Mit w ujeciu Pavesego. Dzienniki..doc

(31 KB) Pobierz
Co pchnęło Pavesego w stronę mitu

MIT W UJĘCIU PAVESEGO

Na postawie „Rzemiosło życia: Dzienniki 1935-1950” (Il mestiere di vivere: Diario 1935–1950)

 

 

Co pchnęło Pavesego w stronę mitu?:

-dramat osobisty

- czynniki społeczne: coraz trudniejszy kontakt z poszczególnymi ludźmi oraz niemożność odnalezienia się w aktualnych układach zbiorowych. Dojrzewał w czasach naporu faszyzmu. Faszyzm włoski zaś był nie tylko doktryną społeczną, ale i religią etniczną: odwoływał się do mitów narodowych, do mistycznych praźródeł nacji, do ludowego pogaństwa.

-pchnęły go w stronę mitu również lektury takich autorów jak Levy- Bruhl, Frazer, Jung, Mann, cytaty z ich dzieł często pojawiają się w dziennikach. Jednakże największy nacisk wywarł na niego Giambattista Vico, również wielokrotnie cytowany i analizowany.

 

Mit w ujęciu Pavesego to ponadczasowość i ponadprzestrzenność. To absolutność, totalność- przezwyciężenie wieloznaczności, przypadkowości.

 

Poezja to tworzenie mitu.

 

„ To co u Vica znajdujemy wielkiego – prócz rzeczy znanych- jest namacalne wręcz przeświadczenie, że poezja stanowi wynik całego życia historycznego, że jest nieodłączna od religii, polityki, gospodarki oraz że zanim stanie się stylizowanym mitem, duchowym kształtem danej kultury, na ludowo przeżywa ją cały lud.

(…) W gruncie rzeczy jest to teoria, która lepiej ożywia i wyjaśnia epoki twórcze poezji, tajemnicę, która sprawia, że wszystkie żywotne siły danej nacji w pewnym momencie tryskają w postaci mitów.”             

 

Tematem dzieła sztuki nie może być prawda, jakieś pojęcie, jakiś dokument itd., lecz zawsze tylko mit. Od mitu prosto do poezji, pomijając przejścia w postaci teorii lub akcji.”

 

 

Dla Pavesego mit nie był religią etniczną. Nie upajał się on prasymbolami, prawyobrażeniami. Dla niego mit był koniecznością. W micie widział szansę przezwyciężenia siebie pierwotnego, niedoskonałego, swojej wiecznej młodzieńczości. Mit doskonale nadawał się do tego, by wtopić w niego własne, osobowe symbole, które narzucały mu się w postaci opozycji: ja-inni; wieś-miasto; młodość- dojrzałość, miłość- śmierć itd. Pavese wpisywał w mit swój dramat osobisty.

 

 

Motyw dzieciństwa.

 

Pavese wspomina, iż to właśnie w dzieciństwie pisarz szuka natchnienia, gdyż to właśnie wtedy nieświadomie kształtował się nasz światopogląd, naiwnie chłonęliśmy świat, i dopiero w wieku dojrzałym jesteśmy w stanie to zrozumieć. Mówi o nowoczesnej sztuce, która jest powrotem do dzieciństwa:Jej wieczny motyw to odkrycie rzeczy, odkrycie, które w formie najczystszej, jest możliwe tylko we wspomnieniu dzieciństwa. (..). W sztuce można wyrazić dobrze jedynie to, co zostało wchłonięte naiwnie. Artystom pozostaje zwrócić się do epoki, w której nie byli jeszcze artystami, a która jest dzieciństwo, i z niej czerpać natchnienie”.

 

Każdy jest autorem swojego mitu, nasze życie jest mitem, to my kreujemy przeszłość i to my wyznaczamy to co dla nas jest świętością. Pavese mówi o znalezieniu własnego miejsca: „ Miejsce mityczne nie jest wyodrębnionym, jedynym miejscem o charakterze świątynnym, lecz raczej miejscem o nazwie pospolitej, powszechnej jak łąka, bór, pieczara, plaża, polana, która to nazwa przez swą nieokreśloność przywodzi na myśl wszystkie łąki, bory itd. I wszystkie ożywia właściwym jej dreszczem symbolicznym. Na tym przykładzie ponownie widać jak powrót do dzieciństwa może zaspokoić pragnienie mitu. Łąka, bór, plaża dzieciństwa nie są realnymi obiektami wśród tylu innych obiektów, lecz raczej łąką, plażą jako taką, jakby się objawiły w swojej absolutności i naszej wyobraźni nadały formę transcendentalną (…) Czy mogą one stać się substytutem dreszczu religijnego?”

 

„Wybiera się, spośród wszystkich innych, jakieś jedno miejsce i nadaje się mu znaczenie absolutne, wyodosobniając je w świecie. (..) W pamięci każdego miejsca dzieciństwa wracają uświęcone w ten sam sposób: w nich to dokonały się rzeczy, które uczyniły je jedynymi, które je wyodrębniają z reszty świata ze stygmatem mitycznym. (..) W rzeczywistości żaden gest ani żadne miejsce nie jest więcej warte niż inny gest czy inne miejsce. Tymczasem w micie (symbolu) istnieje cała hierarchia. Oto dlaczego wielu ucieka od naturalizmu i tworzy mity, wracając do dzieciństwa.”

 

 

„nie jest pięknie być dzieckiem; pięknie jest w późnym wieku myśleć o czasach, kiedy było się dzieckiem”

 

Przyrównanie losu do mitu. „Los jest mitycznością ludzkiego życia

 

Pavese przeciwstawia mit religii. Mówi, ze „życie historyczne rozwija się z mitu, a nie z religii”.

 

Narody od zawsze miały tendencje do tworzenia mitów, do szukania symboli, które tworzyły historie. Mówi dalej: „ Narody, które miały bogatą mitologię, to narody, które potem zaciekle

filozofowały, Indianie, Grecy, Germanowie”.

 

 

Podsumowanie twórczości Pavesego z wykorzystaniem mitu według Aliji Dukanovica, tłumacza książki: „ Pavese, generalnie rzecz biorąc popełnił błąd: sądził, że dramat własnego życia uda mu się przezwyciężyć, że uda mu się odnowić, zrekonstruować siebie przez partycypacje w micie, a więc przez ucieczkę z historii. Dlatego jako człowiek poniósł klęskę. Ale posługując się mitem, jako artysta odniósł w zasadzie poważne zwycięstwo. Toteż często ma się ochotę powiedzieć, że to właśnie symbolizacja i mityzacja – przekładanie na symbol  i wpisywanie w mit swojego dramatu osobistego oraz spraw widzialnego świata – jest tym do czego zmierzał. Tym,  co mu przede wszystkim chodziło. „

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin