Wielkanoc w Europie.doc

(71 KB) Pobierz
Austria

Austria

 

Z Wielkanocą kojarzy się budząca do życia wiosna - niemiecka nazwa "Ostern" przypomina imię germańskiej bogini wiosny i płodności Ostara, jednak związek ten nie został nigdy udowodniony.

 

Wielki Tydzień


Wielki Tydzień zaczyna się w Niedzielę Palmową a kończy w Wielką Sobotę. Niemiecka nazwa Wielkiego Tygodnia brzmi Karwoche - pochodzi ona od staroniemieckiego słowa "kara" oznaczającego żałobę, skargę.

W Niedzielę Palmową wszędzie odbywają się procesje i święcone są palmy. Szczególnym obyczajem, zachowanym jedynie w niewielu miejscowościach (np. w Hall i Thaur w Tyrolu oraz Puch koło Hallein na Ziemi Salzburskiej) jest widowiskowy pochód osiołków. Naturalnej wielkości drewniane figury osiołków na kółkach z drewnianą postacią Chrystusa na grzbiecie ciągnięte są ulicami miejscowości.
Od Wielkiego Czwartku ulicami chodzą chłopcy ("Ratschenbuben"): klekotanie drewnianych kołatek zastępuje dźwięk dzwonu aż do Zmartwychwstania
w Wielką Sobotę. Również w kościele kołatki zastępują dzwonki od Mszy Wielkoczwartkowej do Nocy Zmartwychwstania.
W Wielki Piątek i Wielką Sobotę centralnym wydarzeniem jest kościelny obyczaj nawiedzania grobu Pańskiego.

Święcenie pokarmów, zwane potocznie "święceniem mięs", w wielu miejscowościach Austrii jest najchętniej uczęszczanym nabożeństwem w całym roku. Wielkanocny chleb (słodki, biały chleb, często w kształcie rogala), szynka, salami, kiełbasa, pisanki, sól, chrzan i zioła zanoszone są w Wielką Sobotę do kościoła, kaplicy lub pod kapliczkę z figurą.

W niedzielny poranek pojawia się wielkanocny zajączek. Przynosi dzieciom kolorowe pisanki i słodycze, które chowa w ogrodzie lub mieszkaniu (wielkanocnym gniazdku). Na świątecznym stole pojawiają się naleśniki. Do tego podawane są drobne bułeczki drożdżowe, a także delikatna legumina ryżowa z sosem truskawkowym.
Stukanie jajkami. Któż tego nie robił - trzeba uderzyć jednym jajkiem w drugie - zwycięża ten, którego jajko pozostanie całe. Trzeba pamiętać o uderzaniu stroną szpiczastą w szpiczastą i zaokrągloną w zaokrągloną! Wrzucanie do jajka: jedna osoba trzyma jajko ze ściętym czubkiem między palcem wskazującym a kciukiem: przeciwnik rzuca monetą: jak trafi, jajko należy do niego.

 

 

 

Niemcy

 

Głównym symbolem świąt jest zając, który w wielkanocną niedzielę tuż po wschodzie słońca, wbiega do domów, ogródków i tam w uplecionych z trawy gniazdach, zostawia jajka. Szukanie owych jajek, jak i małych prezentów, czekoladowych zajączków stanowi świąteczną zabawę, w której wszyscy, bez względu na wiek, biorą udział. Ważnym elementem Niemieckiej Ostern jest również dekorowanie domów na zewnątrz jak i wewnątrz „wielkanocnymi drzewkami"- są to gałązki z młodymi, zielonymi listkami, ustrojone kolorowymi, wiszącymi jajkami.

Niemieckim zwyczajem jest malowanie jajek na zielono w Wielki Czwartek, zwany też Zielonym Czwartkiem. Przyjaciele wręczają sobie piękne, ręcznie zdobione jajka. Na stole wielkanocnym królują baby drożdżowe, pieczeń, sernik i dobra kiełbasa.

Zgodnie z prastarą tradycją w Wielką Niedzielę jeźdźcy odbywają procesję konną ubrani w czarne stroje i cylindry. Śpiewem głoszą nowinę
o zmartwychwstaniu Chrystusa.

 

 

 

 

 

 

 

Francja

 

Wielkanoc nieodzownie łączy się z tradycją szukania czekoladowych jajek ukrytych  w ogrodzie. Francuska legenda głosi, iż dzwony kościelne, które
w Wielki Czwartek poleciały do Rzymu, by oznajmić śmierć Jezusa. Wracając
o świcie w świąteczny dzień zrzuciły na ziemię czekoladowe jajka. Dlatego też dzieci w niedzielny poranek, szybko po wstaniu z łóżek, biegną do ogródka
w poszukiwaniu czekoladowych niespodzianek. Święta wielkanocne we Francji nie cieszą się, aż taką popularnością jak Boże Narodzenie, są traktowane raczej jako krótkie wakacje, rodziny wyjeżdżają na wczasy, kościoły są przeważnie puste. Nie ma nawet zwyczaju wysyłania kartek wielkanocnych swoim bliskim. Czas ten rozpoznać można jedynie po pojawiających się w cukierniach różnego rodzaju dzwonach, barankach wykonanych z ciasta oraz po zwiększonym popycie na baraninę, gdyż  potrawą świąteczną jedzoną w niedzielę jest słynny na całą Francję un gigot d'agneau - udziec jagnięcy.

 

 

Szwecja

 

Glad pask... czyli "wesołych świąt" życzą sobie Szwedzi przy okazji Wielkanocy. Dla Szwedów te święta to po prostu cztery dni wolne od pracy. Na targowiskach pojawiają się "paskris" - gałązki brzozy przyozdobione kolorowymi piórkami. Czasem takimi gałązkami bije się domowników w Wielki Piątek - na pamiątkę biczowania Chrystusa. Trudno o potrawy tradycyjnie postne, bo Szwedzi zawsze jadali skromnie: śledzie z otrębami, solone łososiowe grzbiety, sztokfisze (suszone ryby), potrawy z jaj i semlor - bułeczki pszenne z kminkiem lub cynamonem zalewane na talerzu gorącym mlekiem (teraz wzbogaca je się bitą śmietaną i masą migdałową).

Wielka Sobota to jakby dzień wigilijny - w godzinach popołudniowych spożywa się obiad. Stół wówczas obfituje w potrawy z jajek i ryb, ale już bardziej wykwintne. A w Wielką Niedzielę czas na ucztowanie: mogą to być potrawy mięsne, rybne albo pizza. W południowej Szwecji malowano jajka już w XVII wieku i zwyczaj przetrwał do tej pory, choć najczęściej w tych rodzinach, w których są dzieci, bo wspólne barwienie jaj za pomocą dębowych liści, kłosów zbóż, łupin cebuli to świetna zabawa. Ciągle żywym zwyczajem są Paskkaerringar, czyli baby wielkanocne: wiedźmy, za które przebierają się
w Wielką Sobotę dziewczęta. Trochę na pamiątkę pogańskich czasów, gdy szczególnie w okresie wielkanocnym wzmożoną aktywność przejawiały złe moce. Teraz te "złe moce" wyciągają z maminych szaf stare ciuchy, odpowiednio się charakteryzują, wynajdują miotły i chodzą od domu do domu, zbierając do czajniczków drobne pieniądze i słodycze.
 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Finlandia

Święta Wielkanocne w Finlandii są połączeniem tradycji wschodniej, zachodniej oraz elementów wierzeń pogańskich i mają charakter zdecydowanie bardziej świecki aniżeli religijny. Najbardziej jednak okres Wielkanocy
w Finlandii kojarzony jest z witaniem wiosny i z dobrą zabawą. Jest to początek wiosennego świętowania, poprzedzający Vappu (1 maja) i Juhannus (Noc świętojańska).
W sklepach z artykułami dekoracyjnymi można kupić różnego rodzaju koraliki, piórka, nalepki i szablony, by każdy mógł wyczarować coś niepowtarzalnego. Podobnie jak w Polsce popularne jest sianie rzeżuchy lub trawy i wkładanie do wazonów wierzbowych gałązek. Dużym powodzeniem cieszy się też robienie pisanek, spopularyzowane w Finlandii w XIX w, kiedy to upowszechniono hodowlę drobiu na szerszą skalę. Finowie wysyłają też do bliskich kartki
z życzeniami Hyvää Pääsiäistä, Iloista Pääsiäistä lub Hauska Pääsiäistä (Dobrych, Wesołych i pełnych zabawy Świąt).
W Niedzielę Palmową (Palmusunnuntai), dzieci przebrane za czarownice wędrują z gałązkami wierzby virpovista i pukają do drzwi domów recytując krótki wierszyk (virvon varvon tuoreeks terveeks tulevaks vuodeks, vitsa sulle, palkka mulle) w zamian za słodycze czy pieniądze. Ten przypominający Halloween zwyczaj pochodzi jeszcze z czasów pogańskich. Niedziela Palmowa to także początek Wielkiego Tygodnia (Suuri viikko), zwanego też w Finlandii Cichym Tygodniem (Hiljainen viikko).
Fińska Wielkanoc nie wyróżnia się wieloma specjałami kulinarnymi. Podczas świąt na uwagę zasługuje typowo fińska potrawa - mämmi, sporządzana ze słodu i wody o wyglądzie czarnej owsianki, pieczona w kartonowych pudełkach i podawana ze śmietanką i cukrem. W smaku przypomina trochę masę makową. Na wielkanocnym stole mogą pojawić się też pieczona baranina, kurczak, szynka, gotowane jajka, pascha, słodki chleb (kulitsa) i kawa. Z pewnością nie zabraknie również czekoladowych zajączków i jajek w naturalnej skorupce, produkowanych przez firmę Fazer.

 

 

 

 

 

 

Dania

Króliki zaczynają znosić jaja, w dodatku kolorowe, a słońce tańczy. Chłopi biją dzieci i parobków brzozowymi witkami. Dzwony kościelne tracą donośny dźwięk. Wierni machają palemkami. To dni smutku i radości, śniegu i słońca, kwiatów oraz symboli pochodzących z mających tysiące lat tradycji z całego świata. Mówimy oczywiście o największym święcie kościelnym
w chrześcijańskim świecie, o Wielkanocy, a konkretnie o Wielkanocy
w Danii.
Niedziela Palmowa oznacza początek Wielkiego Tygodnia. Dla okazania szacunku wobec Jezusa i jego cierpień wymieniano niegdyś w dzwonach metalowe serca na drewniane, żeby nie czynić zbyt wielkiego hałasu.
W niektórych kościołach serca dzwonów owijano materią, by tłumić ich donośny dźwięk.
Niedziela Palmowa to w Danii oficjalny Dzień Flagi oraz upamiętnienie triumfalnego wjazdu Jezusa do Jerozolimy.

Wielka Sobota to w Danii Skidenlordag, a nazwa ta wywodzi się z przepisu na jajka na twardo w sosie musztardowym. W tym dniu dzieci chodziły od gospodarstwa do gospodarstwa i prosiły o jajka, które były potem ozdabiane
i zjadane – o wiele więcej niżby należało. Jajka gotowano we wrzątku
z dodatkiem różnych naturalnych substancji barwiących: łupin cebuli (beż), buraków (czerwień), szaleju (zieleń) lub ziaren kawy (brąz). Dopiero w XIX wieku można było kupić barwiące owoce lub farbki. Dzieci zbierały często tak dużo jajek, że mogły się nimi bawić. Bardzo popularne było rzucanie nimi i stukanie. Wszystkie jajka trzeba było jednak zjeść, co najmniej sześć na osobę, ponieważ zapewniało to zdrowie na cały rok.
Niedziela Wielkanocna uważana jest za dzień szczęśliwości, dzień upamiętniający zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa. W wielu domach duńskich w noc poprzedzającą Wielkanoc rodzice chowają jajka w różnych miejscach i stawiają koszyk, żeby następnego ranka dzieci mogły do niego powkładać odnalezione jajka. Rodzice często przyglądają się tym poszukiwaniom i czasami robią nawet zdjęcia! Trzeba jednak przyznać, że dziś bardziej popularne stały się jajka z czekolady. Dzieci oczywiście nadal zbierają prawdziwe jajka, gotują je i ozdabiają, ale jeść wolą te z czekolady.
Większość kojarzy z tym świętem przede wszystkim wiosnę, żonkile, przystrojone gałązki, kurczaczki, króliczki i baranki oraz oczywiście czekoladowe jajka.
Z ogrodu przynoszone są gałązki, które przystrajane są specjalnymi ozdobami wielkanocnymi, przechowywanymi w domach przez lata.


 

 

Wielka Brytania

 

Zwyczaj, szukania porzuconych przez zająca jajek w ogrodzie oraz przystrajanie domów gałązkami z kolorowymi jajkami jest charakterystyczny również dla Wielkiej Brytanii. Jajko ma wymiar symboliczny dla mieszkańców wysp, utożsamiają je z nowym życiem, dlatego czas Wielkiej Nocy wzbudza w nich wiele refleksji. Najważniejszym dniem świąt jest Wielki Piątek, kiedy to wszyscy wierni kościoła protestanckiego biorą udział w mszy świętej.

Niedziela świąteczna jest również wyjątkowym dniem. Członkowie rodziny odwiedzają się oraz obdarowują wielkimi czekoladowymi jajkami, w których wnętrzu ukryte są różne słodkości.

Anglicy tradycyjnie w Wielkanoc pieką specjalne babeczki cynamonowe ze znakiem krzyża i dają datki ubogim. Jedynymi prezentami, jakie otrzymują dzieci, są jajka wielkanocne z czekolady puste w środku. Do środka wkłada się rozmaite smakołyki i w niedzielny poranek obdarowuje się takimi jajkami domowników. Easter eggs (wielkanocne jajka) kupuje się gotowe w sklepach.


 

 

 

 

 

Hiszpania

 

U południowych mieszkańców Europy, cały wielki tydzień obfituje w procesje upamiętniające drogę krzyżową Chrystusa. Hiszpański Semana Santa jest wielkim wydarzeniem, artyści przygotowują drewniane rzeźby prezentujące postać Jezusa i drogę jego męki, które udekorowane kwiatami, przenoszone są
z kościoła do kościoła. W czasie procesji maja miejsce również liczne inscenizacje przedstawiające ważne momenty z ostatnich dni życia doczesnego Jezusa. Świecką rozrywką w tygodniu poprzedzającym Wielkanoc (Pascua) są organizowane Corridy, które cieszą się wielką popularnością. Same święta wielkanocne nie mają wielkich tradycji są to dni wolne od pracy, które spędza się na wyjazdach ze znajomymi i rodziną.
 

 

 

 

 

 

 

 

 

Włochy

We Włoszech, tradycja świąt jest nieco bogatsza. Wieczorem w Wielki czwartek ludzie idą do kościołów na mszę, podczas której, wg tradycji, dwunastu parafianom obmywa się stopy.  Następnie, po ostatniej mszy, we wszystkich kościołach otwarte zostają groby pańskie. Ważne jest, by tej nocy zobaczyć nie mniej niż 3 groby, gdyż mniejsza ilość może przynieść pecha. Następnego dnia, w piątek odbywają się liczne procesje, ulice pełne są w skupieniu maszerujących ludzi. Sobota mija spokojnie. Na koniec dnia wierni spotykają się w kościele na mszy utrzymanej w nostalgicznym nastroju, ale już po północy, około pierwszej radość wypełnia serca Włochów, którzy składają sobie życzenie ciesząc się ze Zmartwychwstania Pańskiego i tak zaczyna się Pasqua. Niedziela spędzana jest w rodzinnej atmosferze, bliscy odwiedzają się, składają życzenia, dzieci dostają czekoladowe jajka. O godzinie pierwszej wszyscy wspólnie zasiadają do wytwornego obiadu, jedzą sopressante- świąteczną kiełbasę, baraninę z rożna oraz drożdżowe ciasto w kształcie gołębia, który symbolizuje dobrą nowinę oraz kończy, w radości, niedzielny posiłek. Poniedziałek wielkanocny, Lune di Angelo, jest dniem wolnym od pracy, w czasie którego Włosi masowo wyjeżdżają za miasto. Jest to czas pikników, spotkań towarzyskich, grillowych uczt, spędzanych w atmosferze wszechogarniającej radości.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Grecja

 

Wielkanoc grecka ( Πασχά = pasxa) jest jednym z najbardziej ortodoksyjnych świąt w tym kraju. Czwartek jest dniem postnym, podczas którego jeść można tylko, warzywa, oliwki  i chleb. W sobotę całe rodziny malują jajka na czerwono, żeby za chwilę dodać je do tradycyjnego wielkanocnego wypieku -Tsoureki, jest to świeżo upieczony chleb ozdobiony wcześniej przygotowanymi jajkami. Jak tylko zegar wybije północ, oznajmiając Zmartwychwstanie Pana, na stołach w greckich domach stawia się zupę z baraniny (odpowiednik polskich flaków), w której skład wchodzą płuca jak i serce „wielkanocnego baranka" oraz „połamany" wielkanocny chleb. Natomiast, specjalnością kuchni wielkanocnej jest baranina z rożna przygotowana z ryżem i warzywami.
W Grecji okres Wielkanocy rozpoczyna się w sobotę  przed Palmową Niedzielą. Wtedy do drzwi domów pukają dzieci. Wynagradza się je jajkami
i drobniakami. W Niedzielę Palmową ludzie gromadzą się na porannej mszy, podczas której otrzymują zielone krzyże, uplecione z gałązek palmowych. Zabierane do domów zostają tam do następnego roku.  Wielki Czwartek to czas barwienia jajek. W Wielki Piątek zamknięte są sklepy i przedsiębiorstwa, na masztach powiewają świąteczne flagi. Tego dnia spożywa się zupę z pasty sezamowej i cebuli, zaprawianą octem.

W Wielką Sobotę gospodynie rozpoczynają gotowanie świątecznych potraw.
O północy rozpoczyna się msza rezurekcyjna. Każdy zapala świecę i powraca
z nią do domu.

Wielka Niedziela to czas ucztowania, pieczenia barana i stukania się wielkanocnymi jajkami, koniecznie barwionymi na czerwono. Najczęściej na stole pojawia się zupa zwana mageiritsa. Ta cytrynowa zupa gotowana jest
z baranich lub kozich podrobów (głównie wątroby), cebuli i kopru, do niej podaje się świąteczny chleb, zwany tsoureki.

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Czechy

 

Świętuje się w Czechach tylko wielkanocny poniedziałek. W Wielki Piątek maluje się pisanki, piecze się też baranki z ciasta i kupuje w sklepach słodycze, które wraz z barankami i pisankami ustawione będą na wielkanocnym stole.
W sobotę i niedzielę ludzie idą do kościoła, ale poza tym spędzają te dni tak samo jak inne soboty i niedzielę. Święta w czeskich wsiach zaczynają się
w poniedziałek rano. Zwą się ?szmigrus?, znać tu podobieństwo do naszego śmigusa. Dorośli tego dnia czekają w domach, bo chłopcy kilkuosobowymi grupkami objeżdżają, czym kto ma, te domy, w których są ich rówieśnice. Niosą z sobą pomlazki, czyli warkocze splecione z trzech, pięciu, siedmiu lub dziewięciu wierzbowych gałązek. Dziewczyny oblewają ich z okien wodą, ale chłopcy, nie bacząc na to, wpadają do domu i ścigają piszczące i kryjące się po kątach dziewczyny, żeby je wysmagać pomlazkami. Kiedy już dziewczyny są wysmagane i zmoczone, zaczyna się poczęstunek. Chłopcy biorą sobie ze stołu po pisance i garstce słodyczy albo kawałku baranka z ciasta, a gospodarz częstuje ich palenką. Palenka to wódka pędzona w domach ze śliwek, moreli lub wiśni. dziewczyny tymczasem wiążą na pomlazkach kokardki z karbowanej bibułki.

Sobota i niedziela wielkanocna nie różnią się od innych weekendów. Ludzie wierzący idą w te dni do kościoła. W poniedziałek zastawia się świąteczny stół, ale inny niż w Polsce. Tworzą go baranki z ciasta i słodycze, ozdabiają pomlazki. jest też alkohol, rzadko domowa palenka, zwykle kupiona w sklepie śliwowica czy merunka (morelówka) albo po prostu wódka. Z tego stołu domownicy pojadają po trochę i popijają, ale nie siadają, żeby biesiadować. Inaczej też wygląda szmigrus. Obyczaj ten przejęły dzieci, zwykle chłopcy dziesięcio-, jedenasto- czy dwunastoletni. Chodzą od mieszkania do mieszkania z koszyczkami albo białymi serwetkami w rękach i śpiewają wielkanocne piosenki. Gospodarze częstują ich jajkami i odrobiną słodyczy.


 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Litwa

 

Wielkanoc na Litwie podobnie jak w Polsce, kojarzy się przede wszystkim
z pisankami i obfitością potraw mięsnych na świątecznym stole. Nieznany jest tu "zajączek" - zwyczaj obdarowywania dzieci łakociami. Poza Wileńszczyzną nie jest też znany śmigus-dyngus.

Świąteczny nastrój na Litwie odczuwalny jest przez cały Wielki Tydzień - towarzyszy mu sprzątanie, gotowanie, pieczenie na wielką skalę. Każda gospodyni za punkt honoru przyjmuje własnoręczne przygotowanie stołu świątecznego.

Na stole tym nie może zabraknąć pieczonej cielęciny, różnorodnych wędlin, szynki wędzonej i gotowanej, kiełbasy domowej roboty, pasztetu, kwaszaniny, czyli nóżek w galarecie, chrzanu i ciast.

Zgodnie z tradycją wszystkie ciężkie prace mają być zakończone do Wielkiego Czwartku. Tylko jajka maluje się w Wielką Sobotę przed południem. W wielu domach na Litwie dotychczas stosuje się naturalne sposoby malowania jajek - zanurzanie w wywarze z kory dębowej, z łusek cebuli, okładanie jajek źdźbłami trawy, a także malowanie woskiem. W malowaniu jajek uczestniczą przede wszystkim dzieci.

Śniadanie wielkanocne, które rozpoczyna się po mszy rezurekcyjnej, trwa do późnego wieczora, z przerwami na toczenie jajek.

Szaleństwo śmigusa-dyngusa wśród Litwinów nie jest znane, a tradycja ta kultywowana jest jedynie w polskich rodzinach. Wzajemne polewanie się wodą wywołuje u Litwinów zdziwienie i niezrozumienie.

W niektórych regionach Litwy w Wielki Piątek gospodarz zapaloną od świętego ognia świecą w każdym rogu domu robi znak krzyża. Ma to chronić dom przed złem.

W Wielką Sobotę rolnicy przepowiadają pogodę. Wiatr z południa w tym dniu wróży ciepłe lato, z północy - zimne.

Do tej pory na Wileńszczyźnie w świąteczny poniedziałek rolnicy kropią na znak urodzaju święconą wodą pole, a skorupki ze święconych jajek albo palą, albo zakopują w ziemi.

W litewskiej stolicy, Wilnie, od trzech lat buduje się piramidy z pisanek
w parku.

 

 

 

 

 

 

...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin