00:00:22:T�umaczenie:|sinu6 00:00:26:Korekta:|Tanith 00:00:29:.:: Grupa Hatak Movies - Hatak.pl ::. 00:01:22:Nast�pna runda! 00:01:33:Przenios�y�my si� do raju,|a tu nie ma co je��. 00:01:42:Skoro mowa o przenoszeniu,|zapomnia�am pogratulowa� ci 00:01:44:awansu pana Lianga. 00:01:46:Czy to w og�le mo�na nazwa� awansem?|Nadzoruje jedynie przydzia� racji �ywno�ciowych. 00:01:49:Teraz nie mo�na nawet dosta� ry�u z Indii. 00:01:51:Ci, kt�rzy dysponuj� ry�em, maj� wi�ksz� w�adz�,|ni� ci, kt�rzy maj� skarby. 00:01:53:Pani Yee ma racj�. 00:01:55:Ja? Nie jestem uosobieniem Buddy. 00:01:58:Mimo to powinna� mnie s�ucha�. 00:02:00:Je�li przyjdzie dostawa,|nie b�dzie go w domu przez 3 dni. 00:02:02:Wtedy b�dziesz wolna. 00:02:04:Nie mam a� tyle czasu. 00:02:05:Jego krewni ci�gle mnie nachodz�. 00:02:08:Zape�nili to miejsce, nawet korytarze. 00:02:09:Bior� to. 00:02:10:Nadal musz� przyrz�dza� im posi�ki. 00:02:13:Na dodatek to ja za wszystko p�ac�. 00:02:16:No tak. 00:02:17:Nie wprowadzajmy w b��d pani Mak. 00:02:19:Jeszcze pomy�li, �e zamiast w mahjong, 00:02:20:gramy tu w gierki polityczne. 00:02:23:A czy� tak nie jest? 00:02:25:Japo�czycy nie powinni o tym my�le�, 00:02:27:nawet je�li cesarz siedzi pod pantoflem. 00:02:32:Jedzcie p�ki ciep�e. 00:02:35:Ja ju� nie mog�, za bardzo tyj�. 00:02:38:Ka�dy gromadzi teraz zapasy. 00:02:40:Skoro nie mo�emy zrobi� nic innego,|gromad�my zapasy t�uszczu. 00:02:43:Co jeszcze warto gromadzi�, pani Yee? 00:02:45:M�j m�� pracuje w firmie importowej. 00:02:47:Bior�! 00:02:48:Mimo utraty Hong Kongu, 00:02:49:statki nadal tam p�ywaj�. 00:02:52:Bior�. 00:02:55:Lekarstwa z Zachodu. 00:02:56:Ostatnia dostawa rozesz�a si� b�yskawicznie. 00:02:59:Powinien bra� ich wi�cej. 00:03:04:Podobno by�a� wczoraj w Shu Yu? 00:03:06:Tak, z kilkoma innymi.|Pani Mak nigdy wcze�niej tam nie by�a. 00:03:09:To wstyd, �e ja jeszcze nie by�am. 00:03:12:W Hong Kongu s� dwie nowe ajencje. 00:03:14:Nadzorcy Sichuan i Hong Kongu|nie mogli si� dogada�, 00:03:16:poza tym w Hong Kongu|nie lubi� ostrego jedzenia. 00:03:19:By�o ostre? 00:03:24:Owszem, by�o. 00:03:26:9 wan�w. 00:03:31:2 wany. 00:03:33:Bior�. 00:03:38:Pani Mak nie przysz�a wczoraj? 00:03:41:Nie przychodzi�a od paru dni. 00:03:42:Mia�am sprawy w domu. 00:03:43:I tak macie do�� graczy,|wi�c zrobi�am sobie przerw�. 00:03:45:Niez�a wym�wka, co? 00:03:49:Kto� mi m�wi� przez telefon,|�e kilka dni temu nie by�a sama. 00:03:52:Tamto si� nie liczy,|to ja by�am u pani Mak. 00:03:54:Mo�esz j� spyta�, je�li mi nie wierzysz. 00:03:55:Posz�am, by zaprosi� pani� Mak na obiad. 00:03:58:Zrobi�a to celowo. 00:04:00:Bior�. 00:04:08:Masz jeszcze troch� tych po�czoch? 00:04:10:Niestety wszystkie ju� rozda�am. 00:04:13:Je�li chcesz, nast�pnym razem wezm� wi�cej. 00:04:15:Dobrze. 00:04:17:Towaru w Szanghaju coraz mniej. 00:04:19:Nawet myd�o i pasta do z�b�w|s� tylko na czarnym rynku. 00:04:21:Powinna� cz�ciej przychodzi�. 00:04:22:Mam tu dla ciebie mieszkanie. 00:04:40:My�l�, �e ma do��. 00:04:41:Kempeitai [japo�ska �andarmeria] chce go mie�. 00:04:44:Nie sprecyzowali, czy chc� go �ywego,|czy martwego. 00:04:46:Po prostu podaj mu to. 00:04:48:Jak wyt�umaczysz si� Miurze? 00:04:50:Prowadz� �ledztwo w sprawie broni|dostarczanej przez Amerykan�w do Chongqing. 00:04:54:Spotkam si� z nim dzi� wieczorem. 00:04:56:Dzwoni�a jego sekretarka,|by odwo�a� dzisiejsz� kolacj�. 00:04:59:Jutro masz z�o�y� raport|bezpo�rednio w kwaterze g��wnej. 00:05:15:Nie wracasz ju� dzi� do biura? 00:05:17:Jestem um�wiony. 00:06:18:{y:i}Moi krewni maj� za�atwi� troch� od Rosjan. 00:06:19:{y:i}Pier�cienie, klejnoty od arystokracji. 00:06:23:{y:i}�ebrz� na ulicach o niedopa�ek papierosa. 00:06:25:{y:i}Jest obawa, �e to podr�bki. 00:06:27:Wcze�nie dzi� zacz�y�cie. 00:06:30:Masz dobr� r�k�. 00:06:32:Pan Yee przyszed� okaza� swoje wsparcie. 00:06:37:Przepraszam... moja kolej? 00:06:41:Ten tw�j jest prawdziwy. 00:06:42:Ile ma karat�w, trzy? 00:06:46:- Co o nim s�dzisz?|- Mam ju� go do��. 00:06:48:Jest ju� niemodny.|My�la�am, �eby go wymieni�. 00:06:52:Pin Fen ma nowy towar. 00:06:53:Jest tam jeden 5-karatowy. 00:06:55:Jest du�y, ale nie taki �wiec�cy jak tw�j. 00:06:58:Dlaczego wcze�niej do mnie nie zadzwoni�a�? 00:07:01:Tylko rzuci�am na niego okiem. 00:07:04:Niekt�rych towar�w Pin Fena|nie mo�na wynie�� na zewn�trz. 00:07:08:Nie sprzedaliby mi tego klejnotu. 00:07:11:Ile jest wart w tej chwili? 00:07:14:Tw�j jest 10-karatowy. 00:07:16:Pomijam ju� to,|�e jest wielki jak go��bie jajko. 00:07:17:Klejnot to tylko kamie�. 00:07:19:Je�li nosi si� tak wielk� bi�uteri�,|nie da si� nawet gra� w mahjong. 00:07:24:Dokucza mi, cho� i tak by go nie kupi�. 00:07:26:Wygra�am! 00:07:29:Wysoka wygrana. 00:07:29:By�am o w�os od wygranej.|To wina pana Yee, 00:07:32:tej jego uwagi o bi�uterii i mahjongu. 00:07:34:Zrobi� to celowo. 00:07:35:Dzi�kuj�, panie Yee. 00:07:36:Pan Yee powinien zaprosi� nas na obiad. 