12_11.pdf

(648 KB) Pobierz
141281985 UNPDF
Szkoła Konstruktorów
“Szkoła Konstruktorów” nabrała
rozpędu. Otrzymujemy wiele listów.
Bardzo cieszą nas szczegółowe
rozwiązania nadsyłane przez
doświadczonych praktyków − oby ich
było jak najwięcej − a z drugiej
strony, bardzo zależy nam na
ujawnieniu młodych i bardzo
młodych talentów, którzy dopiero
raczkują w elektronice. Jak wynika z
listów, niektórzy z Was nie bardzo
wierzą we własne siły i są pełni
obaw. Okazuje się, że to właśnie ci
nieśmiali uczestnicy nadsyłają wiele
oryginalnych i ciekawych pomysłów.
Nie obawiajcie się więc popełnienia
jakichś błędów, przysyłajcie także
rozwiązania częściowe.
Zadanie 10
Płytka drukowana
z EasyTraxa
Zakończyliśmy publikację na łamach EdW
cyklu dotyczącego pokietu projektowego Ea−
sytrax. Spośród olbrzymiej oferty programów
shareware i freeware dla elektroników, właś−
nie pakiet Easytrax zdaje się być najbardziej
przydatny w praktyce. Aż prosi się, ogłosić
konkurs dotyczący praktycznego wykorzysta−
nia tego programu. Zachęcam wszystkich,
którzy już korzystają z Easytraxa, oraz tych
którzy teraz zaczną go wykorzystywać, do
wzięcia udziału w konkursie.
Tematem zadania numer 10 jest zaprojek−
zaprojek−
Przypominam jednak, że projekt musi po−
wstać przy wykorzystaniu Easytraxa − nie bę−
dę oceniał projektów nadesłanych w in−
nych formatach.
Tym razem pula nagród jest znacznie
większa niż zazwyczaj, ponieważ główną na−
grodę − profesjonalny multimetr cyfrowy −
ufundowała firma Caltek z Wrocławia, która
jest autoryzowanym krajowym dystrybuto−
rem wyrobów firmy Protel (Easytrax też po−
chodzi z firmy Protel).
Aby dać szansę osobom, które jeszcze nie
zdobyły Easytraxa (choćby na dyskietce
1CA006 z oferty AVT), przedłużam termin
nadsyłania prac do 20 stycznia.
Rozwiązanie zadania nr 7
Tematem zadania numer 7 było opracowa−
nie elektronicznej przystawki do zegara me−
chanicznego lub elektronicznego, która
dźwiękiem sygnalizowałaby upływ czasu. Za−
danie wydawało mi się trudne, tym bardziej
ucieszyłem się, że nadesłaliście znaczną ilość
sensownych rozwiązań. Jeden z kolegów na−
desłał nawet działający model takiej przystaw−
ki. Niestety, jedno rozwiązanie, którego auto−
rem jest Michał Wojtków
towanie płytki drukowanej przy użyciu pro−
gramu Easytrax
gramu Easytrax. Do redakcji należy przysłać
opisaną własnym imieniem, nazwiskiem i ad−
resem dyskietkę zawierającą dwie identyczne
kopie projektu płytki drukowanej. Oceniana
będzie nie tylko objętość projektu, ale także
staranność, zgodność z ogólnymi zasadami
projektowania płytek, sposób oznaczenia
punktów dołączenia przewodów, zwór. Roz−
mieszczenie elementów powinno być w mia−
rę gęste (ale bez przesady), by płytka nie mia−
ła zbyt dużej powierzchni i pustych miejsc.
Nie zapomnijcie o otworach do mocowania.
Układ elektroniczny może być dowolny, nie
musi to być własne opracowanie − można za−
projektować płytkę do jakiegokolwiek sche−
matu z literatury. Ale nie radzę kopiować ry−
sunku płytki z literatury, bo inni czytelnicy na
pewno to wytropią i posądzą o plagiat.
Rozwiązanie ma być przysłane na dyskiet−
ce; można oczywiście dołączyć wydruki po−
szczególnych warstw, ale nie jest to koniecz−
ne.
Autor lub autorzy najlepszych rozwiązań
zostaną uhonorowani wybranymi przez
siebie zestawami AVT o łącznej wartości
150 zł. Autorzy opublikowanych propo−
zycji zadań będą mogli wybrać zestaw(y)
AVT o wartości 30 zł. Nie trzeba od razu
określać, jakie zestawy czy podzespoły
chce się otrzymać w nagrodę − laureaci
otrzymują pocztą stosowną ankietę z fir−
my AVT.
Rozwiązanie zadania powinno zawierać
schemat elektryczny i dokładny opis
działania; model i schematy montażowe
nie są wymagane. Na rozwiązania cze−
kamy do końca miesiąca podanego na
okładce EdW (zadanie 10 − do 30 grud−
nia1996).
Ponieważ w naszym konkursie biorą
udział uczestnicy zarówno bardzo mło−
dzi, jak i zdecydowanie starsi, bardzo
prosimy, podawajcie w listach swój
wiek. Jeśli macie telefon, podajcie jego
numer.
Jeżeli oprócz rozwiązania zadania ze
Szkoły przysyłacie lisy do redakcji lub
odkryte błędy do erraty, to powinny być
one umieszczone na oddzielnych kart−
kach.
Michał Wojtków z Trzebini, nie speł−
niało postawionych warunków i nie było oce−
niane.
Generalnie zadanie numer 7 można rozło−
żyć na trzy problemy:
− jak identyfikować upływ każdej pełnej go−
dziny (ewentualnie także kwadransów, czy
połowy godziny)?
− jak wykonać układ określający która to go−
dzina, odliczający ile sygnałów dźwięko−
wych należy wygenerować?
− jaki układ wykorzystać do wytwarzania syg−
nału dźwiękowego?
Czujnik upływu godzin
Generalnie proponowane rozwiązania do−
tyczą dwóch typów zegarów: mechanicznych
oraz elektronicznych.
Najczęściej proponowaliście wykorzysta−
nie delikatnego przełącznika lub elementu
stykowego własnej konstrukcji. Na przykład
Przemysław Prus
Szansę na wygraną zwiększą się, jeśli
przyślecie kilka plików obrazujących poszcze−
gólne fazy projektowania (tak jak pokazano to
w artykułach o Easytraxie), a także jeśli na
dyskietce zapiszecie też utworzoną samo−
dzielnie bibliotekę elementów. Niewątpliwie
znaczne zwiększenie szans daje własnoręcz−
ne wykonanie zaprojektowanej płytki. Zachę−
cam więc do przysyłania zarówno wytrawio−
nych płytek, jak i zmontowanych układów.
Ale oczywiście omówione i nagrodzone zo−
staną projekty zawierające tylko rysunek płyt−
ki na dyskietce, o ile tylko okażą się interesu−
jące.
Przemysław Prus z Nysy wykorzystał delikat−
ne wyłączniki krańcowe ze starego magneto−
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 12/96
19
zaprojek−
towanie płytki drukowanej przy użyciu pro−
towanie płytki drukowanej przy użyciu pro−
towanie płytki drukowanej przy użyciu pro−
gramu Easytrax
Michał Wojtków
Przemysław Prus
141281985.082.png
Szkoła Konstruktorów
Artur Moszczyński z Wadowic. Oczywiście
wtedy należałoby zastosować dwanaście sty−
ków, rozmieszczonych idealnie równo na tar−
czy. Każda niedokładność wykonania zemści
się nierównomiernym włączniem przy kolej−
nych godzinach. Artur prawdopodobnie pora−
dziłby sobie z takim zadaniem, bo ma 28 lat
i jest inżynierem mechanikiem, jednak młodzi
i bardzo młodzi elektronicy z pewnością nie
uzyskają potrzebnej precyzji. Dlatego należy
raczej wykorzystywać wskazówkę minutową.
Godne uwagi są propozycje Roberta Bis−
Rys. 2. Przykładowa konstrukcja
czujnika fotoelektrycznego.
Rys. 1. Sposoby wykonania styku
z wykorzystaniem wskazówki
minutowej.
Roberta Bis−
wzmacniaczu. Po wzmocnieniu następuje po−
dział otrzymanej częstotliwości przez 3600
(gdy zegar tyka co 1 sekundę, na wyjściu licz−
nika pojawia się impuls co 1 godzinę. Gdyby
ktoś posiadał zegar tykający wolniej lub szyb−
ciej, można ustawić inny współczynnik po−
działu licznika CMOS 4040 za pomocą sieci
diod. Mikrofon umieszczony wewnątrz zega−
ra może mimo wszystko odebrać głośny
dźwięk z zewnątrz (głośną muzykę). Każdy ta−
ki impuls wprowadza błąd o 1 sekundę. Dla
wyeliminowania zakłóceń należałoby zastoso−
wać układ różnicowy z dwoma mikrofonami,
eliminujący dźwięki nadchodzące z zewnątrz.
Pomysł przedni, zastanawiam się tylko, czy
uda się go wykorzystać w praktyce. Jeśliby
ktoś przeprowadził stosowne eksperymenty,
proszę o informację. W każdym razie Marek
ze ten pomysł otrzymuje drobny upominek.
Marek zaproponował też drugie rozwiązanie:
żadnych czujników, tylko generator kwarco−
wy i licznik, dające na wyjściu impuls co go−
dzinę. Cóż, to już prawie zegarek elektronicz−
ny bez wyświetlacza − nie potrzeba do tego
zegara mechanicznego i przystawka wybijają−
ca godziny będzie zupełnie niezależnym urzą−
dzeniem. Ta trochę dziwna idea może być
przydatna, na przykład do do wzbogacenia
dźwięku cennego, starego zegara mechanicz−
nego, w którym niedopuszczalne jest wyko−
nywanie jakichkolwiek przeróbek.
Tym sposobem przechodzimy do zegarów
elektronicznych. Proponujecie dołączenie się
do segmentów wyświetlacza i za pomocą
bramek zdekodowanie momentu, gdy upływa
pełna godzina. Kilku z was narysowało skom−
plikowany układ dekodera z wieloma bramka−
mi (do dziesięciu bramek), tylko jeden kolega
− Sławek Osoba − proponuje rozwiązanie na−
prawdę proste: monitorowanie napięcia na
segmencie b wyświetlacza dziesiątek minut.
Rzeczywiście, jak pokazuje rysunek 4
Sławomira Osoby
z Imielina. Obaj zaproponowali, różniące się
szczegółami, wykorzystanie bariery optycz−
nej. Nie zapomnieli o minimalizacji poboru
prądu − ich układy włączają się (niejako prób−
kują stan) z wypełnieniem rzędu 1%. Rzeczy−
wiście, jest to interesująca idea, z tym że
współczynnik wypełnienia można jeszcze
znacznie zmniejszyć. Robert proponuje
umieszczenie nadajnika i odbiornika fotoelek−
trycznego pod tarczą, wykonanie małego ot−
woru pod liczbą 12 i wykorzystanie odbicia
światła od tylnej strony wskazówki (można
tam nakleić folię aluminiową dobrze odbijają−
cą światło. Żeby jednak nie psuć tarczy, oso−
biście proponowałbym modyfikację polegaja−
cą na umieszczeniu nadajnika i odbiornika nad
tarczą. Odbicie światła zapewniałby kawałek
folii przyklejony do końca wskazówki − idea
pokazana jest na rysunku 2
Sławomira Osoby
widu. Te mikrowyłączniki umieszczone są
blisko krawędzi tarczy i są uruchomiane przez
wskazówkę minutową (co pół godziny). Prze−
mek wybrał takie proste rozwiązanie, ponie−
waż w jego zegarze wskazówka minutowa
sięga aż do krawędzi tarczy, więc przełączniki
prawie nie są widoczne z zewnątrz. Przysłał
też rysunek z propozycją umieszczenia wy−
łączników pod tarczą − takie rozwiązanie
rzeczywiście zasługuje na uwagę, ale wyma−
ga ingerencji w układ mechanizmu. Znam się
trochę na tym − przez trzy lata pracowałem
w pracowni zegarmistrzowskiej − dlatego ra−
czej nie polecam ingerencji w układ mecha−
niczny zegara. Wszelkie przeróbki mogą być
potem przeszkodą dla zegarmistrza podczas
najbliższej konserwacji zegara. Dlatego układ
czujnika powinien umożliwiać jego łatwe zde−
montowanie.
Ciekawą propozycję takiego czujnika podał
Norbert Radkiewicz
rysunku 2. Natomiast rysu−
rysu−
nek 3 pokazuje propozycje układowe Roberta
i Sławomira.
Sławek wspomniał też o możliwości wy−
korzystania magnesu i kontaktronu (miniatu−
rowy magnes przyklejomy do wskazówki mi−
nutowej), ale rzeczywiście przydatność tego
rozwiązania jest wątpliwa ze względu na cię−
żar magnesu i problemy z ukryciem styku
kontaktronowego, by nie szpecił tarczy.
Bardzo ciekawą ideę proponuje Marek Ko−
Norbert Radkiewicz z Poznania. Proponuje on
połączenie metalowej wskazówki minutowej
do napięcia dodatniego (być może wystarczy
dołączyć jeden z przewodów do metalowego
werku zegara). To jest dobra myśl! Można też
do wskazówki minutowej przykleić (lub
ewentualnie przylutować) cienki kawałek
srebrzanki (lub drutu miedzianego, przedłuża−
jący ją poza średnicę tarczy i tam wykonać
delikatny styk − ideę pokazuje rysunek 1
Marek Ko−
łodziej z Mielca: Zegarki mechaniczne wydają
odgłosy tik−tak, dlatego zastosowałem mikro−
fon w roli czujnika. Sygnał zostaje podany na
filtr dolnoprzepustowy i wzmocniony we
rysunek 1. Na−
leży jednak zwrócić uwagę, żeby opory me−
rysunek 1
rysunek 4, seg−
Rys. 3. Układy czujników fotoelektrycznych.
20
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 12/96
Artur Moszczyński
chaniczne występujące przy uruchomieniu
styku nie zatrzymały zegara. Właśnie ze
względu na opory mechaniczne, praktycznie
niemożliwe jest wykorzystanie wskazówki
sekundnika, co zaproponował jeden z kole−
gów. Sekundnik nie pokona oporu przełączni−
ka i zegar zatrzyma się.
Oczywiście, idąc tym tropem, można za−
proponować wykorzystanie wskazówki godzi−
nowej, która oczywiście oddziałuje większą
siłą. Takie właśnie rozwiązanie zaproponował
Artur Moszczyński
kupskiego
kupskiego z Włoszczowej i Sławomira Osoby
rysunku 2
nek 3
Norbert Radkiewicz
łodziej
rysunek 1
rysunek 4
141281985.093.png 141281985.103.png 141281985.114.png 141281985.001.png 141281985.012.png 141281985.022.png 141281985.033.png 141281985.037.png 141281985.038.png 141281985.039.png 141281985.040.png 141281985.041.png 141281985.042.png 141281985.043.png 141281985.044.png 141281985.045.png 141281985.046.png 141281985.047.png 141281985.048.png 141281985.049.png 141281985.050.png
 
Szkoła Konstruktorów
Rys. 4. Prosty sposób dekodowania upływu pełnej godziny.
a)
rysunku 5b. Generalna idea podana przez
Przemka jest jednak słuszna, co więcej, moż−
na zastosować cztery styki, cztery różne me−
lodyjki i układ będzie sygnalizował upływ
kwadransów.
Oczywiście należy zastosować układy
UM66 (lub VT66) z serii S, odgrywające melo−
dyjkę po włączeniu zasilania tylko raz.
Prostym rozwiązaniem, zaproponowanym
przez kilku z was jest użycie gotowego układu
z dwunastoma lub dwudziestoma czterema,
kolejno odtwarzanymi melodiami. Każde wy−
zwolenie powoduje odegranie następnej me−
lodii. Nie potrzeba tu żadnego układu zliczją−
cego.
Kilku kolegów pokusiło się o wyposażenie
przystawki w blok odliczjący potrzebną ilość
sygnałów, odpowiednio do aktualnej godziny.
Na przykład Robert Biskupski proponuje
układ pokazany na rysunku 6
b)
Rys. 5. Propozycja Przemys−
ława Prusa i jej modyfikacja.
rysunku 6. Zastosował
dwa liczniki binarne oraz komparator cyfrowy.
Licznik US5 zlicza godziny, natomiast US6 −
 ilość wygenerowanych sygnałów dźwięko−
wych. Po zliczeniu przez licznik US5 trzynas−
tego impulsu, dzięki diodom D1−D3 zostanie
on ustawiony na liczbę 1 (nie ma zerowej go−
dziny).
Na początku każdej godziny, dodatni syg−
nał z układu wyzwalającego zwiększy stan
licznika US5. Pojawienie się tego stanu wyso−
kiego umożliwi też pracę generatora z kostką
US1C, a także generatora US6 ( przez zdjęcie
stanu wysokiego z wejścia PE). Na wyjściach
bramek US1C i US1D pojawią się impulsy
o czasie określonym przez R5C1.
Jeżeli liczba sygnałów zliczonych przez
US6 stanie się równa ilości godzin zliczona
przez licznik US5, to na wyjściu US4 (A=B)
pojawi się stan 1, który zostanie zanegowany
rysunku 6
ment ten zaświeca się na początku każdej
pełnej godziny i świeci aż do pojawienia się
cyfry 5 na wyświetlaczu dziesiątek minut.
Wystarczy więc zidentyfikować moment za−
świecania się tego segmentu.
W przypadku prostych wyświetlaczy LED
metoda ta jest wręcz beznadziejnie prosta.
W przypadku wyświetlacza sterowanego
multipleksowo sprawa wygląda trochę trud−
niej, ale i tu wystarczy zastosować tranzystor
dekodujący fakt zapalenia danego segmentu.
Podobnie proste wyświetlacze ciekłokrysta−
liczne nie sprawią kłopotów, bowiem wystar−
czy zastosować jedną bramkę EX−OR (lub EX−
NOR) dołączoną do wspomnianego segman−
tu b i elektrody wspólnej, zwanej BACKPLA−
NE. Sposób ten nie sprawdzi się tylko w przy−
padku multipleksowanych wyświetlaczy ciek−
łokrystalicznych.
Z innych rozwiązań należy wspomnieć
jeszcze o pomysłach Roberta Biskupskiego,
proponującego wykorzystanie naręcznego ze−
garka, “z pipkiem” sygnalizującym upływ go−
dziny. Impuls ten uruchomiałby odtwarzanie
melodyjki lub innego dźwięku. Drugim, mniej
realnym pomysłem Roberta jest wykorzysta−
nie fotoelementu monitorującego jasność
wyświetlacza godzin.
Układ odliczający ilość
sygnałów
Nie wszystkie rozwiązania zawierały taki
blok. Niektóre propozycje zawierają tylko
układ generujący ten sam dźwięk po upływie
każdej godziny (lub półgodziny). Przykładowo
wspomniany już Przemysław Prus zastoso−
wał dwa mikrowyłączniki ze stykami połączo−
nymi równolegle współpracujące z przerzutni−
kiem typu D połączonym w układ dwójki liczą−
cej − jego propozycja pokazana jest na rysun−
rysun−
ku 5a. Naciśnięcie któregokolwiek przycisku
przerzuca stan wyjść przerzutnika na przeciw−
ny i powoduje odegranie jednej z dwóch me−
lodyjek (pełna godzina i pół godziny). Przemek
przewidział dodatkowy ręczny przycisk S3 po−
trzebny wtedy, gdy układ “zgubiłby synchro−
nizację”. W praktyce układ należałoby zasilać
z trzech ogniw (4,5V) − śmiało można wtedy
wyrzucić stabilizator 7805 niepotrzebnie zże−
rający cały czas około 5mA prądu. Niepotrzeb−
ne są także tranzystory BC211, bowiem ukła−
dy HCT i HC mają dużą wydajność prądową.
Niepotrzebny jest też... przerzutnik! Przecież
Rys. 6. Jedna z propozycji Roberta
Biskupskiego.
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 12/96
21
układ można uprościć do postaci pokazanej
na rysunku 5b
rysunku 5b
ku 5a
141281985.051.png 141281985.052.png 141281985.053.png 141281985.054.png 141281985.055.png 141281985.056.png 141281985.057.png 141281985.058.png 141281985.059.png 141281985.060.png 141281985.061.png 141281985.062.png 141281985.063.png 141281985.064.png 141281985.065.png 141281985.066.png 141281985.067.png 141281985.068.png 141281985.069.png 141281985.070.png 141281985.071.png 141281985.072.png 141281985.073.png 141281985.074.png 141281985.075.png 141281985.076.png 141281985.077.png 141281985.078.png 141281985.079.png 141281985.080.png 141281985.081.png 141281985.083.png 141281985.084.png 141281985.085.png 141281985.086.png 141281985.087.png 141281985.088.png 141281985.089.png 141281985.090.png 141281985.091.png 141281985.092.png 141281985.094.png 141281985.095.png 141281985.096.png 141281985.097.png 141281985.098.png 141281985.099.png 141281985.100.png 141281985.101.png 141281985.102.png
 
Szkoła Konstruktorów
Adama Sawickiego
z Częstochowy. Co prawda propozycja Ada−
ma ma liczne wady, jednak dbałość o szcze−
góły i staranność, z jaką napisał list pozwala
mieć nadzieję, że w przyszłości będzie z nie−
go dobry elektronik. Adam zapomniał tylko
napisać, z jakiej publikacji zaczerpnął schemat
tranzystorowego “świergotka”.
Pojawiły się też inne propocycje: Robert
Biskupski jako jedną z możliwości proponuje
wykorzystanie gotowego gongu − znanej kos−
tki SAB0600.
Natomiast Artur Moszczyński przypomina
popularne przed laty rozwiązanie stosowane
w domowej roboty pozytywkach. Układ za−
czerpnięty z książki Siegfrieda Wirsuma “No−
we i najnowsze układy elektroniczne” zawie−
ra przerzutnik RS, generator taktujący (CMOS
4011), licznik z wyjściami 1 z 10 (CMOS 4017)
oraz generator sterowany napięciem (CMOS
4046). Wbrew tytułowi wspomniana książka,
wydana po niemiecku w 1982 roku, dziś jest
niemal zbytkiem, choć trzeba przyznać, że
część materiału nie straciła aktualności. Zale−
tą takiego rozwiązania jest stosunkowo niska
cena i możliwość zaprogramowania dowolnej
melodii składającej się z dziesięciu dźwięków.
Obecnie układów takich praktycznie się już
nie buduje − wyparły je gotowe kostki z zapro−
gramowanymi popularnymi melodiami.
Rys. 7. Fragment układu Sławomira Osoby.
rysunek 7), przyznał przy tym, że
rozwiązanie zaczerpnął z literatury. W rozwią−
zaniu tym nie ma komparatora, a liczniki 4060
i 4040 sterują odtwarzaniem dźwięku zapisa−
nego w pamięci cyfrowej EPROM. Warto
przemyśleć działanie tego układu wiedząc, że
licznik U1 zlicza godziny (w górę), a licznik U2
po załadowaniu impulsem na wejściu LOAD
zlicza (w dół) ilość cykli odtwarzania. Na wy−
jściu CO\, po dojściu do stanu licznika 0000 B,
pojawia się stan niski blokujący pracę genera−
tora kostki 4060.
Oryginalny układ odliczania godzin zapro−
ponował Robert Łapucha
rysunek 7
wość − po ręcznym wyzwoleniu (pociągnięciu
sznurka) wybijają aktualną godzinę, co może
być przydatne na przykład w nocy. Nadesłane
rozwiązania (z jednym wyjątkiem) nie dają
możliwości takiego ręcznego wyzwolenia.
Szczerze mówiąc, ze względu na dużą niedo−
kładność takiej informacji, brak wspomnianej
funkcji nie jest istotną wadą. Rysuje się tu
jednak temat nowego zadania: wykonanie
mówiącego zegarka dla niewidomych. Czy
jednak nie byłby to temat zbyt trudny? Co
o tym sądzicie?
Układ wykonawczy
Odnośnie układów wytwarzających dźwię−
ki, zaproponowaliście szeroki wachlarz propo−
zycji.
Robert Łapucha z Praszki (brawo
Praszka − z tej miejscowości pochodzi też je−
den z pomysłodawców niniejszego zadania).
Idea zaproponowana przez Roberta pokazana
jest w uproszczeniu na rysunku 8
Robert Łapucha
rysunku 8.
Choć przedstawione rozwiązanie zawiera
znaczną ilość kostek, niewątpliwie jest orygi−
nalnym opracowaniem autora. Za ten pomysł
i za list napisany jasno, rzeczowo i starannie,
Robertowi należy się szczera pochwała!
We wszystkich układach odliczających wy−
stępuje problem synchronizacji. Zarówno
przy pierwszej instalacji, jak i potem może się
zdarzyć, że przystawka dźwiękowa nie będzie
wytwarzać właściwej ilości dźwięków. Dlate−
go każdy układ odliczający musi dawać możli−
wość jej ręcznego wyzwolenia, czyli niejako
“dogonienia” właściwej godziny. Część zega−
rów mechanicznych, wyposażonych w me−
chanizm wybijania godzin też ma taką możli−
wość. Są to zegary z tzw. mechanizmem bicia
typu paryskiego i szwarcwaldzkiego; nato−
miast zegary z mechanizmem bicia typu wie−
deńskiego ze względu na inne rozwiązanie
nie mogą się rozsynchronizować − zawsze
ilość uderzeń odpowiada położeniu wskazów−
ki godzinowej. Zegary z systemem wiedeńs−
kim mają, niejako przy okazji, ciekawą właści−
rysunku 8
Rys. 8. Idea projektu Roberta
Łapucha.
22
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 12/96
Niektórzy skoncentrowali się na czujniku
i układzie odliczającym, a do sygnalizacji pro−
ponują zwykły “piszczyk” piezo. Oczywiście
nie o to chodziło w naszym zadaniu − należy
wytworzyć jakieś dźwięki bardziej przyjemne
dla ucha.
Kilku kolegów zaproponowało wykorzysta−
nie gotowych układów z melodyjką. Oprócz
Przemka Prusa taki sposób proponują między
innymi Norbert Radkiewicz, Robert Biskupski,
Artur Moszczyński i Adam Sawicki.
Przypominam, że przy stosowaniu kostek
UM66 (i VT66) w wersji S nie trzeba dodawać
układu przerzutnika monostabilnego − układ
wyłączy się samoczynnie po odtworzeniu ca−
łej melodii.
W tym miejscu chciałbym pochwalić naj−
młodszego uczestnika, Adama Sawickiego
Adama Sawickiego
przez T1. Dzięki diodzie D licznik zostanie za−
trzymany po wygenerowaniu liczby impulsów
odpowiadającej zawartości licznika US5.
Sławomir Osoba zastosował bardzo po−
dobny układ (rysunek 7
141281985.104.png 141281985.105.png 141281985.106.png 141281985.107.png 141281985.108.png 141281985.109.png 141281985.110.png 141281985.111.png 141281985.112.png 141281985.113.png 141281985.115.png 141281985.116.png 141281985.117.png 141281985.118.png 141281985.119.png 141281985.120.png 141281985.121.png 141281985.122.png 141281985.123.png 141281985.124.png 141281985.002.png 141281985.003.png 141281985.004.png 141281985.005.png 141281985.006.png 141281985.007.png 141281985.008.png 141281985.009.png 141281985.010.png 141281985.011.png 141281985.013.png 141281985.014.png 141281985.015.png
 
Szkoła Konstruktorów
Oprócz kostek zawierających jedną melo−
dię, istnieje wiele układów scalonych pozwa−
lających odtwarzać kilka czy kilkanaście melo−
dii.
cę kostki ISD25XX w trybie adresowym, przy
czym poszczególne adresy byłyby wybierane
nie przez licznik zliczający do 12, tylko przez
kombinację stanów określoną na podstawie
zapalonych segmentów wyświetlacza.
Rzeczywiście, najprawdopodobniej można to
zrobić wykorzystując cztery lub w najgorszym
przypadku pięć najstarszych linii adresowych.
Dokładnie tego nie analizowałem, ale na pier−
wszy rzut oka jest możliwe wykorzystanie
czterech najstarszych wejść adresowych, bo−
wiem w trybie odresowym dozwolone są sta−
ny tych bitów od 0000 do 1011.
Najbardziej dopracowany układ tego typu
proponuje Robert Biskupski. Proponuje on
pracę w trybie operacyjnym, a konkretnie wy−
korzystanie funkcji “szybkiego przewijania”.
Do generacji odpowiedniej ilości krótkich
szpilek potrzebnych do wybrania odpowied−
niego komunikatu proponuje nieco zmodyfi−
kowany układ z rysunku 6. Taki sposób wyda−
je się poprawny, ale czy nie można uprościć
układu i w trybie operacyjnym po prostu ko−
lejno odtwarzać próbki zapisane w pamięci.
Oczywiście należałoby wtedy wykorzystać
wyjście EOM\, ewentualnie OVF\ i zapropo−
nować prosty sposób zerowania po odtwo−
rzeniu dwunastego komunikatu.
W kilku rozwiązaniach zawierajacych kost−
ki ISD napotkałem rażące błędy. Mam wraże−
nie, że czytelnicy EdW trochę za mało znają
możliwości kostek ISD. Pomimo wysokiej ce−
ny są one naprawdę warte szerszego spopu−
laryzowania. Czy w EdW powinno pojawić się
wyczerpujące omówienie działania tych ukła−
dów?
Zarówno przy zastosowaniu pamięci EP−
ROM, jak i kostek ISD, dźwięk będzie trochę
zaszumiony, a jego dynamika − niewielka.
W praktyce, w obu przypadkach należałoby
zastosować sposoby na poprawę jakości od−
twarzanego dźwięku. Jednym z takich sposo−
bów jest zastosowanie przy zapisie kompre−
sora, a przy odtwarzaniu − ekspandora. Odpo−
wiednie kostki są łatwo dostępne. Temat ten
niebawem zagości na łamach EdW.
Rozwiązania praktyczne
Na koniec zostawiłem dwa praktyczne roz−
wiązania, przedstawione przez 32−letniego
Tomasza Gościniaka
Proste rozwiązanie polegające na użyciu
gotowego układu z dwunastoma, kolejno od−
twarzanymi melodiami, jest interesujące, ale
nie zawsze przydatne w praktyce. Rzeczywiś−
cie są kostki, które zawierają odpowiednią
ilość melodii. Tylko czy ktoś wytrzyma długo
w mieszkaniu, gdzie co godzinę słychać od−
twarzaną w prymitywny sposób melodyjkę?
Ja na przykład podziwiam osoby, które zain−
stalowały sobie w domu układ dzwonka
drzwiowego z długą melodyjką. Ja tego bym
nie wytrzymał. Dobra przystawka zegarowa
powinna odtwarzać dźwięk stosunkowo krót−
ki, ale za to oryginalny i możliwie dobrej jakoś−
ci. Do tej sprawy powrócę za chwilę.
Nie tylko ja mam takie spostrzeżenia. Sła−
womir Osoba, który zdecydował się na zapi−
sanie dźwięku w pamięci EPROM, napisał:
Generowanie dźwięku dzwonu przy pomo−
cy klasycznego generatora (sinusoidalnego
z malejącą amplitudą) byłoby zapewne roz−
wiązaniem mniej kosztownym. Myślę jednak,
że w tym przypadku nacisk należy położyć na
jakość wydobywanych dźwięków. Żaden
układ elektroniczny nie jest w stanie oddać
głębi dźwięku zegara szafkowego − tylko sam−
pling daje możliwość najwierniejszego odda−
nia oryginału. Sam jestem w posiadaniu ze−
gara kwarcowego z elektronicznym kuran−
tem i wiem jak denerwujące są na dłuższą
metę “plastikowe” dźwięki prostego syn−
tezera.
Co prawda rozwiązanie Sławka, zawierają−
ce prosty ośmiobitowy przetwornik C/A,
w postaci drabinki rezystorów R−2R też nie da
zadowalającego efektu, choćby ze względu
na szumy kwantyzacji i małą rozdzielczość,
jednak jego argumenty są słuszne.
Użycie pamięci EPROM proponuje też
Adam Chudziak
Tomasza Gościniaka z Reklina oraz 17−letnie−
go Marcina Wiązania
Marcina Wiązania z Gacek.
Tomasz proponuje układ pokazany na ry−
ry−
sunku 9 i pisze: Układ jest praktycznie wypró−
bowany. W nieco innym układzie (wraz z po−
zytywką zastępujacą sygnał dzwonienia) pra−
cował ponad trzy lata w budziku z układem
scalonym MC1206. Przystawka zawiera ge−
nerator melodii UM3484. Układ gra melodię
Big Bena oraz od jednego do dwunastu ude−
rzeń zegara. Wejścia programujące zostały
tak połączone, że po każdym wyzwoleniu
układ odtwarza następną melodię.
Bramka diodowo−tranzystorowa (D1−D4,
T3) dekoduje wyświetlenie dwóch zer na wy−
świetlaczu jednostek i dziesiątek minut, czyli
stan niski segmentów f oraz wysoki − seg−
mentów g tych wyświetlaczy. Pojawienie się
Adam Chudziak z Włodawy. Jako amigowiec,
posiada on próbki różnych efektów dźwięko−
wych, tak zwane sample. Rzeczywiście, wy−
korzystanie komputera do zaprogramowania
EPROMa jest dobrym pomysłem. Ale i w roz−
wiązaniu Adama jakość dźwięku będzie nie−
zbyt dobra, bo on też stosuje prosty ośmiobi−
towy przetwornik typu Covox.
Oprócz pamięci EPROM z przetwornikiem
C/A, drugim godnym uwagi rozwiązaniem jest
użycie znanych kostek rodziny ISD. Co praw−
da jakość dźwięku jeż pozostawia sporo do
życzenia, jednak w stosunkowo prosty spo−
sób można zapisać i odtwarzać dowolne
dźwięki.
Wykorzystanie kostek ISD zaproponowali
między innymi: Łukasz Wójcicki
Łukasz Wójcicki z Radomia,
Piotr Makles z Krzepic i Robert Biskupski.
W rozwiązaniu Łukasza nie jest dla mnie
jasny sposób sterowania kostki ISD − autor al−
bo pomylił się przy rysowaniu schematu, albo
nie do końca zrozumiał działanie kostki ISD
z rodziny ISD25XX. Wszystko wskazuje, że
kostka ma pracować w trybie operacyjnym
i odtwarzać kolejno nagrane komunikaty. Za−
proponowany przez Łukasza układ można też
znacznie uprościć. Jednak przedstawiona
koncepcja jest prawidłowa.
Piotr Makles też popełnił błędy uniemożli−
wiające praktyczne wykorzystanie jego ukła−
du, jednak i jego idea zasługuje przynajmniej
na wzmiankę. Proponuje on mianowicie pra−
Rys. 9. Propozycja Tomasza Gościniaka.
E LEKTRONIKA DLA WSZYSTKICH 12/96
23
Tomasza Gościniaka
Tomasza Gościniaka
Marcina Wiązania
ry−
ry−
sunku 9
Adam Chudziak
Łukasz Wójcicki
Piotr Makles
Piotr Makles
141281985.016.png 141281985.017.png 141281985.018.png 141281985.019.png 141281985.020.png 141281985.021.png 141281985.023.png 141281985.024.png 141281985.025.png 141281985.026.png 141281985.027.png 141281985.028.png 141281985.029.png 141281985.030.png 141281985.031.png 141281985.032.png 141281985.034.png 141281985.035.png 141281985.036.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin