strojaca_gitara.pdf

(3385 KB) Pobierz
strojaca_gitara
Gitara, która (wreszcie) trzyma strój.
60571671.042.png 60571671.043.png 60571671.044.png 60571671.045.png 60571671.001.png 60571671.002.png 60571671.003.png
Problem
Problem strojenia zawsze znajduje się na początku problemów z instrumentem. Nie ma co zastanawiać się
nad brzmieniem, wyglądem, czy innymi detalami, jeżeli nie da się grać, bo nie stroi.
Powodów, dla których instrument odmawia trzymania stroju jest kilka, zaczynając od
tego, że nie da się dobrze nastroić instrumentu z powodu wadliwych maszynek (zwanych
stroikami lub kołkami), przez puszczanie stroików, klinowanie strun na siodełku, krzywy
gryf, źle wklejone siodełko, źle ustawioną menzurę na mostku, lub złe ustawienie
wysokości strun.
W tym poradniku chcę podzielić się tym do czego doszedłem po wieloletniej walce
z niestrojącymi gitarami.
60571671.004.png 60571671.005.png 60571671.006.png 60571671.007.png 60571671.008.png
Proste rozwiązanie?
Oczywiście najprostszym
rozwiązaniem w przypadku kłopotów z kołkami jest wymiana ich na
lepsze. Co jednak zrobić, kiedy cały budżet został pochłonięty przez zakup
instrumentu, który od nowości ma problemy ze strojeniem w obszarze
główki i nie ma możliwości zdobycia lepszych kołków, o płaceniu
lutnikowi za wymianę nie wspominając.
Jest kilka sprawdzonych sposobów na poprawę strojenia kołków.
Po pierwsze - luzy.
Koniecznie trzeba sprawdzić czy wszystko jest dobrze dokręcone.
- Kołki są od spodu stabilizowane dodatkowym wkrętem - powinny być one
dokręcone UWAGA!!! potrzeba wyczucia, żeby nie zerwać gwintu, który wkręt
wyrobił sobie w drewnie - także z wyczuciem.
- W zależności od modelu kołki potrafią mieć kołnierz przykręcany lub
wkładany na wcisk w otwór w główce (chodzi o tą okrągłą część, która ścisło
osłania kołek wystający od frontu główki.
- W pokrętłach kluczy znajduje się najczęściej jeszcze jeden wkręt - regulacja
siły jego dokręcenia ma wpływ na to z jakim oporem będą pracowały pokrętła
UWAGA!!! Znów potrzeba wyczucia - zbyt mocne dokręcenie spowoduję ścieranie
się mechanizmu ślimakowego.
Jeżeli w waszych kołkach znajdziecie jakieś inne elementy, które waszym zdaniem nadają się do
regulacji, a nie wiecie co z nimi zrobić, ślijcie zdjęcia, lub opisy na adres antyquadrat@wp.pl - odpowiem na
pytania wszystkich nabywców poradnika.
Po drugie - smarowanie.
W kołku metal trze o metal - smarowanie powinno dobrze zrobić. Dobrym rozwiązaniem jest popularny
preparat WD40 - lub temu podobne, które działają penetrująco - włażą we wszystkie możliwe zakamarki i
smarują.
Taki preparat z dozownikiem z rurką jest zwłaszcza przydatny przy kołkach o zwartej, zamkniętej
budowie (nie widać elementów mechanizmu - wszystko zamknięte jest w puszce - najczęściej okrągłej, która
jest nieotwieralna),
Przy kołkach zamkniętych trzeba po prostu nakropić preparatu na elementy, które wchodzą do puszki
kołka i tak ustawić instrument, żeby preparat siłą grawitacji wpłynął do środka.
UWAGA!!! Proszę zabezpieczyć instrument, tak, żeby nie musieć za długo się potem bawić w ścieranie
ze wszystkich miejsc smarowidła.
Po nasmarowaniu trochę trzeba kołkami pokręcić w lewo i prawo, a potem wytrzeć resztki smarującego
preparatu.
60571671.009.png 60571671.010.png 60571671.011.png 60571671.012.png 60571671.013.png 60571671.014.png 60571671.015.png 60571671.016.png 60571671.017.png 60571671.018.png 60571671.019.png 60571671.020.png 60571671.021.png 60571671.022.png
SMAROWANIE SIODEŁKA. Zbyt ciasne szczeliny w których znajdują się struny na początku gryfu -
czyli na siodełku, lub tarcie o materiał z którego zrobione jest siodełko może sprawić, że struna skacze
podczas naprężania lub luzowania struny.
Pomóc może nasmarowanie szczelin siodełka. W sklepach są do tego specjalne smary grafitowe. Ja
znalazłem tańsze rozwiązanie - wystarczy miękki ołówek, którym trzeba "porysować" w szczelinach.
Powinno to zmniejszyć opór i poprawić strojenie.
Te dwa powyższe elementy powinny dużo pomóc, a w połączeniu z ostatnim bardzo poprawią jakość
życia gitarzysty.
Po trzecie
zakładanie strun.
Wiadomo, że lepiej gra się na strunach lepszych niż gorszych, dlatego polecam od czasu do czasu inwestycje
w markowy komplet. Dobre struny można zdobyć już za mniej niż 20 złotych (kocham allegro).
Nie jest tajemnicą, że nawet najlepsze struny można założyć tak, że po dwóch akordach wszystko się
rozstroi.
Sposób zakładania strun ma niebagatelne znaczenie.
Idealnie jest mieć klucze z blokadą, ale taka zabawka kosztuje w okolicach 300 złotych - to za takie
pieniądze można fajne wiosło "kupić".
Jako ciekawostkę podaję, że w takich kluczach strunę przeciąga się przez otwór w stroiku ciągnąc z całej
siły, blokuje specjalnym pokrętłem (fot. 1), a pozostałą końcówkę można obciąć. Struna nie owija się na
kołku więcej niż jeden raz (fot 2.), przez co praktycznie nie ma szansy na puszczanie stroju w tym miejscu.
fot. 2
Pewnie ucieszę wielu czytelników informacją, że wcale nie trzeba wydawać kroci, żeby osiągnąć efekt
blokady na zwykłych kołkach. Wystarczy umiejętnie założyć struny.
fot.1
60571671.023.png 60571671.024.png 60571671.025.png 60571671.026.png 60571671.027.png 60571671.028.png 60571671.029.png
ZAKŁADANIE STRUN Z BLOKADĄ
Chodzi o taki sposób założenia struny na kołek, że struna sama się na sobie będzie zaciskać i nie
pozwoli na zsuwanie się.
Ta metoda pozwala też na minimalną ilość struny nawiniętą na kołek, co też poprawia strojenie.
1. ZAPAS.
Z zapasem chodzi o to, żeby opanować sztukę odmierzania długości struny, która się nawija na kołek,
tak, żeby nie było za dużo, ani za mało nawinięć. Z mojego doświadczenia wynika, że przy zakładaniu z
blokadą wystarczą 2 nawinięcia dookoła kołka.
Metoda jest prosta. Po założeniu struny na mostku trzeba ją trochę naciągnąć uważając jednocześnie,
żeby nie pogiąć za bardzo struny.
Kołek należy ustawić tak, żeby otwór był równoległy do linii strun (rys).
Na wysokości siodełka trzeba złapać jedną ręką szyjkę w "nożyce" pomiędzy palcem małym a
serdecznym, tak, żeby pozostałe trzy znajdowały się pomiędzy gryfem a struną, którą po przeciągnięciu
przez otwór w kołku naciągamy mocno, aż poczujemy na palcu wskazującym o który opiera się struna.
Właśnie te trzy palce nad którymi puszcza się strunę podczas zakładania dają pewność ile struny
nawinie się na kołek. Jeżeli ktoś stwierdzi, że to za mało lub za dużo, proponuje użyć 2 lub 4 palców.
60571671.030.png 60571671.031.png 60571671.032.png 60571671.033.png 60571671.034.png 60571671.035.png 60571671.036.png 60571671.037.png 60571671.038.png 60571671.039.png 60571671.040.png 60571671.041.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin