Prawdziwa zbrodnia...True Crime (1999) napisy DVDRip.txt

(61 KB) Pobierz
00:00:39:PRAWDZIWA ZBRODNIA
00:00:47:WIĘZIENIE STANOWE SAN QUENTIN, KALIFORNIA
00:00:58:Cinienie: 20/70.
00:01:00:Normalne.
00:01:05:Otworzyć szeroko.
00:01:11:W porzšdku.|Zdrowy jak koń.
00:01:17:Jeszcze jedno, Luther.
00:01:19:Odpryskasz się w to, Frank.
00:01:21:I po wszystkim.
00:01:40:Pieprzyć ich.
00:01:41:Spieramy się o dziennikarstwo?
00:01:44:To ma być dziennikarstwo?
00:01:48:Michelle. . .
00:01:50:to był długi weekend.
00:01:52:Ludzie strzelajš do siebie,a ja o tym piszę.
00:01:55:Mam doć tych pierdół.
00:01:58:Wrócę do doktoratu i napiszę o czym ważnym.
00:02:02:Masz 23 lata.|Nie wiesz, co jest ważne.
00:02:06:Pieprz się, Ev.
00:02:08:Wypłacz się.
00:02:11:- Co oni ci zrobili?|- Nie ''oni'', tylko ''on'' .
00:02:14:Alan.
00:02:16:Załatwił mojš ramkę w sprawie morderstwa Beechuma.
00:02:19:Co mi tu mierdzi. . .
00:02:22:- Czytałem.|- To było dobre.
00:02:24:Mój najlepszy kawałek.
00:02:26:Pisała w nim że media. . .
00:02:30:gloryfikujš ofiarę, by maskować patriarchalizm. . .
00:02:34:którego agresja jš zniszczyła.
00:02:36:Masz rację.|Nie powinien był tego załatwić.
00:02:39:Ja bym się nad tym poznęcał.
00:02:47:Sprawiłoby mi to przyjemnoć.
00:02:49:Każda chwila tej rozkoszy.
00:02:55:Jeszcze raz?
00:02:57:Margarita dla pani i to, co zwykle.
00:03:00:Zwykle, zwykle?
00:03:03:Nie, nowe zwykle.
00:03:06:Dziewicza Mary.
00:03:08:Z dużš ilociš. . .
00:03:11:''dziewicy''?
00:03:13:Powiedz mi co.
00:03:15:Co taki chojrak jak ty robi na takim zadupiu?
00:03:25:Szukam miłoci.
00:03:28:le trafiłe.
00:03:32:Ja tak nie uważam.
00:03:40:Niedobrze i niemšdrze.
00:03:43:- Co to ma do rzeczy?|- Nie mogę.
00:03:47:Zbieram się.
00:03:49:Jeste żonaty i. . .
00:03:53:Nie mogę.
00:03:57:Muszę ić.
00:04:02:Następnym razem?
00:04:08:Tak. Następnym razem.
00:05:50:Frank!
00:05:53:Sos się skończył!
00:05:56:Nie słyszę.
00:06:12:Dzień dobry.
00:06:16:Podać ci co?
00:06:18:BEECHUM, FRANK|6.21 - więzień się budzi.
00:06:21:niadanie?
00:06:26:Może. . .
00:06:29:bułka i kawa.
00:06:32:Robi się.
00:06:37:Nie włożyłe okularów ochronnych.
00:06:46:Słyszałe?
00:06:51:Co za tragedia.
00:06:53:Raidersi to tragedia.|Pijana?
00:06:55:Nie wiem.|To był Zakręt mierci.
00:06:57:- Pracowała nad czym?|- Tak, wywiad z Beechumem. . .
00:07:00:w San Quentin, i miała być przy egzekucji dzi wieczór.
00:07:03:Michelle jest w gorszej sytuacji.
00:07:04:Tak mylisz?
00:07:05:Jeli naczelnik się zgodzi. . .
00:07:09:zdejmę Harvey'a z tego spotkania.
00:07:11:- I zamienię na Everetta.|- Steve ma wolne.
00:07:14:Już nie.|Przeprowadzi wywiad i obejrzy ekzekucję.
00:07:18:A ten, no. . . . |naczelnik więzienia. . .
00:07:21:Plunkitt!|Steve miał z nim do czynienia.
00:07:26:- Masz Everetta za dupka.|- Wcale nie.
00:07:30:To dupek, uwierz mi.|Znam go.
00:07:33:Wielu takich co dobrze pracujš jest dupkami.
00:07:37:Wiem, ale nie o to idzie.
00:07:40:Everett poluje na czarownice, we tekst o Mike'u Vargasie.
00:07:44:Nie jest już pijakiem.
00:07:46:2 miesišce temu pił, a teraz jest Matkš Teresš.
00:07:49:To nie jest ostry kawałek w stylu Steve'a.
00:07:52:Tu chodzi o sprawy społeczne.
