Wzajemność Miłości.pdf

(182 KB) Pobierz
583282982 UNPDF
ks. Dominik Poczekaj
Wzajemność w miłości
Każdego dnia stajemy przed różnorodnymi celami i wyborami. W naszej codziennej
rzeczywistości jesteśmy odpowiedzialni za panującą, fizyczną i duchową atmosferę. Różne
czynności i doświadczenia, stanowią o tym, jakim ideałem żyjemy, o czym on świadczy, czego jest
streszczeniem. Samo dzieło nie jest istotą naszego życia, nie powinniśmy skupiać się zbytnio na
tym, jak coś czynić, w jaki sposób coś wykonać, ale nasze myśli, serce, powinno być zaprzątnięte
motywacją – intencją działania – Bogiem. Bo to, że jakieś sprawy mi nie wyjdą, to jeszcze o niczym
nie świadczy, niczego nie przekreśla, ale jeśli motywy mojego działania są niewłaściwe, wówczas,
wszystko staje się mimowolnie „skażone”.
Kwintesencją naszego życia jest to, na czym je budujemy, na czym (kim) opieramy swoją
aktywność, kto lub co jest źródłem dla mojej codzienności. Powinienem jako chrześcijanin opierać
swoje życie na Słowie Bożym – na nieustannym doświadczaniu żywej obecności Jezusa. Wśród
różnych propozycji, zarówno tych duchowych, jak i światowych, człowiek pragnie odnaleźć jedną,
najwłaściwszą ścieżkę, którą by mógł postępować. Jednoznaczność, a zarazem konstruktywność
życia, zależy od zasady, którą się kierujemy. Czym powinni kierować się, w życiu codziennym,
małżonkowie?
Przykazanie nowe daje wam, abyście się wzajemnie miłowali, tak jak Ja was
umiłowałem; żebyście i wy tak się miłowali wzajemnie. Po tym wszyscy poznają,
żeście uczniami moimi, jeśli będzie się wzajemnie miłowali.
(J 13,34.35)
Wzorowanie się miłością Chrystusa, naśladowanie Go i wcielanie w swoje osobiste życie Jego
miłości, nabiera (dzięki powyższemu fragmentowi) bardzo konkretnych kształtów – propozycji.
Każdy chrześcijanin zwraca szczególną uwagę na ewentualne przesłanie Jezusa, który jeszcze
bardziej wyraźnie, podczas ostatniej wieczerzy, nadaje życiu chrześcijańskiemu konkretny kształt
(proponuję lekturę Ewangelii Jana rozdział 13 i nn).
Jezus rozpoczyna od pięknego, ważnego, ale bardzo trudnego ćwiczenia – „obmycie nóg” (por.
13,1-20) – a szczególnie w. 14-15 – Jeżeli więc Ja, Pan i Nauczyciel, umyłem wam nogi to i wyście
powinni sobie nawzajem umywać nogi. Dałem wam bowiem przykład, abyście i wy tak czynili, jak
Ja wam uczyniłem . Postawa Jezusa jest na pewno zachętą do służby z miłością, ale nade wszystko
do takiego działania, przez które, obudzimy wzajemność. Natomiast w.20 – Zaprawdę, zaprawdę,
powiadam wam: Kto przyjmuje tego, którego Ja poślę, Mnie przyjmuje , ukazuje brata, siostrę –
bliźnich postawionych na mojej drodze. Jest to gorąca zachęta, aby w drugiej osobie, widzieć
Jezusa.
Jezus na tym nie poprzestaje, ale w swoim głoszeniu idzie jeszcze głębiej, jakby dozował nam
pełnię przesłania, byśmy się nie zachłysnęli tym świadectwem, zbyt emocjonalnie, lecz przyjęli tę
postawę, jako sposób życia i mówi: Przykazanie nowe daję wam, abyście się wzajemnie miłowali .
Miłość bliźniego jako przykazanie Starego Prawa już była dobrze znana. Przez miłość Jezusa
przykazanie zostaje przekształcone – ubogacone, właśnie o tę kwintesencję – wzajemnie!
Trwajcie we Mnie, a Ja w was . Podobnie jak latorośl nie może przynosić owocu
sama z siebie…
(J 15,4 )
Utrzymywanie nieustannej jedności z Bogiem, odkrywa przede mną Jego rzeczywistą obecność
„pośród nas”, gdy utrzymuję stałą jedność z „drugą osobą”.
J 15,9-10 – Trwajcie w miłości mojej! Jeśli będziecie zachowywać moje przykazanie, będziecie
trwać w miłości mojej, tak jak Ja zachowałem przykazanie Ojca mego i trwam w Jego miłości.
W takiej sytuacji idę do Źródła Miłości. Nie realizuję siebie, własnego planu – wyobrażenia, ale
swoim życiem, odzwierciedlam Jezusa. Kocham jak Jezus… Nowe przykazanie jest centrum
przepowiadania Jezusa, dlatego będąc chrześcijaninem, muszę uczynić je źródłem i centrum
mojego życia, działania.
Jak to w rzeczywistości może przebiegać w codzienności?
To może będzie moje, ludzkie i ułomne wytłumaczenie, ale tak tego doświadczam i widzę jak to
owocuje i promieniuje we mnie i na zewnątrz.
Kochaj Boga – z całego serca, z całej duszy i ze wszystkich sił – to przykazanie ukazuje Boga, jako
źródło; Boga jako punkt naszego odniesienia. Im bardziej wniknę w zamysł Boga, im bardziej będę
świadom Jego nauczania, tym wyraźniej będę potrafił swoje życie przemieniać w „sztukę
kochania”. To czego doświadczam od Boga, podejmując się współpracy z Nim, oprócz tego, że
bardziej świadomie uczestniczę w planie Bożym, to jeszcze dar od Niego otrzymany, promieniuje
we mnie i staje się świadectwem dokonujących się we mnie przemian. Np. jeśli pójdę do spowiedzi
otrzymam Boże przebaczenie – to im bardziej postaram się przeżyć ten dar, to tym bardziej osoby
wokół mnie, doświadczą miłosierdzia – przebaczenia, łaskawości, zrozumienia… Dar przeżywany,
znów staje się darem, a więc tym, co otrzymujemy od Boga, potrafimy się dzielić z innymi osobami.
Otrzymana od Boga miłość staje się fundamentem dla naszych osobistych doświadczeń. Działanie
Boga jest tak silne, że zaprasza nas do wzajemności. Wynika z tego bardzo oczywista sprawa, a
mianowicie, budowanie swojego życia na Bogu, Jego woli, przynosi wiele konkretnych bardzo,
efektywnych doświadczeń. Dzięki wzajemnej miłości, dzięki żywej obecności, Bóg w naszym życiu,
dobro pomnaża się i przynosi jeszcze więcej radości. Jeśli małżonkowie utrzymają zjednoczenie z
Bogiem, odkrywają też Jego obecność w sobie nawzajem, a dzięki temu rozumieją jeszcze bardziej
zachętę Jezusową zawartą w przykazaniu miłości: kochaj bliźniego swego, jak siebie samego . W
kontekście małżeństwa, podobnie jak w przypadku innych relacji, chodzi o to samo, o dobro drugiej
osoby. Do czego konkretnie to prowadzi? Otóż w wielu rozmowach, wychodzi ludzki indywidualizm –
każdy ma swoje zdanie, jakieś konkretne rozwiązanie i bywa to często powodem nieporozumień.
Jeśli, dzięki miłości wzajemnej, zdanie, czy działanie drugiej osoby – czyli jej dobro jest dla tego
człowieka najważniejsze, wówczas łatwiej będzie o porozumienie i odnalezienie właściwych
rozwiązań.
To nie tylko kwestia rezygnacji z własnego zdania, ale umiejętność, dzięki miłości, przyjęcia
zdania drugiej osoby, jako swojego. To jest objaw prawdziwej miłości wzajemnej, gdy rodzi się taka
jedność pomiędzy np. małżonkami. W tym przypadku miłość to nie sentymentalizm, czy tylko
uczucie, lecz staje się konkretną drogą jedności. Przykazanie miłości wzajemnej, jest nie tylko
właściwym sposobem rozwiązywania trudności, ale również codziennym programem życia,
ubogacającym codzienne doświadczenia. Miłość staje się konkretnym działaniem, które jednoczy
nas z drugą osobą, które pomaga dowartościować obecność drugiej osoby i uwypuklić jej
szczególność. Zarazem działanie w duchu wzajemnej miłości, jeszcze bardziej zwiąże ze sobą te
osoby, które pragną żyć, tym szczególnym duchem.
Zgłoś jeśli naruszono regulamin