DROGA KRZYŻOWA (dla dzieci).doc

(46 KB) Pobierz
DROGA KRZYŻOWA

DROGA KRZYŻOWA

(dla dzieci)

 

STACJA I

Pan Jezus z miłości do mnie przyjmuje niesprawiedliwy wyrok w milczeniu

 

Kto chciałby za dobre uczynki otrzymać naganę lub zostać osądzony jak najgorszy łobuz? Nikt. Każdy, kto zrobił coś dobrego, chciałby otrzymać za to pochwałę lub nagrodę. Chciałby, aby wiedzieli o tym wszyscy, wszyscy szczególnie mama, bo będzie jej przyjemnie, że ma takie dobre dziecko.

              Pan Jezus został niesprawiedliwie osądzony. Za miłość do człowieka został skazany. Pokazał tobie i mnie, że bardzo nas kocha.

              Jezu, przepraszam Cię za to, że stać mnie na gesty miłości tylko wtedy, gdy jestem pewny pochwały i nagrody; przepraszam, że w moim postępowaniu brak miłości do Ciebie.

 

STACJA II

Jezus z miłości do mnie bierze krzyż mojego braku miłości

 

Kto z radością i bez przymusu przyjmie dodatkowe zajęcia, pomoże słabszemu koledze w nauce?

              Chętnie wypełniasz czas zabawą, grą na komputerze, bo to sprawia przyjemność. Przyjemność dodatkowe zajęcia odkładasz. Po cichu liczysz, że do pomocy koledze zgłosi się ktoś inny. Przecież wystarczy, że jesteś dobry.

              Jezus przyjmuje krzyż, który jest obciążony naszymi grzechami. Kocha ciebie i mnie, więc chce nam powiedzieć, że warto z miłości do Niego stawiać sobie większe wymagania, że warto poświęcić komuś czas, wziąć krzyż miłości, nie oglądając się na innych.

              Jezu, przepraszam Cię za to, że szukam tylko przyjemności, a uciekam od pomagania słabszym kolegom i od obowiązków, które wymagają wysiłku.

 

STACJA III

Jezus upada pod ciężarem krzyża i powstaje, bo nas kocha

 

Kto chce zrezygnować z przyjemności (np. z gry w piłkę), aby pójść do chorego kolegi, czy porozmawiać z tym, a którym nikt nie rozmawia?

              Nie masz czasu. To twoja jedyna chwila, gdy możesz pograć w piłkę. Potem musisz się uczyć. Do chorego kolegi z lekcjami może iść ktoś inny; ty przecież i tak nie jesteś najpilniejszy. Z tym niedorajdą ciężko się rozmawia. Wciąż wypowiadasz takie czy inne wymówki, aby usprawiedliwić swój brak miłości.

              Jezus leży pod ciężarem krzyża i czeka na twój gest miłości. On powstanie, bo kocha. Ale chce ci powiedzieć, że jedna chwila twojego czasu czy twoja wyciągnięta dłoń może wywołać radość u kogoś smutnego.

              Jezu, przepraszam Cię za to, że nie okazałem miłości i zrozumienia tym, którzy na mnie czekali; przepraszam, że zabrakło mojego przyjaznego uśmiechu i słowa.

 

STACJA IV

Pan Jezus spotyka Maryję – kochającą Matkę

 

Kto by słuchał mamy, gdy akurat są inne zajęcia, bardziej interesujące?

Coraz częściej się zdarza, że nie zwracasz uwagi na to, co mówi mama. Częściej słuchasz teraz kolegów, którzy nie zawsze podpowiadają ci to, co dobre. Czasem dostrzegasz, że mama jest smutna. Ale czy pomyślałeś, że to może z twojego powodu?

Maryja jest na drodze cierpienia swojego Syna. Jezusowi jest lżej, bo wie, że Ona Go kocha. Twoja mama też cierpi, gdy jesteś chory. Ale cierpi również wtedy, gdy jesteś nieposłuszny i sprawiasz jej różne przykrości.

Panie Jezu, przepraszam cię za moje nieposłuszeństwo, które wywołało u mamy smutek, a może nawet łzy.

 

STACJA V

Jezus przyjmuje pomoc Szymona

 

Kto by chciał, aby burzono jego plany i kazano mu robić coś, czego on nie chce robić?

              Trudno wtedy nie buntować się, nie narzekać. Czasem może się zgadzasz, ale pytasz: „A co za to dostanę?”.

              Pomyśl jednak, że ktoś (może mama, może młodsza siostra czy brat) potrzebuje właśnie twoich – może jeszcze małych, ale pomocnych – dłoni. Odpowiedz na wezwanie do zrobienia czegoś dobrego.

              Jezus przyjmuje pomoc Szymona, chociaż jest ona z przymusu. Ale czasem przymus to jedyna droga, by zrobić dobry uczynek. Właśnie tego uczy nas Jezus. Nie odrzucaj możliwości czynienia dobra.

              Przepraszam Cię, Jezu, za brak miłości w okazywaniu pomocy innym.

 

STACJA VI

Odważna i dobra Weronika ociera twarz Panu Jezusowi

 

Kto nie chciałby być dobry?

              Myślę, że wszyscy chcieliby być dobrzy. Ale okazać miłość, być dobrym tam, gdzie wszyscy są obojętni, gdzie mogą się śmiać, jest bardzo trudno. Żeby kolegować się z kimś, kogo wszyscy omijają albo, z kogo się śmieją, trzeba mieć nie tylko dobre serce, ale i odwagę.

              Weronika była odważna i dobra. Jezus nagradza jej gest miłości i dobroci niezatartym obrazem swego Oblicza. I do ciebie mówi, abyś był odważny i abyś kochał tych, których inni odrzucają, z których się śmieją. A wtedy Jezus napełni cię radością.

              Przepraszam Cię, Panie Jezu, za brak miłości do krzywdzonych i samotnych. Proszę Cię, spraw, abym zawsze widział w nich Twoją Twarz.

 

STACJA VII

Pan Jezus upada po raz drugi pod krzyżem, ale powstaje, bo kocha

 

Kto nie chciały otrzymać pomocy, gdy o nią prosi?

              Potrzebujesz pomocy, a wszyscy się odwracają, wymawiają się brakiem czasu, możliwości. Jak się wtedy czujesz? Na pewno jest ci przykro. Pomyśl teraz, ile razy to ty odpowiadasz, że nie masz czasu, że nie potrafisz; albo mówisz: „Poproś kogoś innego”.

              Jezus po raz drugi leży na drodze przygnieciony ciężarem krzyża. Ale wstaje, bo cię kocha. Powstaje, aby ci powiedzieć, że czeka na ciebie we wszystkich, którzy proszą o pomoc, że czeka nie na wymówki, ale na kroczenie Jego drogą miłości.

              Przepraszam Cię, Panie Jezu, za moje lenistwo w czynieniu dobra i za wszystkie odmowy pomocy.

STACJA VIII

Jezus wzywa płaczące kobiety, aby swoje współczucie zamieniały

w czyny miłości

 

Kto chciałby, aby wszyscy widzieli, że jest słaby i nieporadny?

              Sam wiesz, że łzy płyną do oczu, gdy sobie w czymś nie radzisz, gdy ktoś sprawi ci przykrość. Czasem jednak łzy płyną wtedy, gdy widzisz, że kogoś skrzywdzono, lecz nie wiesz, jak pomóc, albo brak ci odwagi. Bądź wytrwały w czynieniu dobra i na swoje dziecięce możliwości czyń wszystko, aby blisko ciebie nie było smutnych głodnych i krzywdzonych.

              Jezus, chociaż jest Mu ciężko, bo dźwiga całą biedę człowieka, uczy nas, że samo współczucie i łzy to za mało. Ważne są czyny.

              Jezu, przepraszam Cię za to, że nie okazuję miłości w czynach.

 

STACJA IX

Pan Jezus trzeci raz upada, by dać nadzieję tym, którym brak siły

 

Kto chce być niekochany lub, aby uważano go za najgorszego?

              To jest trudne nawet dla tych, którym nie wychodzi bycie grzecznymi. Każdy chce, by ktoś go kochał, by go pochwalił – choćby za malutkie dobro, jakie udało mu się zrobić.

              Wiesz, że czasem są jednak tacy, których trudno pochwalić. Staraj się postępować dobrze i przynajmniej ty nie dodawaj ciężaru do Jezusowego krzyża.

              Jezus leży zmęczony pod ciężarem ludzkich grzechów, ale znajduje jeszcze siły, żeby powstać. On kocha każdego i prosi cię, abyś – choćby tylko przez modlitwę – podawał pomocną dłoń tym, którzy już nie wierzą, że mogą być dobrzy, którzy nie wierzą, że ktoś ich kocha.

              Panie Jezu, przepraszam Cię za to, że nie okazuję miłości tym, którzy jej nie doświadczyli, i że nie modlę się o poprawę dla tych, którzy wybierają zło.

 

STACJA X

Pan Jezus odarty z szat

 

Kto chciałby znaleźć się w takiej sytuacji pośród kolegów?

              Raczej nikt nie naraziłby się na kpiny. Jednak może pozwoliłeś, by do twego serca wszedł brak wstydu i oglądasz filmy czy zdjęcia, które obrażają godność dziecka Bożego? Spróbuj patrzeć czystymi oczyma i czystym sercem na każdego człowieka, bo jest on obrazem samego Pana Boga.

              Jezus wstydził się za nas wszystkich. Tym upokorzeniem uczy cię miłości i szacunku do twego ciała. Uczy, że trzeba mieć czyste myśli i serce.

              Jezu, przepraszam Cię za brak szacunku do swego ciała, które jest świątynią Boga, oraz za brak wstydu.

 

STACJA XI

Pan Jezus do krzyża przybity

 

Kto chciałby być niezrozumiany?

              Szczególnie wtedy, gdy przeżywasz jakieś trudności, chcesz mieć obok siebie kogoś, kto cię zrozumie, przytuli, pocieszy. W takich sytuacjach jak nie użalać się nad samym sobą? Wtedy niełatwo jest więc zobaczyć, że może koledze jest jeszcze trudniej i nie ma nikogo, komu mógłby o tym powiedzieć.

              Jezus przybijany do krzyża, nie skarży się, ale trwa w miłości. Uczy cię, byś przez ciche znoszenie swoich trudów był gotowy wysłuchać tych, którzy cierpią z powodu choroby, niezrozumienia, trudnej sytuacji, a może głodu.

              Panie Jezu, przepraszam Cię za to, że nie dostrzegam potrzeb innych ludzi, że skupiam się tylko na swoich własnych potrzebach.

 

STACJA XII

Pan Jezus umiera ukazując miłość do wszystkich swoich dzieci

 

Kto chciałby być samotny i opuszczony przez wszystkich?

              Takie doświadczenie jest bardzo trudne do zniesienia. Sam wiesz, jak ci smutno, gdy ktoś wyrządzi ci przykrość. Wiesz jak jest ci smutno, gdy czasem mama musi wyjechać i zostajesz sam. Pomyśl jak musi być smutno komuś, do kogo nikt się nie uśmiecha, nikt nie przychodzi. Takiej osobie często trudno jest żyć.

              Jezus umarł na krzyżu, ale jeszcze oddaje nam swoją Matkę, abyśmy nie czuli się opuszczeni. Wskazuje, że miłość polega na ofiarowaniu swego życia i wszystkiego, co kochamy, innym. Wskazuje, że okazać miłość możemy przez dobre słowo lub uśmiech.

              Jezu, przepraszam Cię za brak ofiarności w okazywaniu miłości tym, którzy są samotni; przepraszam Cię za to, że zapominam o tym, iż mam Maryję za Matkę.

 

STACJA XIII

Pan Jezus zdjęty z krzyża i złożony w ręce Matki kochającej

 

Kto chciałby, aby nikt o nim nie pamiętał?

              Każdy pragnie, aby być w czyjejś pamięci. Więc jak często odwiedzasz swoją babcię czy swojego dziadka? A jeśli już nie żyją, czy pamiętasz o modlitwie o to, aby mogli przebywać z Jezusem w niebie?

              Jezus został zdjęty z krzyża, a bliscy jeszcze trwali przy Nim. Nie przestraszyli się, nie uciekli, nie zapomnieli dobra, jakie im dał.

              Stacja ta uczy nas, że śmierć nie oznacza końca wszystkiego. Potrzeba tylko nadziei, która pomoże przetrwać wszystko.

              Panie Jezu, przepraszam Cię za to, że tak rzadko pamiętam o swoich bliskich, żyjących i zmarłych.

 

STACJA XIV

Pan Jezus został złożony do grobu, ale pozostaje z nami

 

Kto nie chciałby mieć przyjaciela?

              Każdy marzy o tym, aby go znaleźć. Masz kolegę, który jest ci bliski, ale wystarczy, że ma on ważniejsze zajęcia i nie może do ciebie przyjść, a ty już myślisz, że cię opuścił, że cię zdradził.

              Jezus został złożony do grobu. Ciężki kamień oddzielił Go od tych, którzy Go kochali. Przestraszyli się, że ich opuścił. Ale tak nie było. On uczy nas, że zaufanie i miłość pokonują strach i śmierć i już na zawsze będziemy z Przyjacielem.

              Jezu, przepraszam Cię za to, że tak szybko wątpię w przyjaźń i miłość Twoją i bliźnich.

1

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin