00:00:00:T�umaczenie by KGB dla kinomaniak�w|Przek�ad z eng fansub! 00:00:01:Napisy dopasowane do tej wersji RMVB przez channel.dl.pl 00:01:05:/Sta�! 00:01:08:/Sta�! 00:01:15:/Zatrzyma� si�! 00:01:22:/Po�pieszcie si�. 00:01:35:/Nie rusza� si�! 00:01:37:/Nie rusza� si�! 00:01:39:/Powiedzia�em, sta�! 00:01:45:Pani�, prosz� do mnie.|Uwaga pod nogi. 00:01:46:- Nie r�b niczego g�upiego!|- Nie podchod�! 00:01:49:- Pilnuj zak�adnika!|- Lepiej si� poddaj! 00:01:51:Nie podchod� bli�ej! 00:01:53:Nie macie gdzie uciec! 00:01:55:Wypu��cie zak�adnika! 00:01:56:/Rzu�cie bro�! 00:01:58:- Nie zbli�aj si�!|- Pu�� j�! 00:01:59:Zbli�ysz si�, a rozwal� jej �eb! 00:02:06:Andy, id� przodem. 00:02:08:Dobra. 00:02:10:Cofn�� si�! Bo j� zabij�. 00:02:41:Dalej podchodzicie? 00:02:46:Holster, twoja bro�. 00:02:49:Naprz�d! 00:04:54:Uciekaj! 00:05:04:Masz szcz�cie, �e �yjesz. 00:05:07:Mo�na tak ucieka�. 00:05:12:/Przesta�cie si� kr�ci�. Idziemy 00:05:14:/Naprawd� masz farta. 00:05:16:/Dalej udajesz? 00:05:26:/Gdzie brat Zen? 00:05:27:Brat Zen. 00:05:29:Tam jest. 00:05:30:Bracie. 00:05:33:Gdzie Andy? 00:05:35:Jeszcze nie wr�ci�? 00:05:37:Co si� sta�o? 00:05:41:Gliny wszystko zepsu�y. 00:05:43:Poza tym, Andy prowadzi jeszcze sklep. 00:05:47:Nie jest za dobrze. Co zrobimy? 00:06:44:Funky, gdzie Andy? 00:06:46:Gliny go z�apa�y. 00:06:47:No ,nie! 00:06:48:Co z towarem? 00:06:50:Gliny go maj�. 00:06:51:Pozwolili�cie im go zabra�? 00:06:53:Co z wami? 00:06:55:Co? Je�li jeste� taki odwa�ny... 00:06:57:to wr�� tam, pokonaj gliny|i odzyskasz towar. 00:06:59:Wystarczy... Koniec przepychanek.|Co powinni�my zrobi�? 00:07:01:Pomy�limy o tym jak|wr�cimy do Hong Kong'u. 00:07:02:Wracamy,|pakuj rzeczy do auta. 00:07:04:Po�pieszcie si�... 00:11:24:Nasza ksi�niczka wr�ci�a. 00:11:27:Pieprzy� jej Kr�lewsk� Mo��. 00:11:29:Jej mama to mamu�ka.|Pieprzysz j�? 00:11:33:Mam tylko jedn� matk�. 00:11:35:Czy mnie te� tak pieprzysz? 00:11:37:Ciebie uwielbam najbardziej. 00:11:39:Jeste� nieprzyzwoity. 00:11:40:Chod�my. 00:11:42:Wsadz� ci� do klatki,|dla doros�ych. 00:11:57:Czy wszyscy ju� s�? 00:12:01:Pani Audrey Lok i ja odwiedzili�my... 00:12:04:Pana Andy Lok'a przed �mierci�. 00:12:06:Zanim zmar�... 00:12:09:powierzy� mi sw� ostatni� wol�. 00:12:13:Pan Andy Lok wyra�nie powiedzia�... 00:12:17:�e mamy zaczeka� a� Jason Lok|wr�ci ze stan�w. 00:12:21:Dopiero wtedy mo�emy|to odczyta�. 00:12:23:Co to znaczy? A co z kas�? 00:12:26:Poniewa� jego kasa|pochodzi z legalnego �r�d�a 00:12:29:przebrniemy przez te|procedury. 00:12:33:Jakie procedury? 00:12:35:Prawd� m�wi�c, jego kasa|nale�y do firmy. 00:12:38:Nie mieszaj, m�wi�c �e|jest jego. 00:12:41:Czego chcesz? 00:12:43:Audrey, tw�j brat nalega|by p�j�� inn� drog�. 00:12:46:Musimy odkupi� towar|dla fa�szerza. 00:12:48:B�dzie kosztowa�o firm� 300 milion�w. 00:12:51:My�l�, �e powinni�my zwr�ci� 500 mln|dla Tung Luen Shun'a. 00:12:55:Jeszcze nie odczytali�my woli. 00:12:57:Co z tego? 00:12:58:Kas� trzeba zwr�ci� i tak. 00:13:00:Nale�y do firmy. 00:13:02:To nie ja decyduje czy ma|zosta� zwr�cona czy nie. 00:13:03:Wola zostanie odczytana dopiero|gdy wr�ci Jason. 00:13:07:G�wno. 00:13:10:A kiedy wr�ci? 00:13:12:7 we wtorek, noc�. 00:13:14:Mo�emy poczeka�|jeszcze kilka dni. 00:13:16:A co ty szefem jeste�?|Czy kto� da� ci prawo g�osu? 00:13:21:/Nie mog� si� nawet odezwa�? 00:13:23:/To chyba jasne, �e nie. 00:13:24:/Powinni�my om�wi� interesy. 00:13:25:/Nic wi�cej nie powiem! 00:13:49:Bez wzgl�du na wszystko,|kas� i tak trzeba b�dzie odda�. 00:13:52:Tak, im wcze�niej tym lepiej. 00:13:54:Chwila. 00:13:56:Audrey, czy tw�j brat|wspomina� kto b�dzie szefem? 00:14:02:Przyw�dca musi zosta� wybrany.|Kto dowodzi? 00:14:06:Nic takiego nie powiedzia�. 00:14:07:Szkoda. 00:14:09:Napewno nic nie wspomnia�? 00:14:10:Nie. 00:14:11:Wi�c co zrobimy? 00:14:14:Nie jestem cz�onkiem rodziny. 00:14:20:Ale pozw�lcie, �e co� powiem. 00:14:23:Tung Luen Shun za�o�y�|tw�j dziadek. 00:14:26:Sam wprowadzi� plan w �ycie. 00:14:29:Je�li prezes nie b�dzie|z rodziny Lok... 00:14:33:to raczej wszyscy b�d�|czu� si� oszukani. 00:14:37:Wi�c...kto dowodzi? 00:14:40:A je�li Andy nic nie powiedzia�... 00:14:43:zag�osujmy. 00:14:47:Czy konieczne jest|tak wczesne g�osowanie? 00:14:49:Dlaczego uwa�asz je|za wczesne? 00:14:51:Wszyscy przyw�dcy Tung Luen Shun s� tu.|Dlaczego nie mo�emy zag�osowa�? 00:14:55:Z nowym przyw�dc�, czuli by si�|dzisiaj bardziej komfortowo. 00:14:58:A je�li nie, kolejnego razu|mo�e ju� nie by�. 00:15:03:Zg�aszam kandydatur� Funky'ego. 00:15:07:I? 00:15:08:Gdzie Calf? 00:15:09:Jak to mo�liwe, �e siedzi tak|d�ugo w �azience? 00:15:11:P�jd� po niego. 00:15:17:/Calf, co tam robisz? 00:15:22:/Po�piesz si�. Pan Funky|/chce przeprowadzi� g�osowanie. 00:15:28:/Wychod� szybko! 00:15:34:G�osowanie 00:15:38:/Po�piesz si�. 00:15:42:Co tak d�ugo? 00:15:45:Biegunka. 00:15:47:Skoro wszyscy ju� s�. 00:15:50:Zg�aszam Funky'ego|na prezesa Tung Luen Shun. 00:15:55:Kto si� zgadza, r�ka w g�r�. 00:16:03:Postanowione. 00:16:05:Peter... 00:16:06:Tak. 00:16:08:Odpowiadasz za ostatni� wol�. 00:16:15:Dlaczego Jason nie przylecia� dzisiaj? 00:16:17:Napisa�, �e mo�e dopiero|jutro wieczorem. 00:16:20:Jutro ma si� stawi�, nawet|gdyby mia� rzuci� prac�, jasne? 00:16:25:Nie rozumiesz czego�? 00:16:29:Gdzie pier�cie� Andy'ego? 00:16:32:Mam go. 00:16:34:Daj go! 00:16:54:Calf 00:16:56:Wychodzisz gdzie�? 00:16:57:Tak. A ty? 00:17:00:Na ta�ce. 00:17:02:A jakie? 00:17:03:Jazz. 00:17:06:P�niej chce si�|nauczy� baletu. 00:17:08:Dobra. 00:18:33:Dumby, gdzie jeste�? 00:20:33:Jeste� bezu�yteczna. 00:20:37:Co z tob�? Jeste� ranna? 00:20:45:Przez ciebie? 00:20:50:Nie zgrywaj twardziela! 00:21:02:Dalej udajesz 00:21:04:chorego. 00:21:09:Sam jeste� chory. 00:21:12:G�upek. 00:21:18:Udowodni� ci to. 00:22:27:/Na co si� gapisz?|/Chcesz oberwa�? 00:22:30:/Zaraz skopiemy ci dupsko! 00:22:43:/Winna czy nie, ale odpowiadasz|/za to. 00:22:46:/Co? 00:22:47:/Zap�acisz!|/Ukrad�a� jej ch�opaka. 00:22:49:/Nie prawda! 00:22:51:/Nie masz kasy?|/To zdejmuj ciuchy! 00:22:53:/Nie. 00:22:55:/Chcesz odej��?|/Najpierw zap�a�! 00:22:56:/Przepraszam. 00:22:57:/Za co?|/Zap�a�! 00:23:01:Nie daj si� nigdy okr��y�,|przeciwnika miej zawsze przed sob�. 00:23:07:/Masz jej ch�opaka.|/Co zrobimy? 00:23:09:/Idziemy! 00:23:10:/Nie chc�. 00:23:11:Dlaczego nie? 00:23:12:Dosta�a� ch�opaka, a teraz p�a�! 00:23:14:/P�aci�? 00:23:15:/Nie odejdziesz, p�ki|/nie zap�acisz. 00:23:17:/Winna czy nie, jeste�|/za to odpowiedzialna. 00:23:19:/Co? 00:23:20:/Rozbieraj si�, je�li|/nie masz kasy. 00:23:23:A niby dlaczego mam|si� rozbiera�? 00:23:24:Bierz telefon i r�b zdj�cia...|Co robisz? 00:23:28:/No zdejmuj! Wyjmij telefon... 00:23:29:Nagrywaj. 00:23:34:A to kto? Sk�d si� tu wzi�a? 00:23:43:Niech ci� szlag. 00:24:05:Wstawaj! Bezwarto�ciowe g�wno! 00:24:09:Zaczekaj tu na mnie je�li masz odwag�.|Nigdzie nie odchod�. 00:24:13:Wr�c� tu z lud�mi.|Nigdzie nie id�. 00:24:22:Za 15 minut wezwijcie policj�. 00:24:25:Dobrze... dzi�kujemy. 00:24:56:/To ona... zabi� j�! 00:24:59:/Suko, nie uciekaj... 00:25:10:/Zatrzymaj si�... 00:25:13:/St�j! 00:26:43:Na co czekasz,|chcesz da� si� z�apa�? 00:26:46:Jedziemy! 00:27:33:Audrey 00:27:34:Jason 00:27:36:Schud�e�. 00:27:38:Jestem taki sam. 00:27:40:A jak twoja astma, lepiej? 00:27:42:Tak, tylko czasami powraca. 00:27:45:Masz przy sobie lekarstwo? 