GDZIE SIĘ PODZIAŁY KOLORYPłacze motylek na łąceżałośnie łka i jęczyktoś mu ukradł z skrzydełekpiękne kolory tęczyZielone żółte niebieskiebyły jego ozdobąbez nich mały motylek nigdy nie będzie sobąBo któż mu teraz pomożeskrzydełka pomalujekto tak pięknie ułożykolory dopasujeSzukają wszyscy malarzaco wykona zadaniei pomaluje skrzydełka na których tęcza zostanieNigdy nie znajdą takiegochoćby się bardzo staralii całą zieloną łąkędokładnie przeszukaliTo tęcza kolory skradłana niebie umieściłaa motylowi na skrzydłachczerwony zostawiłaCzy widział ktoś z Was możemotyla czerwonegoktórego czerwone skrzydła płoną ze wstydu wielkiegoMój mały biedny motylkunie wstydź się czerwonegoprzecież to kolor miłościsymbol serduszka każdegoR. Sobik
SIEDEM_BOLESCI_MATKI_BOZEJ