Rogers Rosemary - Wielki Romans Historyczny 01 - Słodka zemsta.pdf
(
1513 KB
)
Pobierz
A reckless encounter
ROSEMARY ROGERS
S
ł
odka zemsta
1
CZĘŚĆ PIERWSZA
„Serce zna powody, o których rozsądek nic nie wie".
Pascal,
Prowincjałki
2
PROLOG
Georgetown, Okręg Columbia,
1810 rok
Obcy nosił elegancki płaszcz i miał wielkopańskie maniery. Zjawił się
zimnego jesiennego wieczoru. Najpierw zapukał głośno, a kiedy dwunastoletnia
Celia Sinclair otworzyła drzwi, spojrzał na nią z góry i oznajmił:
- Chcę się zobaczyć z madame.
Był wysoki i miał ostre, niemal orle rysy. Mówił opryskliwym tonem, z
wyraźnym angielskim akcentem.
Celia nie od razu odpowiedziała, wpatrując się ze zdumieniem w
nieznajomego.
- Czy to dom Léonie St. Remy? - spytał szorstko.
Dziewczynka wytarła dłonie w fartuszek. Nagle zdała sobie sprawę ze
swojego nędznego wyglądu.
- Madame Sinclair - powiedziała z naciskiem - jest w tej chwili zajęta, proszę
pana. Może zostawi pan wizytówkę i...
- Wizytówkę? Chyba żartujesz. Spójrz tylko na siebie, dziecko. Lepiej idź i
czym prędzej sprowadź tu swoją panią! - Celia usiłowała zamknąć drzwi, ale
mężczyzna zdecydowanym ruchem odsunął jej rękę i wszedł do środka. - Przekaż,
że przyszedł lord Northington.
Ze spojrzenia piwnych oczu biła wzgarda. Twarz lorda pokrywała sieć ledwie
widocznych blizn, pewnie po ospie. Miał pełne usta, wystające kości policzkowe i
czarne krzaczaste brwi, które kontrastowały ze szpakowatą czupryną.
A zatem to właśnie był lord Northington, o którym matka mówiła, że drzemie
w nim okrutna bestia.
3
- Przestań się na mnie gapić, mała! Zobaczysz, że wystarczy jedno moje
słowo, żebyś stąd wyleciała z hukiem! Sprowadź tu natychmiast panią!
- Nie jestem służącą, milordzie. - Celia skrzyżowała ręce na piersiach. - Nie
może mi pan rozkazywać. Proszę zostawić swoją wizytówkę. Gdy madame wróci,
na pewno powiem jej o pańskiej wizycie.
- Ty bezczelna smarkulo! - krzyknął. - Wiem, że jest tutaj, bo za nią szedłem. -
Nawet w półmroku korytarza widać było, że oczy ma jak w gorączce. - Rób, co
mówię, bo jak nie... to gorzko tego pożałujesz!
Celia nagle straciła odwagę. Zdobyła się jedynie na przypomnienie:
- To nasz dom!
- Nie zamierzam dłużej z tobą rozmawiać! - wrzasnął lord Northington i nie
zważając na jej zduszony okrzyk, odepchnął ją i wszedł głębiej do mieszkania.
Głośne kroki zadudniły echem po deskach podłogi.
Najpierw zajrzał do małego gabinetu madame Sinclair i pogardliwie wydął
usta. Celia widziała, jak z politowaniem patrzył na proste drewniane meble. Nawet
obrus nie leżał na okrągłym stole, a pojedyncze krzesło, stojące przed od dawna
wygasłym kominkiem, wyglądało na zapomniane. Po śmierci ojca rodzina z wolna
popadała w nędzę. Pani Sinclair sprzedała już cały dobytek, żeby związać koniec z
końcem.
Northington ruszył dalej.
- Nie wolno! - krzyknęła Celia, kiedy pchnął drzwi do kuchni. Pomyślała z
przerażeniem, że matkę może spotkać coś złego. Chwyciła lorda za rękaw, ale
wyrwał jej się jednym ruchem.
Sień była krótka, więc pokonał ją zaledwie w trzech krokach i stanął w progu.
- Ach! Tu pani jest, madame!
Błyskawicznie zapomniał o pogardzie. Jego głos nabrał uwodzicielskich
tonów. Celia, drżąc ze strachu, zatrzymała się tuż za nim. Pani Sinclair z pozornym
spokojem zerknęła na intruza, ale jej mocno zaciśnięte usta zdradzały, że jest
4
Plik z chomika:
jast-50
Inne pliki z tego folderu:
Heyer Georgette - Oświadczyny księcia.pdf
(1039 KB)
Heyer Georgette - Niezwykły dżentelmen.pdf
(794 KB)
Heyer Georgette - Uprowadzona.pdf
(858 KB)
Quick Amanda - Fascynacja.pdf
(18387 KB)
Krentz Jayne Ann - Gra pozorów.pdf
(1088 KB)
Inne foldery tego chomika:
Anna Todd
Behawiorysta - serial
Dla Kasi
Dla Starszegokinomaniaka
Dokumenty
Zgłoś jeśli
naruszono regulamin