Science Fiction 13 (marzec 2002).pdf

(9732 KB) Pobierz
10072403 UNPDF
10072403.003.png
literatura
Numer trzynasty
Po prostu trzynastka, dla niektórych pechowa, dla innych numer szczęśliwy.
Mam nadzieję, że dla was będzie to ta druga wersja. Jak zapewne
zauważyliście, przybyło nam sporo stron, a cena nadal nawet nie drgnęła. Dobry
znak. Aby jednak nie odchodzić daleko od klimatów towarzyszących
trzynastkom, postanowiliśmy zawrzeć na kartach tego wydania Science Fiction
nieco większą niż zazwyczaj porcję tekstów emanujących grozę. Horror;
zwłaszcza ten spod znaku duchów i upiorów, to też fantastyka. Miłośnicy
gatunku już mogą zacierać ręce, przed nimi bowiem kilka naprawdę dobrych
tekstów. Osobiście polecam tryumfalny powrót Darka Zientala-ka, znanego z
łamów Nowej Fantstyki i Fenixa. Dzisiaj dowiecie się, dlaczego nie lubicie cho-
dzić do dentysty. Drugi tekst/który w pierwszej kolejności został zakwalifikowany
do tego numeru, to kontynuacja znakomitych Murarzy Wojtka Świdziniewskiego.
Obiecaliśmy wydać ją najszybciej jak to będzie możliwe i obietnicę spełniamy z
tym większą przyjemnością, że jest to 'tekst bardzo dobry. Myślę, iż nie
zawiedziecie się również na opowiadaniu Marcina Czynszaka, który gości na
naszych łamach po raz pierwszy, ale uważni czytelnicy Nowej Fantastyki z pew-
nością znajdą jego nazwisko w pamięci. Tematyka Pielgrzymki do źródeł
skażonych jest jak najbardziej zgodna z duchem numeru. Nawet Andrzej Pilipiuk
zdołał dopasować do niej kolejną przygodę Jakuba Wędrowycza, bohatera
jednej z najlepiej sprzedających się książek ostatnich miesięcy. Jednakże nie
tylko groza przewija się przez nasze łamy tego miesiąca. Będzie trochę fantasy,
nawet w poetyckim wydaniu. Małżeństwa piszące fantastykę to rzadkość, nawet
w skali globu, przyznacie sami. Z polskiej strony znane mi było do tej pory jedno
i to całkiem świeżej daty. Wojtek Szyda i Ania Suwała gościli na łamach Science
Fiction kilkakrotnie, teraz czas na kolejną parę. Debiutanci, Ewa Julia i Henryk
Turowie mają całkiem pokaźną ilość tekstów na koncie, dwa z nich
postanowiliśmy zaprezentować obok siebie, trochę z kurtuazji, trochę dla po-
równania stylów obojga. Henryk to wielbiciel Warhammera i większość jego
tekstów osadzona jest w świecie stworzonym na potrzeby tej gry. Jego żona
porusza się sprawnie w fantasy, łącząc jej elementy i wątki z literaturą grozy. To
jeszcze nie wszystko co przygotowaliśmy, ale miejsca już brakuje, by wymieniać
pozostałe opowiadania, a wspomnieć muszę o kolejnym autorze, który zajmie
kolumnę felietonisty w Science Fiction. Rafał A. Ziemkiewicz znany jest i ceniony
tak w literaturze, jak i piśmiennictwie felietonowym. Za to ostatnie otrzymał
niedawno bardzo znaczącą nagrodę Kisiela, która już zaowocowała książką -
wszystko na to wskazuje, bestsellerową - i propozycjami współpracy. Dlatego z
tym większą radością witamy go na naszych łamach. Następne nazwisko, które
mam nadzieję dołączy do szacownego grona naszych publicystów, też będzie
miłym zaskoczeniem dla wszystkich, ale o tym sza, żeby nie zapeszyć.
Na koniec informacja, na którą wielu z Was, Szanowni Czytelnicy czeka od
dawna. Chodzi o Kolekcją Science Fiction. Próbowaliśmy wprowadzić na rynek
serię tanich książek, ale okazuje się, że nie było to takie proste, jak z pozoru
wyglądało. Nie miejsce to i czas na wylewanie wszystkich żalów, powiem
jedynie, że mimo usilnych zabiegów nie udało nam się namówić kilku firm
dystrybucyjnych do zajęcia się tymi tytułami. Ale nie poddaliśmy się, skoro nie
można zrobić serii zeszytowej w kształcie, jaki nam się marzy, będzie seria
książkowa, dostępna w EMPiKach i księgarniach na terenie całego kraju.
Dzięki nawiązaniu współpracy z wydawnictwem Fabryka Słów, już za kilka
tygodni ruszy seria polskiej fantastyki, w której znajdziecie wiele nazwisk bardzo
znanych i lubianych. Między innymi tak popularnego ostatnio Andrzeja
Ziemiańskiego. Zaczniemy rzecz jasna od Eugeniusza Dębskiego i Owena
Yeatesa, który od kilku miesięcy czeka bezskutecznie na skierowanie do druku.
Byłbym zapomniał. Zapraszam też do korzystania z księgarni wysyłkowej. Z
waszą pomocą możemy stworzyć system sprzedaży, dzięki któremu
otrzymacie każdą książkę nie wychodząc nawet z domu. A znajdziecie w
katalogu KKF każdą nowość godną polecenia.
Dimitrij Skiriuk
Przemysław Marczewski
Andrzej Seget
Andrzej Pilipiuk
Dariusz Zientalak
Wojciech Świdziniewski
Ewa Julia Tur
Henryk Tur
Rafa ł Mroczek
Jakub Radzimi ń ski
felietony
Andrzej Ziemia ń ski
Rafa ł A. Ziemkiewicz
komiks
Robert J. Szmidt
10072403.004.png 10072403.005.png
DIMITRIJ SKIRIUK
STANDARD
Wch. Nr 2370-17
Ja zaś obiecałem, że sprawdzę wyniki prac, i byłem
nieprzyjemnie zdziwiony, gdym do tego przystąpił.
Do Jego Wysokości Darina VI, Władcy Rubieży
Przedgórza,
Pana Zachodnich Tangarów, Księcia Wzgórz
Błękitnego i Czerwonego etc, etc, etc.
Od młodszego nadzorcy czwartego poziomu sektora
technicznego, F. Brokka.
Panie mój! Po pierwsze, praca ta do tej chwili nie
została przez nich ukończona! Zwracam Twą
Najjaśniejszą uwagę na to, że termin na wykonanie
zlecenia wynosił dokładnie rok. Po drugie, jestem
bardzo zaniepokojony wynikiem ich pracy, to znaczy
samym mieczem, który mocno odbiega od
zatwierdzonego standardu. Oczywiście, zdaję sobie
sprawę, że erudycja moja nie pozwala odpowiednio
odebrać i docenić całego spektrum nałożonych na
miecz zaklęć, ale nawet jeśli tak jest, to uwzględniając
niezwykle ciemny odblask aury (archont) i dziwną
konfigurację klingi, ogarnięty jestem podejrzeniem, że
miecz ów kuty był w stanie mocnej nietrzeźwości całej
wymienionej czwórki. Spiesznie wykonana na moje
polecenie dokładna rewizja w piwnicach ujawniła spory
niedobór piwa i wina, a także napojów mocniejszych, a
winą tego było przekupienie przez nich podczaszego
(winny został ukarany). Według mego skromnego
zrozumienia, Falgrim, którego warsztat bez pracy stał
przez pięćdziesiąt ponad lat, z radości otrzymania tak
wielkiego, zamówienia, podpuszczony przez jednego z
czeladników, po prostu oddał się pijaństwu, co
natychmiast odbiło się negatywnie na jakości pracy.
Ośmielę się też przypomnieć, że do zakończenia
terminu realizacji zamówienia będzie mniej niż tydzień,
tymczasem próby polowe miecza nie zostały
wykonane; pieniądze zaś i kamienie szlachetne, będące
zapłatą zań, wykorzystano, w tym na łapówki. W
związku z powyższym proszę Waszą Wysokość o
wyznaczenie odpowiedniej komisji, celem dokonania
stosownego badania, póki jeszcze sytuacja nie stała się
krytyczną.
>Suplika<
Panie Mój!
Proszę o wybaczenie mi zakłócenia trybu
przekazania dokumentów, ale pewne wydarzenia
ostatnich dni każą mi zwrócić się bezpośrednio do
Waszej Wysokości, z pominięciem Kancelarii i Rady
Doradców. Listem tym wcale nie zamierzałem
niepokoić Cię, Panie, i odrywać od innych ważnych
spraw, ale nie mogę milczeć i pozostawić wszystkiego,
co zaszło, w spokoju, albowiem konsekwencje tego
mogą być wielkie, z najgorszymi - zepsuciem
stosunków ze światem zewnętrznym. Tylko dlatego, a
nie dla korzyści własnych czy zaspokojenia złośliwości,
uznałem, że należy do wiadomości Twojej doprowadzić
pewne dane o pracach nad zamówionym orężem,
wykonywanych (a dokładniej by rzec - prowadzonych
niedawno jeszcze) w pracowni mistrza Falgrima.
Przypomnę Waszej Wysokości, że dokładnie rok
temu (w miesiącu kwietniu, 10-go), wspólnota
Zachodnich Tangarów przyjęła do wykonania
zamówienie Jego Ekscelencji Gonthego de Godfrois,
księcia Bouleon. Zamówienie owo tyczyło wykonania
dlań magicznego miecza, z którym to mieczem mąż ów
sławny zamierzał wyprawić się na „ziemie południowe
aż do Palestyny i okolic". Zamówienie przyjęte zostało i
opłacone według umowy na miejscu i z góry, w
wysokości całej sumy w złocie i drogocennych
kamieniach szlachetnych. Wykonania podjęli się:
starszy mistrz kuźni orężnej Falgrim i jego trzej
czeladnicy - Akki, Kriunt i niejaki Wu Habrin,
przezwiskiem Peine D'Oso, co oznacza „Ptasie Pióra", a
który to nie jest górskim krasnoludem, ale emigrantem
z tych leśnych, choć powiadają o nim, że w rzeźbie w
metalu i grawerce mistrzem jest znakomitym. W sumie
Rada Doradców nie oponowała i, po wspólnych
odliczeniach na podatki i do Skarbu, wyasygnowała
środki niezbędne do pracy, a to: metale, paliwo, a także
zezwoliła na korzystanie z małej sali Biblioteki, celem
nałożenia odpowiednich zaklęć. A w ubiegłym
tygodniu mąż ów, Gonthe de Godfrois, zjawił się
zgodnie z umową, aby rozeznać się, jak posuwa się
praca nad jego mieczem i czy szybko ów gotów będzie.
(Podpis
Data)
(Zaopatrzono w rezolucję: „Nie mam nic przeciwko.
Wyznaczyć przedstawicieli Rady, wyjaśnić możliwie
szybko, o wykonaniu i wynikach zameldować
natychmiast." Jego Królewska Wysokość Darin VI
Władca Podgórza. Podpis. Pieczęć)
***
Panie Mój!
Na Twoje Królewskie polecenie dokonałem, w
towarzystwie innych odpowiednich osób, przeglądu i
całkowitej kontroli warsztatu st. m. k. Falgrima, syna
Hrombla (4-ty poziom, dół galerii, sektor „chjarmen").
W toku prac komisji odkryto, co następuje: Miecz
jeden (1), magiczny, „półtorak", klasy „zbroja-zbro-ja",
Wych. Nr 2376-17
3 / 2002
STANDARD
10072403.006.png
DIMITRIJ SKIRIUK
bez rękojeści. W kształcie dość prosty, ale z występami
wzdłuż, ostrze sierpowate, i trzy otwory w głowni,
jeden ponad drugim. Według oświadczenia mistrza - w
celu ośmiokrotnego i więcej wzmocnienia zaklęcia w
cyklu nieskończoności i przebijania pancerzy też.
Sprawdzić tego stwierdzenia nie było możliwości,
albowiem wszelkie prace nad mieczem zostały
wstrzymane na etapie testów warsztatowych, z powodu
braku środków i nadzwyczajnego wykonania prac
grawerskich. Opis skonfiskowanych przedmiotów w
Załączeniu.
z tego. Ja, szczerze mówiąc, w ogóle nie rozumiem, z
czego on jest niezadowolony: żeby się przynajmniej,
zaraza, cośkolwiek na broni znał, ale to szczur
kancelaryjny, a pysk wpycha, gdzie nie trzeba. A że
kształt miecza istotnie nie taki jak zwykle, to nie ma
znaczenia, albowiem najważniejsze w tych mieczach
jest co innego - żeby szczególnie mocno trzymać go za
rękojeść, a reszta ważna w ogóle nie jest. Co zaś się
tyczy niezbędnych badań, to jak mnie pamięć nie
zawodzi, nie mieliśmy dostaw jeńców już jakie
dwieście lat, a sprawdzać wszystkie taktyko-techniczne
charakterystyki miecza na własnej skórze - nie ma
głupich, chyba że Brokk sam swój czerep podstawi. Jak
się więc o to rozchodzi, to niech sam ten buljoński
książę sobie go na nim i sprawdza.
Uwzględniając wszystko, com wyłożył, dopraszam
się o odwołanie.
W Załączeniu wycena.
Za czym pozostaję Waszej Wysokości wiernym
sługą.
Przewodniczący Komisji
Radca Ark An-Har
Członkowie Komisji: Ulle, Boromozel
(Podpisy
Data)
***
Wch. Nr 2377-17
Falarinbarze!
Co za matoły tam u was pracują? Nie mogliście
przysłać normalnych Tangarów, czy jak? Gdzie są
wyniki ekspertyzy? Na jakiej podstawie zostały
wstrzymane prace? Co to znaczy „sierpowate ostrze i
trzy otwory w głowni, jeden ponad drugim"? Proszę
wyrażać się jaśniej! Jakie otwory, po co? Dziurkami mi
oczu nie mydlcie! To nie jest zwyczajny miecz, a
zamówiony, żeby was Balrog spalił. Czy może chcecie,
by nasze stosunki z ludźmi do końca się popsuły?
Natychmiast zwróćcie miecz do kuźni i zatroszczcie się,
by wszystkie prace zostały wykonane w umówionym
terminie. Po wykonaniu - meldować.
St. mistrz kuźni Falgrim.
(Podpis.
Data)
***
>Specyfikacja (wzór nr 42)<
Wch. Nr 23 80-17-B
Wydane z magazynu dla: st. m. k. Falgrim, syn
Hrombla
Materiały
Osobisty Sekretarz
Jego Wysokości Władcy Darina VI Podgórskiego
Teofilus S. Hassenpfepffer
(Podpis
Data)
Ilość
Wartość
Żelazo
18 gąsek
Gotówka 18 x 25
Miedź
4 wlewki
Gotówka 120
Cyna
5 prętów
Gotówka 238
Ołów
1 st. wlewka
Gotówka 23
Urgan (cięż.)
1 f. (przysadka) Gotówka 1.056
***
Agadan
2 zołotniki
Rozl. bezgot. 198.000
Wch. Nr 23 80-17-A
Złoto -
Smocza skóra 1,5 na 2 łokcie Pokwitowanie/Weksel
Szmaragd
1 szt.
Pokwitowanie/Weksel
„Do Jego Wysokości Darina VI, Władcy Rubieży
Przedgórza,
Pana Zachodnich Tangarów, Księcia Wzgórz
Błękitnego i Czerwonego etc, etc, etc.
Od starszego mistrza kuźni orężnej cechu bron małej
Falgrima, syna Hrombla
Mithril
wyst. ilość
Bezpośr. przekazanie
***
Wch. Nr2383-17-B
Archiwum skryptów Podgórskiej Biblioteki im.
Gimlego
Nieustraszonego.
(Czytelnia)
>Wyjaśnienie<
Królu!
Chcesz to wierz, nie chcesz to nie wierz, ale mogę
tylko tyle powiedzieć. Wszystkie sądy i opinie
przedstawione Ci na okoliczność miecza są
oszczerstwami i potwarzą ze strony tego przygłupa
Brokka, który to, paskuda łysa, sam ni cholery nie
zarobił i złość go nynie rozpiera, że nie kapnęło mu nic
>Wypis<
Hrabun, Wu, czeladnik cechu małych broni.
Wydano zaklęć: Bojowych:
1. Wzmocnienie uderzenia ............................ 2 szt.
2. Przenikalność (stal) ................................... 1 szt.
3 /2002
10072403.001.png
STANDARD
3. Przenikalność (kość).................................. 1 szt.
4. Przyspieszenie ........................................... 1 szt.
5. Lewitacja ................................................... 3 szt.
Chroniących:
1. Odrzut do tyłu............................................ 2 szt.
2. Samoostrzenie............................................ 1 szt.
3. Świętość..................................................... (brak)
4. Odporność na rdzę..................................... 1 szt.
Inne:
1. Pompa (wampiryzm) ................................. 1 szt.
2. Kompas (orient.)........................................ 1 szt.
Zaleca się dodatkowe badania.
Członkowie komisji ekspertów
(11 podpisów
Data)
***
Wych. Nr 2380-17
Co to znaczy - „Wszystko, co pobieram, jest
zużywane"? Gdzie jest mithril, sucze syny?!
Poczekajcie, niechno znajdę wolny dzień, jeszcze się z
wami policzę. Kończcie badania i po zakończeniu
meldujcie o sytuacji.
***
Wych. Nr 2378-17
G.
Czy wyście tam wszyscy powariowali? Z taką
ilością żelaza można by było wyposażyć pluton
pancernej piechoty! Natychmiast proszę wyjaśnić i
zameldować, gdzie się podziały pobrane materiały, jak
również - po licho tyle zaklęć na jedną klingę, bo jak
nie, to odpowiecie przede mną.
***
Do Przełożonego Tajnej Kancelarii
Władcy Darina VI Podgórskiego
J. Falarinbara
Od badacza ręcznej broni białej U.Y. Krim-Krombla
Wch. Nr. 2410-17
T.S.H-r
***
>Wyjaśnienie<
Wch. Nr 2395-17
Przeciąłem najpierw dwie, potem jeszcze jedną, a
potem on się skręcił i poniósł. Najpierw on mnie, potem
ja sam, a następnie znowu - on mnie. Cięło wszystko, a
ja się trzymałem. Więcej nic nie pamiętam. Kiedy
otworzyłem oczy, było ich już bardzo mało.
Obiecuję, że to się więcej nie powtórzy.
Ja tam waszej pieprzonej kancelarii
podporządkowany nie jestem. U mnie - każdy to powie
- wszystko, co pobieram, jest zużywane. Falgrim zna
się na swojej robocie, a jak się komu nie podoba,
bierzcie młotek i sami sobie róbcie.
(Podpis
Data)
Falgrim
***
***
Wch. Nr 2401-17
Pilne.
Do rąk Radcy-sekretarza T.S. Hassenpfepffera
Wych. Nr 2388-17
Od Hassepfepffera - do Falarinbara
Pilne, tajne, nadzwyczaj ważne.
Wyniki ekspertyzy broni pozwalają przypuszczać,
że w osnowie głowni leży stal niskowęglowa o
współczynniku elastyczności 16,0, bez zwichrowań,
wżerów, idealnie jednorodna, kucie całkiem
zadowalające, rdzeń stalowy, grawerka. Zawartość
elementów ciężkich wynosi około 5%, zawartość
domieszek promienistych - około czterech (4) MDK.
Odnotowano świecenie w ciemności. Użycie ołowiu
zalecane (obłożenie pochwy). Klinga szeroka
umiarkowanie, chwilami dość silnie. Przesunięty środek
ciężkości, ale zrekompensowany za pomocą magii
(zaklęcie lewitacji 1/5). Prócz tego ekspertyza magiczna
ujawniła pewne przesunięcie nałożonych zaklęć w
kierunku trzech lokalnych sprzężeń. Nie udało się
określić charakteru lokalnego splotu, wydaje się to
niemożliwe. Niepokoi również ten fakt, że ośrodek
umieszczenia ssania (wampiryzmu) nie został wykryty.
Natychmiast, powtarzam: NATYCHMIAST
wyjaśnić proszę wszystkie okoliczności zniszczenia
stanowiska badawczego i zameldować mi szczegółowo
o wynikach kontroli. Proszę określić stopień, termin,
charakter uszkodzeń. Należy przesłuchać jeszcze raz
tego waszego Krombla, skompletujcie komisję z
bardziej kompetentnych Tangarów! Proszę coś w końcu
zrobić samodzielnie, dlaczego ja mam cały czas myśleć
za was?! Jeśli król dowie się o wszystkim, gniew jego
będzie straszny!
(Podpis
Data)
3 / 2002
10072403.002.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin