich i próbował ujednolicić polską ortografię (Nowy karakter polski 1594). W II połowie XVI w. wyróżniały się w Krakowie także drukarnie kalwina M. Wirzbięty (wydawcy dzieł M. Reja), M. i J. Siebeneicherów i Piotrkowczyków (która działała 1578-1674). W sumie w II połowie XVI w. w Krakowie działało 12 drukarni, z których drukarnie Januszowskiego, Unglera i Wietora najsilniej przyczyniły się do upowszechnienia w Polsce idei humanizmu i rozwoju języka polskiego. Jedną z nich była założona 1534 przez Żydów, braci Heliczów pierwsza w Polsce drukarnia hebrajska. Poziom ówczesnych krakowskich druków był wysoki i według A. Brücknera wytrzymywały one porównanie z Europą (choć wprawdzie nigdy nie zdołały dorównać weneckim aldynom czy niderlandzkim elzewirom). W XVI w. ważnym ośrodkiem polskiego drukarstwa był Wrocław, gdzie drukarnie posiadała m.in. rodzina Szarffenbergów i J. Baumann (którego oficyna założona 1589 działała do połowy XVIII w.). Także w innych miastach Dolnego Śląska istniały drukarnie, np. w Legnicy (1528), Oleśnicy (1529), Psim Polu (1543), Zgorzelcu (1545) i Żarach (1588). Z prądami odrodzenia była związana założona 1594 przez J. Zamoyskiegoi oficyna drukującą na potrzeby Akademii Zamojskiej, ale po śmierci fundatora obniżyła ona poziom.

 

Natomiast głównym ośrodkiem drukarstwa żydowskiego (tj. w języku hebrajskim) od połowy XVI w. był Lublin.

 

W związku z rozwojem reformacji drukarstwo rozszerzyło się na teren całej Rzeczypospolitej. W połowie XVI w. głównym ośrodkiem druku różnowierczych tekstów był Królewiec, gdzie pod opieką lennika Polski, ks. Albrechta i jego następców działały m.in. drukarnie A. Augezdeckiego, J. Daubmanna, J. Weinreicha i J. Osterberga. Z drukarniami współpracowali pisarze reformacyjni J. Malecki i J. Seklucjan. 1543-1552 wydano w Królewcu około 100 tytułów w języku polskim (m.in. utwory M. Reja) - więcej niż w analogicznym okresie w całej Polsce. Ogółem w II połowie XVI w. na ziemiach Rzeczypospolitej (razem z ziemiami lennymi) istniało około 55 drukarni w 24 miejscowościach, z czego najwięcej w Krakowie i Wilnie. Nie zaspokajały one jednak potrzeb rynku i wielu wybitnych autorów polskich drukowało za granicą (głównie w ówczesnym języku międzynarodowym, tj. łacinie). Korzystali oni z usług drukarni J. Oporina (gdzie drukował np. A. Frycz Modrzewski) i J. Frobena w Bazylei, J. Petreiusa w Norymberdze (który m.in. wydrukował 1543 De revolutionibus orbium coelestium M. Kopernika), M. Cholina w Kolonii, a także oficyn Amsterdamu, Bolonii, Moguncji, Padwy, Paryża, Londynu, Lyonu, Wiednia, Wenecji i in.

 

Zamożność miast północnej Polski, ich swobody społeczne i religijne oraz rozwój szkolnictwa dały trwałe podstawy ekonomiczne tamtejszym drukarniom. 1538 drukarnię w Gdańsku założył F. Rhode (która 1619 przeszła w ręce rodziny Rhete’ów). Książki ewangelickie w języku polskim tłoczyły także powstała 1605 oficyna W. Guilemonthanusa, przejęta 1608 przez A. Hünefelda; oficyna ta działała ponad 300 lat i odegrała wielką rolę w życiu miasta. Na Pomorzu największym po Gdańsku ośrodkiem był Toruń, gdzie 1581 powstała drukarnia M. Neringa, przejęta wkrótce przez A. Koteniusza.

 

W II połowie XVI w. w różnych miastach Polski powstawały z inspiracji magnatów-innowierców (lub gmin wyznaniowych) pozostające pod ich opieką oficyny (często efemeryczne) drukujące różnowiercze teksty, np. w Brześciu Litewskim, Lusławicach, Łosku, Nieświeżu, Pińczowie, Szamotułach czy Węgrowie. W Krakowie działała od 1574 drukarnia arianina A. Rodeckiego, który później założył kolejną oficynę w Rakowie.

 

Prowadzonej za pomocą druku akcji propagandowej różnowierców przeciwdziałał Kościół katolicki drukując broszury polemiczne i podręczniki dla szkół zakonnych. W Polsce od lat 80. XVI w. jezuici zakładali własne drukarnie (m.in. w Kaliszu, Poznaniu, Warszawie, Wilnie, Jarosławiu, Przemyślu i Braniewie), za nimi poszli bazylianie, a od połowy XVII w. także pijarzy (w Warszawie i Wilnie). W XVII-XVIII w. na ziemiach polskich istniało około 30 drukarni zakonnych.

 

Według obliczeń K. Estreichera seniora w Polsce w XV-XVI w. wydano około 7200 pozycji. Średni nakład tytułu wynosił około 500 egzemplarzy (wyjątkowo kilka tysięcy). Z reguły koszty nakładu nie zwracały się ze sprzedaży i stąd powszechne na książkach dedykacje dla sponsorującego możnowładcy. Ogólny nakład wszystkich książek wydrukowanych w XVI w. na ziemiach pol. oblicza się na ok. 3,5 mln egzemplarzy.

 

W I połowie XVII w. wyróżniały się poziomem mieszczańskie drukarnie Cezarych i Piotrkowczyków (obie w Krakowie). Powstające nowe drukarnie (np. 1624 J. Rossowskiego w Warszawie) nie miały większego znaczenia. Mimo nacisku ze strony Kościoła Rzymskiego działały jeszcze nadal oficyny różnowierców. Wyróżniała się drukarnia arianina A. Rodeckiego w Rakowie, która prowadzona 1600-1633 przez S. Sternackiego wysunęła się na czoło polskich drukarni. Sternacki drukował m.in. pisma braci polskich (np. F. Socyna czy Katechizm rakowski 1605) i kalwinów, a swoje druki wysyłał także poza granice kraju. Drukarnia w Rakowie została 1638 zamknięta razem z tamtejszą szkołą. W Lesznie w II ćwierci XVII w. działała zorganizowana przy udziale J.Á. Komenský’ego drukarnia braci czeskich.

 

Jednak postępy kontrreformacji (m.in. zaostrzenie cenzury kościelnej) na ziemiach polskich w połączeniu z wojnami i pogarszającą się sytuacją ekonomiczną doprowadziły stopniowo w połowie XVII w. do regresu drukarstwa i obniżenia poziomu książki, trwającego do połowy XVIII w. Polskie drukarstwo czasów saskich cechuje lichy papier, wytarte czcionki, niechlujna ortografia i brak korekty (choć drukarnie zakonne nigdy tak nisko nie upadły) - stąd np. bibliofil J.A. Załuski wolał drukować za granicą. Tylko drukarstwo w Gdańsku utrzymało dawny poziom. Nadal działały tu oficyny Rhete’ów i Hünefelda, a także J. Heveliusa, J. Breyna i firma wydawnicza J. Förstera, który miał filie w całej Polsce. W Królewcu dawną oficyną Osterberga kierowali kolejno W. Segebade i P. Mense, zaś 1639 J. Reussner założył nową drukarnię. Powstawały drukarnie w Stargardzie Szczecińskim (B. Campe, J.M. Ernst), na Śląsku Dolnym (np. Głogów, Brzeg, Kłodzko, Świdnica, Żagań, Ścinawa) i Górnym (Głogówek).

 

Prądy oświeceniowe obejmujące miasta północnej Polski (Gdańsk, Toruń) już w I połowie XVIII w. przyniosły poprawę edytorstwa oraz poziomu intelektualnego i wydawniczego książek. W pozostałych częściach Polski zasadnicza poprawa nastąpiła jednak dopiero w czasach stanisławowskich. Na pierwsze miejsce wysunęła się Warszawa, która odtąd stała się głównym ośrodkiem wydawniczym kraju. Na rozwój drukarstwa wpłynęła bogata literatura polemiczna związana z burzliwymi wydarzeniami politycznymi (Sejm Czteroletni, powstanie kościuszkowskie, rozbiory), narodziny teatru narodowego, powstające czasopisma polityczne i literackie, a także reforma szkolnictwa. W liczącej około 90 tys. mieszkańców Warszawie w II połowie XVIII w. działało 11 drukarni, m.in. W. Mitzlera de Kolofa, M. Grölla i P. Dufoura. Do poprawy szaty zewnętrznej i czytelności przyczynił się import czcionek z zagranicy i powstanie miejscowych odlewni czcionek (P. Zawadzkiego w Warszawie, Z. Nochimowicza w Grodnie). Polskie książki drukowano także za granicą, m.in. w Lipsku (np. dzieła J. Długosza), Berlinie (w oficynie G.J. Deckera), Wrocławiu, Amsterdamie, Norymberdze, a za życia eks-króla St. Leszczyńskiego także w Nancy.

 

Silną pozycję utrzymał Królewiec, gdzie w XVIII w. powstały nowe oficyny: “Drukarnia Polska” (1709), Hartungów (1714) oraz specjalizująca się w wydawaniu książek katolickich i polskich kalendarzy drukarnia Kanterów. W sumie w XVIII w. w Królewcu działało 12 drukarni, z których wyszło ponad 320 polskich książek i druków.

 

Całość znanych druków wydanych w Polsce do XIX w. wyliczyli w Bibliografii polskiej przedstawiciele trzech pokoleń rodziny Estreicherów (Karol starszy, Stanisław i Karol młodszy). Wynika z niej, że drukarska produkcja w Polsce w XV- XVIII w. była znacząco mniejsza niż w Anglii, Niemczech czy Francji, ale też nieporównanie większa od liczby druków czeskich i ruskich (liczba druków rosyjskich zrównała się z polską dopiero w połowie XVIII w.).

 

W XIX w. w Warszawie do największych należały drukarnie: Drukarnia Banku Polskiego, N. Glücksberga i S. Orgelbranda. W II połowie XIX w. w Warszawie powstały zasłużone dla kultury narodowej: dom wydawniczy Gebethnera i Wollfa (założony 1857) oraz M. Arcta. Do podniesieniu życia umysłowego przyczyniały się także drukarnie licznych czasopism, np. Tygodnika Ilustrowanego, Bluszczu czy Kłosów. Szczególnie pomyślnie drukarstwo rozwijało się w ośrodkach życia umysłowego: we Lwowie (gdzie obok Ossolineum działali księgarze i wydawcy W.L. i K. Gubrynowiczowie oraz H. i A. Altenbergowie), Poznaniu (oficyny J.K. Żupańskiego i W. Stefańskiego, a także założona u schyłku wieku Drukarnia Św. Wojciecha) i Krakowie (Drukarnia Uniwersytetu Jagiellońskiego, zakład A.L. Anczyca oraz założona 1902 Drukarnia Narodowa). Drukarnie te pracowały na wysokim poziomie do czasu II wojny światowej. W Wilnie wyróżniała się drukarnia J. Zawadzkiego. Silnymi ośrodkami drukarstwa w języku polskim były także Toruń (około 1850 siedem drukarni), Grudziądz i Pelplin. Jednocześnie działały liczne, małe drukarnie prowincjonalne. Podręczniki szkolne i książki religijne w języku polskim tłoczyli np. J.F. Hartung w Gąbinie (od 1805), W. Menzel w Ełku (od 1833), K.L. Rautenberg (od 1828) i K.H. Harich (od 1831) w Morągu. Zasłużyły się dla utrzymania polskości pomorskie drukarnie w Ełku, Olsztynie (gdzie działały rodziny Harichów i Pieniężnych oraz E. Buchholz), Piszu i Ostródzie oraz na Śląsku (w Oleśnie, Raciborzu, Cieszynie, Gliwicach, Mikołowie, Mysłowicach czy Rybniku).

