Valerie A Týden Divůk (1970).txt

(16 KB) Pobierz
00:00:11:Valeria i tydzie� czar�w
00:00:55:T�umaczenie: S O S E N
00:01:14:sosen@op.pl
00:03:36:Kto tam?
00:03:42:Tch�rz!
00:04:11:"Valerio, wybacz mi."
00:04:22:Gdzie s� jej kolczyki?
00:04:25:M�w!
00:04:26:Zgubi�em je, konstablu.
00:04:28:- K�amiesz, Orliku.|- Wcale nie.
00:04:29:Nie ujdzie ci to na sucho, |b�d� ci� torturowa� wod�.
00:04:37:Orliku!
00:04:39:Pochyl si�!
00:04:40:Skocz� ci na plecy.
00:04:48:Pospiesz si�!
00:04:50:Nicponiu.
00:07:16:Babciu, kiedy przyjad� aktorzy?
00:07:19:Powinna� si� skoncentrowa�|na przyje�dzie misjonarzy.
00:07:22:Kiedy?
00:07:24:Dzi� lub jutro.
00:07:26:Jeden z nich b�dzie u nas mieszka�.
00:07:31:Nie baw si� tymi kolczykami.
00:07:35:Ju� nie jestem dzieckiem, babciu.
00:07:39:Dzi� w nocy, pami�tasz?
00:07:48:W trzynaste urodziny|... jak twoja matka.
00:07:56:Ostrzegam ci�!
00:07:59:Pozb�d� si� tych kolczyk�w.
00:08:03:Twoja matka zdj�a je dnia|kiedy wst�pi�a do klasztoru.
00:08:06:Tw�j ojciec by� biskupem.
00:08:09:Jak wiesz, oboje s� ju� w niebie.
00:08:12:Czy te kolczyki maj�|jak�� tajemnic�?
00:08:17:Ach nie.
00:08:19:Dosta�am je na aukcji tego domu|od jednego konstabla.
00:08:23:Zna�a� go?
00:08:43:Babciu, aktorzy przyjechali.
00:08:46:To przecie� �lub.
00:08:49:Hedvika wychodzi za m��.
00:09:07:Biedna Hedvika.
00:09:11:Dlaczego?
00:09:13:B�dzie �on� bogatego farmera.
00:09:39:Babciu!
00:09:41:Babciu, potw�r!
00:09:52:To nie mo�e by� on.
00:09:55:Przecie� on umar�.
00:09:58:O kim ty m�wisz, babciu?
00:10:03:Id� i powt�rz palc�wki na fortepian.
00:10:07:Dobrze babciu.
00:11:39:"Pi�kna panno.
00:11:41:To ja ukrad�em twoje kolczyki...
00:11:44:a potem z�o�y�em je|spowrotem w twoje r�ce.
00:11:48:M�j wuj, konstabl, chce je dosta�.
00:11:53:Zabi� mojego ojca i moja matk�| a teraz boj� si� o tw�j los.
00:11:58:Dzisiaj w ko�ciele...
00:12:02:...dzisiaj w ko�ciele|b�dzie kazanie dla panien.
00:12:06:Prosz� zostaw swoj�|sukienk� w altanie,
00:12:09:bym m�g� ukradkiem|zamieni� z tob� kilka s��w.
00:12:13:Tw�j nieszcz�liwy Orlik."
00:12:16:Valerio?
00:12:20:Valerio?
00:12:23:Gdzie jeste� moje dziecko?
00:12:25:Valerio?!
00:12:28:Valerio?
00:12:33:Ju� czas, musisz|przebra� si� na nieszpory.
00:12:38:Babciu, mog� wzi��|ze sob� li�� rozmarynu?
00:14:25:Ja, s�uga Bo�y, misjonarz.
00:14:31:Przychodz� mi�dzy was, dziewice,
00:14:33:by przekaza� wam pouczenie i S�owo Bo�e.
00:14:38:O dziewico, czy wiesz kim�e jeste�?
00:14:43:Jeste� alabastrowym|u�ciskiem d�oni.
00:14:46:Jeste� nieko�cz�cym si�|owocem granatu.
00:14:52:Jeste� ��dk� li�cia|i otwieraj�cym si� kwiatem r�y.
00:14:59:Szorstka d�o�, kt�ra si�gnie|po twoje piersi,
00:15:02:pozostawi na nich|�lad na zawsze.
00:15:09:Ale ja jestem z tob�, moja panno.
00:15:13:Zamiast anio�a str�a|pochylam si� ku tobie.
00:15:20:I b�ogos�awi� tym naj�wi�tszym olejem,
00:15:23:twoje usta, twoje piesi...
00:15:27:twoje �ono.
00:15:31:Amen.
00:15:34:Amen.
00:15:44:Orliku?
00:15:47:Orliku?
00:15:50:Orliku?
00:16:29:Orliku!
00:16:33:Orliku?
00:16:53:Valerio, to ty?
00:16:59:Potw�r strasznie mnie torturowa�.
00:17:02:Valerio, chc� da� ci|pewn� rad�.
00:17:07:- Jeste�my na rynku.|- Przepraszam.
00:17:09:Nie patrz.
00:17:13:Ju�?
00:17:14:Ju�!
00:17:16:Jestem tutaj.
00:17:18:Zapami�taj:
00:18:22:Gdzie jest tu przytu�ek,|drogie dziecko?
00:18:27:Tam, wielebny panie.
00:18:32:M�wisz tak z lito�ci?
00:18:36:Czy po prostu mnie nie lubisz?
00:18:39:To nie to, wielebny panie.
00:18:45:We�cie mnie! Prosz�!
00:18:53:Wejd� pierwsza.
00:19:02:�mia�o, nie b�j si�.
00:19:10:Prosz�.
00:19:13:To jest moje kr�lestwo.
00:19:42:Valerio!
00:19:46:Przyjd�!
00:19:49:Bli�ej.
00:19:53:Chod� bli�ej.
00:19:59:Sp�jrz.
00:20:02:Och nie!
00:20:08:Wiem �e ju� nie chcesz|na mnie patrze�, m�j Gracjanie.
00:20:13:Jeszcze pi�� lat temu,|kiedy by�e� tu ostatnio...
00:20:18:...ale teraz!
00:20:26:Odejd�!
00:20:29:B�d� si� biczowa�.
00:20:31:- Babciu!|- Popatrz sobie!
00:20:51:To tylko sen.
00:20:56:�pi� i to wszystko mi si� tylko wydaje.
00:21:13:Nic ci nie zrobi�?
00:21:15:Nie.
00:21:19:Chce �eby� go kocha�a.
00:21:22:Jak mog� go kocha�,|kiedy si� go boj�?
00:21:25:No w�a�nie.
00:21:32:Orliku?
00:21:33:Orliku!?
00:21:35:Czekam na pana, konstablu.
00:21:37:Przekl�ty nicpo�!
00:21:39:R�ce do g�ry, w�amywaczu,|albo b�d� strzela�!
00:21:43:Elzo, to ja.
00:21:48:Nie pami�tasz mnie?
00:21:53:Ryszardzie.
00:21:57:Ju� dawno nikt tak mnie nie nazywa�.
00:22:06:Po co przyszed�e� Ryszardzie?
00:22:11:Brakowa�o mi ciebie.
00:22:17:Od czas�w, kiedy mnie uwiod�e�|i porzuci�e�...
00:22:20:nigdy ju� nie pokocha�am|innego m�czyzny.
00:22:25:Ach, jak mi przykro.
00:22:31:Zobacz Elzo jak si� postarza�a�!
00:22:35:Wtedy mia�a� siedemna�cie lat.
00:22:37:Co mog�abym zrobi� �eby by�|ci�gle m�oda, tak jak ty.
00:22:40:Ryszardzie, zdrad� mi swoja tajemnic�.
00:22:45:Dam ci wszystko, czego zechcesz.
00:22:55:Zwr�� mi ten dom, Elzo!
