1.CzwartaRzeszaUE.doc

(1230 KB) Pobierz
Spis treści

Spis treści.

Świt Nowego Porządku.              1

Imperium Europa.              2

Dokąd Zmierza Europa? Przyszły dyktator, za duże piersi i przedszkolni przestępcy.              4

Reinhard Heydrich z grobu się śmieje – chamstwo i atak na Vaclava Klausa.              6

Eurokonstytucja – gwałt na demokracji.              6

Protest w sprawie referendum.              6

O tekście traktatu.              6

Co wprowadza traktat lizboński?              6

Fragmenty traktatu.              6

 

 

Wersja Beta 21-11-2009.

 

Copyright by Wojciech Mann 2009

Autor zaznacza, że fakt udostępnienia książki w Internecie nie oznacza, że prawo autorskie przestało obowiązywać. Rozpowszechnianie i powielanie książki bez zgody autora jest zabronione, jednakże autor chętnie udzieli zgody na zamieszczenie jej obszernych fragmentów na stronach internetowych.

 

 

Świt Nowego Porządku.

 

To jest żaba. A to jest zbiornik z ciepłą wodą. Gdyby teraz żaba znalazła sie w gorącej wodzie, natychmiast z niej wyskoczy. To logiczne. To rzeczywiście ją boli.
Kiedy żaba znajdzie się w zimnej wodzie, siedzi w niej. Gdyby teraz temperatura wzrastała bardzo powoli, żaba niczego nie zauważy. Gdy woda dojdzie do staniu wrzenia, żaba będzie już całkiem martwa.

Reakcje zaawansowanych społeczeństw są podobne, jak u tej żaby w gorącej wodzie. Przyzwyczajają się one do stopniowo zmieniających się warunków i nie pamiętają zbyt wiele z tego, co było przedtem.
W naszym społeczeństwie na przykład upowszechnia się coraz bardziej śledzenie obywateli przy pomocy kamer telewizyjnych.
Kiedy ktoś czuje się obserwowany, zachowuje się inaczej, niż ktoś nie obserwowany.
Nie jest już w stanie korzystać ze swojej wolności tak, jak wówczas, gdy był anonimowy.
Monitorowanie, na przykład, ogranicza jego wolność wypowiedzi.
W celu uniknięcia negatywnych skutków, stopniowo coraz więcej ludzi będzie dostosowywać się do norm.
W takim społeczeństwie będzie dokonywało się powolne eliminowanie ludzi inaczej myślących i oryginalnych.
Takie ujednolicone społeczeństwo nie będzie już w stanie rozwijać umysłowo i społecznie.
Nietolerancja będzie wzrastać, a zdolność do innowacji znikać.
Dlatego powinniśmy teraz spojrzeć na termometr i zobaczyć, czy aby woda nie jest już dla nas za gorąca.

 

Jest to najbardziej słuszna uwaga na temat tego co się teraz dzieje. Jest z filmiku o nazwie ‘Die schöne neue Welt der Überwachung. http://ueberwachung.notlong.com/’ który jest na http://www.youtube.com/watch?v=p2amWvKDhls. Polskie tłumaczenie na http://suwerennosc.blogspot.com/2008/11/merkel-i-aba-czyli-nowy-wspaniay-wiat.html.

 

 

 

Imperium Europa.

„W normalnym systemie parlamentarnym, część członków wspiera rząd, a część wspiera opozycję. W parlamencie europejskim brak tego rozwiązania. Tutaj promowana jest tylko jedna możliwość, a ci którzy ośmielają się myśleć o odmiennej opcji, są napiętnowani jako wrogowie integracji europejskiej. Nie tak dawno temu w naszej części Europy żyliśmy w systemie politycznym, który nie zezwalał na żadną alternatywę, a zatem i żadną opozycję parlamentarną. To przez takie doświadczenie otrzymaliśmy gorzką lekcję, że beż żadnej opozycji nie ma wolności. Oto dlaczego muszą istnieć polityczne alternatywy. I nie tylko dlatego. Stosunek między obywatelem tego czy innego państwa członkowskiego a przedstawicielem Unii, nie jest standardowym stosunkiem między wyborcą  a politykiem ją lub jego reprezentującym. [Na sali rozległy się głosy] Między obywatelami… [euroradykałowie warczą jak niegrzeczne dzieci w przedszkolu] Między obywatelami i przedstawicielami… [dalej warczą, a Klaus zachowując spokój uśmiecha się i powtarza:] Między obywatelami i przedstawicielami… istnieje też duża odległość, nie tylko w sensie geograficznym, która jest znacznie większa, niż to zachodzi w państwach członkowskich. Odległość ta jest często różnie nazywana: jako deficyt demokracji, utrata demokratycznej odpowiedzialności, podejmowanie decyzji przez pewnych niewybieralnych, lecz mianowanych jako biurokratyzacja podejmowania decyzji itd. Propozycja zmiany obecnego stanu rzeczy włączone do odrzuconej konstytucji europejskiej czy do niezbyt różniącego się od niej traktatu lizbońskiego, jeszcze bardziej pogorszyły ten defekt. [chwilę później euroowce wyszły, bojkotując Klausa].

Wáclav Klaus przed europarlamentem.

 

Europrawo: przedszkolni przestępcy i za duże piersi.

Europarlament i Komisja Europejska pogłębiają deficyt demokracji, o którym mówił Klaus. Niedawno – co warte podkreślenia, niewybieralna przez Europejczyków, posiadająca ogromne pełnomocnictwa – Komisja Europejska jednostronnie zakazała stosowania żarówek, de facto zmuszając do stosowania zawierających powodującą autyzm rtęć świetlówek. Decyzji tej nie konsultowano z parlamentami państw członkowskich. Ba! Nie konsultowano jej nawet z europarlamentem!

O ile za zakazem stosowania żarówek przemawiają jakieś argumenty, to trudno doszukać się ich w innych jednostronnych rozkazach komisji. Polski europarlamentarzysta profesor Mirosław Piotrowski co roku organizuje konkurs w poszukiwaniu największych absurdów komisji. W 2006 roku wygrały:

·         Zakaz gotowania dotowanego mleka,

·         Zaostrzenie przepisów dotyczących powiększania biustu,

·         Nakaz niszczenia żywności ze stołówek, restauracji i sklepów.

Paranoja! Co Bruksela może wiedzieć na temat mojego biustu? Będę powiększać ile będę chciała! A o bezdomnych, którzy nie dostaną resztek, czy biednej matce nie mogącej podgrzać mleka nawet nie wspominam.

W 2007 roku wygrały:

·         Nakaz stosowania przez naszych górali glazury w bacówkach,

·         Johan Thiery, który o mały włos nie trafił do więzienia, ponieważ sprzedawał morelową marmoladę – a zgodnie z rozkazami Komisji marmolada może być tylko z owoców cytrusowych,

·         Nakaz posiadania zaświadczenia o umiejętnościach wspinania się po drzewach. Dla przykładu brytyjski inżynier Chris Baker miał zainstalować kamery telewizyjne na pewnym drzewie. W pewnym momencie pewien urzędnik spytał o jego zezwolenie na wspinaczkę po drzewach. Gdy powiedział, iż takiego nie podsiada, musieli ściągnąć wykwalifikowanego wspinacza, który zdobył uprawnienia na drzewie, które oczywiście musiało spełniać unijne normy. 

Po wprowadzeniu traktatu powstanie specjalna policja europejska. Na pewno od razu zaatakują te gniazda przestępczości, jakimi są przedszkola i podstawówki – w końcu ile z tych dzieciaków nielegalnie łaziło po drzewach? I uważajcie drodzy Europejczycy z marmoladami, jeszcze pójdziecie za to siedzieć!

Więcej na http://www.piotrowski.org.pl/serwis/konkursy_get.php#5.

 

Oczywiście to tylko początek absurdów. Piotrowski cytuje na swojej stronie mega absurd opisany przez ‘Życie Warszawy’:

„Bezmyślne narzucanie polskim placówkom medycznym wymogów unijnych może doprowadzić do bankructwa wiele szpitali i przychodni. Ministerstwo Zdrowia wydało specjalne rozporządzenie dla placówek służby zdrowia, określające rozmiary tzw. powierzchni zmywalnej (lamperii lub kafelków) na ścianach szpitali, przychodni, gabinetów zabiegowych itp. Zwyczajowo sięgała ona na wysokość 170–200cm. Teraz musi wynosić dwa metry i pięć centymetrów. Taki wymóg zawierają sanitarne przepisy obowiązujące w Unii Europejskiej.
Jak zadłużone placówki mają zrealizować pomysły urzędników, tego ich dyrektorzy nie wiedzą. Mirosław Gibek, szef zadłużonego na ponad 130 mln zł Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Legnicy nie ukrywa, że pieniędzy na remont nie ma i mieć nie będzie. Nie tylko na malowanie lamperii od nowa, ale nawet na domalowanie brakujących pięciu centymetrów na wszystkich szpitalnych ścianach.
Problem mają nie tylko szpitale. Nowe przepisy dotyczą także barów, restauracji, a także zakładów produkujących żywność i… przedszkolnych oraz szkolnych kuchni. Tam dla odmiany rozporządzenie przewidziało też zlikwidowanie kantów między ścianami a podłogą oraz między ścianami a sufitem. (…)
Nowe przepisy zmieniają także odległość kaloryferów od ściany, na której są one zamocowane. Dotychczas wynosiła cztery centymetry, ale nowe normy unijne przewidują oddalenie grzejnika od ściany na sześć cm. Wszystko po to, by zamiast dotychczas stosowanych pokręteł do regulacji temperatury założyć na nich tzw. baterie łokciowe, umożliwiające odkręcanie i zakręcanie zaworów bez dotykania ich dłonią. (…)
Inspektorzy sanitarni mają czas na pozytywne zaopiniowanie programu zmian sanitarnych do końca 2006 r. (jest to nieprzekraczalny termin ich wykonania, zgłoszenia i zaaprobowania przez odpowiednie służby sanitarne). (…)
Wiele placówek deklaruje, że wytyczne resortu zdrowia zrealizuje dopiero w latach 2008–2010. W świetle prawa nie będą więc one spełniać norm sanitarnych gwarantujących leczenie na odpowiednim poziomie. Istnieje realna groźba, że zostaną one ukarane — od mandatów nawet do zamknięcia.”

 

Inne wypociny Komisji Europejskiej to na szczęście nie zrealizowany podatek od smsów i e-maili (niestety dalej są takie tendencje i być może wprowadzą to po wdrożeniu traktatu lizbońskiego).

Pieniądze te płynęłyby na dalszą centralizację i biurokratyzację. Przykładem biurokratycznej eurogłupoty są nakazy dla importerów aparatów cyfrowych, którzy przed ich sprowadzeniem muszą to zgłosić aż sześciu różnym urzędom. Sama Komisja przyznała, że jej biurokratyzacja kosztuje europejskie firmy aż 600 miliardów euro!

To ponad dwukrotnie więcej, niż dotychczas sądzono. Polska gospodarka stanowi 4,5% gospodarki UE, a to oznacza, że polskie przedsiębiorstwa przez unijną biurokrację tracą rocznie 27 mld €, czyli ponad 100 mld zł! W ciągu ostatnich dziewięciu lat wydano o 20% więcej przepisów niż w poprzednich 40 latach istnienia unii. Podczas przeglądu liczących 85 tys. stron unijnych przepisów wyszło na jaw, że część z nich nie została nawet przetłumaczona na wszystkie 20 oficjalnych języków unii.” - pisał na swojej stronie Piotrowski.

 

A na koniec absurd absurdów, czyli euronowomowa. Unia dąży do zakazu wypowiadania słów wskazujących na płeć. Niebawem wyrazy matka, ojciec, dyrektorka, mąż stanu zostaną zabronione.

 

Absurdy te powierzchownie nie wydaja się niebezpiecznie, Gorzej, gdy sami zrobimy marmoladę nie z tego, co trzeba. Komisja wydaje takie rozporządzenia na podstawie obecnych pełnomocnictw. Dzięki traktatowi lizbońskiemu Komisja i europarlament dostaną więcej pełnomocnictw w znacznie poważniejszych dziedzinach niż obecnie. Bruksela będzie dyktowała co mamy robić, jej prawa będą coraz bardziej uciążliwe, a biurokracja kosztowna. Gorzej wygląda to wtedy, gdy spojrzymy na to z perspektywy  wojny z terroryzmem, 9/11, 7/7 czy obecnego systemy finansowego opartego na długu.

 

Dokąd Zmierza Europa? Przyszły dyktator Bilderberg.

„Nie pozwólmy sobie wmówić, że jesteśmy przeciw Europie. Jesteśmy przeciwko europejskiemu superpaństwu, ale zdecydowanie jesteśmy za rozsądnie zintegrowaną, wolną i efektywną Europą.”

Václav Klaus

 

W maju 2009 roku zafascynowany instytucją prezydenta Stanów Zjednoczonych, niemiecki minister spraw wewnętrznych Wolfgang Schaeuble mówi: „Europa potrzebuje prezydenta, który byłby wyłaniany w europejskich wyborach przez obywateli. Tak jak prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki”. Pisały o tym nawet polskie media, np. Interia.pl 31 maja 2009 roku.

5 kwietnia 2009 roku The Independent obwieścił:

„Tony Blair stał się głównym kandydatem na pierwszego trwałego prezydenta Unii Europejskiej po tym, jak Gordon Brown dał mu skąpe błogosławieństwo dla tego planu. Były premier wkroczył ze swoją kampanią do dzieła, którego chce użyć do budowy pomostu między Europą a nową administracją Obamy.

Jego powrót na światową scenę byłby szokiem dla jego krytyków w sprawie wojny w Iraku i skonsternowałby wielu w Europie.

The Independent dowiedziało się w niedzielę, że pan Brown zaakceptował, że jego stary rywal powinien być na startowej pozycji na to stanowisko, ponieważ Brytania potrzebuje kluczowej figury w architekturze "nowego światowego porządku". [!!!]”

 

Tony był wtedy najpoważniejszym kandydatem na prezydenta. Blair i Gordon Brown wprowadzili Wielką Brytanię na drogę do dyktatury. Blair uchwalił ustawę Civil Contigencies Act, która umożliwia wprowadzenie stanu wojennego. Blair wprowadził Rich Picture ustanawiającą chorą listę potencjalnych terrorystów. W czerwcu 2009 roku były agent brytyjskiej agencji wywiadowczej GCHQ orzekł, powinno się nagrywać każdą rozmowę telefoniczną i internetową.

W kwietniu 2008 brytyjskie tajne służby aresztowały na londyńskim lotnisku Heathrow Oliura Rahmana, radnego londyńskiej dzielnicy Tower Hamlets. Został aresztowany, ponieważ Rahman kilka dni wcześniej brał udział w międzynarodowej konferencji antywojennej w Kairze, gdzie brali udział przeciwnicy wojen w tym przeciwnicy Hosniego Mubaraka, stosującego tortury dyktatora Egiptu popieranego przez USA. Agenci dokonali tego na podstawie prawa antyterrorystycznego "Prevention of Terrorism Act"

 

W 2009 roku sytuacja zmieniła się. Wizja Blaira na fotelu prezydenta zaczęła oddalać się, a inni kandydaci zaczęli liczyć się coraz bardziej. Jak zawsze, o wyborze takiego stanowiska miały zdecydować pozakulisowe ‘negocjacje’. O nowych, głównych kandydatach na prezydenta UE mówił  11 listopada 2009 roku na obradach europarlamentu Włoch Mario Borghezio z Europy Wolności i Demokracji:

„A teraz bardzo ważna kwestia nominacji [na prezydenta UE i ministra spraw zagranicznych]. Słyszymy dzisiaj całą listę nazwisk do wyboru, nie wiemy nawet czy odbędzie się specjalne posiedzenie w Brukseli. Zadaję sobie pytanie, kiedy patrzę na listę nazwisk. Ograniczę się do trzech: Balkenende, Miliband i Van Rompuy. Czy to możliwe, by nikt nie zauważył, iż wszystkie te trzy osoby, często uczestniczą na spotkaniach Grupy Bilderberg i Komisji Trójstronnej? Myślę, że należy wprowadzić zasadę przejrzystości. Przecież to ją wyznaczają nasze unijne instytucje. Pojawia się też pytanie, czy ci ludzie są przedstawicielami swoich krajów, czy jakichś okultystycznych grup, które spotykają się za zamkniętymi drzwiami, by decydować ponad głowami ludzi?”

 

Prezydentem ostatecznie został flamandzki Belg – Bilderberg Herman Van Rompuy. Oto, co powiedział po jego wyborze na to stanowisko:

„2009 jest również pierwszym rokiem globalnego zarządzania, z ustanowieniem G20 w samym środku kryzysu finansowego. Konferencja klimatyczna w Kopenhadze to kolejny krok w kierunku globalnego zarządzania naszą planetą.”

Van Rompuy mówiąc to – świadomie czy nie – odniósł się do słów innego Bilderberga, Carla Bildta. Bildt, szef MSZ przewodniczącej w drugim półroczu UE Szwecji, mówił kilka miesięcy wcześniej na szczycie Grupy Bilderberg:

„Kryzys [finansowy] zdarzający się raz na jedno pokolenie w czasie globalnego ocieplenia, to wyzwanie zdarzające się raz na tysiąc lat.”

 

UE jest próbą wprowadzenia dyktatury w Europie – podobnej do Unii Północnoamerykańskiej. Urząd prezydenta Unii jest tworem Eurokonstytucji, a następnie traktatu lizbońskiego.

 

Warto powiedzieć tu, czym Unia nie jest. Najpopularniejszy mit to stwierdzenie, jakoby Układ z Schengen był częścią Unii. W rzeczywistości równie dobrze można by powiedzieć, że częścią ONZ był Układ Warszawski. Schengen to zupełnie odrębne porozumienie, niezależne od UE. Jego członkami są nienależące do UE Szwajcaria, Norwegia i Islandia, a nie należą do niego należące do UE Irlandia i Wielka Brytania.

Podobnie z Europejskim Obszarem Gospodarczym, którego członkami prócz państw UE są wspomniana Norwegia czy Liechtenstein.

Wolny handel i otwarte granice to piękna idea. W pewnym stopniu popieram je, co jest umiarkowanym i rozważnym euro entuzjazmem, w przeciwieństwie do euroradykalizmu ślepo popierającego takie zbędne, zakłamane, finansochłonne i pogłębiające deficyt demokracji porozumienia i instytucje, jak europarlament, Komisja Europejska, prezydent UE czy wreszcie traktat lizboński.

 

Póki nie ma prezydenta, trzon Unii stanowią wspomniane Komisja Europejska i europarlament. Europejski Reichstag jest ofiarą wielu manipulacji i oszustw. Dla przykładu w 2008 roku zwiększono z 20 do 25 liczbę europarlamentarzystów potrzebną do utworzenia koła parlamentarnego. Głównym powodem tej politycznej decyzji było uniemożliwienie tworzenia małych grup eurosceptycznych. Innymi działaniami próbowano zniszczyć działającą w europarlamencie jedyną opozycyjną partię Niepodległość i Demokracja.

A Komisja? Na jej czele stoi Barroso, autor słów „Czasami lubię przyrównać Unię Europejską do imperium. Mamy wymiary imperium.”

Wystarczy już sam skład ostatniego teamu Barroso by przekonać się, że jest to banda niekompetentnych przestępców.

Nigel Farage, przewodniczący partii Niepodległość i Demokracja:

„Panie Prezydencie, Pan Barroso powiedział: ‘Uważam, że mój zespół jest wysokiej jakości’. Dobrze, więc pozwólcie przeprowadzić na audyt kadr. O ile pamiętam, audyty nie są dość popularne w Komisji Europejskiej i audytorzy – jeśli wykonywali swoją prace poprawnie – zostali zwolnieni, aczkolwiek spróbuję:

Z Francji mamy Pana Jacquesa Barrot, który obejmie transport. W 2000 roku skazany na osiem miesięcy więzienia w zawieszeniu i ukarany zakazem sprawowania funkcji publicznych na 2 lata.

Z Węgier mamy Pana Kovaca, odpowiedzialnego za podatki. Przez wiele lat był komunistycznym aparatczykiem, przyjaciel Pana Kadara – węgierskiego dyktatora, szczery przeciwnik tych wartości, które na Zachodzie są nam szczególnie bliskie. Jego nowe imperium będzie tworzyć politykę podatkową i dbać o unię celną od Cork po Wilno. Czy frakcja EPP i brytyjscy konserwatyści naprawdę zamierzają na coś takiego głosować?

Z Estonii mamy Pana Kallasa, który przez 20 lat był członkiem Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego, do czasu gdy poczuł smak kapitalizmu, co wprowadziło go w kłopoty. Jakkolwiek, by być szczerym, został uniewinniony od zarzutu korupcyjnego, lecz skazany za składanie fałszywych informacji. ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin