Czas Łaski — Kairos
Celem rekolekcji jest nawrócenie, a w Kościele nawrócenie dokonuje się w obliczu krzyża — słowa, które przepowiada śmierć i zmartwychwstanie Pana. W czasie tych rekolekcji ma się dokonać nasze zbawienie i tylko przyzwolenie na to słowo może sprawić, że to się stanie. Nawrócenie nie jest zależne od naszych planów. Jest ono możliwe, gdy Pan woła do nawrócenia, dlatego nie wolno odkładać żadnej okazji na później, bo może się już nie powtórzyć. Rekolekcje są czasem sposobnym, w którym Pan przychodzi i wola. We wszystkim jest tajemnicze prowadzenie Pana. Wszystko ma swój czas i miejsce. Ten czas to kairos. Trzeba się modlić, żeby Pan nas nawrócił, żeby kairos nie był zmarnowany. Jedynie Bóg może dotknąć naszego serca i nas nawrócić. Nawrócenie dokonuje się w obliczu słowa głoszącego śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa. Jest to fundamentalne słowo dla Kościoła. To właśnie głosili Apostołowie. Jako efekt tego słowa powstała pierwsza wspólnota chrześcijańska. Słowo to miało moc budzenia nowego życia, życia chrześcijańskiego. Jest to kerygmat, najcenniejsze co ma Kościół, ABC Ewangelii. Ono sprawia, że Ewangelia jest Dobrą Nowiną.
Jezus rozpięty na krzyżu jest dziełem naszych rąk: „tego Męża, który z woli, postanowienia i przewidzenia Bożego został wydany, przybiliście rękami bezbożnych do krzyża i zabiliście. Lecz Bóg wskrzesił Go, zerwawszy więzy śmierci” (Dz 2,23-24). To „wy” odnosi się do całej ludzkości. To jest nasz grzech.
Na kanwie tego słowa będziemy szli naprzód. Ono zaczyna się od tego, że rozpięty na krzyżu Jezus jest dziełem naszych rąk. Piotr i Paweł zawsze od tego zaczynali kerygmę. Ma ona swoją stronę jasną i ciemną. To słowo o naszej winie musi paść na dobrą glebę naszego serca. Serca, które w świetle słowa Bożego poznaje prawdę o sobie: kim jestem, jakie są moje czyny, którymi krzyżuję Jezusa, siebie i innych i jak na moje zło odpowiedział Bóg.
Deebra