1. Powódź w prowincjonalnym miasteczku. Ewakuacja ludności. Wojsko puka do kaplicy:- Proszę księdza, niech ksiądz ucieka! Ksiądz się utopi!- Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boską.Po trzech godzinach ksiądz siedzi na ostatnim piętrze parafii. Podpływają motorówką:- Proszę księdza, niech ksiądz ucieka! Ksiądz się utopi!- Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boska.Minęły kolejne godziny, ksiądz na szczycie dzwonnicy. Podpływają znowu.- Proszę księdza, niech ksiądz ucieka! Ksiądz się utopi!- Nigdzie nie idę, wierzę w Opatrzność Boska.Piętnaście minut i ksiądz już z wyrzutami u Pana Boga.- Panie Boże, no jak tak można? Swojego wiernego sługę zawieść? A tak wierzyłem w Opatrzność...- Kretyn!!! Trzy razy po ciebie ludzi wysyłałem!!!
2. W małej wsi ksiądz rozmawia z parafianką:- Doszły mnie słuchy, córko, że wczoraj wieczorem ktoś u was straszliwie przeklinał. Tak nie można, dzieci się gorsza, a jaki zły przykład dla sąsiadów.- Bardzo przepraszam, ale właśnie wybieraliśmy się do kościoła i mój stary nie mógł znaleźć książeczki do nabożeństwa.
3. Koło Gospodyń Wiejskich zorganizowało wycieczkę do Warszawy. Po powrocie kobiety poszły do spowiedzi. Każda po kolei opowiada o wycieczce i każda mówi, ze zdradziła męża. W pewnym momencie ksiądz się zdenerwował, walnął ręką w konfesjonał i zawołał:- Cholera, jak jest dobra wycieczka to księdza nie zabiorą!
4. Na budowie słychać okrzyk:- Franek, podaj kurw* tą cegłę!Przechodzący ksiądz zwraca uwagę:- Może tak delikatniej...- Dobra - Franek, podaj kurw* cegiełkę!
5. Księdzu ginęła mąka. Podejrzewał organistę, więc postanowił dobrać się do niego podczas spowiedzi. Podchodzi organista Antek do konfesjonału, a ksiądz bez wstępów pyta:- Nie wiesz, kto mi mąkę kradnie?- Co ksiądz mówi?- Kto mi mąkę kradnie?- Tu nic nie słychać - odpowiada sprytny organista.- Co ty opowiadasz!- Zamieńmy się miejscami, to zobaczymy.Zamienili się miejscami.- A nie wie ksiądz, kto zaleca się do mojej żony? - pyta Antek.- Rzeczywiście, tu nic nie słychać.
6. Jan Paweł II umarł, poszedł do nieba i przyjmuje go św. Piotr:- Ty, Janie Pawle II, za twoje zasługi dla ludzkości i Kościoła dostaniesz Ferrari i najlepsza chatę w niebiosach!J.P.II zadowolony jedzie sobie po Niebieskiej Autostradzie, wyprzedza wszystkich zadowolony z siebie, a tu nagle wyprzedza go jadące wiele szybciej piękne, czerwone Lamborghini, w którym siedział za kierownicą młody, straszliwie zapuszczony facet z długimi włosami. J.P.II zawraca z piskiem opon, wraca do św. Piotra i mowi:- Ja tu św. Piotrze poczyniłem takie zasługi dla ludzkości i naszej matki Kościoła, a tu mnie jakiś punk w cholernym Lamborghini na Niebieskiej Autostradzie wyprzedza!!! Zrób z tym coś!!!św. Piotr z zadumą w głosie:- Ciężka sprawa, syn Szefa.
7. Wchodzi do fryzjera ksiądz. Ten go przystrzygł i mówi:- Od duchownych nie biorę zapłaty!Na drugi dzień ksiądz przysłał mu paczkę kubańskich cygar. Następnego dnia do fryzjera przyszedł pastor. Fryzjer zrobił swoje i mówi:- U mnie duchowni nie płacą.Wieczorem pastor przysłał mu wspaniały koniak. Trzeciego dnia zjawił się u fryzjera rabin. Fryzjer przystrzygł to co u rabina przystrzyc można (pejsy i broda nie mogą byl przycinane) po czym powiedział o panującej w jego zakładzie zasadzie. Na drugi dzień rabin przysłał do niego swojego kolegę - innego rabina.
8. Spotyka się wieczorem dwóch księży, z których jeden narzeka:- Dziś przy konfesjonale był taki galimatias, że naznaczając pokuty zapomniałem o udzielaniu rozgrzeszeń.
9. Do przedziału wagonu kolejowego wchodzą trzy osoby: kobieta, młody mężczyzna i ksiądz. Zaczyna się długa podroż, wiec aby skrócić czas wszyscy wyjmują gazety, traf chciał, ze takie same i zaczynają rozwiązywać krzyżówkę W pewnej chwili odzywa się kobieta:- Czy któryś z panów może wie, co to może być: 7 pionowo, cześć ciała kobiety, na piec liter, pierwsza "p", ostatnia "a".- Pięta - odpowiada chłopak.- Eeee... czy ktoś z państwa ma gumkę? - pyta ksiądz.
10. Dziadek spowiada się w kościele. Ksiądz udzielił mu już rozgrzeszenia i puka w konfesjonał:- O, ku*.*a, ale mnie ksiądz przestraszył!
11. Przed bramą nieba staje ksiądz i kierowca autobusu. święty Piotr mówi:
12. - Ty kierowco do nieba, a ty księże do czyśćca.
13. - Ale czemu tak? - pyta ksiądz.- Bo widzisz, jak ty prawiłeś kazania to wszyscy spali, a gdy on prowadził autobus to wszyscy się modlili.
14. - Ktoś mi ukradł rower - skarży się pastorowi ksiądz.- Wiem jak go możesz odzyskać. Jutro w czasie mszy wymień dziesięć przykazań, kiedy dojdziesz do 'nie kradnij' jeden z parafian na pewno się zaczerwieni.Kiedy w poniedziałek pastor spotkał się z księdzem i spytał:- Czy wyjaśniła się sprawa z rowerem?- Tak, zrobiłem jak mi poradziłeś, a kiedy doszedłem do 'nie cudzołóż', przypomniałem sobie, gdzie go postawiłem...
15. Młody ksiądz przekonuje Einsteina o wszechmocy Boga. Einstein zadaje pytania:- Czy Bóg może stworzyć ooolbrzymi kamień?- Oczywiście!- Czy może go podnieść?- Bóg jest wszechmocny!!- A czy może stworzyć kamień, którego nie podniesie?
16. Polska, rok 2004:Siedzi facet przed TV i strasznie zdenerwowany przełącza programy:Pierwszy kanał: msza święta...Drugi kanał: transmisja na żywo pasterki z Watykanu...Trzeci kanał: transmisja z chrztu 35 dziecka Wałęsy...Gość denerwuje się coraz bardziej bo chciałby obejrzeć cos normalnego.Czwarty kanał: film pt. "Jak to Maryja została dziewicą"Piąty kanał: siedzi ksiądz i mówi: "I czego palancie przełączasz kanały?!!!"
17. Ksiądz i siostra zakonna grają w golfa. Ksiądz bierze kija i uderza w piłkę która toczy się w bok i nie wpada do dziury.- A niech to wszyscy Diabli!!!! Nie trafiłem!!! - krzyczy wściekły ksiądz.- Jak ksiądz tak może? - pyta się zawstydzona siostra - tak nie można... co na to Pan powie?Ksiądz patrzy się na zakonnicę spod oka i przeprasza... już tak nie powie więcej.Idą do następnej dziury i podobnie jak wcześniej ksiądz nie trafia:- A niech to wszyscy Diabli!!! Nie trafiłem!!! - znowu rzecze ze złością.- Bracie, jaki to wstyd pobożnemu tak mówić - upomina go nieco zdenerwowana już siostra.- Ok... już nie będę, jeśli jeszcze raz tak powiem niech piorun z nieba zleci i w łeb mnie trzaśnie.Poszli do następnej dziury, ksiądz znowu nie trafił:- A niech to wszyscy Diabli!!! Nie trafiłem!!! - krzyczy ze złością.Wtem ciemno się zrobiło na świecie, coś zahuczało, zamruczało i piorun z nieba zleciał i walnął siostrę w łeb. A z nieba słychać jęk:- A niech to wszyscy Diabli! Nie trafiłem!!!...
18. - Stachu! Słyszałeś co w niedziele w kościele na mszy zrobił Janek Nowak?- Nie słyszałem.- Kościelny szedł zbierać ofiarę, a Janek zasnął w ławce i głośno chrapał. Kościelny go potrząsa za ramie, a ten na cały glos krzyczy: "Odczep się, mam miesięczny!"
19. Leżą dwie zakonnice i oglądają gwiazdy...- y, patrz jak one święcą- Nie, to my święcą
20. Jadą zakonnice na rowerach po wybojach. W pewnym momencie przełożona mówi:- Dość luksusów! Zakładać siodełka!
21. Obiad w domu dla zakonnic (plebani, czy jak mu tam):
22. - Siostry, dziś na obiad marchewka!
23. - Hurra!- Ale pokrojona!- Eeeee...
24. Wchodzą dwie zakonnice do mięsnego:- Poproszę parówkę!Towarzyszka odciąga kupującą na bok:- Kup trzy, jedna zjemy!
25. Do spowiedzi przychodzi kobieta:- Proszę księdza uprawiałam miłość francuską, wiem, że zgrzeszyłam i bardzo tego żałuję...- No tak, pierwszy raz spotykam się z tym grzechem. Czy może pani przyjść jutro po pokutę?- Tak mogę.Spotkał się ksiądz wieczorem z księdzem proboszczem i pyta:- Księże proboszczu, ile ksiądz daje za miłość francuską?- Przeważnie 50 dolarów, ale Ty możesz się targować...
26. Ksiądz przed kazaniem polecił w pierwszym rzędzie usiąść dziewicom, w drugim rzędzie kobietom, które nie zdradziły swojego męża, w trzecim tym, które zdradziły raz, w czwartym dwa razy, w piątym...- Słyszałaś ten dowcip??- Nie..- Musiałaś stać za daleko!!
27. Ksiądz ze zdziwieniem ogląda na dwóch piszczałkach organów kościelnychnaciągnięte prezerwatywy. Wzywa organistę:-Co tu robią te prezerwatywy?-Jak to co?! Na opakowaniu pisało: "Przed użyciem naciągnąć na organ" ...
28. Jedzie sobie ksiądz samochodem. Zatrzymują go dwaj policjanci:- Dokumenty, proszę!Ksiądz im daje dokumenty.- Proszę otworzyć bagażnik!Ksiądz otwiera.- Co ksiądz wozi?- Boiler do zakrystii.- Hmm.. Niech Ksiądz jedzie.Po chwili, policjant pyta się kolegę: - Ty! co to jest boiler do zakrystii?A drugi: - Nie wiem, to ty chodziłeś 2 lata na religię.
29. Ksiądz i siostra zakonna wracają z konwencji kiedy nagle nawala im samochód. Ponieważ awaria jest poważna, zdani oni są na nocowanie w przydrożnym hotelu. Jedyny hotel w okolicy ma wolny tylko jeden pokój, wiec powstaje mały problem.KSIĄDZ: Siostro, wydaje mi się ze w obecnym przypadku Pan nie będzie miał nam za złe jeśli spędzimy noc w tym samym pokoju. Ja prześpię się na podłodze, siostra weźmie łóżko...SIOSTRA: myślę że to będzie w porządku...Wiec jak ustalili tak i zrobili. Po 10 minutach....SIOSTRA: Ojcze jest mi strasznie zimno....KSIĄDZ: Dobrze, podam Siostrze koc z szafy...10 minut później...SIOSTRA: Ojcze, nadal mi strasznie zimno....KSIĄDZ: No dobrze, podam Siostrze następny koc...po kolejnych 10 minutach...SIOSTRA: Ojcze, nadal mi strasznie zimno. Nie sądzę aby w tym wypadku Pan miał nam za złe abyśmy zachowali się jak mąż i żona w tą jedyną noc...KSIĄDZ: masz rację..... wstawaj i sama weź sobie ten cholerny koc.
30. Ksiądz odprawia drogę krzyżową. Przy piątej stacji podbiega do księdza gosposia i szepce:- Proszę księdza, przyjechali z wydziału finansowego! To bardzo pilna sprawa! Niech ksiądz przeprosi wszystkich i przerwie drogę krzyżową!Ksiądz szepce do kościelnego:- Poprowadź za mnie dalej drogę krzyżową. I tak wszystko przeciągaj, żebym zdążył wrócić na zakończenie!Księdzu spotkanie z urzędnikami zajęło więcej czasu niż przypuszczał. Po jakimś czasie wbiega do kościoła w nadziei, że zdąży na ostatnią, czternastą stację drogi krzyżowej. Nastawia uszu i słyszy głos kościelnego:- Staaacjaaa dwuuudziieestaaa piąątaa! Szymon Cyrenejczyk poślubia świętą Weronikę!
31. Idzie ksiądz przez las, patrzy, a tam na gałęzi siedzi łaska. Łaska mówi:- Co ksiądz?A ksiądz:- Co łaska.
32. Rabbi Izaak z Berdyczowa mawiał:- Nie ma człowieka bez grzechu. Istnieje jednak zasadnicza różnica miedzy cadykiem a grzesznikiem. Cadyk, dopóki żyje, wie, że grzeszy. Grzesznik, dopóki grzeszy, wie, że żyje.
33. Do przedziału wagonu kolejowego wchodzą trzy osoby: kobieta, młody mężczyzna i ksiądz. Zaczyna się długa podroż, wiec aby skrócić czas wszyscy wyjmują gazety, traf chciał, ze takie same i zaczynają rozwiązywać krzyżówkę W pewnej chwili odzywa się kobieta:- Czy któryś z panów może wie, co to może być: 7 pionowo, cześć ciała kobiety, na piec liter, pierwsza "p", ostatnia "a".- Pięta - odpowiada chłopak.- Eeee... czy ktoś z państwa ma gumkę? - pyta ksiądz.
34. Spotyka się wieczorem dwóch księży, z których jeden narzeka:- Dziś przy konfesjonale był taki galimatias, że naznaczając pokuty zapomniałem o udzielaniu rozgrzeszeń.
dzajonc