{393}{434}Wydarzenia te oparte sš {437}{501}na prawdziwych przygodach|Berthy Thompson opisanych {504}{543}w ksišżce "Sister of the Road" {1360}{1438}Bill, patrz na gwód. {1441}{1488}Pocałuj się gdzie. {1815}{1901}Cholera, znowu leci.|Patrz, Von. {2019}{2070}Uważaj na słowa, Bertha. {2073}{2162}Twojemu tacie nie podobałoby się,|że tak mówisz. {2239}{2291}Lšduje. {2730}{2803}- Nie wracam tam już.|- Lepiej wracaj. {2806}{2882}Nie ma mowy.|Mam kłopoty z silnikiem. {2885}{2984}A ja mam w połowie spryskane pole.|I zobowišzania wobec kupców. {2987}{3041}Masz tę pepsi-colę? {3044}{3162}- To nie znaczy, że mam latać...|- To znaczy, że masz dokończyć robotę. {3193}{3247}- Co się dzieje?|- Co ci powiem. {3250}{3330}Gdy wypijesz,|oddaj butelkę do sklepu. {3333}{3473}Dadzš ci za niš dwa centy. Na pewno|przeżyjesz za to do następnej roboty. {3476}{3545}Von, mógłby to sprawdzić? {3573}{3656}Nie możesz tego zostawić, tato?|Niech zatrzyma pienišdze. {3659}{3738}Wiesz, że nie mogę tego zrobić. {3741}{3782}Wiem. {3813}{3862}Może dasz radę. {3865}{3961}Nie martw się, kochanie.|Przyniosę ci gwiazdkę z nieba. {4438}{4498}- Jak pan to robi, że się tak wieci?|- Co? {5081}{5223}- Na co się gapisz, sukinsynie?|- Nie moja wina. Leciał za nisko. {5245}{5314}Zabieraj te łapy. {7418}{7489}KRYZYS PARALIŻUJE USA|BEZROBOTNI {7988}{8027}ZUPA DLA BIEDNYCH {8293}{8330}BRAK WOLNYCH MIEJSC PRACY {9176}{9290}Słyszałem o czym,|co zwš Wielkim Kryzysem. {9293}{9415}Tak nazwali tę pustkę w moim żołšdku. {9418}{9501}Nie wiem.|Dla mnie nic się nie zmieniło. {9504}{9608}Zawsze wypruwałem sobie flaki,|by dostać pracę. Jak jš miałem, to krótko. {9611}{9695}Jako nigdy nie układało mi się|z szefostwem. {9698}{9771}Big Bill Shelly wam to mówi.|Rozejrzyjcie się. {9774}{9835}Nikt nas nie ochroni. {9838}{9958}Co kolej nam zabrała, musimy odzyskać.|Stwórzmy zwišzki zawodowe. {9961}{10110}Chyba nie mylicie,|że łamistrajki jak Mclver o was zadbajš? {10158}{10223}Dosyć już nami dyrygowano. {10226}{10287}Czas, bymy my zaczęli dyrygować. {10290}{10404}Dalej! Rozwalimy tę kolej.|Załatwimy ich, prawda? {10407}{10504}Będziemy żyć jak ludzie albo wcale. {10507}{10621}Rozwalimy kolej Readera.|To nie jest zabawa. {10624}{10744}A z tego drania Mclvera i jego kumpli|nic nie zostanie. {10747}{10789}Bzdura. {11214}{11318}- Jak tu przyjechała, kochanie?|- Wagonem towarowym. {11321}{11414}Niech to... Wyglšdasz na głodnš.|Jadła co? {11417}{11491}- Jestem najedzona.|- Masz ochotę na deser? {11494}{11576}Dziękuj Bogu,|że trafiła do zwišzkowców. {11601}{11690}Większoć z nich od sierpnia|je tylko chwasty. {11693}{11779}Fioletowe, takie jak jedzš krowy. {11801}{11895}- Ja chcę czego, czego nigdy nie miałam.|- Jak chcesz to zdobyć? {11898}{11974}Odwagš i szczęciem. {11977}{12091}Szczęcie to majš Vanderbilt i Carnegie. {12094}{12179}Wykorzystam szansę, gdy mi się trafi. {12182}{12274}Jasne, kochanie.|Dokšd się wybierasz? {12277}{12334}Nie wiem. {12337}{12426}- Uważaj na grzechotniki.