00:22:59:Mia�abym okra�� Valeri�!?
00:23:04:Jeste� zdolna|do du�o gorszych czyn�w!
00:23:13:Owszem, jestem.
00:23:15:Dobrze, wi�c spiszemy|ma�� umow� handlow�.
00:23:23:I zn�w b�dziesz m�oda i pi�kna.
00:23:26:To si� wydarzy dzi� w nocy,|w czasie nocy po�lubnej farmera.
00:23:31:Jeste� diab�em
00:23:36:Ta per�a ci� ochroni.
00:23:38:Orliku, gdzie jest Valeria?
00:23:40:- Porwa�em j�.|- Gdzie?
00:23:44:Do ko�cielnej wie�y.
00:23:46:- Chod�, tu fajt�apo!|Daj j� tutaj.
00:24:54:Pom�dlmy si�.
00:25:07:S�yszysz?
00:25:15:Trzy razy odezwa�y si�|dzwony i zn�w ucich�y...
00:25:24:Jedzenie jest wy�menite.
00:25:30:Potrafi� si� cieszy� smakiem mi�sa,|szczeg�lnie, po tym
00:25:34:co widzia�em,|mieszkaj�c w kraju ludo�erc�w.
00:25:39:Ocalili�my tam jedn� czarn� dziewczyn�.
00:25:42:- By�a bardzo pi�kna.|- I co si� z ni� sta�o, dostojny panie?
00:25:48:Zabrali�my j� do namiotu
00:25:50:i nawracali�my|na nasz� wiar�.
00:25:56:Pokaza�a wielki talent.
00:25:59:I naprawd� zosta�a zakonnic�?
00:26:02:Niestety nie.
00:26:05:- Zgubili�my j� w pewnym francuskim porcie.|- Marto, gdzie jest wino?
00:26:09:Pewnego dnia opowiem ci co si� z ni� sta�o.
00:26:13:Popad�a w z�� nieprzyzwoito��
00:26:16:i pope�ni�a grzech wbrew sz�stemu przykazaniu
00:26:20:- Dam ci rad� - zawsze go przestrzegaj,|drogie dziecko.
00:26:22:- Dzi�kuj�, dostojny panie.
00:26:26:Tw�j ojciec, biskup|by� �wi�tym cz�owiekiem
00:26:31:Spowiadaj�c niewiasty, omdlewa�
00:26:33:wszystkie pi�kne kobiety go uwielbia�y.
00:26:38:Kiedy� opowiem ci o tym wi�cej.
00:26:41:A ile mia� dzieci?
00:26:43:Ciebie i ch�opca o imieniu Orlik.
00:26:49:Orlik!?
00:26:51:Co si� sta�o?
00:26:54:G�owa mnie rozbola�a. Moge i�� si� po��y�?
00:26:57:Obiad si� jeszcze nie sko�czy�.
00:26:59:Wybaczcie mi.
00:27:02:Wypijesz z nami szklaneczk�?
00:27:06:Nigdy nie pijam wina.
00:27:07:Dzi� zrobisz wyj�tek.
00:27:15:Za pami�� zmar�ego biskupa.
00:27:27:Orliku?
00:27:32:Orliku?
00:28:12:Musz� z tob� pom�wi�, moje dziecko.
00:28:15:Teraz wielebny ojcze?
00:28:17:Nie ma lepszej chwili na kontemplacj�.
00:28:21:Jak� masz pi�kn� pier�.
00:28:24:Odejd� wielebny.
00:28:30:To, czego chc� od ciebie jest s�odkie.
00:28:38:Jeste� taka pi�kna!
00:28:43:- Tak wspania�a!|- odejd�.
00:28:47:Tak fascynuj�ca!
00:28:50:Opr� si� tobie, tch�rzu.|B�dziesz odpowiedzialny za moj� �mier�.
00:29:05:Co� ty zrobi�a?
00:30:04:Sta�o si�.
00:30:15:M�j dom zn�w nale�y do ciebie.
00:30:21:Teraz poczekamy do p�nocy.
00:30:27:Przy weselnym �o�u.
00:31:11:Chod�, ju� czas.
00:31:19:Szkoda moich marze�.
00:31:29:Chod�, ju� czas.
00:31:44:Jestem taki stary.
00:31:47:Te� taka b�d�.
00:32:23:- Kochasz mnie?|- Tak.
00:32:49:Ani kropli krwi.
00:32:53:Nie p�acz.
00:32:55:Kiedy p�aczesz, wygl�dasz staro
00:33:18:Valerio?
00:33:21:Valerio?
00:33:27:Orliku!
00:33:39:Orliku.
00:33:43:Valerio!
00:33:52:Prosz�.
00:33:59:- Nie patrz na mnie tak!|- Jak?
00:34:01:Ukl�knij!
00:34:06:Ukl�knij!
00:34:13:- Nie za zimne?|- Nie.
00:34:23:Jestem jak �lepy.
00:34:25:W moim domu|jest wolny go�cinny pok�j.
00:34:28:Tam odpoczniesz.
00:34:31:Str�ci� mnie z wie�y, kreatura.
00:34:34:Ocali�o mnie serce dzwonu.
00:34:38:S�ysza�am dziwne dzwonienie.
00:34:42:Modli�am si� za ciebie.
00:34:52:Zaraza jest naszym|najwi�kszym przyjacielem.
00:34:56:Je�li m�j wuj nie dostanie|wystarczaj�co du�o �wie�ej krwi.
00:34:59:- Umrze straszliw� �mierci�.|- Jeste� okrutny
00:35:02:Ju� od stu lat wymyka si� �mierci.
00:35:04:Potw�r.
00:35:14:To nic, to tylko wisielec.
00:35:29:Gdzie jeste�my?
00:35:31:Ci�gle pod twoim domem.
00:35:34:Boj� si�.
00:35:35:B�d� dzielna!
00:35:38:Kto le�y w tych trumnach?
00:35:40:Ofiary, z kt�rych ten tch�rz|wysysa krew.
00:35:42:Sp�jrz tutaj.
00:35:50:Babcia!
00:35:54:Valerio!
00:36:23:Przepraszam, by�am si� przebra�.
00:36:29:To jest tw�j pok�j.
00:36:35:My�la�am, �e ten pok�j jest wolny.
00:36:39:Przyjecha�am nocn� doro�k�.
00:36:42:Nie poznajesz mnie?
00:36:44:Jestem twoj� dalek� kuzynk�.
00:36:47:M�w do mnie - Elza.
00:36:49:Valeria.
00:36:52:A to jest...|...to jest m�j brat.
00:36:56:Orlik.
00:36:59:Zatrzyma�am si� w twoim pokoju,|jak widzisz.
00:37:05:Oddam go pani.
00:37:06:Nie, nie, mo�ecie da� mi inny.
00:37:11:Pom�wi� o tym z babci�.
00:37:13:Twoja babcia odesz�a,|drogie dziecko.
00:37:17:Bez po�egnania?
00:37:19:Starzy ludzie maj�|dziwne obyczaje.
00:37:26:- Mam nadziej�, �e pozwolicie mi|zaj�� jej pok�j.
00:37:29:- Z przyjemno�ci�.
00:37:32:Wi�c ten pok�j nale�y do ciebie.
00:37:39:Prosz�.
00:37:54:- Uwielbiam je�dzi� na koniu.|- Po�ycz� pani swojego.
00:38:01:Jestem bardzo zm�czona,|musz� si� po�o�y�.
00:38:09:- Nie poznajesz mnie, Valerio?|- Nie.
00:38:20:Chyba si� mnie nie boisz?
00:38:26:Tylko �artowa�am, kochanie.
00:38:29:Tak naprawd�, spotykamy si�|pierwszy raz.
00:40:18:Moje kolczyki.
00:40:52:Twoja siostra nie wr�ci�a?
00:40:55:Gdzie jest Valeria? Mo�e ty wiesz?
00:40:58:- Jeste� taki s�odki kiedy si� gniewasz.|- ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin