MY-LI RÓŻAŃCOWE t-1.doc

(484 KB) Pobierz
MYŚLI RÓŻAŃCOWE

MYŚLI RÓŻAŃCOWE 1-111, Tom I

HANNA BARBARA KLOSS (1902 – 1981)

 

Wprowadzenie

Prezentujemy tutaj przepisany Tom I Myśli Różańcowych podyktowanych przez Naszą Matkę duszy ofiarnej w Polsce, Pannie Barbarze Kloss.

Na całość składa się 313 Myśli Różańcowych podyktowanych w latach 1949 – 1981. Pierwszą część, Myśli 1-111 przewieziono w 1971 potajemnie do Anglii, tam otrzymały wszelkie zezwolenia władzy duchownej i zostały wydane. Część drugą, Myśli od 112 - 313 wydano w Polsce w 1975. W roku 1999 opublikowano drugie wydanie obydwu tomów w Wydawnictwie Michalineum. Żadne z wydań nie posiada zastrzeżenia praw autorskich, dla celów swobody przedruku.

Tekst tutaj prezentowany został przepisany z ostatniego wydania przez Michalineum z poprawkami naniesionymi przez P. Anatola Kaszczuka.

Po raz pierwszy w Polsce podaję oficjalnie nazwisko Panny Barbary Kloss. Dotychczas, w żadnym z wydań tego nie uczyniono, jak wynika nawet jeszcze z wprowadzenia ks. Juliana Chróściechowskiego M.I.C. do wydania z 1999. Czynię to z uwagi na fakt, że w przygotowaniu na I Kongres Różańcowy w Rosji w dn. 1-8 października 2000 Myśli Różańcowe zostały przetłumaczone na j. rosyjski i wydane z podanym nazwiskiem. Trzeba powiedzieć również, że już po śmierci Pana Anatola Kaszczuka (4 września 2005) sfinalizowane zostało jego marzenie - wydanie Myśli Różańcowych w j. angielskim w USA. Tłumaczenia, po kilku nieudolnych próbach, podjęła się irlandzka Siostra zakonna, Josephine Stephens, która specjalnie dla tego celu nauczyła się

j. polskiego. Wielki przyjaciel Pana Anatola - zrobiła to pięknie i całkowicie bezinteresownie.

Ponadto, przypominając, że Myśli Różańcowe zostały podyktowane w latach 1949 – 1981, czyli jeszcze przed wprowadzeniem przez Ojca Świętego Jana Pawła II Czwartej części Różańca - Tajemnic Światła, w tekście zawarte są rozważania na temat Trzech Części Różańca, czyli XV Tajemnic.

Tekst tutaj prezentowany jest wierną kopią wydania książkowego Michalineum, wprowadziłam jednak następujące zmiany techniczne: dla przejrzystości tekstu skopiowałam tytuły ze Spisu treści i umieściłam przy każdej z Myśli, również, z Tomu I został wyłączony dodatek: „Potrzeba Mi dusz ofiarnych”, będzie on stanowił odrębną całość; ponadto na początku wprowadziłam dłuższe i bardziej obrazowe wspomnienie Pana Anatola nt. Panny Barbary, umieszczone pierwotnie na końcu zapisu magnetofonowego „Cud Miłosierdzia Bożego”.

 

Na całość materiałów składają się następujące pozycje:

Cud Miłosierdzia Bożego – zapis magnetofonowy z rozmowy z Barbarą Kloss w 1973

Myśli Różańcowe 1-111, Tom I

Myśli Różańcowe 112 – 313, Tom II – w opracowaniu

Potrzeba Mi dusz ofiarnych – w opracowaniu                                           Magdalena Tuszyńska

 

„Myśli Różańcowe” Tom I, Michalineum 1999

Wydawnictwo Michalineum, ul. Piłsudskiego 248,/252, 05-261 Marki 4, tel. (0-22) 781-16-40,

fax (0-22) 771-36-15. Redakcja: ks. Krzysztof Kuźnik CSMA, Korekta: Maria Homerska, Redakcja techniczna: Tomasz Sieradzki
 

NIHIL OBSTAT
Georgius Predko, M.I.C.
Herefor, 27 Septembrjs, a. 1971.
 

IMPRIMATUR Ladjslaus Staniszewsici, P.AR
Vicarius pro Polonis in Anglia et Cambria, Londini, die 29 m. Septembris, a. 1971
 

ISBN: 83-7019-2l5-7
 

Wspomnienie o Barbarze Kloss

Anatol Kaszczuk, Rzym, 4 grudnia 1981

 

         Barbarę Kloss poznałem na jesieni 1948r. w tym czasie byłem bowiem posłańcem Legionu Maryi z Dublinu do Polski. Prezes Legionu Maryi przy katedrze w Lublinie powiedział mi: „sprawa ta wymaga wielkiej modlitwy i wielkiego cierpienia, dam ci adres duszy wybranej w Warszawie, powiedz jej o Legionie”.

         Gdy odnalazłem w Warszawie Barbarę, mieszkała ona w tym czasie z matką staruszką u brata adwokata. Była uzdrowiona z gruźlicy, ale cierpiała bardzo na zapalenie całej jamy ustnej po wyrywaniu zęba, jeżeli dobrze pamiętam, to się nazywało „sepsis”.

         Opowiedziałem o Legionie Maryi, a ponieważ bazą Legionu jest „Doskonałe nabożeństwo do Najświętszej Maryi Panny” Św. Ludwika Grignion de Montfort- opowiedziałem też o tym nabożeństwie. Jeszcze można było kupić w Księgarni Św. Wojciecha taką książeczkę. Kupiłem i ofiarowałem Barbarze, od tego czasu już do końca życia praktykowała wiernie to nabożeństwo.

         Opowiedziałem też o objawieniach w Fatimie i Barbara zaczęła nabożeństwo pięciu pierwszych sobót miesiąca, w tym to nabożeństwie jest nadzwyczajna obietnica rozmyślania przez piętnaście minut o Różańcu razem z Wszechpośredniczką Łask, Królową Różańca Świętego (w pierwszą sobotę).

         Pierwszo-sobotnie rozmyślania różańcowe Barbary od początku były jej dyktowane, tego nikt nie wymyślał i to przechodziło wszystkie jej możliwości. Słyszała wewnętrzny głos i zapisywała według wewnętrznego dyktanda.

        Ostatnie pięć lat Barbara chorowała na nieuleczalny gościec zniekształcający, była sparaliżowana. Rozmyślania różańcowe dyktowała mnie, dwa razy dyktowała swojej pielęgniarce, ponieważ w tym czasie byłem zajęty prowadzeniem nieustannych Różańców na Jasnej Górze za Ojca Świętego. Stany mistyczne Barbary były otoczone ścisłą tajemnicą, nie wiedzieli o tym nawet najbliżsi domownicy. Rozmyślania były zapisywane w Białym Kościele, potem w Nowym Bystrym koło Zakopanego, gdzie była katechetką, Krościenku nad Dunajcem, Lidzbarku parafia Ostróda, wreszcie od 1960r. w Szymonowie (woj. Olsztyn).

         Wydanych zostało 111 rozmyślań, przez OO. Marianów w Londynie (1975r). wszystkich jest 313 rozmyślań. Kilka zostało zagubionych, w tym bezcenne i niepowtarzalne rozmyślanie o Modlitwie Pańskiej.

         Barbara była panienką o bardzo wielkiej kulturze, jako polonistka była rozmiłowana w kulturze polskiej, a zwłaszcza w Mickiewiczu. Wiersz Słowackiego „Pośród niesnasek Pan Bóg uderza w ogromny dzwon” znała na pamięć i często nam go deklamowała wtedy, gdy jeszcze nie myśleliśmy, że to jest już tak blisko.

         W moim zrozumieniu Barbara Kloss była człowiekiem zupełnie wyjątkowym. Poznałem ją- jak pisałem- już po uzdrowieniu. To chyba było tak: Matka Boża wybrała ją sobie na narzędzie w przeprowadzeniu Swoich wielkich plonów względem narodu Polskiego. W cierpieniu, modlitwie i ofierze wypaliła ją tak, jak się wypala cegłę. Taka wypalona cegiełka już nadawała się do budowy bazyliki, która jest Bożą tajemnicą, a nazywa się „Ciało Mistyczne”. Kamieniem węgielnym i koroną zamykającą sklepienie tej bazyliki jest Papież, to też fundamentem cierpień i pragnień Barbary był papież w ogóle, a w szczególności- papież Polak.

         Matka Boża przez Barbarę Kloss przygotowywała nas, abyśmy od razu przyjęli „Maryjny Ruch Kapłanów”. Zanim w ogóle usłyszałem o ks. Stefanie Gobbi, to wiedziałem, że właśnie tak Matka Boża zwycięży. Tak zetrze głowę węża.

          Stolica Mądrości chciała mądrość różańcową wylać na Polskę, a przez Polskę- na cały świat. Wpierw wypaliła w ogniu cierpienia główkę Barbary, dlatego musiało być gruźlicze zapalenie mózgu, potem ropne. Po tym zapaleniu skóra na Barbarze była popękana jak ziemia w czasie suszy; straciła wszystkie włosy (potem odrosły).

         Gdy otrzymałem rozkaz od Matki Bożej, abym zorganizował nieustanne Różańce za Ojca Świętego, to wydawało mi się to już łatwe. Byłem do tego przygotowany, gdy ks. Stefan Gobbi powiedział mi w Częstochowie dn. 6 września 1976r., że ja mam w Polsce pozbierać księży do Maryjnego Ruchu- wiedziałem, że przez wiele lat i wiele sposobów przygotowywała mnie do tego Matka Boża.

          Wczoraj na Mszy Świętej u Ojca Świętego spojrzałem na łańcuszek niewolnictwa miłości na moim ręku. Tak, właśnie na tym łańcuszku prowadziła mnie Matka Najświętsza do tej cudownej kaplicy, w ten cudowny dzień Św. Franciszka Ksawerego. Wszystko zawdzięczam oczywiście Matce Bożej, ale w pośredni sposób jej narzędziu- Barbarze Kloss.

           Pięć lat temu Barbara poprosiła mnie, abym pojechał do Warszawy i poprosił ks. Biskupa Z. J. Kraszewskiego, żeby przyjechał on do Szymonowa, bo ona jako sparaliżowana nie może pojechać do niego. Ku mojemu radosnemu zdziwieniu Ksiądz biskup natychmiast pojechał i jemu to wyznała swoje tajemnice. Ksiądz Biskup od tego czasu co roku odwiedzał ją w Szymonowie i udzielał jej sakramentu pokuty, oraz Ciała i Krwi Pańskiej.

          Ostatnie słowa Barbary do nas w szpitalu w Morągu, już po operacji na skręt jelit, były: „Kocham, kocham was z całego serca! Dziękuję wam!” odpowiedziałem jej: „Dziękuję Pani za wielką, świętą sprawę, wielką, świętą przygodę, za wielką, świętą mądrość, za wilki święty czyn”. Ostatnie słowa do pielęgniarki były: „zdejmijcie ten łańcuszek i dajcie Anatolowi”. Na tym łańcuszku niewolnictwa miłości według św. Ludwika z Montfort przyprowadzili mnie święci Aniołowie na rozkaz Królowej do kaplicy Ojca Świętego.

           Hanna Barbara zmarła dnia 15 stycznia 1981 roku w szpitalu w Morągu, po operacji i ogromnych komplikacjach dopełniających i przelewających miarę cierpień. Zmarła w opinii świętości, co zostało stwierdzone przez kapłana znającego stan duszy zmarłej, wygłaszającego przemówienie pogrzebowe. Opinię tę podzielają wszyscy którzy ją znali.      

           Wierzę, że Barbara Kloss jest przed tronem Królowej Różańcowej mocą Miłości, miłości do Ojczyzny i zupełnie szczególnej miłości do Ojca Świętego; że jest z siostrą Faustyną- szczególnie umiłowaną, ze św. Filomeną, bł. Katarzyną Tekakwithą, z niebem polskim tryumfującym.

           Przez trzydzieści lat byłem pod jednym dachem z Barbarą Kloss. Stwierdzam, że nie zauważyłem w niej nic z tysiąca naszych słabości.

           „Zwycięzcy dam imię nowe i kamyk biały”. Gdyby mnie zapytano, jakie dać imię nowe Barbarze- bez wahania bym krzyknął: „Moc miłości”.

           Kończę wezwaniami podyktowanymi przez Barbarę Kloss: „Wszyscy rodacy, co w stanie łaski przelaliście krew za Ojczyznę i wiarę w walce z poganami wrogami Krzyża, módlcie się za nami! Wszyscy w chwale niebieskiej rodacy i rodaczki, co modłami, łzami cierpieniem, pracą i ofiarą chcieliście Królestwo Boże wybłagać dla Ojczyzny i świata całego, módlcie się za nami, módlcie się za Ojca Świętego!”

 

 

WSTĘP do wydania książkowego MICHALINEUM
Ks. Julian Chróściechowski M.I.C. 1999
 

Książeczka niniejsza powstała z rozważań na pierwsze soboty miesiąca, a więc nawiązuje do wezwania Matki Bożej w Fatimie, do nabożeństwa do Jej Niepokalanego Serca i Jej pragnienia ratowania świata z nędzy moralnej i fizycznej.
Rozważania te spisywała pewna osoba w Polsce w ciągu paru lat. Nie znamy ani jej nazwiska, ani też nazwiska jej kierownika duchowego, który tę rzecz zachował i przekazał do wydrukowania.
Zapoznanie się z tą książeczką wskazuje wyraźnie, że ma ona charyzmatyczny charakter. Charyzmat oznacza łaskę nadprzyrodzoną, dar Boga darmo dany, udzielony jakiejś osobie nie tyle dla jej własnego pożytku i zbawienia, ile raczej dla dobra innych ludzi. Podobnie jak w Starym Testamencie, podobnie jak w pierwszych wiekach chrześcijaństwa, tak i obecnie Bóg udziela wiernym swoich darów dla zbudowania i pokrzepienia Ludu Bożego. Drugi Sobór Watykański stwierdza, że „Duch Święty... udzielając każdemu jako chce (1 Kor 12,11) swoich darów, rozdziela między wiernych wszelakiego stanu także szczególne Łaski, przez które czyni ich zdatnymi i gotowymi do podejmowania rozmaitych dzieł lub funkcji mających na celu odnowę i dalszą pożyteczną rozbudowę Kościoła, zgodnie ze słowami: Każdemu... dostaje się objaw Ducha dla ogólnego pożytku (1 Kor 12,7). A ponieważ te charyzmaty, zarówno najznamienitsze, są nader stosowne dla potrzeb Kościoła, przyjmować je należy z dziękczynieniem i ku pociesze”. Oczywiście sąd o ich autentyczności i o właściwym wprowadzeniu w czyn należy do władz kościelnych, które „szczególnie są powołane do tego, by nie gasić Ducha, lecz doświadczać wszystkiego i zachowywać co dobre (por. 1 Tes 5,12 i 19,21)” (Konstytucja o Kościele, nr 12).
W książeczce tej, całkowicie zresztą zgodnej z nauką Kościoła, przez obdarzone charyzmatem narzędzie ludzkie mówi czasem Matka Boża, czasem Anioł, czasem Święci, a czasami są to tylko rozważania własne osoby, która spisywała te „Myśli różańcowe”.
 

Motto:
„Jezus chce, abym była więcej znana i miłowana”
(Z objawień w Fatimie): „Jestem cała w Różańcu, tam Mnie szukajcie tam Mnie znajdziecie”.

 

 

1. Królestwo Boże jest w was
Różaniec ma być radością waszych serc, światłością waszych myśli, pożądaniem waszej woli, ogniwem łączącym i spajającym was z niebem; ma być niezgłębioną kopalnią skarbów, które — w nim ukryte — daję wam przez Moje Niepokalane ręce. Od was ma być tylko wola przyjęcia go i odmawiania, czas ofiarowany, usposobienie pokorne i pobożne i odrobina wysiłku w skupieniu i odmawianiu. Nie skąpcie tego, ani nie spychajcie, że jakoś tam się zmieści w ostatnich kwadransach dnia.
Reszta — czyli wszystko inne — to działanie Ducha Świętego, które daje poznanie Zbawiciela w Jego tajemnicach; daje miłość do Ojca, przez co sprawia, że dusze płonące tym zarzewiem miłości Bożej stają się podatne do ogarnięcia przez Miłość Bożą i do pogrążenia się w niej. I wtedy urzeczywistniają się słowa Syna Bożego: Królestwo w was jest. Królestwo wieczne i powszechne, królestwo prawdy i życia, królestwo świętości i łaski, królestwo sprawiedliwości, miłości i pokoju (Prefacja w święto Chrystusa Króla).

 

2. Różaniec – Duch Boży
Różaniec jest niewyczerpanym skarbem nieprzebranych łask Boga w Trójcy Św. Jedynego. Ale żeby z Różańca korzystać, trzeba wiary, która się prędko zamieni w radość doznania. Różaniec jest Mój i wymaga pokory, bo daje to, czego Ja pragnę, a nie wedle swojej woli i swoich pragnień.

 

Różaniec jest wasz. Jest wam dany na zawsze. Na każdą chwilę I na każdą potrzebę go macie; od was zależy wykorzystanie go, działanie nim. Wymaga on wierności i wytrwałości.


Różaniec jest wszystkich, którzy są zdobyczą Naszych Serc — Mego Syna i Mojego. On łączy wszystkich żyjących na Ziemi — co go szanują i kochają, I tych, co już są w tryumfie — wspólną mocą zwycięstwa.

 

3. Przyłóż Mnie jako pieczęć do serca swego

Różaniec jest darem kupionym Krwią Mego Syna. Jeśli takie jest jego pochodzenie i taką ma pieczę, niech was nie dziwi opór w jego poznawaniu, przyjmowaniu i rozszerzaniu, bo walczą przeciw niemu pospołu czart, świat i ciało. Przyłóż Mnie jako pieczęć do serca swego. Tu o to idzie, żeby każdy miał swoją ulubioną tajemnicę — na pewien okres — a po zmówieniu Różańca niech się nią wciąż nasyca, bo ona jedna tyle rzeczy w duszy objaśni, naprostuje, pogłębi. Różańcem łatwiej jest kołatać do bram Miłosierdzia Bożego.

 

4. Miłosierdzie wymodlimy tymi piętnastu tajemnicami
Jezus chce, abym była więcej znana i miłowana (Objawienie w Fatimie) A Ja chcę, aby Serce Mego tryumfującego Syna wszędzie królowało: w was i tu, u was. Oboje zaś chcemy waszego szczęścia, waszego dobra — dla chwały Ojca Niebieskiego. Te pragnienia obu Najświętszych Serc sprawiają upust miłosierdzia a miłosierdzie trzeba widzieć, trzeba za nie dziękować, trzeba mu ufać, trzeba o nie błagać dla was i świata całego. Na to jest Różaniec, w którym się powtarza; Ty między niewiastami i błogosławiony owoc żywota Twojego, Jezus. Te słowa są tak bardzo ważne, bo stanowią Początek tego wielbienia, które ma być przeniesione na wieczność. Trzeba je mówić z wielką miłością, z

upokorzeniem i w szczęściu, że wam już tu, na ziemi, wolno je wymawiać. Są one bowiem początkiem tego, co będzie trwało przez wieczność całą — wielbienie miłosierdzia, Misericordjas Domini in aeternum cantabo. Miłosierdzie wielbimy tymi piętnastoma tajemnicami.
 

Niech będzie uwielbione przedziwne działanie w przedziwnych sprawach Matki Przedziwnej!
Niech będzie uwielbione Miłosierdzie Boże w przedziwnych przywilejach przedziwnej władzy Pani Przedziwnej!
Niech będzie uwielbione przedziwne działanie w dziwnych drogach, którymi prowadzi w przedziwny sposób, powołanych przedziwnie!

 

5. Każde zwycięstwo nad złem jest Moim zwycięstwem

Każde zwycięstwo nad złem jest Moim zwycięstwem, ponieważ Ja je wszystkie wpierw otrzymałam od Mego Syna.

Każde zwycięstwo nad złem przyśpiesza przyjście Mego królestwa. Warunkiem tych zwycięstw jest wierne odmawianie Różańca.
Jestem cała w Różańcu — tam Mnie szukajcie. Jestem cała w Różańcu — tam Mnie znajdziecie.

 

6. Kto kocha Różaniec – kocha prawdę

Jestem prawdą. Wszystkie słowa Moje to Sprawiedliwość i Prawda tak jak Syn Mój powiedział o sobie, że jest Prawdą. Różaniec jest prawdą i głosi prawdę. Kto kocha Różaniec —kocha prawdę, a odmawiając go pobożnie — znajduje prawdę. Prawda będzie w jego myślach, w jego sercu, w jego mowie, czyli prawdą będą jego myśli, jego poznanie, jego sądzenie. Ale niech we Mnie i przeze Mnie — przeze Mnie danym sposobem — Różańcem dochodzi tej prawdy. I spełnią się na nim słowa: Qui in me operantur non pecccabunt (Którzy we Mnie działają nie zgrzeszą). I sprawdzą się słowa, że jestem najkrótszą Drogą do Prawdy, do Syna, do Boga.


To daje Różaniec, tym jest Różaniec. I dlatego Ja tak wołam i proszę o Różaniec I dlatego jest on tak zwalczany — właśnie Różaniec.
 

7. Niech każdy o tym pamięta i niech wie, że dobrze odmawiany Różaniec zdziała więcej, niż gdyby budował wielkie gmachy, lub pracował nad wzbudzającymi zachwyt wynalazkami.
Świat tkwi w błędach. Różaniec jest prawdą, głosi prawdę i walczy o prawdę. Przez odmawianie Różańca prawda wnika do duszy, bo przy odmawianiu działa umysł i serce; umysł rozważa, a serce rozpłomienia się trzymając się blisko Matki i Syna oraz ich przyjaciół, którzy w każdej tajemnicy są i w niej biorą udział. I tak dusza nasyca się prawdą i wchłania ją tak, że na innych może ją przelewać. Ale bez Różańca nie tylko tego nie ma, ale brak tej bariery, która chroni od zboczenia na manowce. To tłumaczy wam stan świata.
 

Każda tajemnica rozważana jako osobna całość ma swą moc i cel, ale wszystkie piętnaście razem — to wojsko uszykowane do boju pod Moją wodzą. Kto się modli Różańcem, niech o tym pamięta i niech wie, że dobrze odmawiając Różaniec robi więcej, niż gdyby budował wielkie gmachy lub pracował nad wzbudzającymi zachwyt wynalazkami! Często tam działa szatan. I niech wie, że kto Mnie znajdzie — znajdzie żywot i osiągnie zbawienie od Pana. I niech pamięta, że jestem cała w Różańcu: tam Mnie szukajcie — tam Mnie znajdziecie To takie przypomnienie i zachęta, która ma pobudzać do większej gorliwości w odmawianiu Różańca. Różańców ma być więcej i mają być lepsze, by szerzej otworzyć upusty łask Mego Niepokalanego Złotego Serca —już wnet tryumfującego Amen.
 

8. Różaniec to Moja wola! I pragnienie! I żądanie!
Jestem blisko. Bliska jestem wszystkim, którzy Mnie wzywają w duchu i prawdzie. Szukajcie Mnie na drogach Zbawicielowych — a właśnie to znajdziecie w Różańcu. Kto Mnie znajdzie — znajdzie
żywot i osiągnie zbawienie od Pana.

 

Trzeba, żeby świat wiedział, czym jest Różaniec:
...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin