W dniu wczorajszym 21 lipca br. w Kursku (Rosja) rozpoczęto uroczyste obchody 250 rocznicy urodzin Świętego Serafima Sarowskiego. Na ten dzień przewieziono w uroczystym orszaku z Sarowa do Kurska relikwie świętego starca, aby w ciągu kolejnych czterdziestu dni mogli im oddać cześć przyjeżdżający z okazji rocznicy pielgrzymi. Z tej okazji poświęcono czasownię wzniesioną na miejscu domu rodzinnego Prochora Mosznina, późniejszego starca Serafima. Nabożeństwa ku jego czci sprawowano również w znajdującej się w Kursku cerkwi Woskriesienskiej, w której go ochrzczono. W uroczystościach wzięli udział przedstawiciele najwyższych władz Federacji Rosyjskiej. Nie przybył natomiast – jak zapowiadano wcześniej – Patriarcha Aleksy II. Sprawujący opiekę lekarską nad zwierzchnikiem Rosyjskiego Kościoła Prawosławnego medycy doradzili mu powstrzymanie się od wszelkiej aktywności przez najbliższe tygodnie. Patriarcha oczekiwany jest w Sarowie i Diwiejewie w dniu 1 sierpnia, kiedy to w dzień urodzin świętego Serafima zakończą się uroczystości rocznicowe. Wczorajszym uroczystościom przewodniczył Metropolita Kijowa i Całej Ukrainy Włodzimierz. Większość pielgrzymów przybyła na nie z graniczącej z powiatem Kurskim Ukrainy. Święty Serafim (Prochor Mosznin) urodził się 19 lipca 1754 r. w Kursku. Był bardzo bogobojnym i cichym dzieckiem. Mając siedemnaście lat udał się na pielgrzymkę do Kijowa, gdzie mnich Dosyfeusz (w rzeczywistości mniszka Daria) błogosławił mu na wstąpienie do Pustelni Sarowskiej. W 1794 r. w poszukiwaniu samotności Serafin opuścił pustelnię i zamieszkał w odległej o kilka kilometrów celi. Powrócił do monasteru po szesnastu latach, już jako znany starzec. Serafim z Sarowa otrzymał od Boga dar przepowiadania przyszłości i uzdrawiania chorych. Dwanaście razy ukazywała mu się Matka Boża. Był autorem reguły modlitewnej dla sąsiedniego Monasteru Diwiejewskiego, a z jego duchowych porad korzystało często do dwóch tysięcy pielgrzymów dziennie. Św. Serafim zasnął snem wiecznym 2 stycznia 1833 r. Pochowano go koło ściany ołtarzowej soboru Zaśnięcia Matki Bożej w Sarowie, w miejscu które wybrał sobie za życia. Przy mogile starca jeszcze przez długie lata miały miejsce liczne, cudowne uzdrowienia. Został kanonizowany przez Rosyjski Kościół Prawosławny w Diwiejewie 19 lipca 1903 r. w obecności rodziny carskiej i niezliczonych rzeszy wiernych. W okresie władzy radzieckiej jego relikwie znalazły się w leningradzkim Muzeum Religii i Ateizmu, skąd w 1991 r., w uroczystej procesji powróciły do Diwiejewa.
(2004-07-21 20:35) - Łukasz
Mnich Dosyfeusz, a wrzeczywistości mniszka, która żyła w Kijowskiej Ławrze podawała się za mnicha i dopiero po jej śmierci zostało to ujawnione.Ona błogosławiła Św.Serafima na wstąpienie do klasztoru, przepowiedziała mu przyszłość.Później kiedy chciano odkopać jej grób by wydobyć jej moszczy, wg tradycji grób pogłębiał się i nie znaleziono jej szczątków, taka była jej wola, by nikt nie odkrył, że była kobietą.P.S.Chyba nic nie po plątałem, ale mniej więcej tak to było
(2004-07-22 08:57) - Dmitrij
Kilka rzeczy o których warto wiedzieć o świętym Serafimie, bo są ważne i jednocześnie - ciekawe. Po pierwsze, on założył wspólnotę klasztorną. Wspólnota ta nazywała się „wspólnotą Serafima przy młynie” (bo kazał zbudować dla niej młyn), składała się z owdowiałych kobiet. Tę wspólnotę święty jeszcze za swoje życie powierzył opiece Matki Bożej (stąd m.in. powstał „rowek Bogurodzicy”). Dopiero ok. 10 lat po jego śmierci wspólnota ta została połączona z obok położonym żeńskim klasztorem Kazańskim do którego przyjmowano dziewic. Ponieważ obie wspólnoty znajdowały się w Diwiejewo, łączący ich klasztor otrzymał nazwę Sierafimo – Diwiejewskij. Ten uczynek świętego zbiega się błogosławieństwem które on udzielił byłej właścicielce ziemskiej (ziemiance) Annie by ta opiekowała się siostrami „wspólnoty przy młynie” po nim (nie klasztorem, bo święty z pewnością widział w owym czasie również inną drogę zbawienia dla współczesnego człowieka bez zamykania się w ścianach klasztornych – t.zw. „klasztor dla laików”). Są świadectwa jak św.Serafim mówił mniszkom w Diwiejewie, że po nim nie będą mieli „ojców”. Dotychczas w Rosji nad Wołgą w osadzie Czerwone Klucze (Krasnyje kliuci) żyje wspólnota spadkobierców św. Serafima, część członków której zachowują dziewictwo, ale inni również żyją i w małżeństwach. Wszyscy uprawiają ascezę, trzymając się stałego rytu postów i modlitw przekazanego przez ich przełożonych od św. Serafina: spożywanie pokarmów dwa razy dziennie przez cały rok, nie jedzą mięsa, nie piją alkoholu i nie palą, odprawiają modły z rana, w dzień i w nocy, i dr. Jeden z ich przełożonych ks.Piotr Ciagrinskij w 2000 r. został kanonizowany wśród świętych Samarskiej diecezji. Mimo to w ich historii było różnie, pamiętają również prześladowania ze strony episkopatu. Po drugie, święty pragnął dzielić się swoją radością z każdym przychodzącym do niego na rozmowę, więc dużo ludzi od niego słyszało „Chrystus zmartwychwstał, radości moja”, co jednoznacznie świadczyło o podstawie jego radości. Nieliczni z nich otrzymywali od świętego również namacalny znak radości i gościnności – sucharki (porównaj z dzisiejszą „zapiwką” lub ze zwyczajem dzielenia się prosforą). To była mała agape – uczta duchowa. Po trzecie, znane powiedzenie świętego brzmi następująco: „Zdobądź Ducha pokoju, a wtedy tysiące dookoła ciebie zostaną zbawieni” czasami przekazują redukując do: „Zbaw siebie, a wtedy tysiące dookoła ciebie zostaną zbawieni” - to poważne skrócenie.
Fragment wspomnień Wiery Jakowlewny Wasilewskiej pochodzi z książki Katakumby XX wieku (ros. Katakomby XX veka) wydanej przez Fundację im. Aleksandra Mienia w Moskwie w 2001 roku. Osią i centrum wspomnień zawartych w prezentowanej książce jest postać jednego z najwybitniejszych prawosławnych kapłanów ubiegłego stulecia, archimandryty Serafima Batiukowa, i prowadzonego przez niego w warunkach najpełniejszej konspiracji duszpasterstwa w podmoskiewskim Zagorsku, pod zamkniętą Ławrą Troice–Sergijewą. O. Serafim Batiukow był kapłanem znacznie wyprzedzającym swoje czasy. Można śmiało stwierdzić, że bez Batiukowa nie zaistniałby nigdy Mień ani żaden z rzeczywiście otwartych współczesnych kapłanów prawosławnych w Rosji.
Książka ukazuje między innymi drogę duchową autorki, Żydówki z całkowicie zlaicyzowanej moskiewskiej rodziny inteligenckiej, która w najstraszniejszym roku 1936 przyjęła chrzest udzielony przez Batiukowa. Perspektywa młodej Żydówki, poszukującej sensu i wartości w warunkach przedwojennego ZSRR, stopniowo się rozszerza, stając się spojrzeniem na chrześcijaństwo żyjące nadal, mimo dokonującej się jego totalitarnej zagłady.
Do dwóch najważniejszych i najpiękniejszych rozdziałów książki Wiery Wasilewskiej należą prezentowane tutaj wspomnienia z pielgrzymki odbytej w warunkach konspiracji do Sarowa, jednego z najważniejszych sanktuariów prawosławia. Monastery męski w Sarowie i żeński w pobliskim Diwiejewie, mimo zamknięcia i spustoszenia ich przez władze radzieckie, w przytaczanych wspomnieniach żyją nadal pod powierzchnią sowieckiego życia. Sarow i Diwiejewo to miejsca, w których na przełomie XVIII i XIX działał jeden z największych świętych prawosławia, ojciec Serafim Sarowski.
Wiera Wasilewska dotarła do Sarowa w lipcu 1939 lub 1940 roku już po przekształceniu go w łagier. Koncentrując się na ukazaniu tego, że Sarow nadal żyje utajonym życiem, nie chciała przekazywać wszystkich przerażających szczegółów. Po zamknięciu w 1927 roku Monasteru Sarowskiego władze bolszewickie przekazały jego budynki NKWD, która zorganizowała tu kolonię dla bezdomnych dzieci i młodzieży, tak zwanych bezprizorników. W budynkach monasteru urządzono stolarnię produkującą drewniane karoserie do ciężarówek GAZ, montowanych w pobliskim Niżnim Nowogrodzie. Zatrudniono w niej owe dzieci i młodzież, zmuszając do pracy ponad siły. W roku 1938 zamknięto kolonię, a w jej miejsce zorganizowano łagier dla młodocianych przestępców. Zaangażowano ich do przekształcenia stolarni w zakład mechaniczny określony kryptonimem Nr 550. Był to kompleks wojskowo–przemysłowy produkujący katiusze — pociski rakietowe.
Dalsze losy Sarowa ilustrują ogromną determinację imperium radzieckiego w walce ze źródłami życia duchowego. W 1943 roku utworzono tu pierwszy w ZSRR Instytut ds. Atomowych, któremu nadano kryptonim Laboratorium Przyborów Mierniczych Nr 2 AN ZSRR. Sarow uznany za zamkniętą strefę szczególnego znaczenia wraz z terenami leśnymi o powierzchni ponad 270 km 2 został otoczony drutami kolczastymi pod napięciem i wyłączony z obszaru administracyjnego Mordwińskiej ASSR. Na okres 48 lat miasteczko zniknęło z map i zostało wyłączone ze wszelkich danych statystycznych. Historyczna nazwa została usunięta, a na jej miejsce wprowadzono kryptonim Arzamas–16.
Nazwa została przywrócona w 1993 roku i miasto umieszczono znowu na mapach. Do dziś jednak dostęp do tego miasta możliwy jest jedynie na podstawie specjalnej przepustki, bo nadal otacza je najprawdziwszy kordon graniczny. Pierwszy raz udostępniono Sarow szerszej publiczności dopiero w 2003 roku, w związku z uroczystościami 100–lecia kanonizacji prepodobnego Serafima.
aveilluminati