00:07:56:''Społeczne'' !|Co takiego!
00:07:59:To najwyższy wymiar kary.
00:08:01:Skazujemy faceta na mierć.|Zabijamy człowieka.
00:08:05:Doć tego.
00:08:06:A ta Amy. . .
00:08:09:ciężarna, którš zastrzelił Frank. . .
00:08:12:była człowiekiem?|To też kwestia społeczna?
00:08:15:Zgadzam się.
00:08:17:Co ci powiem.|Chcesz?
00:08:20:To pretekst dla nas do pisania dobrych kawałków.
00:08:26:''Sędzia łapie paniš mecenas za cycki'' .|To dyskryminacja.
00:08:30:''9-latek zabija brata swoim uzi'' .
00:08:33:Agresja dzieci.
00:08:34:Ludzie chcš czytać o seksie i krwi.
00:08:38:Wiesz co?
00:08:39:My tworzymy fakty, żeby ludzie nie czuli się winni.
00:08:44:Dzwonię do Everetta, bo on tak myli.
00:08:46:Sarkazm? Długo tu jeste?|3 miesišce?
00:08:50:Pracowałem z Everettem 3 i pół roku. . .
00:08:52:i co ci powiem.
00:08:55:Facet jest dobry jak mało kto.
00:08:58:Wiesz, czemu wyleciał z N. Jorku?
00:09:00:Co słyszałem.
00:09:01:Załatwił burmistrza zasranego N. Jorku!
00:09:05:Znalazł tajne memo burmistrza. . .
00:09:07:do szefa dzielnicy na temat łapówek i opisał to.
00:09:11:No i co?
00:09:12:Chcieli to wyciszyć, bo właciciel miał układy z burmistrzem.
00:09:15:Co zrobił Everett?
00:09:18:Nie jęczał. . .
00:09:19:i nie wycofał się.
00:09:21:Po prostu odszedł.
00:09:24:Taki jest Steve Everett.
00:09:26:- Dobra.|- wietnie.
00:09:27:- Jak rzucanie palenia?|- Niele.
00:09:29:Kiedy będziesz posyłał kwiaty. . .
00:09:33:rodzinie Michelle. . .
00:09:35:dopisz mnie też.
00:09:38:- Do zobaczenia.|- W porzšdku.
00:09:42:Burmistrz Nowego Jorku.
00:09:45:Burmistrz, dupku.
00:09:47:Mogłem zostać w Nowym Jorku na zawsze.
00:09:50:Szef działu reporterów ledczych. . .
00:09:53:Miałbym szansę na Pulitzera.
00:09:56:Podobało mi się tam.|Teatry Broadwayu, kluby jazzowe. . .
00:10:00:kolacje w ''Elaine's'', kotlety cielęce.
00:10:06:Nie takie kotlety jak te.
00:10:08:Szczęki!
00:10:11:Pocałuj, żeby się lepiej poczuły.
00:10:16:Byłe królem Nowego Jorku.
00:10:18:Więc czemu opisujesz kryminałki w ''Oakland Tribune''?
00:10:22:To długa historia.
00:10:24:Złapali mnie z młodziutkš panienkš.
00:10:28:Okazało się, że to córka właciciela.
00:10:31:Skšd miałem wiedzieć, że była nieletnia?
00:10:34:Wyglšdała na 18.
00:10:37:Całe miasto mnie potępiło.
00:10:39:Brzydko! Co na to żona?
00:10:45:Włanie urodziła dziecko, więc le to zniosła.
00:10:49:Alan zaproponował mi tę robotę. . .
00:10:52:inne miasto, zmiana.
00:10:54:Wstręciuch!
00:10:56:Najpierw córka właciciela, teraz żona naczelnego.
00:11:02:Czyżby nie lubił. . .
00:11:04:zwierzchników?
00:11:08:Tylko tych, dla których pracuję.
00:11:10:To samo powiesz innej w kolejnym miecie?
00:11:13:''Wpadłem z żonš naczelnego, no wiesz. . . '' .
00:11:16:Jeli wpadnę z żonš naczelnego. . .
00:11:18:niewiele miast mi zostało.
00:11:22:Koniec zabawy?
00:11:25:Ty idziesz do pracy, ja wracam do domu.
00:11:28:Zobaczę, czy rodzina mnie poznaje.
00:11:33:Nie powiesz, że jestemy okropni?
00:11:35:Bob to przyzwoity goć.
00:11:38:Fachowiec, solidny redaktor.
00:11:42:Więc to wszystko jest ohydne. . .
00:11:45:tak?
00:11:47:To co robimy?
00:11:48:Patricia. . .
00:11:49:oboje zmagamy się z życiowymi namiętnociami.
00:11:54:Rozumiesz?
00:11:56:W porzšdku.
00:11:59:Nie zakochałam się w tobie.
00:12:02:To dobrze.
00:12:05:Bo ja też cię nie kocham.
00:12:15:W porzšdku.
00:12:25:Tak, w porzšdku.
00:12:30:Nie uwierzysz.
00:12:32:W co?
00:12:34:To był Bob.
00:12:37:Czego chciał?
00:12:39:Szukał ciebie.
00:12:42:Kto mu powiedział?
00:12:45:Bo ja wiem?
00:12:54:Witaj, Frank.
00:13:01:Pan Plunkitt.
00:13:04:Mogę co dla ciebie zrobić?
00:13:06:Potrzebujesz czego?
00:13:11:Nic mi nie przychodzi na myl.
00:13:17:Musimy obgadać parę spraw.
00:13:21:Lepiej mieć to z głowy.
00:13:27:Na dzisiejszš kolację. . .
00:13:29:dostaniesz to, co zechcesz.
00:13:32:Powiedz Reedy'emu, kiedy się namylisz.
00:13:36:A co do rzeczy osobistych. . .
00:13:38:Żona je odbierze.
00:13:41:Co z ciałem?
00:13:43:To dotyczy także ciała?
00:13:45:Jeli nie stać jej na pogrzeb. . .
00:13:48:Nasz kociół zebrał doć pieniędzy.
00:13:53:Więc żona odbierze szczštki?
00:13:59:Tak jest.
00:14:04:Opowiem ci, co się dzi wydarzy.
00:14:09:Twoi gocie muszš wyjć o 19:00.
00:14:12:Dostaniesz kolację i nowe ubranie.
00:14:16:Przyjdziemy po ciebie pół godziny wczeniej.
00:14:20:Zaprowadzimy cię do sali. . .
00:14:22:podłšczš ci EKG i kroplówkę.
00:14:27:Ale nic nie wydarzy się przed czasem.
00:14:29:Do 00:01 będziemy pilnować telefonów.
00:14:35:To linie bezporednie do gubernatora i prokuratury.
00:14:38:Dopilnujemy, by działały bez zarzutu.
00:14:41:Masz jakie pytania?
00:14:47:Nie.
00:14:54:Jeszcze jedno i zostawię cię w spokoju.
00:15:00:- Co na uspokojenie?|- Nie chcę.
00:15:04:To całkowicie dobrowolne.
00:15:07:Uważam, że to ułatwi sprawę.
00:15:09:Nie chcę.
00:15:15:Dziękuję panu. . .
00:15:17:ale chcę mieć jasny umysł.
00:15:21:Kiedy zobaczę żonę, chcę być przytomny.
00:15:27:To zrozumiałe.
00:15:29:Jeli zmienisz zdanie, daj znać.
00:15:34:Musiałem ci to przekazać.
00:15:43:Przepustki przy bramie 9.|Mam Iistę wiadków.
00:15:46:Co jeszcze?
00:15:47:Blokady na drogach gotowe.|Demostranci się zbierajš.
00:15:51:- Lista goci zamknięta?|- Żona i dziecko.
00:15:54:Michelle Ziegler z ''Tribune'' będzie o 4.
00:15:57:Mea culpa.
00:15:59:- Była przekonujšca.|- Następnym razem ja z niš pogadam.
00:16:04:Co sšdzisz o Beechumie?
00:16:07:Mylę o dziewczynie, którš zastrzelił dla 96 dolarów
00:16:11:Ale głównie mylę o robocie.
00:16:20:Panie naczelniku!
00:16:22:Żałuję!
00:16:23:O Jezu, Atkins!
00:16:47:Daj poruchać, maleńka.
00:16:49:Pokaż cipkę!
00:16:53:Pokręć tym!
00:16:56:Przepraszam.|Mogę poruchać?
00:16:58:Ja chcę poruchać!
00:17:04:- To ty, pismaku?|- Odpieprz się.
00:17:07:Masz forsę, daj na dziwki.
00:17:09:Potrzebuję.
00:17:12:Obiecaj, że nie wydasz na jedzenie.
00:17:15:5 dolarów?!
00:17:16:Masz więcej!
00:17:18:Daj 5, 10, 20.|No, Steve!
00:17:21:Daj stówę, masz szmal.|Kupę szmalu!
00:17:23:Masz forsę na dziwki.|Wiem że masz.
00:17:26:- Siostrzyczko!|- Odwal się.
00:17:29:- Widzę, że masz niezłš cipę!|- Odczep się ode mnie.
00:17:34:Ty sprony sukinsynu.
00:17:37:Chcę tylko poruchać!
00:17:40:Dorzuć co.|Spodobałem się jej.
00:17:44:Dam jej mój telefon.
00:17:58:Witajcie.
00:18:01:Dostałe wiadomoć?
00:18:04:Chyba mamy problem.
00:18:08:Tak?
00:18:09:Tak.
00:18:11:Posłuchaj. . .
00:18:13:Wczoraj zginęła|Michelle Ziegler.
00:18:17:Co?
00:18:18:Michelle?
00:18:22:Niemożl...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin