00:00:00:movie info: XVID 576x432 23.976fps 350.0 MB|DVDRip: River 00:01:42:www.NapiProjekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:01:46:Napisy: Psychik|Tłumaczenie: HBO 00:02:42:Nie!|Nie! 00:02:46:Suka! 00:03:15:Zostaw jš. 00:03:40:Mamo... 00:03:43:Kim był ten człowiek? 00:03:46:Tak widziałam. 00:03:51:Nie krzycz.|Proszę cię, odpowiedz. 00:03:58:Przestań. 00:04:41:Nie pi? 00:04:43:Siedzi w tym samym miejscu co wieczorem.| Wycieńczony, ale nie pi. 00:04:51:Chłopak nie pi i nie ma snów. 00:04:55:Nie ni, więc nie można do niego dotrzeć. 00:05:00:Kiedy wreszcie zanie. 00:05:05:Co jest?|Co Laila może zrobić, żeby się lepiej poczuł? 00:05:12:Nic. 00:05:42:Wejć. 00:05:45:Witaj Samsonie. 00:05:47:Laila 00:05:49:On do mnie. 00:05:53:Tak. 00:05:55:Zaraz wyjdę. 00:06:12:Uważaj. 00:06:43:Będzie potrzebna czaszka.|Może być psa. 00:06:50:Mam nadzieję, że lubisz smak dumy własnej, bo niczego innego nie ma do jedzenia. 00:06:56:Osgood|Tak?|Przynie skorupę żółwia. 00:07:01:Dobrze, tylko skšd mam ja wzišć? 00:07:05:Zacznij od żółwi. Musi wyschnšć. Przynie kilka ogni. 00:07:16:Co?|Chcę urzšdzić pokaz. 00:07:19:Nie zauważyłe, że nikt nie przychodzi? 00:07:25:Co to za pokaz?|Kto za to zapłaci? 00:07:29:Mógłbym je zrobić z mški kukurydzianej? 00:07:36:6$|Osgood - żółw. 00:07:42:Co to za pokaz?|Zamknij sie Osgood. 00:07:45:Powiedz ludziom, że dzi wszystko otwieramy.|Pełny program. 00:07:48:Wszystko ma być gotowe. 00:07:52:Idcie! 00:08:10:Jonsey, co to za pokaz? 00:08:25:Clayton! 00:08:30:Mam kłopoty z owietleniem. Mógłby póniej wpać? 00:08:36:Nie ma sprawy. 00:08:43:Ta babka jest zbudowana jak piec chlebowy.|Zamknij się! 00:08:51:Wyglšdasz jak przerzuta szmata. 00:09:01:Czy to co dla ciebie znaczy? 00:09:08:Narobiłe ambarasu, kradnšc to Boffowi. 00:09:13:Zobacz z tyłu. 00:09:21:Wiesz co znaczš te inicjały? 00:09:27:Henry Scudder. 00:09:29:Tak. 00:09:33:We to. 00:09:39:Nie chce. 00:09:41:Należy do ciebie. 00:09:44:Jak to? 00:09:46:Należał do twojego ojca. 00:09:50:Wpadnij do mnie po lunchu. Pogadamy, jeli chcesz. 00:10:03:Milion włóczęgów jedzi kolejš - tak się wyraził. 00:10:08:Po dzisiejszym dniu, będzie go szukała cała armia. 00:10:12:Nasze dziecko będzie błogosławione. 00:10:26:Teraz my. 00:10:58:A teraz specjalne wydanie prawdziwych "Opowieci ze szlaku"|przygotowanych przez Tommyego Dolana 00:11:12:Dzień dobry przyjaciele. Dzi dalszy cišg losów brata Justina. 00:11:19:Jest dzi z nami w studiu niezwykła kobieta, siostra brata Justina, pani Iris Crowe. 00:11:28:Dzień dobry. 00:11:31:Urocza pani Crowe pragnie przekazać wiadomoć swojemu bratu 00:11:39:o którym mówilimy wiele razy w tym programie. 00:11:45:Brat Justin, nie wrócił jeszcze do domu. 00:11:50:Justin, to ja. Może mnie słyszysz. Chciałam ci powiedzieć, 00:11:59:że ja i wszyscy mieszkańcy Mintern modlimy się za ciebie. 00:12:07:Norman, imigranci, a nawet ludzi, których uważalimy za naszych wrogów. 00:12:15:Kocham cię.|Bóg obdarzy cię pokojem, jeli wrócisz do domu. 00:12:50:Czeć Jonsey. 00:12:59:Pomógł bym ci, ale obudziłem się z kurczem szyi...|Nie ma sprawy. 00:13:07:Chłopak żółw? Samson wytacza armaty. 00:13:15:Człowiek pożerajšcy kurczaka? 00:13:22:Facet się boi. 00:13:27:Jak ci było z Ritš Sue? 00:13:31:Dobrze? 00:13:36:Tak, bardzo. 00:13:43:Robilicie ten numer specjalny z piórkiem? 00:13:47:Daj spokój 00:13:55:Była znakomita. 00:13:58:Tylko? 00:14:00:Chyba by się za to obraziła? 00:14:03:Była super. Fantastyczna. 00:14:07:Mam robotę. 00:14:12:Narazie. 00:14:15:Narazie... 00:14:42:Szukałam cię. 00:14:45:Samson pędzi nas do roboty. 00:14:47:Jonsey! 00:14:49:Co? 00:14:53:Pójdziemy póniej na spacer? 00:14:57:Tak. Bardzo chętnie. 00:15:22:Mieszkańca tego wozu, martwi twoja bezsennoć. 00:15:28:Podziękuj mu za zainteresowanie. 00:15:34:Nie musisz się bać. 00:15:37:Czego? 00:15:38:Przestań... 00:15:43:Nie wszystko ci powiedziałem, ale nigdy cię nie okłamałem. 00:15:53:Mnie interesuje tylko prawda, a prawda jest taka, 00:15:58:że jestes bardzo ważnym człowiekiem. Nie tylko dla mnie... 00:16:01:Co?|Twój dar trzeba szkolić, jeli chcesz nad nim panować. 00:16:12:W przeciwnym razie będziesz miertelnie niebezpieczny dla wszystkich, których znasz. 00:16:18:Których kochasz. 00:16:23:Tak było ze Scudderem. 00:16:30:Musisz spać i słuchać swoich snów. 00:16:39:Nie zależnie od tego, czy to będzie straszne. Sny cię poprowadzš. Naucza cię panować na twojš mocš. 00:16:50:Nie mogę.|Musisz! 00:16:52:Cena tchórzostwa jest za wysoka.|Dobrze wiesz. 00:16:56:Matka była twojš pierwszš ofiarš. 00:17:01:Skšd pan wie? 00:17:03:Mogłe jš uratować, ale pozwoliłe jej umrzeć. 00:17:10:Ile ofiar musi umrzeć? 00:17:17:Id do diabła. 00:17:25:Chyba tam pójdę. 00:17:38:Znasz kogo kto zwariował? 00:17:42:Prawdziwego wariata? Furiata? 00:17:49:Tak. 00:17:51:Tak. 00:17:54:Taki był Homer Griffin. Prawdziwy wariat. 00:18:01:To się stało powoli, czy szybko? 00:18:06:Stopniowo. Bardzo powoli. 00:18:11:Jak to było? 00:18:17:Czasami patrzył gdzie w pustkę, martwymi, nieruchomymi oczami. 00:18:27:Co jeszcze? 00:18:31:Zaczšł wystawać pod prysznicem. 00:18:36:Pewnego dnia podrapał się szczotkš do krwi.|I cały czas piewał... 00:18:43:Zabrali go. 00:18:48:Bo co? 00:18:53:Mylę, że mama wariuje. 00:19:00:Stopniowo... 00:19:06:Wczoraj wieczorem... 00:19:12:Mów. 00:19:18:Miałam wizję. 00:19:22:Widziałam rzeczy, które mama przede mnš ukrywała. 00:19:28:Teraz już nie może. 00:19:54:Przepraszam. 00:19:57:Dokšd idziesz? 00:20:02:Samson mówi, że długo nie zagrzejemy tu miejsca. 00:20:04:Zrobie wszystko co zechcesz.|Nic nie rób. 00:20:08:Nie mam na myli czerwonej winki. 00:20:09:Ja też nie. 00:20:12:Siadaj! 00:20:16:Właciwie nie chcę o tym mówić. 00:20:18:Proszę cię! 00:20:47:Skšd to masz? 00:20:52:Rano cię to nie obchodziło. 00:20:56:Skšd to się wzięło? 00:21:01:To dla ciebie ważne? 00:21:05:Co się stało z piercieniem Boffa, tak? 00:21:13:Może. 00:21:16:Ludzie węszš wokół ciebie. Lodz, Apolonia, facet w tym wozie. 00:21:26:Dlaczego? 00:21:31:Nie wiesz? 00:21:34:Nie. 00:21:36:Powiem ci co. 00:21:38:Tamtego dnia, nie zabralimy cię przypadkiem. 00:21:42:Naprawdę? 00:21:44:Tak. 00:21:55:Z najgłębszych zakamarków Louisiany - chłopak żółw. 00:22:09:Okłamałem cię. 00:22:15:Powiedziałem, że jej nie znam. 00:22:22:Twoja mama? 00:22:26:Więc Scudder jest twoim ojcem. 00:22:36:Zostawił nas. 00:22:44:Kiedy odszedł od twojej mamy, był załamany. 00:22:49:Nikomu nic nie powiedział... Nie musiał. 00:22:54:To pana? 00:22:58:Kierownictwa. 00:23:04:Dlaczego on nigdy nie wychodzi z wozu. 00:23:07:Nie mogę ci tego powiedzieć, ale nie musisz sie martwić. To dobry człowiek. 00:23:14:Czego nie można powiedzieć o twoim przyjacielu profesorze. 00:23:18:Lodz nie jest moim przyjacielem. 00:23:24:To dobrze. Nie ufam mu. 00:23:29:Ale nawet tacy jak on majš różne talenty. 00:23:41:Dobrze się gadało. 00:23:45:Tak. 00:23:48:Powinnimy to powtórzyć. 00:23:57:Wszystko będzie dobrze. 00:24:21:Rito! 00:24:25:Musimy pomówić.|Nie mogę, Felix jest w namiocie. 00:24:31:Przyjd wieczorem, przed moim występem. 00:24:58:Już dawno kobieta mi nie usługiwała. 00:25:10:Przepraszam cię za ten układ z Jonseyem. Nie wiedziałem co robię. 00:25:24:W porzšdku. 00:25:34:To był tylko jeszcze jeden numer. 00:25:54:Co mam zrobić, jeli zechce wrócić? 00:26:01:Dobrze wiesz. 00:26:15:Dobrze sie bawiła. 00:26:16:Byłam przerażona! 00:26:17:Ale była dobra. 00:26:20:To było duże przeżycie. 00:26:24:Dziękuję za wszystko co zrobiłe dla Justina. 00:26:30:To nasza wspólna zasługa. 00:26:33:Justn zawsze tak mówił. 00:26:41:Jest moim bohaterem. 00:26:46:Dzięki tobie. 00:26:53:Co robisz? 00:26:56:Wstyd się! 00:27:00:Iris, zaczekaj! 00:27:18:Zapraszam do rodka.|Dzi Lodz będzie czytał w waszych mylach. 00:27:24:A ponieważ jestecie mili, dzi bilety sš gratis. 00:28:02:Spokojnie, niech usišdzie. Przecież wcale sie nie boisz, prawda? 00:28:17:Tuż przed porodem, biedactwo przestaszyło sie ogromnego żółwia. 00:28:30:Proszę państwa! Oto człowiek jedzšcy kurczaka. 00:28:36:Na żywo. 00:28:42:Za chwilę zostanš z niego same koci. 00:28:47:Zostańcie tu, jak długo sobie życzycie. 00:28:54:Proszę bardzo, panowie i panie... 00:28:56:Człowiek jedzšcy kurczaka. 00:29:05:Do więzienia z nim! 00:29:08:Obiecałem, że zobaczycie, jak facet pożera kurczaka. 00:29:18:Co by się stało, gdybycie powiedzieli znajomym, 00:29:26:żeby popatrzyli, jak facet pożera kurczaka? 00:29:32:Kosztował go ładnych kilka centów. 00:29:46:Odbieram silne wibracje od właciciela tego przedmiotu. 00:29:54:Kobieta!|Każdy rozpozna damski zegarek. 00:30:01:Ma pan rację. 00:30:07:Spróbuję jeszcze trochę. 00:30:18:Ten zegarek kupiono od domokršżcy, niedaleko Wako. 00:30:27:Tak! 00:30:30:To był prezent lubny.|Mój boże, to prawda. 00:30:40:To będzie trudne.|Potrzebuję pomocy. 00:30:51:Proszę wszystkich, żeby się skupili na tym zegarku. 00:31:03:"Chcę spędzić z tobš cały czas."|Czy te słowa majš dla kogo jaki sens? 00:31:10:Orvill je wypowiedział dajšc mi ten zegarek.|Dokładnie tak powiedział. 00:31:21:Jak on to robi? 00:31:23:Po prostu robi. 00:31:28:Proszę jeszcze jeden przedmiot. 00:32:20:In Hoc Signo Vinces. 00:32:26:Zwycięzamy tym znakiem. 00:32:30:Zwycięzamy tym znakiem. 00:32:43:Skšd wiesz co powiedział?|Uczyłe się łaciny? 00:32:49:Jakiej łaciny? 00:32:51:Radzę ci się szybko urodzić. Kiedy będziesz musiał komu zaufać. 00:32:57:Albo mnie, albo tamtemu. Wybieraj... 00:33:05:Id!|Pomóż Ruthie. 00:33:22:Gratuluję. 00:33:26:Poczynił pan ogromne postępy. 00:33:28:To prawda. 00:33:34:Powodzenia. 00:33:35:Dziękuje doktorze. 00:34:16:Milczeć! 00:35:57:Ri...
xxmariusz