Wojna_o_prawde.pdf
(
1089 KB
)
Pobierz
Cel6_06.indd
Wojna
Wojciech Kuleczka
o prawdę
Aby lepiej zrozumieć problemy wojny z terroryzmem prowadzonej
obecnie przez Izrael, warto odnieść się do korzeni biblijnych Izraela
i chrześcijan. Księgi Mojżeszowe Starego Testamentu pokazują,
że w trosce o bezpieczeństwo oraz wolność jednostek i całego społeczeń-
stwa, Bóg upoważnił ludzi do wykonywania kary śmierci na tych, którzy
bezprawnie zabijali. Potwierdzając Prawo Mojżeszowe, apostoł Paweł
przypomina w Nowym Testamencie, że władza będąca na służbie u Boga
nosi miecz w celu karania złoczyńców. Te dwa biblijne fragmenty, poparte
dziesięcioma przykazaniami (a szczególnie przykazaniem
„nie zabijaj”, w jęz. hebr. dosłownie: „nie morduj”), bardzo wyraźnie
pokazują, jak wielkie znaczenie dla Boga ma ochrona życia jednostki
i całego narodu. Miecz w rękach władzy dla jednych,
czyli przestępców, oznacza nawet śmierć, a dla drugich,
pokrzywdzonych, ochronę życia i wolności.
cone zostały relacji człowieka z Bogiem. Osiem
pozostałych dotyczy ochrony nas samych. Jest
więc dla Boga wyjątkowo ważne, aby wolność osobista,
rodzinna, szacunek dla rodziców, własność prywatna etc.
były respektowane. W sprawie wojny z terroryzmem nie
jest zatem najważniejsze samo jej wszczęcie (na czym
skupia się dzisiaj opinia publiczna), ale pytanie, czy jest
to wojna podyktowana koniecznością obrony, czy też
terrorystyczna i bezprawna. Dziś, jak nigdy dotąd, walka
nie tylko o prawdę Ewangelii, ale także o prawdę histo-
ryczną, jest niezwykle zaciekła. Bóg szuka odważnych
chrześcijan, którzy potrafią tej prawdy bronić (np. niektó-
rzy Niemcy zapomnieli, kto rozpoczął II wojnę światową,
20
CEL | M
AGAZYN
C
HRZE ŚCI J AŃSKI
Wojna
o prawdę
Wojna
S
pośród dziesięciorga przykazań jedynie dwa poświę-
a Unia Europejska nie może przypomnieć sobie chrześci-
jańskich korzeni...).
Podobnie ma się sprawa z interpretacją konfliktu bli-
skowschodniego. Środki masowego przekazu skupiają
uwagę świata na samym fakcie wojny i jednostronnych ofia-
rach, nie zaś na jej przyczynach i długofalowych skutkach.
Rzeczywiste podłoże konfliktu to terrorystyczne zamachy
islamskiej organizacji Hezbollah, skierowane przeciw społe-
czeństwu izraelskiemu. Organizacja ta na tyle ugruntowała
swój autorytet w społeczności libańskiej, że stała się bar-
dziej liczącym głosem narodu niż oficjalne władze Libanu.
Hezbollah przez wiele lat w zamachach terrorystycznych
mordował niewinnych obywateli Izraela. Jego ofiarami
stali się nieuzbrojeni mężczyźni, kobiety i dzieci, a celem
zastraszenie społeczeństwa. Europa, przyglądająca się bli-
skowschodniej wojnie oczyma mass mediów, widzi jed-
nostronnie pokrzywdzonych Libańczyków i przypadkowe
ofiary nalotów Izraelskich... Osobiście nie widzę różnicy
między ludźmi, współczuję ofiarom jednej i drugiej strony
konfliktu, ale jednocześnie nie mogę się zgodzić z powierz-
chownością oceny, jaką prezentują media. Jestem przeko-
nany, że ta wojna po raz kolejny daje możliwość wierzącym
biblijnie chrześcijanom radykalnie potępić terroryzm. Rów-
nie radykalnie postępował Jezus. Widząc bezprawie, zawsze
reagował stanowczo, głośno wyrażając swój sprzeciw.
Mówiąc o obecnym konflikcie, warto również przypo-
mnieć, że Hezbollah i Hamas dzisiaj coraz bardziej jedno-
czą się w duchu „świętej” nienawiści do Izraela. Wspierane
przez Syrię i Iran stanowią poważne zagrożenie militarne
i zaplecze dla terroru, co umożliwia rozprzestrzenianie
się konfliktu do nieprzewidywalnych granic. Nie wszyscy
pamiętają, że Iran jako potęga wojskowa Bliskiego Wschodu
(zdolna do produkcji broni masowego rażenia) stał się kra-
jem islamskim poprzez terror. W 1979 roku obejmujący
władzę dyktator ajatollah Chomeini wypędził dotychczaso-
wego szacha (ówczesnego króla Iranu) i jednej nocy zmienił
konstytucję państwa i ustanowił Islamską Republikę Iranu
(muzułmańską teokrację). Z zeznań świadków tamtych
czasów dowiadujemy się, że podczas konfliktu irańsko-
-irackiego, gdy Chomeini rozbrajał pola minowe, pierwot-
nie do tego celu używał osłów. Wysyłane na pola zwierzęta
były rozrywane przez miny i tym samym unieszkodliwiały
ładunki wybuchowe. Gdy zaś zabrakło zwierząt, dyktator
w imię Allaha wezwał do wzięcia udziału w tej „operacji”
dziesięć tysięcy dzieci i młodzieży, tłumacząc im, że śmierć
na polach minowych będzie dla nich drogą do osiągnięcia
zbawienia, ponieważ jest formą walki z niewiernymi.
Odwołując się natomiast do korzeni islamskich organiza-
cji terrorystycznych, warto zauważyć, że celem tych ugrupo-
wań (Hezbollah i Hamas) nie jest nawet zniszczenie Izraela
– to dopiero pierwszy krok mający otworzyć erę islamu.
Kolejnym etapem jest zdobycie dla islamu nowej ziemi,
począwszy od Maroka poprzez Hiszpanię, Włochy aż po
Filipiny, zajmując obszary południowej Europy, północnej
Afryki i większości Azji. Ten cel zapisany jest w programie
Hamasu, który ogłasza Islamski Ruch Oporu. Zjednoczenie
sił wojujących organizacji islamskich: Hezbollahu (szyici
– ok. 40 proc. populacji Libanu oraz większość palestyń-
ska i 98 proc. ludności irańskiej), Hamasu (sunnici – pozo-
stała spora część Libańczyków i Irakijczyków), Islamskiego
Dżihadu i Al-Kaidy, stanowi niepokojący potencjał zbrojny,
niebezpieczny nie tylko dla Bliskiego Wschodu, ale również
dla całego świata.
Europa
przyzwyczajona
do dobrobytu
i tzw. świętego spokoju,
boi się wszystkiego
co radykalne.
Patrząc na inny aspekt dzisiejszych wydarzeń, wyraźnie
widzimy, że duchowa agresja islamska, często bezpośred-
nio związana z terroryzmem, buduje strach w społeczeń-
stwie europejskim, które samo w sobie znajduje się w czasie
kryzysu duchowych wartości i sekularyzacji. Europa przy-
zwyczajona do dobrobytu i tzw. świętego spokoju, boi się
wszystkiego co radykalne. Powstaje pewien stereotyp: coś,
co jest wyraziste, kojarzy się źle. Nie jest już ważne, kto i co
jednoznacznie wyraża, bo jakakolwiek radykalność budzi
sprzeciw konformistycznych społeczeństw. Pytanie jednak
brzmi: czy chowanie głowy w piasek przyniesie rozwiązanie
problemów? Wydaje się, że wojna bliskowschodnia zmu-
sza powierzchownych Europejczyków do odpowiedzi na
zasadnicze pytania: Czy przyjąć postawę bierną, czy rady-
kalną? Trwać w „uśpieniu”, czy może jednak przeciwstawić
się terroryzmowi i agresji? Czy znajdując się w kręgu wiary
chrześcijańskiej i nie chcąc przyjąć duchowości islamskiej,
kiedykolwiek będziemy mogli czuć się bezpieczni? Dżihad
jest bowiem skierowany przeciwko tym, którzy stoją w opo-
zycji do praw Koranu, czyli „niewiernych”. Czy mamy
zatem dążyć do asymilacji, byleby tylko zasłużyć na miano
„wiernego” i uniknąć zagrożenia terrorystycznego? Wydaje
się, że historia ostatniej wojny światowej wyraźnie poka-
zała, jak błędne są próby zagłaskiwania agresora. Tak jak
każdy obywatel ma prawo odważnie wyrażać swoje zdanie
i bronić swoich praw, tak również chrześcijanie powinni
umieć wyrażać swój sprzeciw wobec przejawów społecz-
nego zakłamania i manipulacji. Publiczna manifestacja
prawdy Ewangelii może przynieść ludziom wolność i zba-
wienie. Ale czy Bóg znajdzie ludzi na ziemi, którzy podejmą
wienie. Ale czy Bóg znajdzie ludzi na ziemi, którzy podejmą
wyzwanie walki o Bożą prawdę?
■
* Źródła:
Świadectwo byłego szyity z Iranu
A. Tehraniego/Kanada
http://www.polskieradio.pl/spoleczenstwo/
temattygodnia/default.asp?md=0&id=286.
CEL | M
AGAZYN
C
HRZE ŚCI J AŃSKI
21
Plik z chomika:
intimo123
Inne pliki z tego folderu:
Moda na jogę.pdf
(144 KB)
Czego nie mówią współcześni trenerzy jogi.pdf
(197 KB)
O-czym-media-nie-mowia.pdf
(91 KB)
Oblicza_islamu.pdf
(1077 KB)
O_seksie_bez_barier.pdf
(327 KB)
Inne foldery tego chomika:
★ Północ, Południe (2004) - lektor
00 - Lublin szeptany [zbiór]
2HP4J
Adonai - The Power of Worship
AeHb
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin