Świadomość społecznej szkodliwości działania sekt i tzw. Nowych ruchów religijnych przynagla rodziny szkoły wspólnoty wierzących i wszystkich dla których drogi jest los każdej jednostki do podjęcia niezbędnych działań. Muszą one dotyczyć zarówno profilaktyki, by uodpornić jednostki na sprzeczne z metodami propagandowymi sekt, jak i działań mającymi na względzie dobro ofiary doktryny i metod sekciarskich.
PROFILAKTYKA musi te wszystkie dziedziny elementy środowiska i życia społecznego, które sa szczególnym punktem zainteresowana sekt. "Atrakcyjna" dla propagatorów idei, jest ich słabość lub niezwykła ranga jaką odgrywają w utrzymaniu jednostki w wolności od nowinek światopoglądowych i religijnych. Bronić jednostkę przed uwiedzeniem przez sektę może wspólnota rodzinna i parafialna, krąg przyjaciół i znajomych oraz zdrowa pobożność i pogłębiona wiedza.
Najważniejszym środowiskiem wychowawczym jest RODZINA, która może wiele dokonać w zakresie formowania u swych dzieci postawy odporności na płytką propagandę i działania manipulacyjne różnych ośrodków, w tym dziele sekt. Nie zawsze jednak rodzice dysponują odpowiednim przygotowaniem do spełnienia tego zadania, ponadto często bagatelizują wielkość ryzyka lub zaniedbują swe obowiązki z powodu braku odpowiedniej ilości czasu.
Wielkość wpływu rodziców na kształtowanie właściwych postaw odpornościowych pokazują badania.
Uwolnienie się od wpływu rodziców pomnaża ryzyko uzależnień. Najmniej religijni i kontestujący tradycyjne grupy wyznaniowe są ludzie młodzi, około powyżej dwudziestego roku życia, co socjologowie wiążą z wyobcowaniem z rodzicielskich kodeksów oraz za ambicjami, a także brakiem "silnego przeżycia", zachwianą samooceną (mniemaniem ,że ich talenty są zbyt nędzne, by przy ich podołać własnym aspiracjom). Ponadto w wieku 20 lat młody człowiek jest jeszcze wolny, np. nie poślubił kobiety, która wykazuje na ogół większe zainteresowanie i wyrobienie religijne; nie podjął jeszcze wychowania dzieci, które wiąże się z pragnieniem znalezienia oparcia w religii; nie potrafi dostatecznie docenić tego, co było wartościowe dla jego rodziców. Często dopiero w wieku trzydziestu lat dochodzi się do stwierdzenia, że model życia rodziców nie jest zły, a wręcz przeciwnie- jest godny naśladowania. Rodzice ciągle bardzo ważnym elementem wychowawczym.
Istotnym dla prawidłowego rozwoju osobowościowego młodego człowieka jest zachowanie właściwej hierarchii celów wychowania. Dotyczy to zwłaszcza u dzieci właściwej postawy wobec Boga i całego życia religijnego, co nie oznacza lekceważenia lub pomniejszenia innych wartości. Ideałem jest umiejętne, wewnętrznie spójne kompletne i realne formowanie życia religijnego wkomponowanego w całokształt innych tematów i problemów codziennej egzystencji. Niezbędny do osiągnięcia tego celu, jest stały kontakt osobowy rodziców z dzieckiem wymiana informacji między matką i ojcem, która pozwala na utrzymanie wspólnej linii postępowania.
Czynnikiem wspomagającym rodzinę w jej profilaktycznym przeciwdziałaniu sektom winna być WSPÓLNOTA RELIGIJNA, parafialna, która powinna funkcjonować jako podstawowa wspólnota kościelna, będąca źródłem świadectwa dla tych, którzy przeżywają trudności i poszukują odpowiedzi na podstawowe pytania życia.
Niezwykle ważnym elementem tej wspólnoty jest kapłan, wychowawca religijny i duszpasterz. Z badań socjologicznych polskiej młodzieży licealnej i akademickiej wynika, że połowa młodych ludzi odczuwa potrzebę osobistych kontaktów z księżmi parafialnymi, widząc szansę na nawiązanie trwałych kontaktów, a nawet więzi.
Podstawą takiej deklaracji jest pogłębienie wiary w Boga (75%), ukształtowanie światopoglądu (73%), pogłębienia własnej religijności (61,4%), poprawy własnej moralności(51,7%).
Watykański raport na temat sekt, z 1986 r., wskazuje na konieczność ponownego przemyślenia tradycyjnej "struktury wspólnoty parafialnej", celem stworzenia modelu, który "miałby w sobie więcej braterstwa", odpowiadałby różnym sytuacjom życiowym parafian, był "na miarę człowieka". Wymienia rodzaje postulowanych wspólnot: "opiekuńcze wspólnoty żywej wiary, miłości( ciepła, akceptacji, zrozumienia, pojednania, koleżeństwa) i nadziei; wspólnoty celebracyjne, wspólnoty modlitewne; wspólnoty misyjne,- zwrócone na zewnątrz, pełniące rolę świadków; wspólnoty pomagające i otwarte na potrzeby ludzi mających szczególnie trudne problemy, np. rozwiedzionych i ponownie zawierających małżeństwo, ludzi żyjących na marginesie społecznym".
Najlepszym zabezpieczeniem jednostki przed szkodliwą i manipulatorską działalnością sekt i nowych ruchów religijnych jest podprowadzenie jej do wypracowania właściwej POSTAWY RELIGIJNEJ. Wówczas jej stosunek do zagadnień światopoglądowych nie będzie doraźny, powierzchowny, sporadyczny, tymczasowy.
Postawa religijna jest takim stosunkiem do świata, innych osób, zjawisk i idei czy rzeczy (odczytywana w aspekcie wiary człowieka), w którą zaangażowane są i ujawniają się zarówno jego umysł, wola, uczucia, jak i działania. Pozwala ona, w chwili zwątpienia i trudności życiowych, na samodzielne podjęcie poszukiwań w obrębie poznanej wcześniej prawdy, nie wystawiając człowieka na ryzyko bezkrytycznego przyjęcia podsuwanych mu idei.
Pierwszeństwo poszukiwania Boga we własnym doświadczeniu interesująco ujął chrześcijański egzystencjonalista Gabriel Marcel: "Czujesz że ci ciasno. Marzysz o ucieczce wystrzegaj się jednak miraży. Nie biegnij, by uciec, nie uciekaj od siebie; raczej drąż to ciasne miejsce, które dało ci dane: znajdziesz tu Boga i wszystko. Bóg nie unosi się na twoim horyzoncie, ale śpi w twej głębi. Próżność biegnie, a miłość drąży. Jeżeli uciekniesz od siebie, twoje więzienie biec będzie za tobą i na wietrze towarzyszącym twojemu biegowi będzie się stawało coraz ciaśniejsze. Jeśli zagłębisz się w sobie, rozszerzy się ono w raj".
Człowiek jest w stanie chronić swoje życie religijne przez poddanie się "oczyszczeniu biernemu" -powodowanemu przez Boga, który łaską uświęcającą, cnotami wlanymi i darami Ducha Świętego oczyszcza ludzki "organuizm nadprzyrodzony", oraz "oczyszczeniu czynnemu"- podejmowanemu przez człowieka, do którego skłania intelekt, a spełnia wola, m in. przez wychowanie fizjologiczne i nabyte cnoty naturalne usprawniające intelekt oraz wolę, a także przez modlitwę.
Wychowanie religijne przygotowuje do przyjmowania tego, co Bóg wnosi w życie człowieka, łacznie z trudnościami i "nocami ducha". Aby przyjąć je dojrzale należy przygotować władze intelektualne i wolitywne do zachowań biernych. Gdy intelekt zostaje udręczony wątpliwościami przeciw wierze, wówczas chroni człowieka cierpliwość, przejawiająca nadzieję z strony woli, i dar umiejętności, wzbudzający w woli nadprzyrodzona tęsknotę za Bogiem. Dar rozumu ułatwia intelektowi zrozumienie nadprzyrodzonych życzeń Boga.
Życie religijne chronią więc zarówno cnoty naturalne, jak i cnoty wlane oraz udoskonalające te cnoty dary Ducha Świętego. Chronią one osobowe relacje, które stanowią istotę życia religijnego. Wśród tych relacji "największa jest miłość".
Bardzo ważnym sposobem przeciwdziałania propagandzie i inwazji sekt jest nieustanne podejmowanie, przez wszystkich odpowiedzialnych za wychowanie człowieka, wysiłków ewangelizacji, katechezy, KSZTAŁCENIA W SPRAWACH WIARY i ciągłego nauczania ludzi wierzących zagadnień biblijnych, teologicznych, ekumenicznych, na poziomie wspólnot lokalnych, przy współudziale duchowieństwa, oraz osób zajmujących się kształceniem religijnym.
Zarówno intelekt jak, wola, jak i fascynacje zmysłowe i uczucia podlegają kształceniu i wychowaniu. Wykształcenie jest bowiem nabytą sprawnością trafnego rozpoznawania tego\, co dobre i prawdziwe. Wychowanie zaś- sumą czynności powodujących wiązanie się z prawdą i dobrem. W spotkaniu z nowymi, pozornie atrakcyjnymi propozycjami sekt i nowych ruchów religijnych, niezmiernie ważne jest by wola pozostała wierna temu, przy czym trwa intelekt i ukazuje jako prawdę wywołującą dobre skutki. Istotne więc jest kierowanie się woli mądrością intelektu, a nie wrażeniami zmysłowymi, emocjami czy pożądliwością.
Odpowiednia wiedza jest więc fundamentalnym czynnikiem budującym postawę człowieka wobec propagandowych nowości. Znajomość stosowanych technik propagandy, mechanizmów zniewalania człowieka, skuteczności działania sekt, ich zasięgu i siły, powiązań z szeregiem instytucji społecznych ułatwiający kamuflaż kierunku prowadzonej w nich formacji, w dużym stopniu uodparnia jednostkę na "nowinki" i pozwala jej zachować wierność Prawdzie.
Sekty i nowe ruchy religijne budują swoją popularność na lęku współczesnego człowieka przed Prawdą. Ucieczka w relatywizm filozoficzny, zatarcie granicy między dobrem a złem, zakwestionowanie absolutnej Prawdy, znajduje często dopełnienie w doktrynie sekty.
Ernest Hello w jednym ze swoich szkiców za symbol Prawdy przyjął postać św. Jana Apostoła, kreślącego na wyspie Patmos wizję rzeczy ostatecznych. Wówczas pustynią, próżnią, i śmiercią był Rzym, tylko na Patmos było życie. E. Hello pisze: "I pustynią jest świat dzisiejszy, pustynią, przez którą drogą gnane tłumy, rzekłbyś wojsko w odwrocie; uchodzą w bezładzie i zamęcie; bezładny zamęt chcieliby okryć pozorami ważnych zadań, ale jedynym ich zadaniem , jedynym pragnieniem- ujść sprzed oblicza św. Jana Apostoła- oto ich trud, oto ich życie wewnętrzne, szpik ich kości". W całokształcie działań profilaktycznych, chroniących jednostkę przed "inwazją sekt", pomocnymi mogą być wszystkie ŚRODOWISKA WYCHOWAWCZE. Pośród nich istotne znaczenie dla kształtowania się postaw mają środki masowej komunikacji, szkoły i grupy rówieśnicze. Środki społecznego przekazu, zwłaszcza telewizja, prezentują w sposób bardzo sugestywny wzorce różnych postaw. Szkoła może stworzyć odpowiednie warunki do odpowiedniego zdobywania wiedzy. Grupa rówieśnicza, w wieku dojrzewania jednostki, ma bardziej znaczący wpływ na kształtowanie jej zachowań i postaw niż inne środowiska. Podstawowym zadaniem osób wychowujących jest budzenie u wychowanka zmysłu krytycznego i uczenie samodzielnej selekcji ofert i propozycji.
Innym elementem chroniącym jednostkę przed wpływem sekt i ruchów religijnych może być roztropnie kształtowane poradnictwo psychologiczne. Profilaktyka w tym przypadku ma na celu wspierać kształtowanie osobowości. Dokonuje się przez pomoc w odkryciu podtrzymywanie własnej godności i wartości, pogłębianie znajomości samego siebie i potencjalnych źródeł trudności, kryzysu, konfliktu czy nieprzystosowania oraz szeroko rozumianą diagnostykę (poznawania siebie) i terapię (w swym poradnictwie następuje uwolnienie nadmiaru emocji).
Skuteczność profilaktyki jest ograniczona, co nie zmienia faktu, że ta cześć przeciwdziałań propagandzie sekt jest najważniejsza.
O wiele trudniej bowiem podejmować próby niwelowania skutków psychicznych i fizycznych, indywidualnych i społecznych, wynikłych z działania tzw. Nowych ruchów religijnych. TERAPIA zawsze jest trudniejsza niż profilaktyka. W przypadku wieloaspektowości skutków działania sekt trudności te działania te ulegają zwielokrotnieniu.
Jeden z najtrudniejszych przypadków terapeutyczych związanych związany jest z działalnością tzw. sekt destrukcyjnych, opierających metodę swych praktyk na różnych elementach procesu nazywanego "praniem mózgu".
Efektem takich zabiegów, według niektórych badaczy, jest zaprogramowanie człowieka. Teraz w tym przypadku musi polegać na ODPROGRAMOWANIU.
Opiera się ono na założeniu, że osoba doświadczyła "nawrócenia" na nową religię podstępnie, poprzez działania manipulacyjne, hipnozę., leki psychotropowe bądź przez zaniżenie normalnej odporności umysłu, w wyniku czego jest ona psychologicznie "zniewolona" i niezdolna od dyrektyw manipulatorów działania. Dlatego też proces odwrócenia, czy też deprogramowania "zaprogramowanej" ofiary jest konieczny dla przywrócenia jej wolnej woli i rozumnego wyboru. Przy takich założeniach nie bierze się pod uwagę, że przywiązanie do nowej wiary może być wynikiem "prawdziwego" nawrócenia, opartego na wolnym wyborze i decyzji danej osoby. Nie zakłada się także resocjalizacji przy wolnej współpracy z ofiarą. Deprogramatorzy usprawiedliwiają zatrzymanie siłą (np. używając kajdanek, zamknięcia w domu) czy nawet podania środków narkotycznych. "Ojciec" praktyki deprogramowania Ted Patrik, napisał w swej książce pt. "Let our children go": Mocno wierzę że Pan pomaga tym, którzy sami sobie pomagają przy pomocy takich drobnych rzeczy, jak karate, kajdanki; rzeczy te mogą być bardzo pomocne od czasu do czasu.
W psychoterapii często deprogramowanie nazywa się nową formą egzorcyzmu. Oba procesy są bowiem próbą przywrócenia normalnego funkcjonowania osobowości ofiary, wykluczają możliwość jej dobrowolnej resocjalizacji, wymuszają natychmiastowe- oparte na gwałcie- "uwolnienie" osoby od "opętania". Po jego usunięciu "akceptowalna" osobowość może już manifestować się samodzielnie.
Proces kontrindoktrynacji, odprogramowania, prowadzony jest podobnie jak egzorcyzmy, przez osoby o specjalnych kwalifikacjach. Trwa on od kilku tygodni do kilku miesięcy, co zależy m.in. od "siły argumentów", zdolności deprogramującego, użytej siły przemocy, pogróżek i próśb.
Zdecydowanymi zwolennikami deprogramowania są przede wszystkim rodzice dzieci i młodzieży, która dla sekty dom. Istniej przypadki korzystania z usług deprogramatorów przez rodziców protestanckich dla wybawienia ich z Kościoła katolickiego, czy też katolickich rodziców dla porwania córki z klasztoru.
Deprogramowanie spotkało się ze zdecydowanym sprzeciwem wielu instytucji społecznych. Narodowa Rada Kościołów w Ameryce w rezolucji o odprogramowaniu z 1974 stwierdził, "że wolność religijna jest najbardziej podstawowym prawem rodzaju ludzkiego, prawo to jest łamane przez praktyki przymusowego nawracania. Porywanie dla pieniędzy jest wielkim przestępstwem kryminalnym, tym bardziej porywane dla wymuszenia zmiany wyznania wiary jest bardziej porywanie dla wymuszenia zmiany wyznania wiary jest co najmniej takim samym złem".
Rząd holenderski po zapoznaniu się z treścią raportu na temat praktyki deprogramowania, wydał, oświadczenie: ""Działania skierowane do przymusowego zrezygnowania w uczestnictwie w nowych ruchach religijnych uważamy za niepewne i nie mogą być tolerowane". W 1986 r. Holenderski sekretarz Stanu określił próby przymusowego nawracania, jako sprzeczne z podstawowymi prawami wolności obywateli".
Do leczenia głębokich urazów psychicznych wynikłych na skutek działania sekt destrukcyjnych, pozostaje jednak szereg METOD TERAPII. Istotą wszystkich metod psychoterapii powinno być świadome i planowe oddziaływania na psychikę chorego, słowem i zachowaniem. Rozróżnia się wiele metod psychoterapeutycznych: od psychoanalitycznych, odreagowujących treningowych, odwykowych, relaksacyjnych do tzw. psychoterapii racjonalnej i muzykoterapii. Wyniki leczenia nie zależą tak dalece od metody, co od osób ją stosujących. Jedni więc osiągają dobre wyniki leczenia środkami czysto somatycznymi, stosując masarze, gimnastykę, leki. Inni, zwolennicy bardzo łagodnych metod, chcą stworzyć pacjentom warunki komfortu mieszkania i pożywienia, chronią przed wpływami środowiska, starają się zająć czas różnymi formami rozrywki. Ale są i tacy, którzy stosują dramatyczne metody hipnozy, sugestii, "uderzenia psychicznego".
Bardzo trudno jest opracować, ze względu na niezwykłe zróżnicowanie osobowościowe jednostek, zestaw takich ZASAD POSTĘPOWANIA z członkami sekt i nowych ruchów religijnych, które wszystkim pozwolą przetrwać trudny okres kryzysu religijnego.
Do najważniejszych z nich można zaliczyć;
- Utrzymanie kontaktu z konwertytą, chociaż może to być bardzo utrudnione: należy go zapewnić, że nadal jest kochany, darzony szacunkiem i potrzebny. Kontakt z bliskimi, rodzicami, przyjaciółmi, wychowawcami jest często jedyną okazją do uświadomienia adeptowi sekty jak wygląda świat poza nią;
- Utrzymywania pozytywnej relacji z młodym konwertytą: by stosunek z nim był coraz bardziej pozytywny i osobowy. Szczególnie ważne dla utrzymania pozytywnej relacji jest wysłuchanie tego, co ma on do powiedzenia. Odkładając na bok żale i urazy, a akcentując to co łączy, mają prawo do własnego zdania i wyrażania swych poglądów;
- Uzyskanie informacji o sekcie: umożliwia dojrzałą i jasna dyskusję z konwertytą. Ponieważ informacje uzyskane u członków sekty mogą być jednostronne i niepełne, konieczne jest poszukiwanie ich u źródeł naturalnych, u wyspecjalizowanych organizacji, byłych członków ruchu itp.;
- Uzyskanie informacji o wystąpieniu danej osoby do sekty (?nawróceniu?) i ocena zaistniałej sytuacji razem z nią: ważne jest uświadomienie sobie pozytywnych przyczyn wstąpienia do grupy- atrakcyjności sekty, źródeł jej siły przyciągania, autorytetu przywódcy oraz negatywnych motywów tej decyzji- braki dotychczasowej grupy wyznaniowej, poszukiwanie samo potwierdzenia, bunt przeciw rodzinie itp. Należy przy tym pamiętać, że kiedy osoba uparcie trwa przy swojej decyzji, jest ona decyzją istoty wolnej i rozumnej i dopóki jej działanie nie jest w kolizji z prawami ogólnoludzkimi, należy szanować jej prawo i decyzję pozostania w grupie;
- Kwestie finansowe: pozostawić w gestii osób angażujących się w sektę. Jest to element jej odpowiedzialności za swoje decyzje. Niektóre sekty próbują nacisku na swych członków, by pod byle pretekstem wyłudzili pieniądze od swych krewnych.
Należy szukać porad prawnych w kwestii dziedziczenia, otrzymywania spadków, które ewentualnie konwertyta chciałby przekazana rzecz sekty. Niepowodzeniem kończą się próby ?przekupywania? konwertytów, by odeszli od sekty. Utwierdza to członków sekty w przekonaniu, że świat poza nią nastawiony jest materialistycznie i manipulacyjnie.
Niezwykle cenną pomocą dla adepta sekty, który próbuje naleźć droga wyjścia z trudnej sytuacji życiowej może być WSPÓNOTA RELIGIJNA kultywująca zdrowa pobożność, modlitwę, przyjaźń swych członków. Jej działanie jest podobne do grupy psychoterapeutycznej. Może przyczynić się do uspołecznienia jednostki przez zainteresowanie jej sprawą publiczną, naukę umiejętności współdziałania i odpowiedzialności na kształt życia zbiorowego oraz rozbudzenie zdrowej ofiarności wyrażającą się gotowością poświęcenia interesu osobistego na rzecz innych. Jednocześnie, niejako "przy okazji" , ukazuje abstrakcyjny wymiar chrześcijaństwa. Zachwianie równowagi między sferą prywatna i publiczną było bowiem w jakimś stopniu przyczyna ucieczki jednostki z dotychczasowych jej ram społecznych.
Ogromne znaczenie terapeutyczne może mieć także pomoc duszpasterska. Opieką duszpasterska i proces psychoterapeutyczny łączy bowiem, zdaniem niektórych psychiatrów, wyraźne podobieństwo. W tym sensie opiekę duszpasterską rozumie się jako psychiczną (duchową) terapie, określona przez Słowo Boże, w której doradca uwzględnia specyficzną sytuację potrzebującego pomocy, i której intencją jest pomoc w odnalezieniu, przez zagubionego człowieka, właściwego stosunku do Boga, bliźniego i samego siebie. Osoba, która prosi o taką pomoc, cierpi z powodu wewnętrznej nierównowagi. Spotkanie z Bogiem poprzez Kościół bardzo często otwiera drogę wyjścia z kryzysu.
Trudności związane z prawdziwym porozumieniem się ludzi współczesnych nabiera szczególnego wymiaru i rangi wobec możliwości zagubienia się człowieka w gąszczu propozycji podsuwanych przez liczne dzisiaj ruchy religijne i sekty. Bycie z ludźmi, przyjaźń, braterstwo i miłość okazują się jedynym skutecznym środkiem profilaktycznym, a w ostateczności- terapeutycznym, wobec zagrożeń współczesnego świata.
Ks. prof dr hab. Andrzej Zwoliński
krosdel