00:01:01:WEHIKUŁ CZASU 00:02:22:Przepraszam, Filby! 00:03:35:- To chamstwo!|- Spóźnia się. 00:03:40:To strata czasu! 00:03:42:Mam inne rzeczy do roboty. 00:03:50:O co chodzi? 00:04:01:Jesteśmy zaproszeni|na kolację, czy nie? 00:04:05:Chyba tak. 00:04:08:- Ile go nie ma?|- Kilka dni. Nie wiem dokładnie. 00:04:12:Rzadko go widuję. 00:04:15:Z laboratorium wychodzi tylko,|gdy jest głodny. 00:04:20:Ale powiedział mi o kolacji|i zostawił instrukcje. 00:04:26:Dziękuję pani. 00:04:30:- Co tam jest napisane?|- Właściwie nic. 00:04:34:Mamy zaczynać,|jeśli go nie będzie do 20:00. 00:04:40:Walter, która godzina? 00:04:45:Kolacja podana. 00:04:48:Wreszcie coś sensownego. 00:04:52:Zwykle jest bardzo dokładny i punktualny. 00:04:56:Robi sobie z nas kpiny.|To bardzo niegrzeczne. 00:05:01:- Co za strata czasu.|- Właśnie. 00:05:05:Ale trzeba przyznać,|że ma niezłą piwniczkę. 00:05:09:A pani Watchett świetnie gotuje. 00:05:12:Wypiję za to. 00:05:29:- Co się stało?|- Nic mi nie jest. 00:05:34:Jeść. 00:05:38:Pić. 00:05:51:- Nie poznałam pana.|- Pani Watchett. 00:06:01:Mów. Co ci się stało? 00:06:03:- Daj spokój.|- Nie. 00:06:05:- Opowiem to, póki pamiętam.|- Spokojnie. 00:06:10:Masz czas. 00:06:15:Racja. 00:06:19:To właśnie mam. 00:06:22:Czas. 00:06:26:Od naszego spotkania... 00:06:29:w ostatnim dniu 1899. 00:06:35:Tu są wyniki|mojej dwuletniej pracy. 00:06:42:Chciałem skończyć w tym stuleciu. 00:06:46:Ledwo mi się udało. 00:06:50:- Na zdrowie.|- Na zdrowie. 00:06:53:Co to? 00:06:57:Jest związane z czasem. 00:06:60:Zawsze mówiłem,|że w tym kraju... 00:07:03:potrzeba chronometru. 00:07:06:W marynarce. 00:07:07:Armia potrzebuje go|w artylerii. 00:07:10:To świetny pomysł.|Dlatego tak się kryłeś? 00:07:15:Bardzo sprytne. 00:07:17:Myślę, że nie chodzi mu|o nowy chronometr. 00:07:22:Masz rację. 00:07:25:Chodzi mi raczej o czwarty wymiar. 00:07:32:Mów. 00:07:35:Czwartego wymiaru|nie można zobaczyć. 00:07:39:Wybacz, ale jakie są|pierwsze trzy wymiary? 00:07:45:Niczego cię nie nauczyli w szkole? 00:07:49:Wytłumacz to. 00:07:52:Oczywiście. 00:07:57:Kiedy ruszę się|do przodu i do tyłu... 00:08:01:to jeden wymiar. 00:08:03:W lewo i w prawo, drugi. 00:08:06:Góra, dół... 00:08:08:trzeci wymiar. 00:08:12:Weźmy to pudełko. 00:08:15:Ma 3 wymiary:|długość, szerokość i wysokość. 00:08:20:A czwarty wymiar? 00:08:23:To przypuszczenia.|Nikt nie wie, czy istnieje. 00:08:27:Przeciwnie. 00:08:29:Jest tak prawdziwy,|jak trzy pozostałe. 00:08:33:Nie mogą istnieć bez niego. 00:08:36:Jak to? 00:08:38:Weźmy to pudełko. 00:08:41:Ma trzy wymiary. 00:08:43:- A w środku?|- Za chwilę. 00:08:46:Pomyślmy nad tym. 00:08:48:Czemu ignorujemy 4. wymiar?|Bo nie możemy się w nim ruszać. 00:08:53:Ani do przodu,|ani do tyłu, ani w bok. 00:08:58:Ale jesteśmy więźniami czasu. 00:09:05:Nadążasz, Bridey? 00:09:07:Nie. 00:09:11:Piękne wytłumaczenie,|ale nie rozumiem. 00:09:16:Wielu rzeczy nie rozumiesz,|prawda? 00:09:20:Bardzo wielu. 00:09:21:Ale w nie wierzysz? 00:09:24:- Jeśli zobaczę.|- Dobrze, Walterze. 00:09:29:Panowie, będziecie... 00:09:32:świadkami pokazu ruchu... 00:09:35:w czwartym wymiarze. 00:09:43:- Pomoże mi pan?|- Oczywiście. 00:10:10:To piękne! 00:10:12:- Niesamowite.|- Ładne. 00:10:15:Fascynujące. 00:10:17:Co to? 00:10:19:To model eksperymentalny. 00:10:23:- Za mały, by przenieść człowieka.|- Dokąd? 00:10:28:W czasie. 00:10:32:To wehikuł czasu. 00:10:34:Bardzo śmieszne.|A teraz powiedz prawdę. 00:10:39:Już powiedziałem. 00:10:41:Większy przeniesie|w czasie człowieka. 00:10:45:Nie w przestrzeni, w czasie. 00:10:47:Nie namieszaj,|jeśli będziesz w przyszłości. 00:10:51:Przyszłość już jest.|Nie zmienia się. 00:10:57:Ciekawe. 00:11:00:To pytanie, na które mam nadzieję|znaleźć odpowiedź. 00:11:05:Czy człowiek może kształtować|swoją przyszłość? 00:11:10:Jeśli oszalałeś, wybaczam ci. 00:11:13:- Ale jeśli marnujesz nasz czas...|- Nie. Jesteście tu jako świadkowie. 00:11:19:- By zobaczyć, nie usłyszeć.|- Zobaczyć? Co? 00:11:22:Eksperyment, który wykonam. 00:11:26:Wyjaśnię wam. Podróżujący|w czasie siedzi na siedzeniu. 00:11:31:Tu są kontrolki. 00:11:34:Zróbmy to jak trzeba.|Może pan poświęcić cygaro? 00:11:41:Wyobraźmy sobie, że... 00:11:45:to podróżnik w czasie. 00:11:47:Ta dźwignia|kontroluje przenoszenie. 00:11:51:Do przodu, wysyła w przyszłość. 00:11:54:Do tyłu, w przeszłość. 00:11:57:Mocniej naciśniesz,|szybciej się przenosisz. 00:12:01:Można to zrobić tylko raz. 00:12:05:Jeśli się powiedzie, stracę model.|Po to mi świadkowie. 00:12:12:Zrób to. 00:12:15:Gotowi? 00:12:23:Proszę dać rękę. 00:13:12:A niech mnie! 00:13:14:To działa. 00:13:17:Dokąd to poszło? 00:13:20:Nigdzie. Właściwie ciągle tu jest. 00:13:24:Ale nie w teraźniejszości. 00:13:27:Podróżuje w czasie,|w przyszłości. 00:13:31:Mamy w to uwierzyć? 00:13:35:Oczywiście. 00:13:36:- Podobno się nie ruszyło.|- Właśnie. 00:13:40:Czemu nic nie widzimy? 00:13:42:Bo jesteśmy tu 31 grudnia 1899... 00:13:45:a nasz model|pewnie 100 lat później. 00:13:49:Tego domu może|nie będzie za 100 lat. 00:13:52:Ale wehikuł|jest w tym samym miejscu... 00:13:56:co przed podróżą. 00:13:58:Czemu więc go nie wyczuwam? 00:14:01:Bo to przestrzeń teraźniejsza. 00:14:05:Nie możesz|włożyć ręki w przyszłą. 00:14:09:Nie zmienia się! 00:14:11:Ta przestrzeń|powinna być tu zawsze. 00:14:14:Czas zmienia przestrzeń! 00:14:20:W tym miejscu|mogło kiedyś być dno morskie. 00:14:25:Za milion lat,|to może być wnętrze góry. 00:14:30:Jeśli to prawda,|to co zrobisz z tą machiną? 00:14:35:Machiną? 00:14:38:Chcę przenieść się w przyszłość. 00:14:42:A może doktor się zgłosi? 00:14:46:Przypuśćmy... 00:14:48:że przeniesiesz się w 50. wiek... 00:14:52:- Jak wrócisz?|- Muszę zaryzykować. 00:14:57:Posłuchaj, George. 00:14:59:Nie jesteśmy idiotami! 00:15:02:Tylko biznesmenami. 00:15:04:Mam pytanie. 00:15:07:Nawet jeśli to wehikuł czasu,|co z tego? 00:15:11:Kto to kupi?|Ile to będzie kosztowało? 00:15:15:Myślałeś o interesach? 00:15:20:Nie. 00:15:23:W Południowej Afryce trwa wojna. 00:15:26:Kraj potrzebuje|wynalazców takich jak ty. 00:15:32:Mogę cię skontaktować|z Departamentem Wojny. 00:15:38:Co o tym myślisz? 00:15:42:Dr Hillyer ma rację. 00:15:47:To rozsądniejsze. 00:15:49:Zajmę się tym. 00:15:51:Czas na mnie. 00:15:54:Wszyscy mamy plany na wieczór. 00:15:59:- W porządku?|- Tak. 00:16:03:Idziesz? 00:16:10:Dziękuję. 00:16:12:Szczęśliwego nowego roku. 00:16:14:- Szczęśliwego nowego wieku.|- Dobranoc. 00:16:35:Szczęśliwego nowego roku! 00:17:20:ARMIA BOERA|WYGRAŁA NASTĘPNĄ BITWĘ 00:17:51:Pomyślałem, że zostanę. 00:18:03:Nic mi nie jest. 00:18:06:Nieprawda. 00:18:08:Zachowujesz się tak od miesiąca. 00:18:12:Wyjdę, jak powiesz, co ci jest. 00:18:15:Doceniam to, ale chcę zostać sam. 00:18:19:Bardzo się zmieniłeś, George. 00:18:25:Przykro mi. 00:18:28:Odpowiesz mi szczerze? 00:18:35:Spróbuję. 00:18:38:Skąd to zainteresowanie czasem? 00:18:42:A czemu nie? 00:18:44:Nie zbywaj mnie. 00:18:49:Nie podobają mi się czasy,|w których żyję. 00:18:53:Ludzie szybko umierają. 00:18:56:Chcą, aby naukowcy... 00:18:58:wymyślali nową broń|do wyludniania Ziemi. 00:19:03:Zgadzam się. 00:19:05:Ale jesteśmy tu,|i musimy sobie radzić. 00:19:09:Ty musisz, ja nie. 00:19:11:Dobrze.|Wyrusz swoim wehikułem. 00:19:14:Kim zostaniesz? 00:19:17:Grekiem? Rzymianinem? 00:19:19:- Faraonem?|- Wolę przyszłość. 00:19:23:Nie mówisz tego serio. 00:19:27:Widziałeś eksperyment? 00:19:30:Widziałem znikającą zabawkę. 00:19:34:Jest wiele sposobów|na taką sztuczkę. 00:19:38:Każdy magik by tego dokonał. 00:19:42:To nie sztuczka! 00:19:46:- Chcesz zobaczyć duży model?|- Nie. 00:19:49:Nie chcę łamać praw boskich. 00:19:53:Ty też nie powinieneś. 00:19:56:- To nie sprawa człowieka.|- Mówisz jak Hillyer i Kemp. 00:20:01:Mają po prostu|praktyczne podejście do życia. 00:20:06:Mówię jak przyjaciel. 00:20:10:Więcej, jak brat. 00:20:14:Jeśli to prawda,|zniszcz ten wehikuł. 00:20:18:Zanim on zniszczy ciebie! 00:20:22:Pewnie masz plany.|Nie będę cię zatrzymywał. 00:20:29:Mary nie czuje się dobrze.|Zostajemy w domu. 00:20:35:Może pójdziesz ze mną?|Dawno nie widziałeś Jameya. 00:20:45:Niestety nie mogę. 00:20:47:Co cię zatrzymuje? 00:20:50:Po prostu pragnę w samotności|pożegnać stary wiek. 00:20:58:Jak chcesz, George. 00:21:07:Obiecasz mi,|że nie opuścisz dziś domu? 00:21:15:Obiecuję, że nie wyjdę z domu. 00:21:24:Nie myśl, że jestem nieuprzejmy. 00:21:28:- Przyjdź w piątek.|- Dobrze. 00:21:31:- Przyprowadź resztę.|- Jak chcesz. 00:21:36:- Szczęścia w tym roku.|- Nawzajem. 00:22:12:KOLACJA 00:22:25:- Zje pan kolację?|- Raczej nie. 00:22:29:Niech pani już idzie. 00:22:32:Dzięki. Jeśli pan mnie|nie potrzebuje, wyjdę wcześniej. 00:22:37:- Dobranoc.|- Dobranoc. 00:22:40:Zaprosiłem pana Filby'ego i resztę|na piątkową kolację. 00:22:45:Życzę szczęścia. 00:24:53:31 GRUDNIA|1899 00:25:08:Na początku|lekko pociągnąłem dźwignię... 00:25:13:Iaboratorium zaczęło znikać. 00:25:31:Przestałem. 00:25:37:Bez zmian. 00:25:39:Wszystko jak wcześniej. 00:25:43:Nie! Jak zacząłem,|była 6:31, a teraz 8:09. 00:25:49:I świeca była niższa. 00:25:54:A na moim zegarku|minęło tylko kilka sekund. 00:26:17:Zobaczyłem wschód i zachód|słońca w mniej niż minutę. 00:26:24:Drogę ślimaka. 00:26:27:Otwierające się kielichy kwiatów. 00:26:31:Wyprzedzające mnie godziny. 00:26:35:Zamykające się na noc kwiaty. 00:26:38:Cudowne! 00:26:40:Długie procesy|zajęły kilka sekund. 00:26:47:Droga pani Watchett... 00:26:50:zawsze doradzi... 00:26:52:w sprawie krawatu,|a sama nosi... 00:26:55:od lat te same rzeczy. 00:26:58:Podróżowałem wolno. 00:27:02:A może by szybciej? 00:27:30:Byłem odurzony. 00:27:33:Pociągnąłem mocniej dźwignię. 00:27:44:Nauczyłem się. 00:27:46:CZERWIEC...
andrzej99l