{575}{646}SEATTLE ROK 1991 {743}{824}ROSE RED|Stephena Kinga {4076}{4147}Co ty do cholery my�la�a�,|zabieraj�c j� tam?! {4148}{4195}-Park jest w inn� stron�!|-Annie chcia�a! {4196}{4243}Co to znaczy, Annie chcia�a?! {4244}{4291}To znaczy...|Annie nie potrafi m�wi�, nie potrafi my�le�, {4292}{4339}-Nie potrafi...|-Potrafi my�le�! {4340}{4387}Gdyby� na ni� spojrza�,|to by� wiedzia�! {4388}{4435}Prosz�!|Nic jej nie jest, to najwa�niejsze. {4436}{4483}-Mo�ecie przesta�!|-Albo co?! {4484}{4554}Wiesz to?!|Wiesz, �e nic jej nie jest?! {4555}{4650}-A co gdyby ten cholerny pies by� w�ciek�y?!|-Nie by�, pani Stanton mi powiedzia�a! {4651}{4698}I co?!|Wierzysz jej! {4699}{4802}Tak po prostu!|Ta kobieta to oszustka! {4819}{4866}Ka�dy mo�e powiedzie� cokolwiek, Sissy! {4867}{4962}Mo�e kiedy� si� nauczysz tego,|�e ka�dy mo�e powiedzie� wszystko! {4963}{5058}Widzia�am martwego psa tatusiu, dobrze?!|Dlaczego mnie traktujesz jak idiotk�?! {5059}{5130}Mogliby�cie przesta�?!|Oboje! {5131}{5202}Us�yszy was.|Chcecie j� zmartwi�? {5203}{5250}Przesta� kochanie.|Daj spok�j. {5251}{5348}Ci�gle tylko m�wimy o tym samym... {5491}{5537}Dalej ch�opaki!|Ju� prawie jeste�my! {5538}{5603}Zaczekajcie! {6066}{6193}Pomy�la�em, �e chcia�aby� co� mocniejszego.|Ja r�wnie�. {6234}{6302}Do dna.|Dalej. {6306}{6425}To jest szybkie, prawda? To, co robi�?|I to je nie boli? {6426}{6544}Jest szybkie i nie boli.|One po prostu... id� spa�. {6545}{6623}Wypij swojego drinka. {6641}{6712}Wiesz r�wnie dobrze jak ja,|�e Buddy nigdy nie pogryz� nikogo wcze�niej, {6713}{6784}W swoim �yciu,|to by�a ona. {6785}{6863}On wyczu� co� w niej. {7073}{7161}Annie!|Prosz�, otw�rz drzwi! {7193}{7284}Annie, otw�rz te drzwi, teraz! {7337}{7384}Wypij swojego drinka.|Lepiej si� poczujesz. {7385}{7480}M�wi� ci, �e jest co� z�ego|w tej ma�ej dziewczynce, {7481}{7602}I nie mam tylko na my�li tego,|�e jest autystyczna. {7720}{7767}Prosz�, otw�rz drzwi! {7768}{7892}Annie, �cisz muzyk�!|Kto� zadzwoni po cholerne gliny! {7912}{8016}Jest w niej co� takiego,|co jest z�e... {8032}{8079}I Buddy to wyczu�. {8080}{8185}Psy wiedz� takie rzeczy,|�eby� wiedzia�. {8224}{8291}S�ysza�e� to? {8296}{8397}Muzyka.|Kto� tam naprawd� przesadzi�. {8727}{8798}-Co, do cholery?|-To trz�sienie ziemi! {8799}{8890}To nie dochodzi z ziemi, to... {8991}{9048}Annie! {9471}{9564}Dalej, biegnij!|Dalej, biegnij! {9662}{9709}Biegnij! {9710}{9777}Dalej!|Dalej! {9830}{9918}-Otw�rz drzwi!|-Teraz Annie! {9950}{10047}Chod�, pospiesz si�!|Pospiesz si�! {10214}{10301}-Co si� dzieje?!|-Nie wiem! {10310}{10381}Annie, wpu�� nas!|Annie! {10382}{10470}Annie, prosz�, otw�rz drzwi! {10573}{10620}Wy��cz to Sissy! {10621}{10703}Co ty robisz do cholery? {10741}{10812}Co do cholery... {10861}{10941}Siostro, sp�jrz na to. {11245}{11323}Siostro, mam dziecko. {11389}{11454}Tak...|Wiem. {11508}{11582}Wezwijcie policj�! {11604}{11663}Annie... {11676}{11746}Co ty zrobi�a�? {13403}{13450}DZIESI�C LAT PӏNIEJ {13451}{13595}I to podsumowuje tegoroczny kurs|psychologii niewidzialnego �wiata. {13618}{13713}Chcia�abym was zostawi�|z trzema my�lami, je�li mog�. {13714}{13809}Po pierwsze:|Badanie parapsychologicznych zjawisk, {13810}{13929}Jest powa�anym zaj�ciem,|pomimo jego z�ej reputacji. {13930}{13977}Po drugie... {13978}{14049}Rzeczywisto�ci nie da si� zawsze zmierzy�. {14050}{14169}Nasza niemo�no�� zrobienia czego� takiego|jak fotografia niekt�rych rzeczy, {14170}{14265}Nie znaczy,|�e te rzeczy nie istniej�. {14266}{14337}Po trzecie...|I najwa�niejsze, {14338}{14495}Egzaminy w przysz�ym tygodniu|nie b�d� oceniane na podstawie czystej kartki. {14505}{14600}A tak na powa�nie,|dzi�kuje wam za uwag�, {14601}{14696}I �eby przypomnie� wam,|co jeden znany cz�owiek powiedzia�: {14697}{14768}"Prawda jest tam". {14769}{14896}-Udanego lata.|-Pani profesor, mog� pani zada� pytanie? {14913}{14995}-Pytanie?|-Pana pytanie? {15033}{15152}Kr��� plotki, �e planuje pani naukowe dochodzenie|w sprawie Rose Red tego lata. {15153}{15296}Rimbauer wspomnia� co� o naukowej wycieczce w teren,|czy to prawda? {15297}{15392}-Pan...|-Kevin Bolinger, trzeci rok. {15393}{15440}Nie poznaje pana,|panie Bolinger. {15441}{15511}Czy to dlatego,|�e grupa jest taka du�a, {15512}{15607}Czy mo�e jest to pana pierwsza wizyta|w naszej szcz�liwej rodzinie. {15608}{15751}-W�a�ciwie to jestem reporterem gazety uniwersyteckiej.|-Prosz� przyj�� moje wyrazy wsp�czucia, panie Bolinger. {15752}{15871}Czy to prawda profesor Ridner,|a je�li tak, to czy zamierza pani korzysta� z funduszy wydzia�owych, {15872}{16015}Czy pieni�dzy z koled�u,|�eby pokry� koszty pani ostatniego polowania na strachy? {16016}{16111}Tak jak ka�dy student,|regularnie ucz�szczaj�cy na te zaj�cia, {16112}{16231}Powie panu, panie Bolinger, �e jestem niezmiernie zainteresowana Rose Red. {16232}{16327}M�wi� o nim ca�y czas,|mam jego zdj�cia na �cianach w moim biurze, {16328}{16447}Ju� nie wspomn� o jednym z Ellen Rimbauer.|Ale profesor Miller powie panu, {16448}{16542}�e nie wystosowa�am �adnej pro�by o fundusze ze szko�y,|czy te� z wydzia�u, {16543}{16638}�eby zrealizowa� to,|co pan nazywa "polowaniem na strachy". {16639}{16758}Je�li chce pan go poprosi� o potwierdzenie tego,|jest tam na g�rze. {16759}{16854}Moje pytanie, panie Bolinger.|Czy mo�e to pan profesor Miller, {16855}{16950}Zasugerowa� panu wizyt� na moich zaj�ciach,|�eby stawia� mi te swoje pytania, {16951}{17069}Zamiast odwiedzi� moje biuro|jak zwyk�y reporter. {17071}{17190}Nie wa�ne, panie Bolinger.|Przyjrzyjmy si� sprawie bli�ej, mo�emy? {17191}{17262}-Ale pani nie odpowiedzia�a na moje pytanie...|-Dzi�kuj� panie i panowie, {17263}{17387}Egzamin w przysz�y wtorek o 14:00,|zobaczymy si� tam. {17550}{17645}Je�li zawstydzi�em pani�,|profesor Ridner, przepraszam. {17646}{17717}Nie mog� w to uwierzy�, panie Bolinger. {17718}{17789}Carl Miller w�o�y� panu|klucz w plecy i nakr�ci� pana, {17790}{17909}I taki by� jego zamiar,|�ebym si� czu�a zak�opotana, ale nie jestem. {17910}{18005}Nawet je�li nie zamierza pani u�y�|funduszy szkolnych lub wydzia�owych do pani wyprawy do Rose Red, {18006}{18101}B�dzie pani u�ywa�a sporo|parapsychologicznego sprz�tu z wydzia�u... {18102}{18221}Sporo bardzo drogiego sprz�tu,|nawet wesz�a pani w uk�ad ze Stevenem Rimbauerem, {18222}{18366}-Ostatnim �yj�cym z tego rodu...|-Mi�ego popo�udnia, pani Bolinger. {18390}{18493}-Dzie� dobry, profesor Ridner.|-Witam. {18533}{18580}C� Joyce... {18581}{18628}-Musimy to przedyskutowa�.|-Nie s�dz�. {18629}{18724}B�dziemy musieli o tym porozmawia�,|pr�dzej czy p�niej. {18725}{18916}M�wi�c w imieniu wydzia�u, my�l�, �e mog� powiedzie�,|i� nasza cierpliwo�� do twoich zwariowanych fanaberii raczej si� sko�czy�a. {18917}{19038}WESO�EGO HALLOWEEN.|Strachy... Czy kto� wo�a� po... {19492}{19539}Profesor Ridner. {19540}{19563}Widzia�am jak pani wchodzi�a,|wi�c pomy�la�am, �e mog�yby�my porozmawia�... {19564}{19683}Nie teraz!|Moje biuro jest zamkni�te, nie umiesz czyta�?! {19684}{19749}Przepraszam. {19756}{19827}Zaczekaj...|Panna Spruce, prawda? {19828}{19923}-Cathy Spruce, zgadza si�.|-Przepraszam, nie chcia�am by� zgry�liwa. {19924}{20019}Biuro otwarte jest mi�dzy 14:00 a 15:00.|Spr�buj z�apa� mnie p�niej, dobrze? {20020}{20097}Dobrze, pani Ridner. {20691}{20798}ZADZWONI� DO SIOSTRY ANNIE|16.00 - PILNE! {21291}{21358}Do wywalenia. {21411}{21478}Do wywalenia. {21482}{21554}Te� do wywalenia. {22298}{22439}-Rezydencja pa�stwa Waterman�w.|-Panie Waterman. Tu Joyce Ridner. {22466}{22512}Witam, panno Ridner. {22513}{22584}-Mia�em zadzwoni�, ale by�em..|-Prosz� mi m�wi�, Joyce. {22585}{22704}-By�em dosy� zaj�ty.|-Rozumiem, ale finalizuj� moj� list� uczestnik�w, {22705}{22824}Do mojej ma�ej wycieczki terenowej do Rose Red|i bardzo chcia�abym pana do niej w��czy�. {22825}{22896}My�la� pan o tym?|-Rose Red to bardzo niebezpieczne miejsce, {22897}{22992}�eby przeprowadza� tam|eksperymenty parapsychicznych, panno Ridner.. Joyce {22993}{23064}-Jestem pewien, �e jest pani tego �wiadoma.|-Z ca�ym szacunkiem Emery, {23065}{23184}-Rose Red jest martwym miejscem.|-Jestem pewien, �e tak jest... {23185}{23280}Je�li nie masz zdolno�ci parapsychicznych. {23281}{23400}Przykro mi, �e tak uwa�asz.|Zostawi� ci� z tym, co dotychczas robi�e�. {23401}{23495}-I przejd� do nast�pnego nazwiska na mojej li�cie.|-W�tpi�, �e jest ich na niej wiele. {23496}{23615}-Przynajmniej nie takich mojego kalibru.|-Zdziwi�by� si�. {23616}{23736}-�ycz� mi�ego dnia.|-Zaczekaj, zaczekaj, zaczekaj! {23736}{23807}Nie powiedzia�em nie, prawda?|-Nie powiedzia�e�? {23808}{23898}Nie.|Pi�� tysi�cy to za ma�o. {23904}{23999}Je�eli by�aby� w stanie ofiarowa� troch� wi�cej,|na przyk�ad 7,5 tysi�ca. {24000}{24095}-Panie Waterman...|-Prosz� mi m�wi� Emery. {24096}{24191}Pi�� tysi�cy jest moj� pierwsz�,|ostatni� i jedyn� propozycj�, {24192}{24287}I my�l�, �e ca�kiem hojn� propozycj�,|bior�c pod uwag� to, �e nie by�o �adnych zjawisk {24288}{24383}-W Rose Red od pi�ciu lat, lub wi�cej.|-Odk�d powstrzymali turyst�w i przestali dostarcza� �wie�e mi�so. {24384}{24511}-Czy to masz na my�li?|-Wybacz mi, ale to niedorzeczne. {24527}{24622}W ka�dym razie fundusze na t� ekspedycj�,|pochodz� z mojej w�asnej kieszeni, {24623}{24670}I pi�� tysi�cy, to wszystko, na co mog� sobie pozwoli�. {24671}{24787}Wi�c co ty na to Emery,|wchodzisz w to czy nie? {24815}{24862}Dobra, wchodz� w to.|Ale ostrzegam ci�! {24863}{24934}Je�li chcesz nakr�ci� ta�m� video po tym wszystkim,|chc� dosta� co� wi�cej. {24935}{25006}Zgadzam si� Emery.|Dzie� Pami�ci Narodowej. {25007}{25102}-Zaznacz w swoim kalendarzu.|-Wy�lij mi czek Joyce, a tak zrobi�. {25103}{25168}Mi�ego dnia. {25199}{25263}Trafiony... {25846}{25907}Trucizna. {26014}{26076}Chyba nie. {26422}{26481}Emery... {26709}{26756}Kimkolwiek jeste�... {26757}{26903}Zachowaj swoje ostrze�enia dla kogo�,|kto nie jest sp�ukany, dobrze. {26925}{26992}Emery!|Emery! {27285}{27342}Em...
Pagmen