00:00:55:Niesamowite Historie 00:01:20:Bez Dnia Na Plaży 00:01:30:Tłumaczenie: --- Red_Queen --- 00:01:36:- Dobrze wyglšdasz, żołnierzu. 00:01:43:- Sierżancie, uwierzy pan?| - W co? 00:01:46:- Minuta i prawie jestemy gotowi. 00:01:51:- Gotowi. W porzšdku.|- Ok panowie 00:01:53:- <i>Gramy, poker dobierany,</i>|- <i>Walet i wyżej na poczštek.</i> 00:01:58:- <i>Bardzo interesujšce.</i> 00:02:08:- Chryste, Tiny. Te głupoty na temat chleba kukurydzianego|sš przykładem. 00:02:14:- Chleb kukurydziany?|- Co masz na myli? 00:02:16:- Spokojnie żołnierzu.|- Zasada pierwsza 00:02:20:- Nigdy nie pozwól mieszczuchowi|wkurzyć cię podczas gry. 00:02:22:- I zasada druga?|- Nigdy nie podskakuj|kolesiowi większemu od siebie. 00:02:28:- Punkt dla Ciebie. 00:02:39:- <i>Daj spokój, Ira.</i>|- <i>wystarczajšco mierdzi tu</i>|<i> i bez buciorów.</i> 00:02:42:- To niedokładnie|prywatna "Woda Różana." 00:02:45:- Kiedy chcesz stanę przeciwko Tobie|w konkursie aromatu. 00:02:49:- Wracaj do Tinseltown,|panie Hollywood. 00:02:51:- Chłopaki</i>|<i>gramy czy nie?</i> 00:03:06:- <i>Kto zaczyna?|- </i> Ja zaczynam.</i> 00:03:08:- Otwieram za dolara. 00:03:13:- Dolara?|- Wielkiego dolara. 00:03:16:- Mam dwie lewe ręce.|- Pasuje. 00:03:19:- Chłopaki.|- Nie zagniecie mnie. 00:03:21:- Włanie to zrobilimy.|- Dajcie spokój.|- Patrzcie co tu mam. 00:03:24:- Spójrzcie na Stick'a.|- Hej, oddaj to! 00:03:27:- Masz tam potężnš, kształtnš damę. 00:03:29:- Lepszš niż kiedykolwiek dostaniesz.|- Oddaj.|- Założę się, że przyszła z portfela. 00:03:31:- Nieprawda! 00:03:38:- W porzšdku. Ta sama gra panowie.|- Poker dobierany, walet i wyżej na poczštek. 00:03:42:- Moja ręka.|- Napewno lubisz tš grę, co? 00:03:44:- <i>Kocham to, Tiny.</i> 00:03:51:- Arnold, daj mi filiżankę|tego mułu.|- Pewnie, Tiny. 00:03:53:- Dobra.|- Kto ma poczštek?|- Bilon. 00:03:56:- Do zobaczenia.|- Bilon. 00:03:58:- Karty? Dwie. 00:04:00:- Dwie. 00:04:02:- Dwójka.|- Kolejne dwie. 00:04:04:- Jedna.|- Jedna dla Tiny'ego. 00:04:08:- Wow, dobre karty, Tiny.|- Wiem. 00:04:10:- Pasuje 00:04:13:- Ty mała smarkata łasico.|- Spadaj z mojego pola widzenia. 00:04:18:- Wiesz, wkurza mnie to.|- Miałem trzy asy i dwie damy.|- Full. 00:04:22:- Wszyscy mielimy.|- Tak, z pewnociš. 00:04:27:- Chcesz zagrać w 52-podnie?|- Ja? 00:04:31:- Pewnie. 00:04:33:- Wiesz jak się w to gra?|- Nie, ale szybko się uczę. 00:04:38:- Ok, to bardzo zabawne. 00:04:40:- Masz 52. 00:04:42:- A teraz podnie. 00:04:45:- Czemu to zawsze kolesie|o imionach jak Arnold 00:04:51:czy Eugene czy Wilbur? 00:04:54:- Czy rodzice nazwali ich tak|bo wyglšdali miesznie jak się urodzili? 00:04:57:- Czy zrobili się głupkowaci|bo majš głupkowate imiona? 00:04:59:- <i>Wiesz co, to bardzo efektowne.</i> 00:05:02:- Jest więto Dziękczynienia.Ten kole gra mi na nerwach. 00:05:05:- Zostaw dzieciaka w spokoju. 00:05:09:- Jasne. 00:05:15:- <i>Dalej, chłopaki!</i>|- <i>Naczynia gotowe!</i> 00:05:19:- Tak, pora karmienia. 00:05:21:- Mam indyka.|- Ja mam sos żurawinowy. 00:05:24:- Mam goršcę, biszkopty|domowej roboty i polewę jak od mamy. 00:05:27:- Kolby kukurydzy|i dużo masła. 00:05:30:- Kandyzowany yam (chiński korzeń:P) z piankami. 00:05:36:- Ciasto dyniowe|ze wieżš bitš mietanš 00:05:41:- Ja mam kawę!|- Super, Arnold. 00:05:44:- Zostawiłem ci udko. 00:05:48:- <i>Zamknijcie się, chłopaki.</i> 00:05:50:- O matko!|- To jest prawdziwy indyk,|jeli kiedykolwiek takiego widzielicie. 00:06:11:- Piszesz film?|- Robię notatki ze wszystkiego,|tej atmosfery. 00:06:16:- To prawdziwe życie.|- Stworzę wspaniały obraz. 00:06:18:- Jedyna rzecz jakš napisał|to menu do restauracji swojego ojca. 00:06:22:- Przynajmniej umiem pisać. 00:06:24:- Nie trzeba mieć głowy do pisania.|- Trzeba mieć głowę do pieniędzy. 00:06:29:- Ok panowie,|kto chce deser? 00:06:32:- Jaka cena?|- Taka jak zwykle. 00:06:35:- Dolara.|50 centów za pojedynczš tabliczkę czekolady. 00:06:39:- Nie musisz kupować.|- Boże. 00:06:43:- Wezmę jednš.|- Przykro mi, nie ma. 00:07:06:- Hej, Casey,|dzięki za czekoladę. 00:07:10:- Pewnie. 00:07:15:- Nie ma za co. 00:07:19:- Co chcesz, Arnold? 00:07:23:- Chciałbym być taki jak wy chłopaki. 00:07:25:- Co to miało znaczyć? 00:07:29:- Casey, boję się. 00:07:33:- Boję się co będzie jutro. 00:07:35:- Chciałbym być tak odważny|jak wy wszyscy. 00:07:38:- Mylisz że my się nie boimy? 00:07:41:- Wszyscy tu majš co do stracenia. 00:07:44:- Nigdy nie widziałem grupy|bardziej struchlałych ze strachu. 00:07:46:- Nie ty, nie Ira,|i napewno nie Tiny. 00:07:51:- Tiny prawdopodobnie najbardziej. 00:07:54:- Ma 17-letniš żonę|i trzytygodniowe dziecko. 00:07:57:- Mylisz że nie mysli o nich|w każdej minucie? 00:08:03:- Odpocznij lepiej.|- Będziemy cię jutro potrzebować. 00:08:08:- Dobranoc, Casey. 00:08:20:- Ira czy ty kiedykolwiek? 00:08:24:- Czy kiedykolwiek widziałe kogo umierajšcego? 00:08:30:- Nie musisz o tym mówić. 00:08:34:- Mojego staruszka. 00:08:38:- Miał grulicę. 00:08:41:- Miał ten długi|rzężšcy kaszel. 00:08:45:- Jednej nocy, byłem z nim i mojš młodszš siostrš 00:08:49:na lodach czy co. 00:08:54:- W każdym razie, tato zaczšł na|jakiejs popijawie, i wiesz, 00:08:57:naršbał się. 00:09:00:- Mylałem że się zadławił|pistacjš czy czym. 00:09:05:- Dopóki nie zobaczyłem krwi|w jego ustach. 00:09:09:- Podbiegłem do niego 00:09:12:i trzymałem go w ramionach. 00:09:16:- Próbowałem mu wdmuchnšć powietrze do płuc. 00:09:26:- Było za póno. 00:09:32:- Teraz kiedy mylę|o staruszku 00:09:35:- Czuję ten rdzawy|czerwony smak w ustach. 00:09:45:- Dobra, panowie.|Czas na magiczne rozdanie wujka Iry. 00:09:48:- A to magiczna talia. 00:09:52:- Karta dla Iry. 00:09:55:- Podnie! 00:09:57:- Szczeliwa. 00:10:02:- A może ta? 00:10:09:- Mam. 00:10:15:- Król. Szczęliwa twarz jak moja. 00:10:21:- A ja?|- Czy zapomnielimy o małym puchatku Arnim? 00:10:26:- Podnie kartę, jakškolwiek. 00:10:30:- Poczekaj minutę.|- Pomyl zanim podniesiesz. 00:10:34:- Stuknij jš delikatnie. 00:10:36:- Gotowi? 00:10:41:- Raz! Dwa! 00:10:46:- Trzy! Cztery! 00:10:52:- Dziewczynki jutro przed wami wielki|dzień na plaży 00:10:55:i chce was widzieć zwartych i gotowych 00:10:59:- A teraz panowie|przepijcie się! 00:11:32:- Stanowiska bojowe! 00:11:51:- Kompania "B," na strone.|- Kompania 'C', następna! 00:12:00:- <i>Ruszać się!</i> 00:12:03:- Kompania 'C' na stronę 00:12:09:- Głowa do góry, chłopaki.|- Prawie jestemy. 00:12:46:- Masz fajkę? 00:13:05:- Jestemy, ważniacy. 00:13:07:- Witamy w <i>Porto Nuovo.</i> 00:13:11:- W porzadku, to wszystko wasze, wspaniali.|- <i>Będziecie bohaterami. |- Ja będę gociem z biletem w obie strony. 00:13:16:- Ok ludzie!|- Zablokować i naładować! 00:13:20:- Zablokować i naładować. 00:13:32:- Uderzyć w plażę! 00:13:35:- Ruszamy! 00:13:39:- Ruszać się! 00:14:00:- <i>Cała naprzód!</i> 00:14:03:- Rakiety! 00:14:06:- Dalej! Ruszaj się!|- Pomóż mi!</i> 00:14:12:- Ok idziemy! 00:14:15:- Na wzgórze! Ruszać się!|- Za mnš! 00:14:18:- Tędy!|- Za mnš! 00:14:23:- Ok uderzamy w rowy!|- Szybko! 00:14:30:- <i>Ruszać się!</i> 00:14:34:- Ludzie spójrzcie tam! 00:14:39:- <i>Ostrożnie!</i> 00:14:41:- Posad tu tyłek|i czekaj na rozkazy! 00:14:46:- <i>Evergreen, radio.</i> 00:14:53:- Komenda, potrzebujemy wsparcia artylerii|w bunkrze wroga. 00:14:58:- Przyjdcie!|- Komenda przyjdcie do cholery! 00:15:01:- <i>Utknelimy w bazie wroga.</i>|- <i>Potrzebujemy natychmiastowego wsparcia artylerii.</i> 00:15:06:- <i>Gdzie do diabła</i>|<i>jestecie chłopaki?</i> 00:15:21:- Jestemy uziemieni. 00:15:24:- Musimy to wzišć. 00:15:27:- Strzelby w gotowoci! 00:15:41:- cišgnij go! 00:15:43:- Padnij!|- Połóżmy go! 00:15:53:- Mój Boże,majš sierżanta!|- Daj spokój! 00:15:57:- Zabiję tych Szwabów! 00:16:01:- Wracaj! 00:16:03:- Tiny!|- Wracaj! 00:16:16:- <i>Zawróć go!</i>|- Zawrócić go! 00:16:25:- Popatrzcie na to chłopaki. 00:16:29:- To Arnold!|- Hej chłopaki to Arnold! 00:16:31:- To Arnold!|- Dalej! Kryć go! 00:16:33:- <i>To Arnold!</i> 00:17:25:- Dobrze! 00:18:05:- <i>Chodmy!</i> 00:18:09:- Hej, gdzie bohater? 00:18:12:- Był tuż za mnš|dosłownie sekundę temu. Może|już tam jest. 00:18:15:- Nie widziałem go. 00:18:17:_ Hej kapitanie.|Wyglšda na to że też złowił pan|jakie działania co? 00:18:22:- Tak jak tylko|twoi żołnierze uciekli 00:18:24:na wezwanie do chwały,|hitlerowcy na wzgórzu|używali mnie jako celu. 00:18:29:- Czy to w porzšdku? 00:18:32:- Stracilimy sierżanta. 00:18:37:- Mogliby przebić nasze bilety, gdyby nie Arnold. 00:18:40:- Jeszcze nie wrócił?|Nie sadzę. 00:18:43:- Masz na mysli małego?|- Małego? 00:18:45:- Jest największym żołnierzem|na całej tej pieprzonej plaży. 00:18:48:- Wspišł się na wzgórze|i wysadził nazistowski bunkier. 00:18:52:- <i>Ten mały</i>|<i>jest wspaniały.</i>|<i>Zawsze wiedziałem że go lubię.</i> 00:18:55:- Hej kto chce kupić|hełm hitlerowski?|- Hej, poczekaj.. 00:18:58:- Chcesz mi powiedzieć|że ten Arnold|zdobył bunkier? 00:19:02:- Dokładnie tak zrobił! 00:19:04:- Mam na myli że wysadził|Niemców z powrotem do Düsseldorf. 00:19:07:- Wiesz że drań|uratował mi życie? 00:19:09:- Uratował życie nam wszystkim. 00:19:11:- A ty?|- Chcesz kupić hełm? 00:19:13:- Mały gnojek.|- Nigdy bym nie uwierzył. 00:19:38:- On nigdy nie wysiadł z łodzi. 00:19:40:- A mylisz że kto do diabła|wysadził Niemców,|twoja mama? 00:19:43:- Mówię ci.|- Nigdy nie wysiadł...
dorothy_gn