 

W XIX w. polskie książki wydawały także zagraniczne drukarnie, np. oficyna niemiecka rodziny Kornów we Wrocławiu (wydająca polskich autorów już od 1733) czy berlińska firma B. Behra. Głównym środkiem druku i handlu polską książką był Lipsk, gdzie mieściły się wielkie niemieckie domy wydawnicze (F.A. Brockhaus, Breitkopf und Härtel) oraz działająca 1842-1859 jako Księgarnia Zagraniczna drukarnia polskiego uchodźcy politycznego, wydawcy i księgarza J.N. Bobrowicza. Także w Lipsku miała siedzibę księgarnia nakładowa polskiego wydawcy i księgarza E.Ł. Kasprowicza, który jako pierwszy wydał 1884 polskie tłumaczenie I tomu Kapitału K. Marksa, a jednocześnie położył zasługi jako kierownik działu słowiańskiego w firmie Brockhausa. W Dreźnie 1868-1871prowadził drukarnię J.I. Kraszewski.

 

Ówczesne drukarnie w Polsce szybko wprowadzały nowe wynalazki drukarskie: szybkobieżne maszyny płaskie, maszyny rotacyjne, stereotypię i litografię. Powstałe w Warszawie 1897 Zakłady Graficzne B. Wierzbicki i Sp. posiadały wyspecjalizowane działy chemigrafii (gdzie wykonywano także rastry do produkcji klisz siatkowych), litografii, typografii i offsetu.

 

Jednak masowość produkcji (umożliwiana przez postępującą mechanizację) i dążenie do obniżki kosztów nieuchronnie prowadziły do obniżenia poziomu edytorstwa, o wartościach artystycznych książki nie mówiąc. Reakcją był ruch odnowy książki podjęty na przełomie wieków przez skupionych wokół wydawanego w Krakowie czasopisma Życie (którego S. Wyspiański był kierownikiem artystycznym) i warszawskiej Chimery.

 

W początkach XX w. głównym ośrodkiem drukarstwa polskiego była Warszawa (gdzie 1898 było 77 drukarni), a potem Lwów i Kraków. W tych trzech miastach około 1910 powstawało około 75 % wszystkich polskich druków. W okresie międzywojennym zdecydowany prym wiodła nadal Warszawa, gdzie 1938 mieściła się blisko połowa wszystkich polskich drukarni i pracowało ponad 36 % osób zatrudnionych w drukarstwie. W sumie u schyłku lat 30. działało w Polsce ponad 4600 drukarni, z których jednak tylko kilkanaście zatrudniało powyżej 100 osób. Większość stanowiły małe, słabo wyposażone warsztaty rzemieślnicze wykonujące druki akcydensowe na potrzeby handlu. Na niski poziom drukarstwa polskiego wpływał także brak zorganizowanego szkolnictwa zawodowego.

 

W XX-leciu międzywojennym hasła pięknej książki propagowały Towarzystwo Miłośników Książki w Krakowie (m.in. K. Piekarski, A. Birkenmajer, K. Witkiewicz) i Towarzystwo Bibliofilów Polskich w Warszawie, a także księgarze i wydawcy Z. Łazarski i J. Mortkowicz oraz twórca polskiej antykwy A. Półtawski. Bibliofilstwu i typografii były również poświęcone starannie - i nieregularnie - wydawane w nakładach 250-450 egzemplarzy czasopisma Exlibris (1917-1929) i Silva Rerum (1925-1939)

Zgłoś jeśli naruszono regulamin