krzys-lakomczuch-printout.pdf

(418 KB) Pobierz
167205346 UNPDF
Tekst: Honorata Moczydłowska
Ilustracje: Adam Święcki
Bajki edukacyjne dla dzieci
SuperKid.pl
Krzyś Łakomczuch
łoneckowłaniewtałoipoglądałoumiechnitena pieącychi
do pracydorołychiubierająceidokołydieci Chmurkipłynłypobłkitnym
niebieMałyKrypreciągnąłileniwiewwoimmikkimłóżeckuWcaleniemiał
diochotywtawaddopredkolaleułyałdoługłotaty„Kryiu,Kryiu,
wtawaj!Jużcanapłatkimlekiem!”Chłopiecopiealewycołgałipod
kołderkiipowdrował dołaienkiUmyłybkobuiiedłpochodachdo
przedpokoju. Stamtądmiałpdempobiecnaniadanie, jednak jakby zaczarowana
dłoo zatrzymałagopreddużymlutremZacąłiobieuporcywiepryglądad
WyglądałjakoinacejBył jakbyniży,abardiejeroki Byłoco dziwnego
wjegowyglądieDługoatanawiałi,co tomożebyd?Potemjegowrokpadłna
wytającypodpiżamybruekRecywicietałibardiejokrągłyniżotatnio
Okrągłyitwardybruchledlacegotakbardoipowikył?Jaktoimogło
tad?- atanawiałiKryTatonowuacąłgonawoływad,wicniemógłjuż
dłużejwpatrywadiwlutroUiadłprytolewkuchniiajadałpłatkiowiane
z dodatkiem uonych owoców
i czekolady. Kiedy koocyłjed,ułyał
diwne burcenie dochodące jego
brzucha. „Uhmm chyba mu jeszcze
cojed,mójbruektegoidomaga”
Wyjął lodówki rogala
z marmoladą,małoorechoweipącka
z lukrem. Pochłonąłtowytkowtry
minuty Obliał i „Dobre było” -
www.SuperKid.pl
1
167205346.017.png 167205346.018.png 167205346.019.png 167205346.020.png 167205346.001.png
- Krzyś Łakomczuch -
pomylał,alenadal cułaniewżołądku„Cobytujecejed?... Możebułk
z serem i jeszcetwarożekecypiorkiemIwemjecedwieparówki”
Chłopiecjadłemakiem,jadłijadłPotempotanowił,żenadokładk,jekawałek
ciataeliwkami,bojegobruchciąglejecewołał„Krzysiu, jed,jed!” Tato
wedłdokuchni„Jakto,tyjeceje?Idybkodowojegopokojuiakładaj
ubranie”. Jak tylko chłopiecałożyłnaiebie ładne, niebiekieubranko,wiadłtatą
do auta i odjechali.
Gdy dotarli do predkola,Krywyiadłamochodu i pomaerowałdo
ogrodowej furtki. Zamknąwyją,preedłparkrokówitanąłobokwielkiego
drewa Prypomniał obie, jak pani naucycielka mówiła, że naywa i dąb
Opowiadałatakżeotym,żejettobardotare drewo,żematolatKryłapałi
agłowiromylał otym,żetodrewomusi ronąd jużtraniedługotutajna
Ziemipojrałwgór„Ojej, jakie wyokie!!!Ledwomogdotrzec jego czubek.”
Naglepocuł wdenie, a potem bulgotanie w brzuszku, a natpnie dziwne
syczenie - jakbyuciekającepowietreKry pojrałnawojetopy. Byłyunieione
nadtrawą, i odległod ta wikała icorabardiejPretrayłi„Coi
dzieje?... Ojej, ratunku!!!” – kryknął,
alewokołonikogoniebyłoiniktgonie
ułyałPopatryłnawójbruch,aon
napcniał i urół jak nadmuchany
balon, który unoił i cora wyżej.
Wyglądał jak duża niebieska baoka
porwana przez wiatr. Kry rołożył
najpierwlewą rk, a potemprawą- jak
krydłaamolotuLeciał wysoko ponad
obłokamichmur.
www.SuperKid.pl
2
167205346.002.png 167205346.003.png 167205346.004.png 167205346.005.png 167205346.006.png
- Krzyś Łakomczuch -
wiatgórywydawałiKryiowibardomieny,ludiebylimalijakkranoludki,
a domyjakkartonowepudełkaPatryłnaiemilotuptakaiotwierałbui
jednocenie e diwienia i achwytu Podobało mu i takie latanie
w przestworzachZatanawiałi,co teraciekawegorobiądieciwpredkolu
„Możemalująarbamitc,amożewycinająowocekolorowegopapierualbo
biegają a piłką na placu predkolnym?... Ciekawe czy kto auważył moją
nieobecnod? Czy który kolegówbdieomniepytał?... To fajne tak czasami sobie
poruwad,alekiedywyląduj naiemi?Jużmiiwgłowieakrciłoodtegolatania
i nowuburcymiwbrukuJestem głodnyJakteracliwiewylądowad?Cy
kto mipomoże?”
Ledwotopomylał,ajużerwałiilnywiatr,którytrąłnimirucałna
wytkietronyKryacąłkrycedetrachu,alewyciewiatruagłuałojego
wołaniePokilkuminutachwytkoupokoiłoi,ale chłopiecwytrayłiniena
żartyiławiatrunioła godalekooddomuipredkola,pojrałwdół,ale niczego
nieponawałNiewiediał, gdiejetŁy
pływały mu po aróżowionych
polickach Niepodiewanie podrunął
do niego bocian i swoim czerwonym
dziobem ukłuł go w bruch Powietrze
acłoniegouchodid z sykiem, tak jak
prebitegobalonika,którykiedy kupiła
mu babcia. „Ojej, padam w dół
z ybkociąpiłki!Uuuuuu ratunkuuuuu!”
- krycałKry, ale po chwili cliwie
wylądowałw wodzie.
Wyedłniejcałymokry„lecotam,najważnieje,żenicmiinietało” -
pomylałchłopiecUiadłnatrawie,boniewiediał,co ma robid dalej.
www.SuperKid.pl
3
167205346.007.png 167205346.008.png 167205346.009.png 167205346.010.png 167205346.011.png
- Krzyś Łakomczuch -
- Oj, brzuszku, bruku,płatałemibrydkiegopikuaObiecaj,żewicej nie
bdiejużlatałjakbalonik!– mówił Krzy poklepującgo. - To wcale nie jest
bepiecnedlamałegochłopca
- Krzysiu, to nie moja wina - odpowiediałmubruek- Gdybymniejjadł,wiatrnie
pomylałby, że oto podkakuje obie niebieki balonik i treba troch i nim
pobawid
- Jak to? PrecieżtotycodienniedomagaijedeniaCiągletylkomrucyz
i burcyjeceijece
- leż mójdrogi, tak, domagam i,ale zdrowego jedzenia. Uwielbiam wszystkie
owoce i warzywa: jabłka, banany, i marchewki, i pomidory, i brukselki, i szpinak,
i szczypiorek, i kiwi, i maliny
- Dobrze, jużdobre, pretao wylicad!...
- Aha i jeszcze lubi sok z marchewki, i mleko, i pyszne owocowe jogurty, a nawet
cyciutkąwod – dodałradonieKryiowybruch- Zroum,jelibdieodżywiał
idrowoijadłmniejniżtera, to ja - twójbruek- bdnacniemniejy
- Taaak?.... Tonacy,żejelipołuchamtwojejrady,towiatrmniejużniepomyli
z wielkim balonikiem? - dopytywałchłopiec
- Na pewno,kiedybdmałym, zdrowym brzuszkiem, niktmniejużnieporwie,bo
tylkobalonyunoąiwpowietre.
- Aha, to od jutra bdcodienniejadł warzywa i owoce! - awołałKry,aobok niego
pojawiłainiepodiewanienieznajoma pani.
- Chłopcyku,czy ty abłądiłe? Chod, pójdiemy do pana policjanta. Pomożenam
naledtwoichrodiców
***
www.SuperKid.pl
4
167205346.012.png 167205346.013.png 167205346.014.png 167205346.015.png 167205346.016.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin