19. Suma Teologiczna - Tom XIX.pdf

(964 KB) Pobierz
Office to PDF - soft Xpansion
ŚW. TOMASZ Z AKWINU
SUMA TEOLOGICZNA
Tom 19
_________________________
RELIGIJNOŚĆ
(2-2, qu. 81-100)
Przetłumaczył i objaśnieniami zaopatrzył:
O. Feliks Wojciech Bednarski, O.P.
Słowo wstępne
J.Em. Ks. Arcybiskupa Stefana Kardynała Wyszyńskiego
Prymasa Polski
"Jak najgoręcej pragniemy, by z każdym dniem wzrastała liczba ludzi
czerpiących z dzieł Tomasza z Akwinu oświatę i naukę; dotyczy to
nie tylko księży i ludzi wielkiej nauki... Wielce też sobie życzymy, by
ze względu na potrzeby Chrześcijaństwa coraz więcej wydobywano
skarbów z jego wskazań. Trzeba więc jego pisma tłumaczyć i
wydawać w jak największej ilości języków..."
Papież Jan XXIII, 16 września 1960
(AAS. 25.X.1960)
NAKŁADEM KATOLICKIEGO OŚRODKA
WYDAWNICZEGO "VERITAS"
4-8, PRAED MEWS, LONDON, W.2.
1
ZAWARTOŚĆ TOMU 19
1.
Słowo wstępne
2.
Przedmowa
3.
Traktat: RELIGIJNOŚĆ
4.
Odnośniki
5.
Objaśnienie tekstu
6.
Spis wyrazów objaśnionych
2
SŁOWO WSTĘPNE
NIECO UBOGICH MYŚLI O RELIGII
„Religia” - dźwięk tego wyrazu obudza zawsze szeroką skalę odczuć i stanów.
Jest to dźwięk najmniej obojętny. Nie można właściwie zachować obojętności,
uniknąć reakcji, choćby bezwolnych na ten dźwięk. Nie mogę nazwać „religii” tytko
„wyrazem”, „słowem”, „terminem”. Etymologie wszystkich języków są tu za mało
pojemne.
Bodaj że nie ma takiego ludu czy plemienia na globie, dla którego ta, co
usiłujemy wtoczyć w dźwięk „religia”, byłoby obce. Rzecz znamienna, że porusza on
to, co duszy ludzkiej jest najbardziej własne, ukryte, otoczone misterium osobowości,
co kieruje na Boga. Tak, czy inaczej!
„Religia” łączy lub dzieli, wywołuje uczucie nadziei lub zwątpienia, radości lub
smutku, szczęścia lub niedoli, wspólnoty lub rozdźwięku, pokoju lub zaniepokojenia,
miłości lub nienawiści. Wszystko zależy od tego, czy odnajdujemy tu nasz związek z
Bogiem, czy też błądzimy w próżni.
Rzecz znamienna, że „religia” we współczesnym świecie jest najbardziej
aktualnym tematem, pomimo rzekomego zaniku zainteresowania się sprawami
religijnymi. Wiek współczesny przyniósł nam bogate doświadczenie. Przecież
minione półwiecze było świadkiem programowej walki z religią, z instytucjami
religijnymi, zwłaszcza z Chrześcijaństwem. mieliśmy możność poznać te programy,
które za oręż da walki z religią przyjęły wszystko, czym współczesna ludzkość
rozporządza: instytucje społeczno kulturalne, ekonomiczne, polityczne, państwowe.
Do tej walki usiłowano wykorzystać potężny aparat niejednego państwa
współczesnego.
A jednak nikt nie może pochwalić się pełnym sukcesem. Chociaż bardzo często
zarówno Kościół, jak i inne wspólnoty religijne bardzo ucierpiały, chociaż niekiedy
Ludom zabrakło pomocy instytucji religijnych, jednak „religii” jako więzi
poszukującej Boga nie zdołano wyniszczyć w zakamarkach osobowości.
Doświadczeniem naszych czasów jest to, że „religijność” jest stanem głębszym
i powszechniejszym naturze ludzkiej niż przypuszczano. Statystyki religijności tu
zawodzą. „Religia” jako związek z Bogiem umie tak głęboko się ukryć, że żadne
pomoce techniczne nie zdołają jej dosięgnąć i zniszczyć. Zapewne, bez pomocy
autorytetu Kościoła człowiek może wiele błądzić. Ale - ostatecznie zawsze zachowa
„własny” związek z Bogiem istotą nieznaną, poszukiwaną, śledzoną we własnym
życiu.
Doświadczenie naszych czasów poucza, że walka z religią jest programem
beznadziejnym, że może tylko odsłonić nieznane dotychczas możliwości
kontaktowania z Bogiem.
Wydaje się nam dziś, że „religia” jest dźwiękiem bogatszym niż przypuszczana.
Wszelkie opisanie jej od strony stanów ludzkich nie daje pełnego obrazu. W ,,religii”
bowiem są dwa dążenia: Boga pociągającego ku Sobie, i człowieka szukającego,
3
nadsłuchującego Głosów bożych na puszczy. Socjologowie religii nie zdołają
zaklasyfikować bogactwa i różnorodności stanów religijnych od strony człowieka. A
już zupełnie niedostępne dla tej młodzieńczej nauki jest wejście na drogi Boga,
pociągającego człowieka w tak różnorodny, dostosowany do każdej osobowości
sposób.
Bogate doświadczenia naszych czasów stawiają nas ponownie wobec
„misterium religii”. Może dziś są one ogromnym terenem, pełnym chaosu. I dlatego
„przewodnik po religii”, napisany przez św. Tomasza z Akwinu, może być tak
użyteczny.
Bo „religia” będzie zawsze otwartą bramą ku wolności Synów Bożych, - którzy
tęsknią w okowach determistycznych więzień niewiary - dla ducha ludzkości,
obezwładnianego dziś przez materialistyczny zamach na godność i wielkość Bożego
człowieka.
+ Stefan Kardynał Wyszyński
Prymas Polski
Rzym, dnia 4. XI. 1970
4
PRZEDMOWA TŁUMACZA
Religia jako zespół wierzeń i czynności odnoszących się do Bóstwa,
Praprzyczyny i Celu Ostatecznego ludzi, wskazując im ów cel oraz drogę i środki
służce do jego osiągnięcia, odgrywa zasadniczą rolę w życiu jednostek i społeczeństw,
jak a tym świadczy historia. Do religii przyznaje się obecnie ogromna większość
ludzkości, bo ponad trzy miliardy na 3320 milionów mieszkańców naszej planety (w
1970 r.); w tym: do katolicyzmu 614 mln, tj. 18,4%. (W Europie 259; Ameryce
Południowej 226; Ameryce Północnej 55; Azji 44; Afryce 32;Oceanii 4)
do: prawosławia 143 mln 4,3%
protestantyzmu 272 8,2%
mozaizmu 14 0,4%
mahometanizmu 509 15,3%
hinduizmu 444 13,4 %
buddyzmu 165 4 %
szintoizmu 6 2,1%
taoizmu 52 1,5%
innych wyznań 753 23,1%
ateizmu 26 8,5%
Ilu spośród miliarda chrześcijan, czy raczej ludzi przyznających się do
chrześcijaństwa, uznaje dogmaty swej religii i spełnia obowiązki, które z niej wynikaj,
tego statystyki jeszcze nie zdołały stwierdzić, mimo ogromnych postępów w socjologii
religijności.
Jak wiadomo, religia jest przedmiotem badań wielu nauk. Tak, na przykład, historia
religii zajmuje się powstaniem i rozwojem życia religijnego, badając je na podstawie
dokumentów pisemnych i zjawisk etnologicznych. Psychologia religii Wnika w
przeżycia religijne różnych ludzi na podstawie obserwacji ich zachowania się oraz
introspekcji ujawnionej w ankietach, kwestionariuszach, pamiętnikach itp. Socjologia
religii na podstawie badań współżycia ludzkiego wysnuwa wnioski o wzajemnej
zależności rozwoju religii i przemian społecznych. Filozofia religii snuje rozważania
nad istotą religii, jej cechami i przyczynami w świetle pewnych ogólnych założeń
myślowych, np. w filozofii tomistycznej w świetle najogólniejszych, ale
egzystencjalnych zasad analitycznych bytu. Nauki te rozwinęły się głównie w naszym
stuleciu. Bogactwo materiału zebranego dziki nim, otworzyło szerokie pole do badań,
stwierdzając równocześnie, że religia wywodzi się z najdalszych rubieży i z
najgłębszych warstw naszej natury, w której stykają się z innym wymiarem istnienia,
całkowicie różnym od świata zmysłowego i łatwo zrozumiałego. Z tych właśnie
najgłębszych warstw ludzkiej istoty powstają te twórcze siły duchowe, które
objawiają się W doświadczeniu religijnym ducha ludzkiego i wywieraj
przetwarzający wpływ na życie człowieka i kulturę ludzkości, rozumianą jako zespół
wartości wytworzonych pracą ludzką w celu udoskonalenia natury. Słusznie
powiedział Chr. Dawson (Religia i kultura, str. 26): „wielkie religie świata były
kamieniem węgielnym wielkich kultur świata, tak że jeśli usunąć religie, sklepienie
załamuje się i gmach rozsypuje się w gruzy”.
5
Zgłoś jeśli naruszono regulamin