Temat tygodnia. Szansa na zniesienie wiz.pdf

(199 KB) Pobierz
Temat tygodnia
Temat tygodnia. Szansa na zniesienie wiz
Autor: Ewa Kern-Jędrychowska
2011-04-29
Foto: Archiwum
Polska czeka na wejście do programu ruchu bezwizowego (VWP) od wielu lat. Teraz w Kongresie,
zarówno w Izbie Reprezentantów, jak i w Senacie, znajdują się projekty, które mogłyby to umożliwić.
Potrzebne jest jednak wsparcie Polonii.
O zniesieniu wiz dla Polaków mówi się co najmniej od czasu wstąpienia Polski do Unii Europejskiej w 2004 roku.
Wysiłki podjęli wtedy Ambasada RP w Waszyngtonie, organizacje polonijne oraz amerykańscy przyjaciele Polski,
w tym kongresmani i senatorowie. Od tego czasu zarówno do Izby Reprezentantów Kongresu, jak i do Senatu
wypłynęło po kilka projektów ustaw proponujących włączenie Polski do Visa Waiver Program. Przypominano w
nich, że Polska jest członkiem NATO i Unii Europejskiej, a przede wszystkim wielkim sojusznikiem USA,
partnerem w Iraku i w Afganistanie.
Teraz pojawiła się kolejna szansa, do Kongresu trafiły bowiem dwa równoległe projekty ustawy The Secure
Travel and Counterterrorism Partnership Act of 2011 (H.R. 959 i S. 497), które umożliwiałyby przyjęcie Polski do
VWP. Sponsorem ustawy w Izbie Reprezentantów jest Mike Quigley z Illinois. Przyłączyli się do niego Shelley
Berkley [D-NV], Brian Higgins [D-NY], Duncan Hunter [R-CA], Marcy Kaptur [D-OH], Daniel Lipinski [D-IL], Bill
Pascrell jr [D-NJ], Jared Polis [D-CO], Janice Schakowsky [D-IL], John Shimkus [R-IL] oraz Michael Grimm [R-
NY].
W Senacie ustawę o podobnej treści sponsoruje Barbara Mikulski z Maryland przy wsparciu Marka Kirka z Illinois.
1
595730190.001.png 595730190.002.png
ZMIENIĆ KRYTERIA
Aby wejść do programu ruchu bezwizowego, dany
kraj musi spełniać różnorakie wymogi. Jednym z
nich jest wprowadzenie odpowiednio
zabezpieczonych paszportów i programu
Electronic System for Travel Authorization (ESTA),
w ramach którego podróżni muszą wcześniej
autoryzować swoją podróż. Konieczne jest też
podpisanie obustronnego porozumienia w
kwestiach bezpieczeństwa (tzw. security
arrangements), w których państwa zobowiązują się
m.in. do wzajemnego przekazywania sobie danych
nt. osób podejrzewanych o działalność
terrorystyczną. Jak twierdzą zorientowani w
temacie eksperci, z którymi rozmawiał "Nowy
Dziennik", te kryteria Polska albo już spełnia, albo
są to formalności, z którymi można się szybko
uporać.
Skąd się wziął program ruchu bezwizowego?
VWP został wprowadzony w 1986 roku. Miał
ułatwiać podróżowanie obywatelom
zamożniejszych krajów, a jednocześnie sprawiać,
że amerykański Departament Stanu mógł swoje
siły skupić na innych krajach, które potencjalnie
stwarzały większe zagrożenie. Obywatele krajów
objętych tym programem mogą przyjeżdżać do
USA bez ubiegania się o wizę w celach
turystycznych lub biznesowych i pozostać tu na
okres do 90 dni.
Do programu Visa Waiver Program należy
obecnie 36 krajów:
Andora, Australia, Austria, Belgia, Państwo
Brunei, Dania, Finlandia, Francja, Niemcy,
Islandia, Irlandia, Włochy, Japonia, Lichtenstein,
Luksemburg, Monako, Holandia, Nowa
Zelandia, Norwegia, Portugalia, San Marino,
Singapur, Słowenia, Hiszpania, Szwecja,
Szwajcaria i Wielka Brytania oraz przyjęte w
2008 roku Czechy, Estonia, Węgry, Korea,
Łotwa, Litwa, Słowacja i Malta. Od 2010 roku
do programu należy także Grecja.
W Unii Europejskiej obowiązek wizowy dla
podróżujących do USA utrzymywany jest tylko
wobec obywateli Polski, Rumunii i Bułgarii.
Największą jednak wagę przywiązuje się do
wskaźnika odrzuconych wniosków o wizy
turystyczne w danym kraju. Uważa się bowiem, że
konsulowie, którzy rozmawiają z chętnymi do
wyjazdu do Ameryki, są w stanie w ten sposób
wykryć mniej więcej, jak duża grupa mieszkańców
danego kraju zamierza pozostać w USA
nielegalnie. Ustawa o imigracji i narodowości
(Immigration and Nationality Act) ustaliła
dopuszczalną liczbę odmów na poziomie 3%. W Polsce odsetek ten systematycznie spada od wielu lat, do czego
przyczynia się przede wszystkim poprawa sytuacji gospodarczej w kraju i przyjęcie Polski do Unii Europejskiej,
której państwa otworzyły dla Polaków swoje rynki pracy. Dla porównania w 2006 roku odsetek odmów wynosił w
przypadku Polski 26,2%. Obecnie, jak powiedział nam Janusz Buszyński z Ambasady USA w Warszawie, spadł
on do 9,8%. "Oznacza to, że 9 na 10 osób dostaje wizę. To duży postęp, chociaż nie wystarcza to do tego, żeby
Polska przy obecnych kryteriach się kwalifikowała do ruchu bezwizowego" – mówi Buszyński.
Odsetek odmów wizowych w przypadku
Polski:
2006 – 26,2%
2007 – 25,2%
2008 – 13,8%
obecnie: 9,8%
Stąd ustawodawcy, którzy zaproponowali nową ustawę, chcą zmienić wymóg ułatwiający zaliczenie Polski do
grona "bezwizowców" – kryterium 3-procentowego wskaźnika odmów miałoby zostać zastąpione 3-procentowym
progiem określającym liczbę osób pozostających w Ameryce po wygaśnięciu terminu ważności wizy.
Można zakładać, że ustawodawcy – skoro uznali, że taki próg wystarczy – znają dane na temat liczby Polaków
pozostających w USA po wygaśnięciu ważności wiz i że jest to mniej niż 3%.
Dokładnych danych na ten temat nie sposób jednak ustalić. Buszyński twierdzi, że rola ambasady amerykańskiej
kończy się na wydaniu wiz i nie śledzi ona, czy ich posiadacze wracają do kraju na czas. Z kolei biuro prasowe
Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego poinformowało "Nowy Dziennik", że nie może ujawnić tego rodzaju
danych, a proszeni o komentarz w tej sprawie przedstawiciele sponsorów ustawy też nie chcieli przytoczyć
2
 
żadnych danych. W rozmowie z naszą gazetą sekretarz prasowy kongresmana Mike'a Quigleya, Ben Struss,
ograniczył się do stwierdzenia, iż "wierzymy, że jeśli te liczby zostałyby ujawnione, Polska by się kwalifikowała".
MOBILIZACJA POLONIJNYCH ORGANIZACJI
Aby ustawa przeszła, muszą ją zatwierdzić obydwie izby Kongresu. W związku z tym organizacje polonijne, w tym
Kongres Polonii Amerykańskiej i Fundacja Kościuszkowska, wezwały Polonię, by wywierała presję na swoich
kongresmanów i senatorów, by ci wsparli ustawę.
"To szansa dla Polonii, aby coś w tej sprawie zrobić" – mówi prezes Fundacji Kościuszkowskiej Alex Storożyński,
który zachęca Polonię do wysyłania listów do swoich polityków. "W Kongresie jest ustawa na ten temat. Ale stanie
się ona prawem tylko wtedy, jeśli ty i twoi przyjaciele zadzwonicie i napiszecie do swoich senatorów i
kongresmanów. W przeciwnym razie nic się nie wydarzy" – pisze Storożyński w apelu do Polonii, który znajduje
się na stronie internetowej Fundacji Kościuszkowskiej (www.thekf.org).
W rozmowie z "Nowym Dziennikiem" Storożyński dodaje, że "pominięcie Polski w programie ruchu bezwizowego
to obraza dla naszego kraju i oznaka, że USA traktują nas jako obywateli drugiej kategorii. Polacy mogą umierać
na polach bitwy w Iraku i Afganistanie i walczyć o wolność Ameryki, a nie mogą zobaczyć Statuy Wolności nie
występując o wizę? To niesprawiedliwe".
Jako jeden z absurdów przytacza, że były dowódca oddziału antyterrorystycznego "Grom", generał Roman Polko,
który walczył w koalicji międzynarodowej pod przywództwem USA w Iraku i chciał przybyć do Nowego Jorku na
spotkanie w Fundacji Kościuszkowskiej poświęcone problemowi w najbliższą niedzielę, nie może tego zrobić,
bo... wygasła mu wiza. Polko połączy się z uczestnikami spotkania w Fundacji Kościuszkowskiej przez Skype‘a,
co ma jeszcze bardziej uzmysłowić potrzebę zniesienia wiz.
Okolicznością, która sprzyja wywieraniu nacisków, może też być planowana pod koniec maja wizyta prezydenta
Obamy w Polsce. Amerykański prezydent, który już podczas swojej kampanii prezydenckiej w 2008 roku
opowiadał się za zniesieniem wiz dla Polaków, ponownie zadeklarował poparcie dla tej inicjatywy podczas
grudniowej wizyty prezydenta Komorowskiego w
Waszyngtonie. Obama po raz kolejny stwierdził
wtedy, że jest to jego priorytetem. Podkreślił jednak,
że prawo nie pozwala podjąć mu w tej kwestii
jednostronnego działania wykonawczego. "Będziemy
musieli pracować nad tym razem z Kongresem, aby
wprowadzić jakieś modyfikacje prawne" – stwierdził.
NACISKI NA POLITYKÓW
Jeśli naciski będą wywierane na wszystkie strony
podejmujące decyzję tej sprawie, coś się może
zmienić. Listy, telefony i e-maile od wyborców to
często bardzo skuteczna forma nacisków na
ustawodawców, dla których wtedy staje się jasne, że
jest to kwestia ważna dla ich elektoratu.
Oto lista senatorów z naszego regionu, do
których należy się zwracać z prośbą o poparcie
ustawy:
Nowy Jork:
Charels Schumer – (212) 486-4430
Kirsten Gillibrand – (212) 688-6262
New Jersey:
Frank Lautenberg – (973) 639-8700 lub (856)
338-8922
Robert Menendez – (856) 757-5353 lub (973)
645-3030
Connecticut:
Christopher J. Dodd – (860) 258-6940
Joe Lieberman – (860) 549- 8463
Inicjatywę wspiera także "Nowy Dziennik", który
także domaga się od polityków, aby zadeklarowali
swoje stanowisko w tej sprawie. W wyniku naszych
3
Jak znaleźć adresy reprezentujących nas
polityków:
Fundacja Kościuszkowska instruuje na swojej
stronie internetowej www.thekf.org, jak znaleźć
adres członka Izby Reprezentantów w regionie,
w którym mieszkamy. Podaje też po angielsku
wzory listów do ustawodawców i najistotniejsze
argumenty, których można użyć, aby przekonać
ich do opowiedzenia się za zniesieniem
obowiązku wizowego dla Polaków.
 
zabiegów biuro senatora Charlesa Schumera przesłało oświadczenie. "Senator Schumer popiera reformę
programu bezwizowego nagradzające kraje o niskim wskaźniku osób pozostających (w USA) po wygaśnięciu
ważności wiz i pracuje nad osiągnięciem konsensusu w Kongresie, by zreformować ten i inne aspekty systemu w
ramach reformy imigracyjnej" – napisał w oświadczeniu dla "Nowego Dziennika" rzecznik demokratycznego
ustawodawcy Mike Morey. Także biuro kongresmana Michaela Grimma, reprezentującego Staten Island i część
Brooklynu, zapewniło "Nowy Dziennik" w miniony wtorek, że przyłączy się on do sponsorów ustawy znoszącej
wizy. W czwartek kongresman dotrzymał słowa. W przysłanym oświadczeniu Grimm podkreślił zasługi Polski dla
Ameryki i napisał, że "jako jedyny republikański członek delegacji kongresowej z miasta Nowy Jork jest bardzo
dumny z faktu, że będzie jednym ze sponsorów ustawy i w pełni popiera przyjęcie Polski do programu ruchu
bezwizowego".
Przychylnie do starań Polonii odniósł się także rewident Nowego Jorku John Liu. Chociaż nie decyduje on
bezpośrednio o losach ustawy, jego stanowisko jest istotne, ponieważ może zachęcić nowojorskich
ustawodawców do życzliwego odniesienia się do naszych postulatów. W przesłanym naszej gazecie
oświadczeniu Liu pisze: "Prezydent ma rację popierając wezwania, by dołączyć Polskę do Visa Waiver Program.
Teraz Kongres musi wszcząć akcję, by zapewnić, że nasi polscy przyjaciele mają te same prawa jak wiele innych
krajów Unii Europejskiej, które uczestniczą w programie".
CZY POLONIA SIĘ ZAANGAŻUJE?
Najważniejsze jednak, żeby akcję poparła Polonia. Większość Polaków generalnie popiera inicjatywę, uważając,
że to dla Polski bardzo ważne, aby traktowano ją z poważaniem. Zniesienie wiz miałoby też konsekwencje
praktyczne. Jak mówi Martyna, tłumaczka z Linden, NJ, "Polacy muszą przecież płacić wysokie opłaty wizowe.
Poza tym ci, którzy nie mieszkają w pobliżu amerykańskich placówek, muszą brać dzień wolny, żeby tam
dojechać".
Choć są i tacy, którzy mają mieszane uczucia. "Z jednej strony uważam, że Polska powinna zostać przyjęta, bo to
jest poniżające, że jesteśmy traktowani jako obywatele drugiej kategorii – mówi Piotr, kierowca ciężarówki z
Queensu. – Ale z drugiej strony jestem temu przeciwny, bo zamiast na 6 miesięcy w ruchu bezwizowym Polacy
mogliby przyjeżdżać tylko na 3. Teraz wyrobienie wizy i tak nie jest problemem, a tych, którzy mają coś na
sumieniu, to i tak nie wpuszczą na granicy, z wizą czy bez".
Liderzy polonijni podkreślają jednak, że na sprawie cierpi prestiż Polski, jak również wymiana pomiędzy oboma
krajami, na której zarówno Polska, jak i USA mogłyby bardzo skorzystać. Przyjęcie Polski do NATO, a także
ostatnie akcje protestacyjne przeciwko zaprzestaniu stosowania w mediach amerykańskich określenia "polskie
obozy koncentracyjne" dowiodły, że masowa akcja Polaków może przynieść sukcesy. "Pokażmy raz jeszcze, co
możemy zrobić, kiedy się zjednoczymy" – nawołuje Storożyński.
EWA KERN-JĘDRYCHOWSKA
WSPÓŁPRACA: ANDRZEJ DOBROWOLSKI
Przykład listu do senatora lub kongresmana
Dear Congressman/Senator,
As a Polish American, I ask that you co sponsor The Secure Travel and
Counterterrorism Partnership Act of 2011, Bill number H.R.959/S.487.
4
 
Poland is one of America’s greatest allies and has fought for freedom in Iraq,
Afghanistan and always supports the United States.
Visa refusal rates for Poles have dropped dramatically and Poland is a productive
member of NATO and the European Union, and its citizens do not need to come to the
United States to find work.
Poland is part of the "Schengen Area" of 25 European nations that allows passport-
free travel across borders.
Poles pose no terrorist threat to America, and allowing Poles to visit the United
States as tourists would encourage international trade and pump tourism dollars into
our economy.
While the U.S. requires Poles to have visas when traveling to America, Poland
waived visas for Americans 20 years ago.
By refusing visa free travel for Poles, the United States is pushing Poland closer to
other European nations that are not as friendly towards America.
Allowing Poles to travel without visas will add to our security and enhances law
enforcement and crime-fighting efforts through data-sharing agreements between our
respective countries.
So I ask that you join Congressman Quigley, Higgins, Lipinski, Shimkus, Hunter,
Pascrell, Polis, and Congresswoman Berkley, Kaptur, and Shakowsky/Senator’s
Mikulski and Kirk in supporting this legislation.
5
 
Zgłoś jeśli naruszono regulamin