1832. Grzegorz XVI - Mirari vos.pdf

(158 KB) Pobierz
Microsoft Word - 1832. Grzegorz XVI - Mirari vos
GRZEGORZ XVI
MIRARI VOS
Do wszystkich Patriarchów, Prymasów,
Arcybiskupów i Biskupów świata katolickiego.
Wielebni Bracia, Pozdrowienie i apostolskie
błogosławieństwo
Trudne początki pontyfikatu
1. Zdziwić Was może, jak sądzimy, żeśmy od czasu nałożenia na Naszą niegodną osobę troski o Kościół
powszechny, nie skierowali do Was żadnej odezwy, której domaga się zarówno starożytny zwyczaj jak i Nasza
ku Wam przychylność. Najgorętszym zaiste Naszym pragnieniem było otworzyć Wam natychmiast uczucia
Naszego serca i w udziale ducha przemówić do Was tym głosem, którym Nam rozkazano w osobie
błogosławionego Piotra utwierdzać braci (por. Łuk 32, 22).
Wszakże dosyć dobrze wiecie na jaką burzę klęsk i nieszczęść w początkach Naszego pontyfikatu zostaliśmy
nagle wystawieni, z której gdyby Nas prawica Pańska nie wyrwała, ku Waszej boleści ujrzelibyście Nas w niej
pogrążonych na skutek straszliwego spisku bezbożnych. Wzdraga się umysł odświeżać bolesną ranę
wspomnieniem tylu niebezpieczeństw, dziękujemy raczej Ojcu wszelkiej pociechy, który rozproszywszy
nieprzyjaciół, wyrwał Nas od zguby, a uśmierzywszy burzliwą nawałnicę dozwolił ochłonąć od trwogi.
Chcieliśmy niezwłocznie pospieszyć z lekarstwem na ukojenie ran wiernego ludu, ale niezmierny ogrom
obowiązków, którymi byliśmy przeciążeni w czasie przywracania porządku publicznego stanął na przeszkodzie
Naszym chęciom.
Poskromienie buntowników
2. Tymczasem doszła nowa przyczyna Naszego milczenia, na skutek nadzwyczajnego zuchwalstwa
buntowników, którzy ponownie usiłowali rozwinąć swoją chorągiew. Widząc zatem, że niepospolite
szaleństwo tych ludzi, dzięki ich długotrwałej bezkarności i Naszemu przebaczeniu zamiast uspokojenia
bardziej się wzmogło, poczytaliśmy wreszcie za obowiązek choć z wielką boleścią Naszego serca, taką ich
zaciętość poskromić rózgą władzy udzielonej Nam z Boskiego zrządzenia (por. 1 Kor 4, 21), dlatego jak sami
wywnioskować możecie, Nasza troskliwość musiała stawać się co dzień pracowitszą i trudniejszą.
Pomoc i obrona Najświętszej Panny Wniebowziętej
3. Teraz jednak choć po niemałym opóźnieniu z powyższych powodów, kiedy już wstąpiliśmy zgodnie ze
zwyczajem i prawem Naszych poprzedników na stolicę papieską w Bazylice Laterańskiej, niezwłocznie
pospieszyliśmy ku Wam Wielebni Bracia, a w dowód Naszej ku Wam przychylności piszemy ten list, w
najradośniejszym dniu kiedy obchodzimy uroczystą pamiątkę uwielbienia Najświętszej Panny Wniebowziętej,
aby tej której pomoc i obrona pośród największych klęsk dała się odczuć, również wspomogła w Naszym do
Was pisaniu, a umysł Nasz zapalając swym niebieskim natchnieniem ku tym radom Nas naprowadziła, które
mogłyby być najbardziej zbawienne dla trzody chrześcijańskiej.
Godzina mocy ciemności
4. Ze łzami i z sercem ściśniętym ze smutku przychodzimy do Was, znając Waszą gorliwość ku religii, wiemy
jakich trosk nabawia Was jej ucisk w obecnych czasach. Prawdziwie bowiem można by rzec, że jest to godzina
mocy ciemności, na przesianie wybranych synów jak pszenicy (por. Łuk 22, 53). Prawdziwie "Płakała i
spłynęła ziemia i omdlała... splugawiona od obywateli swoich, iż przestąpili Zakon, odmienili prawo, złamali
przymierze wieczne" (Iz 24, 5).
Bezbożność, bezwstydna nauka, wyuzdana wolność nowatorów
5. Mówimy do Was, Wielebni Bracia, o tym właśnie co sami widzicie, co też i wspólnymi łzami razem gorzko
opłakujemy. Wraz z czczą wesołością wzmaga się bezbożność, bezwstydna nauka, wyuzdana wolność. Już
poszły w pogardę święte tajemnice, a ze wszech miar niezbędne i konieczne okazywanie czci Boskiej jest
poniewierane, wyszydzane i wystawione na bluźnierstwa przez złośliwych ludzi. Nie są wolne od tych
bluźnierczych języków ani święte tajemnice, ani żadne prawa, ani najświętsze zwyczaje, ani wszelka
zwierzchność. Nasza stolica Błogosławionego Piotra, na której Chrystus osadził swój Kościół, ponosi
najsroższe uciski, węzeł jedności co dzień wątleje, co dzień się rozrywa. Uderzono na Boski autorytet Kościoła,
potargawszy jego prawa, uznano za wytwór jedynie ludzki, w ten sposób podbity w niewolę przez wszelką
niesprawiedliwość pozostaje w nienawiści u ludów. Należna uległość biskupom jest osłabiona a władza ich
podeptana.
Napaść na wiarę katolicką
W akademiach i gimnazjach wyrodziły się z nowatorstwa potworne poglądy, z powodu których już nie
pokątnie i skrycie ale otwarcie, w bezpośrednim ataku doznaje straszliwej napaści wiara katolicka. Sposobem
nauczania i przykładem nauczycieli zdemoralizowana młodzież, zapowiada ogromny upadek religii, a w
obyczajach hołduje obrzydliwej rozpuście. Jeżeli więc pozbawiono jej więzów naszej najświętszej religii, która
sama utrwala królestwa i nadaje siły ku panowaniu, widzimy jaki z tego powodu powstaje nieład w porządku
publicznym, i nasilenie tendencji do poniewierania panujących i przewrócenia wszelkiej prawowitej władzy.
Ten zalew tylu okropnych klęsk przede wszystkim należy przypisać owej spiskującej zgrai towarzystw, w które
wszystkie świętokradztwa, bezprawia i bluźnierstwa niegdyś najbardziej niebezpiecznych herezji zgromadziły
się jakby w jakiś jeden obrzydliwy ściek.
Wykorzenianie bezprawia
6. Wielebni Bracia, te i inne podobno większe, a prawie niezliczone, dobrze Wam znane nieszczęścia, dotknęły
przykrą i długą boleścią, zwłaszcza Nas, którzyśmy zasiadłszy na stolicy Księcia Apostołów, powinni pałać
większą od innych gorliwością o cały Dom Boży. Wszakże wiemy, że nie wystarczy opłakiwać te niezliczone
bezprawia, owszem z Naszego urzędu powinniśmy je silnie wykorzeniać, dlatego do Was się w tym Wielebni
Bracia, zwracamy o pomoc i wzywamy Waszej troskliwości o zbawienie trzody katolickiej, których znakomita
cnota, szczególna bogobojność, roztropność i niespożyta pilność dodaje Nam otuchy i jest miłym pocieszeniem
w tych troskach. Do Nas należy podnieść głos i dołożyć wszelkich starań, aby dzik wypadłszy z lasu nie
pustoszył winnicy, ani drapieżne wilki nie dusiły trzody. Do Nas także należy zaganiać owce na pastwiska
zdrowe i wolne od wszelkiej zarazy. Uchowaj Boże, Najmilsi abyśmy, kiedy już tyle ucisków na Nas się zwala
i tyle zagraża nam niebezpieczeństw, mieli zaniechać Naszej troski pasterskiej, albo przerażeni trwogą
opuszczać owce, lub zaniedbawszy trzody gnuśnieć w bezczynności. Dlatego w jedności ducha popieramy
Naszą wspólną, albo raczej Boga najwyższego sprawę i przeciw wspólnym nieprzyjaciołom w celu zbawienia
całego ludu wspólnie czuwajmy i walczmy.
Kościół brzydzi się każdą nowością
7. Tego zaś najlepiej dopełnicie gdy zgodnie z obowiązkiem Waszego urzędu i zważając na Was samych i na
naukę, będziecie ciągle o tym pamiętać: "że Kościół powszechny brzydzi się każdą nowością" (1) i że według
przestrogi Św. Agatona papieża "co raz rozstrzygnięto, ani umniejszać, ani zmieniać ani dodawać, ale wszystko
w słowach i w interpretacji należy zachować nienaruszone" (2) . W ten sposób zostanie niewzruszona siła
jedności, która się wspiera na tej stolicy Św. Piotra jak na fundamencie, i skąd wypływają prawa komunii na
wszystkie Kościoły partykularne, "tam też będzie dla wszystkich obrona, bezpieczeństwo, port wolny od burz i
Świętej Stolicy zamierzają zniweczyć, albo usiłują zerwać jej związek z innymi Kościołami partykularnymi,
jedynie dzięki któremu kwitnąć i trwać mogą, tym wszystkim głoście wiarę i prawdziwe uszanowanie ku niej,
wołając ze św. Cyprianem: "Błądzi, ktokolwiek ufa, że jest w Kościele, a opuścił Katedrę Piotra, na której
założony jest Kościół" (4) .
Strzeżenie depozytu wiary
8. Dlatego powinniście o to dbać i nad tym ustawicznie czuwać, aby depozyt wiary był ustawicznie strzeżony
przeciw takiemu strasznemu spiskowi bezbożnych, aby jego nie wydarli i nie zniszczyli, na co spoglądając
prawie się zalewamy łzami. Niech wszyscy pamiętają, że sąd o zdrowej nauce, którą należy głosić ludowi, oraz
zarząd i szafarstwo całego Kościoła należą do Biskupa Rzymskiego, któremu Chrystus powierzył zupełną
władzę pasterzowania, rządzenia i administracji całego Kościoła, i jak jednoznacznie orzekli Ojcowie Soboru
Florenckiego: "Obowiązkiem każdego biskupa jest wiernie się trzymać stolicy św. Piotra, powierzonego
depozytu święcie i ściśle dochowywać i paść trzodę Bożą zleconą swojej pieczy. Kapłani zaś winni okazywać
posłuszeństwo biskupom" (5) , których mają "szanować jak ojców duchownych", według przestrogi św.
Hieronima (6) oraz pamiętać, że im: "starożytne kanony wzbraniają sprawować przyjętego urzędu i władzy
nauczania, bez pozwolenia biskupa, którego pieczy lud jest powierzony, i od którego Bóg będzie się domagał
zdania sprawy z powierzonych jemu dusz" (7) . Jest więc rzeczą pewną, że ci którzy czynią cokolwiek przeciw
temu porządkowi, są wichrzycielami spokoju Kościoła.
Niezmienność formuł dogmatycznych
9. Niegodziwa byłoby również rzeczą i zgoła przeciwną szacunkowi z jakim należy traktować prawa Kościelne,
gdyby postanowienia tegoż Kościoła dotyczące sprawowania obrzędów, albo norm obyczajowych lub też praw
kościelnych i zachowania się sług ołtarza, lekceważyć w mniemaniu jakiejś szalonej wolności, i traktować jak
się komu podoba, uznawać za niezgodne z pewnymi zasadami prawa naturalnego albo wreszcie uznawać za
niedoskonałe lub niedostateczne i podlegające autorytetowi władzy świeckiej.
Absurdalność i szkodliwość reform
10. Jeżeli zgodnie ze sformułowaniem Ojców Soboru Trydenckiego, jest jasne, że: "Kościół został pouczony
przez Jezusa Chrystusa i jego apostołów i dotąd Duch Święty naucza go wszelkiej prawdy" (8) , to jest
absurdalne i wielce dlań szkodliwe domagać się w nim jakiegoś odrodzenia i reformy rzekomo potrzebnej do
jego własnego ocalenia czy wzrostu, jakby to Kościół mógł ulegać zaciemnieniu, zbłądzeniu lub tym
podobnym brakom, takim właśnie wydaje się nowatorom, którzy zamierzają położyć fundamenty pod jego
nową czysto ludzką instytucję, i w konsekwencji dokonać tego czym właśnie brzydzi się św. Cyprian, to jest:
"Kościół, dzieło Boskie w dzieło ludzkie zamienili" (9) . Niech się zastanowią, ci którzy żywią takie zamiary, że
według świadectwa św. Leona, jednemu tylko Biskupowi Rzymskiemu powierzono znosić ustawy kanoniczne,
tylko on sam a nie jakaś osoba prywatna ma prawo wyrokować o ustawach swoich poprzedników, aby jak pisze
św. Gelazy: "rozważać postanowienia kanonów, i oceniać nakazy poprzedników, odnośnie do tego co jest
konieczne w danym czasie do odnowienia Kościoła, aby to co wymaga zwolnienia po odpowiednim
rozważeniu zostało skorygowane" (10) .
Obrona celibatu duchownych
11. W tym miejscu pragniemy pobudzić Wasze męstwo w obronie religii wobec najbardziej przewrotnego
sprzysiężenia, zmierzającego do zniesienia celibatu duchownych, szerzy się ono jak sami wiecie, coraz
Zgłoś jeśli naruszono regulamin