{96}{190}- Biorš?|- Nie... a u ciebie? {438}{529}- Ma niezłš moc, co?|- Tak. {1053}{1148}- Dobra zabawa, no nie?|- Tak. {1487}{1549}A teraz? {1732}{1798}- Jego nowa pasja.|- Ma tylko jednš? {1798}{1861}Mnie też. {1861}{1941}Stefan wie, że gdyby mnie zdradził,|to będzie koniec. {1941}{2078}Jem kolację z Delbesque'ami.|Chyba skończy się do północy. {2091}{2157}Ucałowania. {2259}{2359}Proszę wysłać mojej żonie 27 róż.|Czerwonych. {2359}{2484}I proszę dodać karteczkę...|"Wieczór bez ciebie... {2497}{2628}to wieczór stracony", jak zwykle.|- Cholera, już ósma. {2654}{2797}Pocišg do Marsylii, Lyonu, Paryża|odjedzie z peronu trzeciego. {2800}{2825}Proszę pana! {2825}{2953}Odsunšć się od toru.|Zamknšć drzwi. Pocišg odjeżdża. {3301}{3433}Nie zgodziłabym się na krótki romans,|ale długa podróż miłosna, to... {3433}{3523}- To co?|- Zaraz zobaczysz. {3835}{3900}Do diabła! {4044}{4094}- To takie pilne?|- Włanie. {4094}{4202}- Już zaczynałem się martwić.|- Pewnie. {4247}{4377}- Dobry wieczór... zmęczony?|- Ta kolacja nie miała końca. {4377}{4435}Dobry wieczór, kochanie. {4435}{4503}Padam z nóg. {5700}{5780}Spróbuję co złowić. {7031}{7111}Widziałem takš rybę! {7120}{7245}Twoja energia nigdy|nie przestaje mnie zadziwiać. {7272}{7356}- Dobranoc.|- Dobranoc. {8475}{8536}Stefan? {8542}{8643}- Stefan, gdzie jeste?|- Cholera. {8835}{8930}- Zimno ci?|- Cały się trzęsę. {8948}{9033}Chyba się przeziębiłem. {10606}{10717}Przepraszam, muszę podyktować|ważny list. {10953}{11020}Cóż, praca. {11116}{11191}- Szkoda.|- Ciao! {11645}{11716}WESOŁYCH WIĽT {13027}{13081}- Będziesz grzeczny?|- Och, Zofio. {13081}{13166}- Żadnych wyskoków.|- Przy takim nawale pracy? {13166}{13251}- Mam tę sprawę z Rousseau.|- Mój ty biedaku. {13251}{13336}- Będę zajęty do póna.|- Zostanę z tobš. {13336}{13430}Nie, nie, matka cię oczekuje. {13449}{13574}Jeli chcesz siedzieć przy oknie,|to się popiesz. {13760}{13870}Ostatnie wezwanie|na lot 416 do Paryża. {13978}{14050}- Pozdrów żonę i dzieci.|- Szaleję za tobš. {14050}{14125}Nie dotykaj mnie. {14182}{14314}- Więc już mnie nie kochasz?|- Jak polecisz, to koniec. {14344}{14428}Twoje klucze, ty dupku! {14453}{14571}- Jeste bez serca!|- Kiedy za to zapłacisz. {14718}{14831}- Mogę?|- Proszę, pewnie się pani pieszy. {14957}{15027}Maggie? To Julia.|Mogę się u ciebie zatrzymać? {15027}{15112}Nie chcę się narzucać,|wytłumaczę ci. {15112}{15203}O siódmej wieczorem?|Dobrze. {15203}{15295}Oczywicie, że nie na stałe. {15533}{15603}Guy?|To ja... {15627}{15746}Jasne, rozumiem... w porzšdku.|Wesołych wišt. {15749}{15809}Palant! {15829}{15872}Jeszcze chwileczkę. {15872}{15987}- Marlene Chataigneau nie ma w domu...|- Gdzie ona się szwenda? {15987}{16059}Skończyła pani? {16649}{16746}Taksówek nie ma i nie będzie.|Dlatego proponuję wycieczkę... {16746}{16846}Monako, Włochy, Orient, przygoda. {16899}{16939}Tylko Nicea. {16939}{17048}Żegnaj przygodo, żegnaj wycieczko.|Tylko Nicea... proszę za mnš. {17048}{17133}Kapitan Stefan wita paniš na pokładzie. {17133}{17280}Przejedziemy Promenade des Anglais|w czasie minuty i 47-miu sekund. {17280}{17395}- Z prędkociš 210 km/godz.|- Już to widzę. {17424}{17555}- Nie widział pan znaku?|- Nie lubię patrzeć na znaki. {17675}{17825}- Proszę trochę zwolnić.|- Jak pani sobie życzy... wypuszczę klapy. {17906}{18024}Życie jest dziwne.|Moi rodzice nie byli bogaci. {18024}{18102}Na Wielkanoc|nigdy nie dostawałem prezentów. {18102}{18154}Pani jest moim pierwszym|prezentem wielkanocnym. {18154}{18211}To cud. {18211}{18286}- Tak sobie mylę...|- O czym? {18286}{18397}- Może pojedziemy w milczeniu?|- Cisza, pustynia. {18397}{18458}Fort Saganne. {18458}{18570}- Proszę mnie tu wysadzić.|- Idę na kolację... zje pani ze mnš? {18570}{18652}- Nie jestem głodna.|- Może jakš maleńkš porcję. {18652}{18702}Znajdziemy jakie dyskretne miejsce. {18702}{18791}- Dlaczego dyskretne?|- To znaczy spokojne. {18791}{18816}Może tam? {18816}{18931}Jadłem tam krewetki|i póniej się rozchorowałem. {18931}{19023}Szynka z sałatš jest bezpieczniejsza.|Proszę mnie tam wysadzić. {19023}{19070}- Co tam jest?|- Restauracja hinduska. {19070}{19143}- Nie wolałaby pani małego bistro?|- Nie. {19143}{19244}Indie... tajemnicze Indie.|Ghandi. {19272}{19320}- Dobry wieczór.|- Widział pan Iwana? {19320}{19355}- Nie.|- A Fanny? {19355}{19453}Nie dzisiaj.|Państwo na kolację? {19496}{19566}Proszę dalej. {19598}{19684}Dużo goci mamy dzisiaj. {19867}{19959}- Margelle, co słychać?|- A u ciebie? {19959}{20029}- W porzšdku.|- A rodzice? {20029}{20142}Sš w Saint-Tropez... a co u ciebie?|- Też w porzšdku. {20142}{20197}- Może być?|- Doskonale! {20197}{20250}- Proszę usišć.|- To jest Zofia. {20250}{20287}Dobry wieczór. {20287}{20397}- Nie spotkalimy się kiedy? Dużo podróżuję.|- Może w samolocie. {20397}{20452}- W pocišgu.|- Miłej zabawy. {20452}{20494}Postaramy się. {20494}{20595}To dupek, a jego ojciec|to stary dupek. {20595}{20713}- Lubi pan hinduskš kuchnię?|- Kocham prawdziwš hinduskš kuchnię. {20713}{20826}Ale musi być autentyczna.|Dobre jest wasze ramavarshi? {20826}{20925}- Oczywicie.|- Ramavarshi nie może być byle jakie. {20925}{21011}Musi być dobrze przygotowane.|Jak robicie baramati? {21011}{21056}O, baramati... {21056}{21156}Robicie je z nashti czy z tupola? {21462}{21519}- To nie jest Hindus.|- Mówi pan w hindi? {21519}{21629}Tylko kilkoma dialektami... zjem baramati. {21629}{21685}Życie nie jest łatwe. {21685}{21784}- Jagnię z ryżem.|- Co do picia? {21876}{21951}- Szampana.|- Colę. {21951}{22050}Hinduski robiš wspaniałe baramati. {22050}{22171}To dla nich afrodyzjak.|Gdy pragnš mężczyzny... {22216}{22308}to przygotowujš mu baramati. {22339}{22451}- Jadłem tam najwspanialsze baramati.|- Brawo. {22451}{22561}Przypomina mi pani Hinduskę.|Ten czar, ta gracja... {22561}{22652}- ta tajemniczoć, i ta muzyka.|- Pewnie. {22652}{22761}- Mówię szczerze.|- Czy te więta nie sš okropne? {22761}{22851}- Proszę?|- Wsadza się żonę do samolotu i czuje się wolnym. {22851}{22956}Och, moja droga..|Moja żona... gdyby tylko jš pani znała. {22956}{23008}Otwarty zwišzek, co?|Bardziej jak przyjań. {23008}{23055}- No włanie.|- Już to słyszałam. {23055}{23149}Włanie pożegnałam faceta,|który poleciał do swej "przyjaciółki". {23149}{23255}Ma z tš "przyjaciółkš"|dwójkę dzieci. {23548}{23629}- Trochę Karachi rocznik '78?|- Nie lubię go. {23629}{23722}Momencik.|Och, przepraszam... {23742}{23802}Nic nie szkodzi. {23802}{23889}- Rzeczywicie, dupek... możemy stšd ić?|- Tak. {23889}{23967}To ma być baramati? {23969}{24044}Podaje pan co takiego?|Aż nie wierzę! {24044}{24073}Idziemy stšd. {24073}{24138}To tak gotujecie baramati? {24138}{24237}Nie, to sardynki.|Z Coimbra w Portugalii. {24237}{24335}Portugalskie... proszę.|Idziemy. {24432}{24531}Bardzo przepraszam.|To już drugi raz. {24531}{24599}Sam to wiem. {24625}{24731}Znam takš rosyjskš knajpkę,|gdzie możemy spróbować kawioru. {24731}{24839}- Dziękuję, już nie jestem głodna.|- Klub nocny, dyskoteka, drink bar, tańce? {24839}{24882}Nie, jestem zmęczona. {24882}{24951}- Co nie tak?|- Nie, w porzšdku. {24951}{25019}Do widzenia. {25077}{25156}- Zawieć paniš do domu?|- Nie mam już domu. {25156}{25200}Co się stało? {25200}{25306}Mieszkałam w studio tego faceta|i zwróciłam mu klucze. {25306}{25461}Niezbyt sprytne... ale proszę się nie martwić.|Znajdziemy jaki hotel. {25478}{25541}BRAK MIEJSC|Wszędzie jest tak samo. {25541}{25661}- Nie może się pani u kogo zatrzymać?|- Wszyscy moi przyjaciele wyjechali. {25661}{25810}Nie trzeba było zrywać w Wielkanoc,|szczególnie, gdy było się gociem. {25810}{25934}Proszę mnie zawieć na dworzec.|Przepię się tam. {26154}{26200}Jestemy. {26200}{26319}Spokój, widok na morze, nastrój.|I mini-barek. {26407}{26500}Więc spróbujmy czego innego. {26519}{26574}- Trudno znaleć.|- Tak pani mówi? {26574}{26682}Trudno znaleć faceta|takiego jak pan. {27309}{27349}- Możemy już jechać?|- Dokšd? {27349}{27400}- Do pana.|- Do mnie? {27400}{27488}- Czy to nie częć wielkanocnej niespodzianki?|- Tak, ale... {27488}{27531}Trochę entuzjazmu. {27531}{27599}- Nie o to chodzi...|- Nie jest pan sam? {27599}{27670}- Oczywicie, że jestem.|- Więc? {27670}{27740}Nie powinienem tego mówić. {27740}{27872}Mniejsza o mnie, ale pani nie powinna|być ofiarš jakich dupków. {27872}{27951}- Kogo?|- Nieważne. {27961}{28094}Dobrze... proszę mnie obudzić,|gdy już pan co wymyli. {28225}{28315}- Julio, obud się... to tam.|- Co? {28315}{28419}Mieszkam pod numerem 53.|Spróbujemy. {28533}{28610}Dlaczego tu stajesz?|Było miejsce przy numerze 53. {28610}{28735}Za bardzo na widoku.|Rób, co powiem... we teczkę. {28755}{28819}Wysiadaj. {29124}{29204}Grasz mi na nerwach. {29267}{29311}- To tam.|- Co? {29311}{29415}Tylne wejcie.|Mniej niebezpieczne. {29820}{29910}Jak w powieci kryminalnej. {29938}{30001}Poczekaj. {30005}{30078}Nie ruszaj się. {31209}{31285}- Chod.|- Żadnych patroli? {31285}{31331}Nie, wszystko w porzšdku. {31331}{31408}- Na pewno?|- Tak. {31421}{31489}- Uspokój się.|- Chciałbym ciebie zobaczyć w takiej sytuacji. {31489}{31590}- Zapal wiatło.|- Nie ruszaj się. {31636}{31707}- To pierwszy raz?|- Co pierwszy raz? {31707}{31839}- Że przyprowadziłe dziewczynę do domu?|- Biedactwo... {31861}{31986}Dobrze, zapalę wiatło.|Na twojš odpowiedzialnoć. {32195}{32257}We co na uspokojenie. {32257}{32370}- Co usłyszałem...|- Mężczyni raczej tak nie podsłuchujš. {32370}{32415}Gdzie to jest? {32415}{32468}- Co?|- Ten pokój. {32468}{32590}- Pokój? Poczekaj.|- Nie moglibymy się położyć? {32592}{32656}Nasza przygoda|nie może być tak trywialna. {32656}{32711}Już to zauważyłam. {32711}{32784}Nasze spotkanie|nie może być byle jakie. {32784}{32884}Nie widzę jeszcze|żadnej by...
Templariusz1978