A przecie… A przecie kiedy w głębie ducha mego patrzę, Jak przez szmaragd fal morskich przejrzysty, zielony, Widzę jeszcze skarb, dawno na dnie zatopiony, Klejnoty piersi mojej ukryte, najrzadsze… I źle mi jest, i gorzko, i żal mi za nimi, Bo oto w toń strącone na śmierć i przepadłe, I więzione tak długo i w mroku pobladłe, Jeszcze we mnie oczyma patrzą bolesnymi. Szkoda mi cię, z przestanej dobyty głębiny I znów w głębię ciśniony, bezcenny, jedyny Życia mojego blasku! Żal mi cię, stracona Serca perło mistyczna! Gdy wiatr wspomnień trąca Struny ducha a toń się zachwieje milcząca - Ku wam tęsknotą zwiędłe wyciągam ramiona! ...
Faficzek-10