00:27:46:Tak. 00:27:47:Uwa�aj. Powietrze w Hong Kongu|nie jest zbyt czyste. 00:27:50:Dobrze. 00:27:51:Jak sprawa z Andym? 00:27:53:Ju� po kremacji, ale jeszcze|czeka na transport do H.K. 00:27:56:Dlaczego to tak d�ugo trwa? 00:27:58:Rodzinny interes to nie taka|prosta rzecz. 00:28:01:Tak czy owak, b�d� ostro�ny. 00:28:05:Chod�my. 00:28:34:Jason. 00:28:36:Audrey. 00:28:37:Pijesz sam? 00:28:39:Nie, �le si� czuj� po podr�y.|Nie mog� zasn��. 00:28:46:Chcesz pogada�? 00:28:48:Chcia�em. 00:28:58:Nie by�o ci� 10 lat? 00:29:02:Prawie. 00:29:03:Ostatnio gdy przyjecha�em... 00:29:07:odby� si� pogrzeb ojca. 00:29:10:Tak.|I wszystko wskazywa�o �e nie wr�cisz 00:29:11:p�ki kto� znowu nie umrze. 00:29:18:Cofasz si�.|Czy to dobre dla twojej pracy? 00:29:23:Tak. 00:29:24:Narazie zrobi�em sobie d�u�sz�|przerw�, a p�niej znajd� co� nowego. 00:29:27:Poprzednia nie bardzo|mi pasowa�a. 00:29:29:Tw�j powr�t by� konieczny|by uruchomi� testament Andy'ego. 00:29:33:Wiesz, �e wszyscy s� z�odziejami;|ka�dy z nich ma kartotek�. 00:29:37:Tu chodzi o du�� kas�! 00:29:38:W jaki spos�b oddamy|im tak� sum�? 00:29:41:B�d� jako� musia�a si�|dowiedzie� wcze�niej co zapisa�. 00:29:53:Zdrowie. 00:30:01:Zdrowie. 00:30:05:Bobo jest w Hong Kongu.|Dzwoni�e� do niej? 00:30:08:Nie, jako� nie by�o czasu.|Mo�e za kilka dni. 00:30:11:Przyprowad� j�. 00:30:13:Nie widzia�am jej od|d�u�szego czasu. 00:30:14:Dobrze. 00:30:15:Tylko nie zapomnij. 00:30:16:W porz�dku. 00:30:20:Dlaczego si� denerwujesz? 00:30:24:Zosta�am zawieszona. 00:30:29:Wi�c pozw�l mi pom�c. 00:30:33:Dzi�kuj�. 00:30:42:Skoro wszyscy s�, mo�emy|odczyta� ostatni� wol�. 00:30:45:Zaczekaj w pokoju|konferencyjnym. 00:30:46:Dobrze. 00:30:51:Usi�d�cie. 00:31:00:Dzi�kuj�. 00:31:13:Peter 00:31:14:Funky 00:31:15:W ko�cu wr�ci�e�. 00:31:19:Jeszcze ich nie ma? 00:31:21:S� w drodze. 00:31:23:Kobiety si� zawsze sp�niaj�. 00:31:45:Jason 00:31:46:Lucy 00:31:48:Ling 00:31:50:Jason, wr�ci�e�? 00:31:52:W San Francisco jest zimno? 00:32:00:Audrey, dlaczego Ling|jest na w�zku? 00:32:03:Jest ca�kowicie sparali�owana. 00:32:07:O cokolwiek j� zapytasz,|i tak nie odpowie. 00:32:11:Jason, co pozatym u ciebie? 00:32:15:Wszystko dobrze. 00:32:17:W Honk Kongu ci�gle|ostatnio pada. 00:32:20:Tak samo San Francisco,|pada�o od kilku dni. 00:32:23:- Naprawd�?|- Tak 00:32:26:Ale, to dobrze gdy pada.|Przynajmniej powietrze wtedy jest czyste. 00:32:29:I moja astma jest|mniej odczuwalna. 00:32:30:Dobra... t...
macurb1