|- Nie ma tu grzechotników. {12429}{12481}Ale i tak musisz uważać. {12484}{12593}Proszę. Przeniósłbym cię przez próg,|ale trochę za wysoko. {12596}{12645}Dziękuję. {12747}{12857}Bill, chcę ci podziękować|za twojš prostolinijnoć. {12860}{12940}Kochanie, wcale nie jestem|taki prostolinijny. {12999}{13067}Nie widziała jeszcze mojej linii. {13122}{13197}Rozpalę ci przynajmniej ogień. {13200}{13286}Pewnie nie masz nawet zapałek, co? {13371}{13450}Nie no nic mokrego w takš pogodę. {13453}{13502}Nie będę. {13505}{13593}Złapiesz błonicę.|Chorowała kiedy na błonicę? {13621}{13712}Raz, kiedy tata pryskał pola|w Big Springs w Teksasie. {13773}{13871}Pamiętam, gdy usłyszałem|o Big Springs w Teksasie. {13874}{13957}Twój tata miał szczęcie, że wrócił cały.|Wiesz o tym? {13960}{14025}Byłam w wielu miejscach. {14028}{14127}- A była kiedy z mężczyznš?|- Byłam z wieloma mężczyznami. {14130}{14208}Cholera, dziewczyno.|Chodzi mi o to. {14534}{14620}Do tego nie jestem przyzwyczajona. {14623}{14701}Nie przejmowałbym się tym. {14704}{14792}Prędzej czy póniej się przyzwyczaisz. {19415}{19464}- Koci!|- Przegrałe. {19613}{19680}Jasne. Dawaj. {19683}{19774}- Mam je zabrać?|- Tak, po prostu nimi rzuć. {19825}{19895}Niele, kochana. {19919}{19978}Jeszcze raz? {20051}{20120}- Udało się. Wygrała.|- Wygrałam? {20143}{20197}To łatwe. {20227}{20319}- Zaraz. Zostaw, on się z tobš założy.|- Co to znaczy? {20322}{20436}Zostaw pienišdze, on się z tobš założy. {20439}{20488}Założy się ze mnš? {20615}{20664}Jeszcze raz? {20903}{20953}- Znów to wyrzuciła.|- I wygrała. {20956}{21056}- To twoje.|- Nie gram dalej. {21059}{21161}Nie chcesz grać dalej? {21164}{21259}Dziękuję. Już więcej nie gram. {21620}{21713}Jeste mało rozmowny|jak na hazardzistę. {21839}{21903}Jeste na mnie zły,|że wygrałam w koci? {22038}{22109}Jeste chory?|Głuchy, niemy? {22173}{22237}Czemu się nie odzywasz? {22282}{22439}Głupio wyglšdasz tak siedzšc|i kiwajšc głowš. {22442}{22586}- Jak się nazywajš takie ciuchy?|- Co jest nie tak z moimi ciuchami? {22589}{22658}- Słyszałe?|- Wiedziałem. To Jankes. {22661}{22755}- Co ty tu robisz?|- Otworzyłem tylko usta i... {22758}{22830}Wracaj tam, gdzie twoje miejsce. {22863}{22987}Nadal prowadzicie wojnę secesyjnš.|Nie jestemy żydami. {22990}{23052}- Ty jeste.|- Id sobie. {23055}{23137}Odezwał się. Sam wyglšda jak rabin. {23163}{23246}- Widziała?|- Nie możesz wrócić na północ? {23249}{23320}Wštpię. Mylisz, że byłbym tutaj? {23323}{23413}- Widziałam ludzi, którzy mieli się gorzej.|- Tak? {23416}{23517}Czemu nic nie zrobisz|z tym twoim problemem? {23539}{23625}- Mogę cię nauczyć.|- Z jakim problemem? {23628}{23715}- Powtarzaj za mnš. Ko-cha-nie.|- Co? {23775}{23837}Nie rozumiem, co mówisz. {23840}{23935}Nieważne, czy rozumiesz.|Powtarzaj za mnš. {23951}{23982}Ko-cha-ne? {23985}{24068}Niele. Jeszcze raz. {24130}{24200}Bardzo dobrze. {24203}{24272}Szybko się nauczysz, to widać. {24299}{24360}Kochane. Kochanie? {24488}{24521}Dobrze. {24524}{24588}Kochanie, pięknie wyglšdasz. {24649}{24698}Dziękuję, Rake. {24786}{24860}- Z kim dzi grasz?|- Z bogatymi, kochanie. {24880}{24992}Małomiasteczkowy kupiec|i prawnik pracujšcy dla kolei. {25038}{25104}Ale majš kupę forsy. {25136}{25222}"Zmniejsz brzemię bliniego swego". {25551}{25640}Kochanie, nie zamierzasz tego użyć,|prawda? {25643}{25704}Użyć? Po co? {25707}{25780}Uważaj tylko, w co celujesz. {25783}{25845}Co masz na myli? {25848}{25892}Nic, kochanie. {25895}{26023}Panie Mendares, to Rake Brown,|o którym panu opowiadałem. {26026}{26081}- Miło mi.|- Z Brownów z Luizjany. {26084}{26184}Pewnie zna pan moich przyjaciół.|Coxowie z Nowego Orleanu. {26187}{26288}Rzadko bywam na północy.|Mnie podoba się Baton Rouge. {26291}{26375}To jest na południe od Baton Rouge. {26412}{26503}Mówię "północ", bo mieszkałem|w północnej częci miasta. {26506}{26580}- To moja przyjaciółka, Bertha.|- Miło mi. {26751}{26820}- Ma pan ochotę na cygaro?|- Dziękuję. {26959}{27027}Strajkujš na wschodnim|i zachodnim wybrzeżu. {27030}{27137}Co będzie, gdy wszyscy będš strajkować?|Strażacy? Policja? {27140}{27243}Wiedzš panowie, co to oznacza?|Anarchię. Chaos. {27269}{27336}Rodzi się wielu socjalistów. {27339}{27409}Z każdej strony otaczajš nas czerwoni. {27412}{27515}Zjeżdżajš się do Waszyngtonu.|Co się będzie działo? {27518}{27652}Kim sš ci czerwoni?|Tylko o nich słyszę. {27655}{27711}Big Bill Shelly. On jest czerwony. {27714}{27821}- Shetley? Jest też bolszewikiem.|- Poproszę jednš kartę. {27824}{27892}Nie Shetley. Shelly. {27970}{28029}Ale jutro dostanie za swoje. {28032}{28135}Jutro go załatwimy.|Będzie o jednego czerwonego mniej. {28190}{28252}Jest pani ładna. {28255}{28321}Bardzo ładna. {28324}{28385}Ma pani wspaniałš figurę. {28453}{28514}Pełnš. {28619}{28666}Dziękuję. {28915}{28982}Jakiego koloru talię pan tam ma? {29005}{29082}Tališ jakiego koloru teraz gramy? {29110}{29181}Co z panem? {29201}{29295}Zostaw mnie. Nie znoszę szulerów. {29298}{29359}Gorszy od szulera jest tylko czerwony. {29362}{29480}A gorszy od szulera i czerwonego|jest tylko ten, kto się tak ubiera. Wstawaj. {29483}{29551}- Na miłoć boskš, proszę tego nie robić.|- Czemu? {29554}{29657}- Dla dobrego imienia jego rodziny.|- Mam gdzie jego rodzinę. {29660}{29723}Zostaw go. Zaraz cię... {29801}{29872}Uciekaj.|Szybko, popiesz się. {31389}{31464}Co tam się dzieje? {31467}{31629}Nic. Strzelajš do ludzi po drugiej stronie. {31632}{31699}To pewnie strajkujšcy. {31795}{31862}Nie, Bertha.|Jestem Rake, nie pamiętasz? {31947}{32024}- Muszę ić.|- Posłuchaj, kretynko. {32027}{32115}Strzelajš tam z prawdziwej broni.|Rozumiesz? {32118}{32213}Zostaniemy tu, aż skończš.|Wtedy wskoczymy do pocišgu. {32216}{32305}Ale teraz żadne z nas stšd nie wychodzi. {32626}{32675}Wolniej. {32700}{32763}Możesz zaczekać? {32766}{32843}Nie umiem tak szybko biegać, Bertho. {32846}{32952}Co ty wyprawiasz?|Chcesz nas pozabijać? Jezu Chryste. {32955}{33014}Mówiłem ci, że nie jestem w tym dobry. {33241}{33301}Miała zaczekać. {33304}{33384}Co z tobš... {33414}{33473}Jestem. Tutaj jestem. {33700}{33754}Kto to? {33757}{33840}- O co tu chodzi?|- To Bill. {33843}{33919}Znam go od dawna. {33979}{34046}Mnie też znasz od dawna. {34049}{34119}To nie to samo. {34122}{34180}Ani trochę. {34250}{34302}To Rake. {34305}{34399}Tak, jestem Rake.|Wspaniale. {34487}{34540}Szczęcie hazardzisty. {34590}{34677}Macie ochotę pograć w karty? {34779}{34812}Nie? {35320}{35402}Wspaniały dzień. {35405}{35463}Po prostu wspaniały. {35466}{35576}- Czeć, Big Bill.|- Czeć, Bertha. {35929}{36031}Chyba dojeżdżamy|do jakiego dużego miasta. {36034}{36135}- Wyglšda jak Memphis.|- Żadne Memphis. {36138}{36222}Więc jak w końcu? Memphis? {36225}{36...
bocja69