00:07:38:Oczywi�cie, dok�d chcecie p�j��? 00:07:41:- Do Shu Yu.|- Zachodnie leki? 00:07:43:Nie do Shu Yu, wybierzmy co� dro�szego. 00:07:51:O rany, ca�kiem zapomnia�am. 00:07:52:Mam spotkanie o trzeciej. 00:07:54:Zupe�nie o nim zapomnia�am. 00:07:57:Nie da rady, kto b�dzie wtedy gra�? 00:08:00:Powinna� by�a powiedzie� wcze�niej! 00:08:03:Mam z kim� co� do om�wienia. 00:08:04:Ca�kiem o tym zapomnia�am... 00:08:07:Mo�e zagra pan za mnie, panie Yee? 00:08:09:Nied�ugo wr�c�. 00:08:10:A w�a�nie zacz�o mi dopisywa� szcz�cie. 00:08:14:Nie dzisiaj, mam co� do zrobienia. 00:08:15:Nast�pnym razem|zagram z wami przez ca�� noc. 00:08:17:Pani Mak nie liczy si� z innymi. 00:08:19:To d�u�nik mojego m�a, ju� od kilku lat. 00:08:22:Wreszcie zdecydowa� si� sp�aci� cz�� d�ugu. 00:08:25:W takim razie poprosimy pani� Liao. 00:08:27:Shen-ma, mo�esz zadzwoni� do pani Liao? 00:08:31:Jeste� nam d�u�na kolacj�. 00:09:02:Pani Mak, pani Yee m�wi,|�e mo�e pani skorzysta� z samochodu. 00:09:05:Czeka na pani�. 00:09:07:Ale� nie mog�abym. 00:09:10:Czy nie chodzi o to...? 00:09:13:No dobrze, dzi�kuj�. 00:09:15:Zaraz zejd�. 00:09:41:W Szanghaju je�dzi mniej samochod�w,|ni� w Hong Kongu. 00:09:43:Paliwo jest drogie.|Nawet ci, kt�rzy maj� auta, nie je�d�� nimi. 00:09:49:Pani Mak, �wietnie m�wi pani|w naszym dialekcie. 00:09:53:Moja mama pochodzi z Szanghaju. 00:09:55:Kiedy by�am ma�a, razem z krewnymi 00:09:56:przenie�li�my si� do Hong Kongu|z pocz�tkiem wojny. 00:09:59:Naprawd�? 00:10:27:Ci cudzoziemcy tylko tyle mog� dosta�. 00:10:30:Twardy chleb do jedzenia. 00:10:50:Mam na pani� poczeka�? 00:10:51:Nie, wezw� taks�wk�. 00:11:42:Poprosz� kaw�. 00:11:44:Oczywi�cie. 00:12:11:Mog� skorzysta� z telefonu? 00:12:13:Jak najbardziej. 00:12:33:Dziwne, czy�bym wykr�ci�a z�y numer? 00:12:49:{y:i}S�ucham. 00:12:50:To ja, m�odszy bracie. 00:12:53:{y:i}Tak? 00:12:57:Jestem teraz w kawiarni "Keseling". 00:13:00:W domu wszystko w porz�dku? 00:13:02:{y:i}Tak. 00:13:04:U mnie te�, tylko ostatnio jest zbyt zaj�ta, 00:13:07:by tam zadzwoni�. 00:13:11:Wybieram si� dzi� na zakupy. 00:13:12:Jestem um�wiona, musz� ju� i��. 00:13:15:{y:i}Dobrze. 00:13:21:To by by�o na tyle. 00:13:25:Wiem, b�dzie dobrze. 00:13:27:Ko�cz�, do zobaczenia. 00:13:35:Ruszamy. 00:15:00:Je�li wygracie, mo�ecie si� z nami o�eni�! 00:15:07:Nie m�wi�am o sobie. 00:15:08:Wszyscy m�czy�ni poszli na wojn�. 00:15:09:Kto wi�c po�lubi te dziewcz�ta? 00:15:11:Ja nie zamierzam,|sama sobie wyjd� za niego! 00:15:27:{y:i}Nauczyciel m�wi�, �e stracili�my Guangzhou. 00:15:30:{y:i}Czy w Hong Kongu b�dzie bezpiecznie? 00:15:33:Nigdy nie s�dzi�am, �e b�dziemy zmuszeni|polega� na Brytyjczykach. 00:15:37:Czy tw�j tata nie jest w Anglii? 00:15:39:Dlaczego nie zabra� ci� ze sob�? 00:15:42:Wzi�� mojego m�odszego brata. 00:15:44:Kiedy umar�a moja mama,|powiedzia�, �e mnie zabierze. 00:15:47:Ale dwa lata p�niej wybuch�a wojna. 00:15:51:Ja nie zamierzam wraca�. 00:15:53:Dzi�ki wojnie mam szans�|wyjecha� do Hong Kongu. 00:15:55:Chcia�abym wyjecha� za granic�,|zwiedzi� �wiat. 00:16:16:Spotkamy si� po lekcjach nad stawem. 00:16:18:Wr�cimy razem do mieszkania. 00:16:19:Dobrze. 00:16:20:Hej, Lai Shu Jin! 00:16:27:W�a�nie ci� szuka�em. 00:16:28:Kuang Yumin, pami�tasz mnie jeszcze? 00:16:31:Tak, widzia�em jak grasz. 00:16:33:Kobiece Stowarzyszenie Aktorskie|Uniwersytetu Lingnan. 00:16:35:Tworzymy nowe stowarzyszenie. 00:16:36:Mamy dzi� przes�uchania|potencjalnych cz�onk�w. 00:16:40:Ale kobiece stowarzyszenie 00:16:41:nigdy nie wsp�pracowa�o z m�czyznami. 00:16:43:Poniewa� jeste�my na terenie|Uniwersytetu Hong Kongu 00:16:45:i brakuje nam m�czyzn,|powinni�my wsp�pracowa�. 00:16:49:Mogliby�my wystawi� "Dom Lalki" Ibsena. 00:16:51:Rol� Nory mam w ma�ym palcu. 00:16:53:Kto by chcia� w tych czasach 00:16:55:ogl�da� tak bur�uazyjne przedstawienie? 00:16:58:Chcemy wystawia� sztuki patriotyczne, 00:16:59:by zbiera� fundusze na wojn�. 00:17:02:Ty te� powinna� przyj�� dzi�|na przes�uchanie. 00:17:06:Ale ja jestem na pierwszym roku,|nigdy wcze�niej nie gra�am. 00:17:09:To nie ma znaczenia. 00:17:10:Ka�dy powinien odegra� swoj� rol�,|wspieraj�c ruch oporu. 00:17:12:Podczas gdy �o�nierze walcz� na frontach, 00:17:15:ludzie w Hong Kongu si� bawi�. 00:17:18:Musimy obudzi� ich z tej beztroski. 00:17:25:Typowy re�yser, nie s�ucha nikogo. 00:17:28:Ale skoro jest ruch oporu, 00:17:29:my dziewczyny musimy wsp�dzia�a� z facetami. 00:17:33:Po prostu nie mog� znie�� my�li,|�e b�d� na jego zawo�anie. 00:17:36:Jest pasjonatem, czy� nie? 00:17:40:Jego brat,|zaraz po uko�czeniu akademii wojskowej, 00:17:41:zosta� zabity na wojnie. 00:17:43:Wi�c jego rodzina nie pozwoli�a mu|zaci�gn�� si� do wojska. 00:17:45:Dlatego jest taki przej�ty. 00:17:50:Ja te� nie chc�, �eby go powo�ali. 00:17:55:Odda�am si� mojej ojczy�nie. 00:17:57:Moj� dusz�... 00:17:58:Bardziej na lewo. 00:18:02:Tak jest dobrze. 00:18:06:Pr�ba. 00:18:40:Co si� dzieje? ...
klakson2