Jak dbać o książki.pdf

(58 KB) Pobierz
Jak dbać o książki
Jak dbać o książki?
Zaszyć się w domowym zaciszu, zasiąść w ogromnym, wygodnym
fotelu i z ulubionym dziełem w dłoni odpłynąć w zupełnie inny świat…
Tak, to jedna z moich uwielbianych form relaksu. Nie żaden tam
telewizor – zmora naszych czasów. Jednak, żeby książki z naszego
księgozbioru długo nam służyły trzeba je należycie traktować.
Co możemy zrobić żeby nasze ulubione czytadła miały dłuższy żywot?
Zacznijmy od przechowywania. Temperatura w pomieszczeniu, w
którym przechowujemy książki nie powinna przekraczać 21 stopni C,
a wilgotność powinna wynosić 45 – 55 %. Przy zbyt suchym
powietrzu, zwłaszcza przy działaniu centralnego ogrzewania pomoże
nawilżacz powietrza. Regały z książkami nie powinny stać w pobliżu
grzejących kaloryferów i innych źródeł ciepła oraz okien. Gorąco
może powodować rozsychanie się książek. Chrońmy też książki przed
bezpośrednim działaniem światła słonecznego i sztucznego .
Książki najlepiej przechowywać na regałach w pionowej pozycji ,
szczelnie jedną obok drugiej (ale tak, aby możliwe było swobodne
wyciągnięcie którejś z książek) – wtedy nie ma zbyt dużego dostępu
powietrza, a to lepiej dla trwałości księgozbioru. Książki, które leżą
(jedną stroną okładki do podłoża), z reguły mają potem
przekrzywioną okładkę. Oszklona biblioteczka dodatkowo będzie
chronić od kurzu i przewiewu. Jeśli którejś z książek użyjesz jako
podtrzymywacza i ustawisz ją pochyloną na końcu rządku, to taki
egzemplarz po jakimś czasie odkształci się i będzie przekrzywiony.
Wyjściem, w takim przypadku, jest postawienie jakiegokolwiek
innego cięższego i przedmiotu, aby książki się nie przewracały. Od
czasu do czasu książki trzeba przetrzeć suchą ściereczką, a najlepiej
miotełką z nadmiaru kurzu. Ale nigdy nie na mokro.
Przy czytaniu nie zaginajmy książki tak, aby dwie strony okładki
stykały się. Może i jest to dla niektórych wygodna opcja, ale niestety
książka może się odkształcić lub zrobią się zagięcia na okładce,
trudno później przywrócić poprzedni kształt. Zaginanie rogów
1
kartek niszczy, załamuje strukturę papieru, potem nawet po licznych
próbach rozprostowania (np.: kładąc cięższy tom na jakiś czas) ślad
po zagięciu zostanie. Lepiej więc zaopatrzyć się w zakładkę . Dobra
zakładka nie może być za gruba, bo taka może powodować
odkształcenia na stronicach.
Ratunkiem dla rozsypującego się egzemplarza może być specjalista
do którego ją zaniesiesz, albo możesz sam spróbować ją
zreperować . Jeżeli jest to książka wartościowa , to lepszym
rozwiązaniem będzie zaniesienie jej do introligatora .
Nie wiesz gdzie szukać takiego specjalisty? Informacje możesz
zdobyć w pobliskiej bibliotece.
No a kiedy sam pokusisz się o naprawę księgi, to możesz to zrobić w
dwojaki sposób. Książki szyte – trzeba ponownie zszyć . Najpierw
powyciągaj stare materiały zszywające, ułóż równo książkę potem
dłutem szewskim, wzdłuż grzbietu książki, zrób 2 lub 4 otwory i
przeciągnij przez nie igłę z grubą nicią.
Sposób na książki klejone to ponownie je skleić . Najpierw trzeba
delikatnie rozłożyć książkę na osobne kartki, potem dokładnie usunąć
resztki starego kleju. Okładkę posmarować na wewnętrznej stronie
grzbietu klejem introligatorskim (ok. 3,50zł za 50ml dostaniesz go w
sklepie chemicznym) i przykleić pasek cieniutkiej bibułki (np:
laboratoryjnej ok. 50 gr za arkusz), pozostawić do wyschnięcia.
Możesz też użyć kleju uniwersalnego. W międzyczasie luźne stronice
dzieła układamy według kolejności i bardzo równo. Tak ułożone
kładziemy na stół (lepiej podłożyć jeszcze tekturkę, żeby nie
pobrudzić stołu), na tych kartkach kładziemy cięższy tom, żeby po
posmarowaniu klej nie dostał się głębiej i żeby mocno skleił kartki.
Pędzelkiem nakładamy klej na grzbiet kartek (tam gdzie poprzednio
były klejone) i zostawiamy do wyschnięcia. Potem już tylko
przyklejamy sklejony wkład do okładki i gotowe.
Nawet nie myśl o taśmie klejącej - to dla książki zabójstwo.
Może i działa na chwilę, ale klej z taśmy bardzo niekorzystnie wpływa
na papier i po jakimś czasie, gdy zżółknie i odpadnie zostaną
nieestetyczne ślady starego kleju.
A co jeśli książka zamoknie (zmoknie w deszczu, wpadnie do wanny
2
pełnej wody lub inne tego typu przypadki)? No
trzeba ją wysuszyć, ale nie suszarką, ani nie na
kaloryferze, działanie takich temperatur
zniekształci książkę , będzie pofalowana i
powyginana. Oczywiście, można się zwrócić do specjalisty, albo
spróbować samemu. Opiszę znany mi i sprawdzony sposób na
suszenie - jest czasochłonny, ale książka przynajmniej nadaje się
jeszcze do użytku. Nadmiar wilgoci delikatnie zbierzmy suchą
ściereczką. Każdą zamokniętą kartkę przekładamy bibułą
laboratoryjną lub gazetą (uwaga! gazetę trzeba wcześniej sprawdzić,
czy nie zostawia farby drukarskiej na mokrej kartce), na książkę
poprzekładaną bibułą kładziemy inne ciężkie książki (najlepiej
ogromną encyklopedię) i tak zostawiamy w jakimś przewiewnym
miejscu. Co jakiś czas trzeba wymieniać bibułki lub gazety na suche
(co najmniej raz dziennie).
Pamiętaj, że jeśli uszkodzona książka jest cennym egzemplarzem ,
to lepiej nie kombinować przy niej samemu, bo można poczynić
nieodwracalne zniszczenia. Wtedy zawsze udaj się do introligatora.
Warto dbać o nasze zbiory, bo każda książka to przedmiot magiczny,
te bardzo zniszczone też mają swój nieodparty urok, a zapach starych
stronic niejednego bibliofila przyprawia o zawrót głowy…
3
 
29529315.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin