Siano z łbów a słoma z butów.pdf
(
211 KB
)
Pobierz
„Elity” III RP, czyli siano z łbów, a słoma z butów
Bardzo znane w armiach całego świata jest zjawisko polegające na tym,
że jakaś część rekrutów powoływanych do wojska jest tak tępa, że nie
potrafi przyswoić sobie podczas szkolenia z musztry sztuki maszerowa-
nia i na nic zdają się wykrzykiwane przez zirytowanych instruktorów
komendy „lewa!, lewa!, lewa!”.
W Polsce międzywojennej utarł się zwyczaj, że takim rekrutom, którym
mimo usilnego zaangażowania i szczerych chęci ciągle mylił się krok w
trakcie marszu, urządzano oddzielne zajęcia, podczas których nogę lewą
dla ułatwienia nazywano „słomą”, zaś prawą „sianem”.
I tak, kiedy na placach musztry echo niosło do znudzenia wykrzykiwane
komendy: „słoma-siano, słoma-siano”, wiadomo było, że trwa mozolne
szkolenie wyjątkowo ociężałych umysłowo adeptów sztuki maszerowa-
nia.
Kiedy odbywając w PRL-u służbę wojskową zapytaliśmy się starego
doświadczonego „trepa”, z czego taka ociężałość umysłowa wynika, on
powiedział nam, że daje sobie uciąć głowę, że ojcowie i dziadowie tych
napędzanych słomą i sianem tępaków mieli podobne problemy, a co
najbardziej zastanawiające, dotyczyły i dotyczą one najczęściej tych,
którzy bardzo pragną pięknie i równo maszerować oraz w lizusowski
sposób zdobywać względy u przełożonych.
Piszę o tym wszystkim obserwując tak zwane „elity” III RP, którym
wydaje się, że już na zawsze zastąpiły one te prawdziwe wymordowane
przez niemieckiego i sowieckiego okupanta, likwidowane przez miej-
scowych zdrajców i renegatów oraz usuwane na margines życia spo-
łecznego i publicznego przez całe lata trwania PRL-u oraz w republice
bananowej powołanej do życia po 1989 roku.
Wszystko jest dobrze, kiedy ta samozwańcza współczesna polska ary-
stokracja działa zgodnie z wytycznymi Wielkiego Brata i ściśle wyko-
nuje komendy oraz rozkazy obowiązujące na wyznaczonym odcinku
ideologicznego frontu.
Niestety megalomania i zachwyt nad samymi sobą doprowadza czasami
tych potomków zdrajców Polski i spadkobierców komuszej dziczy zain-
stalowanej tu nad Wisłą przez Stalina do kuriozalnych sytuacji.
Kiedy tylko uwierzą, że naprawdę są elitą narodu i próbują posłużyć się
własną „twórczą inwencją” oraz zadowolić swoich pryncypałów i ofice-
rów prowadzących autorskimi pomysłami, to momentalnie gubią krok,
udowadniając, że już genetycznie w ich łbach jest tylko to przysłowio-
we siano, a z eleganckiego obuwia jak z walonek wyłazi słoma.
Wtedy to synalkowie i córki, wnukowie i wnuczki ubeckich oprawców,
esbeków, komunistycznych dygnitarzy, reżimowych pismaków, sę-
dziów i prokuratorów strzelają gafy, jak na przykład Węglarczyk, Figur-
ski czy Wojewódzki, szydząc z Ukrainek i zapominając na chwilę, że do
ich obowiązków należy wyłącznie ośmieszanie polskiego patriotyzmu i
katolicyzmu. Wtedy taka „gwiazda” dziennikarstwa, jak Monika Olej-
nik, chcąc się przypodobać sekcie pancernej brzozy, strzela na fecebo-
oku tak kompromitującym i prymitywnym żartem, porównując zamach
bombowy w Bostonie do Smoleńska, że jej chlebodawca czytając te
wypociny, zapewne walił głową w mur z rozpaczy i krzyczał: „Słoma!
Siano! Olejnik. Równaj k…a krok”.
Nawet samo wieloletnie obcowanie z teściami ubekami powoduje u
człowieka tak katastrofalne zmiany, że potrafi on zajumać kieliszek kró-
lowej Szwecji i wypić przeznaczony dla niej trunek czy jako prezydent i
gospodarz klapnąć w fotelu na tyłek, zanim uczynią to jego goście,
Merkel i Sarkozy.
Tak już jest ten świat urządzony, że nie da się na dłuższą metę sztucznie
z genetycznych prymitywów i tępaków ustanowić elit i autorytetów, tak
jak nie da się muła sprzedać na aukcji w Janowie Podlaskim jako araba
czy wystawić osła w Wielkiej Pardubickiej, licząc, że odpowiednio po-
budzony i nafaszerowany smakołykami zwycięży w gonitwie.
Mirosław Kokoszkiewicz
Plik z chomika:
wroblelz
Inne pliki z tego folderu:
11 listopada powstał w Warszawie tęczoizm.pdf
(4007 KB)
Wywiad z prof Kieżunem trzeba przeczytać.pdf
(6091 KB)
Przecież to Polska wywołała II wojnę światową.pdf
(514 KB)
10 sposobów oszukiwania społeczeństwa przez media.pdf
(285 KB)
LUDZIE URBANA na dyplomatycznych salonach.pdf
(314 KB)
Inne foldery tego chomika:
Arystoteles
Bełza
Dlugosz Jan
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin