Budzyńska Agata.pdf

(68 KB) Pobierz
12386498 UNPDF
Agata Budzyńska
Moi przyjaciele
Kiedy was nie ma, to jakby nagle
zabrakło w moim życiu muzyki.
Kiedy was nie ma, to czas mnie
straszy,
że przeminę, że będę nikim.
Jak mam wyśpiewać, jak mam dziękować,
jak wytłumaczyć, że bez was mnie nie ma.
Przytulam do was moją przyjaźń
i wdzięczność swoją w modlitwę
zamieniam.
Kiedy was nie ma, to jakby niebo
miało się rozstać na zawsze ze
słońcem.
Kiedy was nie ma, dosyć mam
wszystkiego
i pragnę stąd na zawsze odejść.
Milion aniołów narysuję
i wszystkie dla was postrącam z nieba,
dom na szczycie wybuduję
i zagram dla was, kiedy potrzeba.
Moi przyjaciele, moi przyjaciele,
moi przyjaciele bądźcie zawsze ze mną.
Moi przyjaciele, moi przyjaciele,
z wami wiem, że mogę wszystko,
że wystarczy tylko chcieć.
Moi przyjaciele, moi przyjaciele,
moi przyjaciele bądźcie zawsze ze mną.
Moi przyjaciele, moi przyjaciele,
z wami wiem, że mogę wszystko,
że wystarczy tylko chcieć.
Aniołek
Narysuję dla ciebie aniołka
Choć nie mnie prosisz o to w swych
wierszach
Nie mnie
I usiądę przy twoim stole
Choć nie dla mnie było to miejsce
Nie dla mnie
Będę biegać po twoich sadach
Zrywać wszystkie jabłka czerwone
Choć nie ja miałam je rwać
Strącę z nieba dla ciebie aniołka
Aby zaniósł do ciebie mój uśmiech
Choć nie ja miałam się śmiać
Na przystanku pod twoją jabłonią
Będę czekać na ciebie codziennie
Choć nie ja miałam tam stać
Wszystkie jabłka, wszystkie
czerwone
Porozdaję twym przyjaciołom
Choć nie ja miałam przyjaźń dać
Wyśpiewam dla ciebie cały świat
Wyśpiewam dla ciebie twoje wiersze
I miłość wyśpiewam - najpiękniejszy dar
I uśmiech wyśpiewam dla ciebie
Wyśpiewam dla ciebie cały świat
Wyśpiewam dla ciebie twoje wiersze
I miłość wyśpiewam - najpiękniejszy
dar
I uśmiech wyśpiewam dla ciebie
Narysuję dla ciebie aniołka
Choć nie mnie prosisz o to w swych wierszach
Nie mnie
Będę patrzeć w twoje oczy
Choć nie ja miałam siłę w nich czerpać
Nie ja
Będę tulić do twoich dłoni
Mą dziecinną buzię pyzatą
Choć nie ja miałam czułość dać
Narysuję dla ciebie aniołka!
Narysuję dla ciebie aniołka!
Narysuję dla ciebie aniołka!
Kiedy wyruszysz w drogę
Kiedy spakujesz już swoje życie
I wyruszysz w drogę
Zamiast wszystkiego co powinnam ci dać
Dam ci tylko słowo
Kochaj
Nie dał ci Bóg prawa abyś sądził
Kochaj
Kiedy zrozumiesz już wszystkie mądrości
Całą głupotę zrozumiesz
I będziesz wiedział jak można umrzeć
Tylko z życiem będzie trudniej
Kochaj
Gdy trzeba będzie kamienie wołać będą
Kochaj
Nie musisz ciągle grzebać w śmietniku
Patrzeć przez brudną szybę
Wystarczy tylko wystarczy chcieć
I wszystko jest możliwe
Spacer z Chopinem
Za oknem deszcz, Panie Chopinie,
Fortepian pana smutno gra,
Dawno wybaczył pan jesieni,
Że taki łzawy humor ma
Kwiaty na pana fortepianie
Więdną tak szybko niczym mgła.
Myśli krzyczące jak gladiole,
Czasu człowieka wierny pies,
Pan dobrze wiedział - nigdy nie wyschnie
Przez świat płynąca rzeka łez.
Paryski bulwar zapłakany
I Place Concorde, i Plac Pigalle,
Pól Elizejskich rude kasztany,
Czy pamiętają jak pan grał?
Każdej jesieni deszcz jest inny
I inne liście strąca wiatr,
A tylko smutek pana oczu,
Panie Chopinie, wciąż ten sam.
A przecież Francja, przecież Paryż,
Mówią: to dla artystów raj,
Zgłoś jeśli naruszono regulamin