Szlakiem polskich Tatarów.pdf
(
188 KB
)
Pobierz
Szlakiem polskich Tatarów
Szlakiem polskich Tatarów
Przestrzeń, rozpościerająca się od Dunaju po Mongolię, wydała na świat
skośnookich wojowników ceniących wolność ponad wszystko. Dziś żyją wśród
nas, pielęgnując pamięć o przodkach.
Meczet tatarski w Kruszynianach Fot. Piotr Mecik
/Agencja FORUM
Pierwsi Tatarzy byli nienasyconymi zdobywcami, budzącymi grozę wśród mieszkańców podbijanych terenów.
Nadjeżdżali niespodziewanie i równie niespodziewanie znikali, po ograbieniu i spaleniu wiosek. Ówcześni
królowie chętnie widzieli ich w szeregach swych wojsk, bo jak nikt potrafili okazać swe oddanie w walce. Dziś,
zamieniwszy skórzane jurty na drewniane domy, polscy Tatarzy uczą Polaków swojej kultury.
Polscy muzułmanie
800 lat temu wojska Chyngis-Chana wyruszyły na podbój ziem leżących nad rzeką Selegną. Kilkanaście lat
później Mongołowie stworzyli imperium obejmujące połowę Azji i dużą część Europy Wschodniej. Na terenach
dawnej Rusi, Powołża, południowej Syberii, Krymu i stepów rozciągających się nad Morzem Kaspijskim i
Czarnym powstało państwo zwane Złotą Ordą. To właśnie tam narodził się pierwszy tatarski wojownik.
Świetność Złotej Ordy skoczyła się wraz z rozpoczęciem wojny domowej. Tatarzy zmęczeni prześladowaniami
religijnymi przywędrowali na tereny dzisiejszej Polski. Tu, w zamian za służbę wojskową otrzymali ziemie na
Podlasiu. Po jakimś czasie zaczęli posługiwać się językiem polskim i białoruskim, przejęli część polskich
obyczajów, a mężczyźni chętnie żenili się z miejscowymi
kobietami
. Nigdy jednak nie porzucili swojej religii.
Polscy Tatarzy
Kruszyniany, Bohoniki, Krynki i Malawicze - małe wioski położone wśród lasów Podlasia, w żadnym stopniu nie
przywodzą na myśl niespokojnych czasów tatarskich hord. Dawniej Polska drżała z obawy przed najazdami Złotej
Ordy - dziś niewielu wie o istnieniu polskiego Orientu. Ponad trzystuletnia obecność Tatarów na polskich ziemiach
mogłaby ujść naszej uwadze, gdyby sami Tatarzy zapomnieli o swoich korzeniach.
1
Szlak kultury tatarskiej, ukryty wśród lasów Puszczy Knyszyńskiej, prowadzi nas po miejscach przesiąkniętych
zapachem Bliskiego Wschodu. W przewodnikach wyznaczono dwie drogi, z których jedna biegnie przez Sokółkę,
Bohoniki, Malawicze Górne, Krynki, Kruszyniany, Supraśl i Białystok, podczas gdy druga, zwana małym szlakiem,
prowadzi przez Kruszyniany, Józefowo, Królowe Stojło i Waliły Stację.
Bohoniki, meczet tatarski, fot. Piotr Mecik
Rozpoczynając wędrówkę śladami Tatarów nie można ominąć Sokółki i Muzeum Ziemi Sokólskiej, gdzie znajduje
się kolekcja eksponatów tatarskich. Historia narodowości zapisała się wieloma kartami, które przyciągną uwagę
zwiedzających muzeum.
Dalej
szlak
wiedzie do Bohonik, wsi podarowanej za zaległy żołd przez króla Jana III Sobieskiego rotmistrzowi
Olejewskiemu. Tutaj odpocząć można w cieniu drewnianego meczetu, wysłuchując opowieści Eugenii Radkiewicz
- Tatarki sprawującej opiekę nad świątynią. Jeśli dotąd mieliśmy mgliste pojęcie o islamie, to dowiemy się od niej
w co wierzą muzułmanie, jak się modlą i czym jest Ramadan Bajram.
Przy odrobinie szczęścia natrafić można na odprawiane raz w miesiącu piątkowe modlitwy, podczas których
imam używa języka arabskiego. W Bohonikach znajdują się dwa mizary, czyli muzułmańskie cmentarze, z
nagrobkami pokrytymi wersetami z Koranu i charakterystycznym półksiężycem.
Gdybyśmy chcieli przerwać podróż w wiosce, na przeciw meczetu znajduje się Dom Pielgrzyma, w którym można
przenocować i skosztować tatarskich przysmaków: aromatycznego pierekaczewnika, na słodko bądź pikantnie,
czy słynnych kołdunów.
Kruszyniany -
morze
zieleni
Pełen uroków szlak kultury tatarskiej zawiedzie nas w końcu do Kruszynian, kolejnej wioski zanurzonej w zieleni
drzew. Tu, otoczony kamiennym murkiem stoi meczet, który swą budową przypomina wiejskie, drewniane
cerkwie bądź kościółki.
Wnętrze meczetu niewiele różni się od tego w Bohonikach. Podłoga pokryta jest barwnymi dywanami, a ściany
przyozdobione muhirami - obrazami zawierającymi malowane lub haftowane wersety Koranu. Do świątyni
kruszyniańskiej kobiety wchodzą osobnym wejściem i modlą się w sali oddzielonej drewnianą ścianą od męskiej
części.
- Szariat zakazuje mieszania się mężczyzn z
kobietami
w świątyni. Kobiety modlą się w innym pomieszczeniu,
ponieważ mogłyby rozpraszać mężczyzn swoimi wdziękami - z uśmiechem mówi Zelisa, 20-letnia muzułmanka.
W męskiej części świątyni w Kruszynianach - mihrab, nisza w ścianie, wskazuje kierunek Mekki. Muzułmanie
modlą się z twarzami zwróconymi w stronę świętego miasta islamu. Imam na czas kazania wchodzi na minbar,
drewniane podwyższenie znajdujące się po prawej stronie od mihrabu. Na tatarski cmentarz, położony na
zalesionym wzgórzu, dojść można polną drogą biegnącą od meczetu. Najstarszy kamień nagrobny pochodzi tam
z 1744 r.
Kruszyniany to niewielka wieś o wielkiej historii. W tym tyglu kulturowym, położonym pośród podlaskich lasów,
żyją obok siebie muzułmanie, prawosławni i katolicy. W "tatarskiej stolicy" zatrzymać można się na dłużej u
2
Tatarki - Dżennety Bogdanowicz. Gospodyni organizuje pikniki z okazji Sabantuj (święto pługa) oraz Festiwale
Kultury i Tradycji Tatarów Polskich, które przesiąknięte są zapachem i smakiem Orientu.
Smaki tatarskiej kuchni
W Tatarskiej Jurcie skosztować można czibureków (smażonych pierogów z mięsem), mantów (pierogów
gotowanych na parze z mięsnym farszem), kołdunów (pierogi z mięsem, podawane z rosołem), cymesu (zupa z
ziemniaczanymi kluskami) i czynaków (zupa gulaszowa). Po obiedzie grzechem byłoby nie skusić się na tatarskie
słodkości. Prymat wśród cist wiedzie czak-czak, czyli ciasteczka polane miodem, posypane makiem lub
migdałami. Kuchnia tatarska obfituje w potrawy mięsne, ale i dla wegetarian coś się znajdzie. Jarosze sięgnąć
mogą po kartoflanki (pierogi z ziemniakami, jajkiem, cebulą i pietruszką) lub pyzy tatarskie z białym serem.
Oprócz Tatarskiej Jurty, gościnę znajdziemy pod strzechą zajazdu Na końcu świata oraz w Dworku pod Lipami.
Opuszczając tą, jedyną w Polsce, ostoję kultury Tatarów nie zapomnijmy na pożegnanie powiedzieć: Ma'a as-
salama!
Marta Senk
Artykuł pochodzi z serwisu Traveladvisor.pl
TravelAdvisor.pl
3
Plik z chomika:
MoniqueV
Inne pliki z tego folderu:
Polską rządzą partacze.pdf
(498 KB)
oznaki kobiecego zainteresowania.doc
(621 KB)
roma gąsiorowska.pdf
(158 KB)
Nigdy nie pracowałam, dziś nie mam nic.pdf
(497 KB)
mam nadzieję, że Donald Tusk nie idzie na wojnę z Kościołem.pdf
(377 KB)
Inne foldery tego chomika:
>> AUDIOBOOKI <<
● Fizjoterapia
● JAN PAWEŁ II
● Komiksy
● Książka telefoniczna
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin