00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:04:Lata siedemdziesi�te...|Obfitowa�y w nieprawdopodobne wydarzenia. 00:00:08:Dziwne.|Niespodziewane. 00:00:14:Ale nic nie by�o tak nieprawdopodobnego... 00:00:17:Jak m�j brat... 00:00:19:I jego nowa dziewczyna. 00:00:22:Dlaczego Sandy Tyler spotyka si� z twoim bratem? 00:00:25:Nie mam poj�cia. 00:00:27:Co to jest? Jaki� rodzaj eksperymentu? 00:00:30:Nie mam poj�cia. 00:00:31:Wydawa� si� mog�o �e Sandy Tyler to inteligentna dziewczyna. 00:00:36:By�a m�dra i pi�kna. 00:00:38:By�a...niespe�na rozumu. 00:00:40:To by�o najlepsze wyt�umaczenie jakie przychodzi�o mi do g�owy. 00:00:44:- Hej. Kev...jak leci?|- Cze��. Kevin... 00:00:47:- Cze��. Co u ciebie?|- W porz�dku. 00:00:50:"Scarlet Letter", huh?|Czytali�my to w zesz�ym roku. 00:00:54:Tak ta ksi��ka jest naprawd�... 00:00:55:- gruba?|- Tak, gruba. 00:00:58:I g�upia. Ta kobieta, kt�ra jest pod wp�ywem uczucia staje sie kompletnym wyrzutkiem. 00:01:04:Wydaje mi si� �e to by�a wina spo�ecze�stwa. 00:01:07:Prawda, Wayne? 00:01:08:Uh...uh...Niew�tpliwie. 00:01:12:Zadziwiaj�ce. 00:01:14:- Lepiej ju� p�jdziemy. Chod�.|- OK...Cze��... 00:01:17:Dzi�ki jakiemu� kosmicznemu szcz�ciu, m�j brat znalaz� si� w raju. 00:01:22:Dziewczyna z wdzi�kiem. Dziewczyna z klas�. 00:01:26:Dziewczyna...kt�ra u�ywa�a sztu�c�w. 00:01:29:- To jest pyszne pani Arnold. |- Tak, naprawd� wy�mienite. 00:01:34:Oh, dzi�kuj�. 00:01:38:To by� szok. 00:01:42:By�em zszokowany... 00:01:44:Tata te� by� w szoku... 00:01:49:Tylko mama zachowywa�a si� tak jakby si� tego spodziewa�a. 00:01:51:Jak �e�cie si� poznali? 00:01:55:Pozw�l �e powiem. 00:01:56:Bieg�am do klasy...po�lizgn�am si� na schodach, spada�am i nagle... 00:02:03:- Pojawi� si� Wayne. |- Mia�am szcz�cie. 00:02:06:- Ja powiem.|- Ja powiem. 00:02:08:Wayne zrobi� znaczne post�py. 00:02:15:Bez w�tpienia. 00:02:17:Nie patrz na klucze, Nie patrz na klucze 00:02:20:Nie patrz na klucze, Nie patrz na klucze,|Nie patrz na klucze... 00:02:27:Wspania�a technika panie Arnold. 00:02:31:- Dzi�ki. |- Nie ty. 00:02:35:- Dzi�ki. |Oce�my to. 00:02:39:Przemaglowa�a go. 00:02:42:Przyj�yjmy si� pa�skiej pracy, panie Arnold. 00:02:47:Podczas gdy dla mnie... 00:02:50:Historia mojego �ycia przypomina�a co� na kszta�t... 00:02:53:Dodoplinflerclompssterodinumbelumka. 00:02:59:Nie patrzy�em na klucze. 00:03:02:Sophomores. 00:03:06:Taka by�a prawda. Podczas gdy m�j beznadziejny brat...by� w swoim �ywiole, ja traci�em grunt pod nogami. 00:03:11:I to szybko. 00:03:13:Zdecydowanie....w moich randkach by�a wyra�na bessa. 00:03:16:Nie wiem dlaczego. 00:03:19:Hej...uwa�a�bym na to puree. 00:03:22:Jestem pewien �e jest w nim pe�no robak�w. 00:03:24:Debil! 00:03:26:Prawdopodobnie powinienem popracowa� nad technik�. 00:03:40:Hej, Alice!|Jak leci? 00:03:42:Cze��, Kevin... 00:03:44:Co si� sta�o? 00:03:45:Nauczyciel od matematyki przy�apa� mnie na odpisywaniu.|Ja nawet nie nazwa�abym tego w ten spos�b! 00:03:49:- Bo to nie by�o odpisywanie!|- Nie by�o ci� tam! 00:03:52:Racja, ale za�o�� si� �e nie odpisywa�a�. 00:03:55:Zamiast przepisywa� z ksi��ki, przepisa�am czyje� notatki. 00:03:58:To nie jest to samo co pisanie odpowiedzi na r�ce! 00:04:00:Co to za r�nica od kogo odpisa�am? 00:04:03:Teraz nauczyciel powie o wszystkim moim rodzicom ... 00:04:05:dostan� dw�j�...i ona b�dzie na moim �wiadectwie! 00:04:07:Chcia�abys p�j�� ze mn� na ta�ce w pi�tek? 00:04:10:Co? 00:04:11:OK, mo�e to nie by� najlepszy moment. 00:04:14:Wybacz...Rozumiem �e si� martwisz i w og�le. 00:04:16:Nie...nic nie szkodzi. Ch�tnie z tob� p�jd�. 00:04:20:�wietnie! 00:04:21:Ale...Richard Rockman ju� mnie zaprosi�. 00:04:24:Oh. Richard. 00:04:28:On jest bardzo wra�liwy. 00:04:30:On w�cha swoje skarpetki po wf-ie. 00:04:32:Taaa. Jest...bardzo wra�liwy. 00:04:36:- C�...mam nadziej� ze czujesz si� lepiej. |- Dzi�ki. 00:04:40:Kevin? 00:04:44:Mog� odpisa� od ciebie notatki z historii? 00:04:48:To nie ma sensu. 00:04:51:- Cze��.|- Cze��. 00:04:53:W ca�ej szkole dziewczyny spotyka�y si� z kretynami i m�wi�y ze sa wra�liwi... 00:04:57:Albo z przegranymi i m�wi�y �e s� "g��bocy". 00:05:00:To nie by�o sprawiedliwe. 00:05:03:Zdecydowa�em �e b�d� sam. Sam za sob�. 00:05:07:Zapomn� o jaki�... 00:05:12:Romansach. 00:05:14:Cze��. 00:05:16:- Cz��! |- Cze��... 00:05:18:Wybacz...Nie wiedzia�em �e kto� tu jest. 00:05:20:- Nic nie szkodzi. Siadaj.|- Usi�d� z nami. 00:05:28:Nie, dzi�ki. Mam du�o do zrobienia. 00:05:30:Kevin...usi�d�. Ogl�damy "Sonny and Cher". 00:05:37:Mo�e na chwilk� 00:05:39:�wietnie. 00:05:49:Bycie poci�gaj�cym wcale nie jest trudne. 00:05:51:Skad wiesz? 00:05:56:- OK...najlepsza para komediowa...|- Abbott i Costello. 00:06:00:- Laurel i Hardy. |- Martin i Lewis. 00:06:02:Trzech asystent�w komika. 00:06:11:Nie mog�em w to uwierzy�. M�j brat, Wayne...|By� zabawny. I uroczy. 00:06:15:Musz� i�� do kibla. 00:06:25:Jest im razem tak dobrze. 00:06:32:My�l� �e to dlatego ze s� tak bardzo zakochani. 00:06:34:Tak, wygl�da na to ze bardzo lubi� by� ze sob�. 00:06:40:Nagle...poczu�em si� bardzo dobrze w jej towarzystwie. 00:06:43:Mo�e dlatego ze nie musia�em zaprasza� jej na randk�. 00:06:46:My�lisz ze dla ka�dego jest kto� przeznaczony? 00:06:51:Nie wiem .My�l� �e mo�na by� szcz�liwym z wieloma osobami. 00:06:57:Ale...prawdopodobnie jest kto� wyj�tkowy. 00:07:00:Ja te� tak my�l�. 00:07:01:Ale kto wie czy kiedy� uda ci si� odnale�� t� osob�? 00:07:04:Chodzi o to, ze dziewczyna dla mnie mo�e mieszka� na Alasce. 00:07:13:To by�a powa�na rozmowa. 00:07:20:To proste - jeste� niski. 00:07:25:Lubi� kiedy tak �artuje. 00:07:27:To bardzo zabawne. 00:07:29:Nie s�dz� �eby ona zamierza�a by� nieprzyjemna czy co� w tym rodzaju. 00:07:31:Nie! Ona po prostu jest zabawna. 00:07:37:"I Got You" - Sonny and Cher|"They say we're young and we don't know" 00:07:39:"Won't find out till we grow" 00:07:46:"Well, I don't know if that's all true" 00:07:49:"Cause you got me" 00:07:51:"And baby, I got you" 00:07:54:Czy co� straci�em? 00:07:56:Nie.|"Babe" 00:07:58:"I got you babe" 00:08:02:"I got you babe" 00:08:06:To co� znaczy�o. 00:08:09:To znaczy�o co� dla mnie. 00:08:12:TO jest tak, Kevin...|Spotykam sie z twoim bratem. 00:08:16:Wiem. 00:08:19:I to powoduje �e czuje si� niewyra�nie. 00:08:21:Zrobi�am par� dziwnych rzeczy w swoim �yciu, ale...spotyka� ci� z bra�mi... 00:08:26:To jakie� nienormalne.|Ods�ania�a przede mn� swoj� dusz�... 00:08:30:Wszystko o czym teraz my�la�em to ...|jakie to by�y rzeczy? 00:08:34:Chodzi o to ...lubi� Waynea. |On jest taki....taki ...taki zwyczajny. 00:08:43:TAk. Jest...zwyczajny. 00:08:50:I jest bardzo mi�y. 00:08:53:Po prostu nie wiem co si� sta�o zesz�ej nocy. Wydawa�e� si� by� taki samotny. 00:08:58:Oh... 00:09:00:I...ogl�dali�my "Sonny and Cher", i...oni byli razem, i...poca�owali�my si�. 00:09:08:To tak jakby Sonny and Cher. 00:09:15:Raczej. 00:09:18:To wszystko jest takie szalone. 00:09:20:No tak... 00:09:25:My�l� �e by�oby lepiej gdyby�my zostali przyjaci�mi. 00:09:32:Masz racj�. |Przyja�� to najlepsze wyj�cie. 00:09:48:Czy to by� przyjacielski poca�unek? 00:09:50:Zdecydowanie powinni�my zosta� przyjaci�mi. 00:10:04:"I Got You" - Sonny and Cher|"They say we're young and we don't know" 00:10:07:For the rest of the day...|"Won't find out till we grow" 00:10:08:We were friends...all over school.|"Won't find out till we grow" 00:10:13:"Well, I don't know If that's all true" 00:10:16:"'Cause you got me And baby, I got you" 00:10:20:Wiedzia�em, �e to by�o z�e, ale... 00:10:23:Nic mnie to nie obchodzi�o. 00:10:26:Tato? Po�yczysz mi troch� pieni�dzy? 00:10:29:Do pi�tku. 00:10:31:zabieram Sandy na ta�ce. 00:10:33:Oh... 00:10:35:wszystko zaczyna�o si� komplikowa�. 00:10:38:- A ty idziesz, Kevin?|Delikatnie m�wi�c. 00:10:41:�artujesz? |G��by nie chodz� na randki. 00:10:45:- Id�.|- To dobrze. 00:10:48:Mo�e tam kogo� poznasz. 00:10:49:Gdyby wiedzia�a. 00:10:51:Tw�j tata i ja poznali�my si� na szkolnej pota�c�wce. 00:10:55:Pamietasz, Jack? 00:10:57:Uh-huh... 00:10:59:To by� ostatni raz jak rozmawia�e� z Dickiem Claiborne. 00:11:02:�wietnie. Utkn��em w tej okropnej sytuacji... 00:11:04:A moja mama chcia�a wskrzesi� stare czasy. 00:11:07:To by� najlepszy przyjaciel twojego ojca. 00:11:09:Dick zabra� mnie na ta�ce...|ale tam zobaczy�am twojego tat�. 00:11:13:Oczywi�cie, widzia�am go wcze�niej, ale... 00:11:15:by� w nowym garniturze. Smuk�y jak brzoza. 00:11:21:Tak czy inaczej... 00:11:22:Pok��cili si� o mnie, i nie rozmawiali ze sob� od tamtej pory. 00:11:29:Wiec? 00:11:32:Warto by�o. 00:11:38:I z jakiego� powodu...|S�ucha�em jej. 00:11:42:Czy on naprawd� tak powiedzia�? 00:11:46:Warto by�o. 00:11:52:Tak. 00:11:53:Pod wp�ywem tych s��w...zdecydowa�em si�. 00:11:58:Nie wa�ne co to znaczy�o dla Wayne, chcia�em by� z Sandy. 00:12:01:Ona by�a tego warta. 00:12:04:Hej,g��bie.|Co my�lisz o tej koszuli? 00:12:07:- Wygl�da dobrze.|- Przebior� si�. 00:12:13:Zacz�o si�. 00:12:18:Popatrz na niego. Nie zas�ugiwa� na ni�.|By� obrzydliwy. 00:12:21:"Zwyczajny"?. By� podgatunkiem cz�owieka|Kretynem. 00:12:24:Zawsze mi dokucza�...Zabiera� moje rzeczy...traktowa� mnie jak �miecia. 00:12:28:On mi nigdy niczego nie zaoferowa�...|cho�by jednej rzeczy w ca�ym swoim �yciu. 00:12:33:Mam ci� podwie��? 00:12:34:Z jednym wyj�tkiem. 00:12:36:M�wisz do mnie? 00:12:37:Mo�esz pojecha� ze mn� i Sandy. 00:12:40:- Niewiem, Wayne. |- No dalej...b�dzie fajnie. 00:12:44:To by�o okropne. |Kiedy pr�bowa�em go sobie obrzydzi�... 00:12:48:On by� ...mi�y. 00:12:52:Naprawd� j� lubisz? 00:12:54:Tak. 00:12:57:Wtedy powiedzia� co� czego nigdy nie zapomn�. 00:13:00:Sandy... 00:13:04:powoduje �e jestem lepszy ni� w rzeczywisto�ci. 00:13:10:Cokolwiek to znaczy.|Uh...wyje�d�am za p� godziny. Przygotuj si�. 00:13:16:Zda�wem sobie spraw� kto ...
Puchikumo