Godzina świni (Hour of the Pig, 1993) Leslie Megahey [Napisy PL].txt

(65 KB) Pobierz
{1}{100}www.napiprojekt.pl - nowa jakoć napisów.|Napisy zostały specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu.
{884}{941}/Francja - wiek XV,|ciemne redniowiecze.../
{942}{1038}/Ludzie wcišż trwali w ignorancji i przesšdach,|miertelnie przerażeni mocš Szatana,/
{1039}{1139}/codzień oczekujšcy kary boskiej -|zarazy, która dziesištkowała Europę./
{1140}{1224}/W czasach tak niepewnych Kociół, Państwo|i Prawo powinny być wiatełkami w tunelu,/
{1225}{1288}/lecz Kociół był niekiedy|równie zepsuty jak Państwo./
{1289}{1384}/Miejscowi lordowie, feudałowie, rzšdzili|krwawo kierujšc się własnymi interesami,/
{1385}{1478}/a sprawiedliwoć była reprezentowana|przez poniekšd dziwnš prawniczš profesję./
{1479}{1526}/Każdy region miał|swe własne prawa,/
{1527}{1603}/ale wszystkie miały pewne|szczególne postanowienie.../
{1604}{1670}/Zwierzęta obowišzywało|to samo prawo, co ludzi./
{1671}{1754}/Mogły być cigane za przestępstwa,|i postawione przed sšdem./
{1755}{1794}/Brzmi to niewiarygodnie,/
{1795}{1917}/ale przedstawione tu przypadki|wszystkie oparte sš na faktach./
{3187}{3242}Rogerze Landrier...
{3243}{3359}jeste uznany za winnego|zbrodni przeciwko naturze.
{3363}{3474}Utrzymywałe stosunki cielesne|z tu obecnš olicš.
{3475}{3587}Ponadto przez ostatnich 10 lat|nieustannie trwałe w zwišzkach
{3588}{3654}z licznymi kokoszkami|w twym własnym gospodarstwie,
{3655}{3786}oraz dwiema owcami z posiadłoci|twego sšsiada, Deschauffeura.
{3794}{3881}Będziesz postawiony przed|mistrzem katowskim,
{3882}{4004}obnażony i powieszony za szyję|i duszony aż do mierci.
{4065}{4169}Jak prawo przewiduje,|twš wspólniczkę olicę
{4170}{4281}spotka ta sama kara|na szubienicy, obok ciebie.
{4299}{4389}Niech bóg ma nas w swej opiece.
{4432}{4518}Stać! Stać!|Zatrzymajcie się!
{4735}{4801}Ojciec Lucian ze wsi Ezies
{4802}{4865}przyniósł petycję od prawych ludzi|z jego parafii.
{4866}{4990}"Dokument ten potwierdza dotychczasowe|dobre prowadzenie się obecnego tu zwierzęcia
{4991}{5127}znanego jako Virginie i powiadcza, że ta|nigdy z własnej woli nie wzięłaby udziału
{5128}{5230}w niezgodnym z naturš akcie,|o jaki jest oskarżona."
{5231}{5362}Stwierdzam, że owa olica była|zbeszczeszczona bez swej zgody.
{5389}{5493}Zostaje więc zwolniona bez skazy|na swej reputacji.
{5494}{5558}Kontynuujcie.
{5744}{5862}In nomine Patris, et Filii,|et Spiritus Sancti. Amen.
{6923}{7017}GODZINA WINI
{7038}{7115}Wio, wio!|Jed! Dalej!
{7939}{8086}W roku pańskim 1452 ja, Mathieu,|urzędnik adwokacki, wyjechałem z Paryża,
{8110}{8171}by towarzyszyć memu młodemu mistrzowi,|adwokatowi,
{8172}{8284}w poszukiwaniu prostych,|wiejskich przyjemnoci.
{8318}{8392}Mistrz mój żywił żarliwš wiarę,|że w skromnej praktyce wiejskiej
{8393}{8502}uniknie politykowania i korupcji|właciwych wielkiemu miastu.
{8503}{8598}Jeli o mnie chodzi, wštpiłem,|że między wieniactwem
{8599}{8637}i różnymi pokusami Ponthieu
{8638}{8710}można znaleć co choć w przybliżeniu|przypominajšcego Ogrody Edenu.
{8711}{8792}Ale w końcu nie jestem adwokatem.
{9599}{9651}Hej!
{9676}{9731}Nieeee!
{9813}{9882}Zasnšłem, prawda?
{9885}{9961}- Hałasowałem?|- Monsieur nił, prawdopodobnie.
{9962}{10039}Nie miewam snów, madame.|Ale, chrapałem, tak?
{10040}{10144}Zatrzymali, żeby myliwi mogli przejechać.
{10494}{10550}Którędy?
{10563}{10619}Mistrzu?
{10683}{10771}- Czyj to zamek?|- Jego wysokoci Jehana d'Auferre.
{10772}{10847}- Jest panem na Abbeville, monsieur.|- Mistrzu.
{10848}{10924}'Monsieur' jest adwokatem, prawnikiem,|więc 'monsieur' jest mistrzem.
{10925}{11003}- Będziemy pracować w Abbeville.|- Majš tam już jednego prawnika.
{11004}{11082}Więc teraz będzie dwóch.
{11244}{11317}Siedem godzin jazdy.|Przydałoby się lepsze towarzystwo.
{11318}{11372}Ta kobieta była całkiem zabawna.
{11373}{11453}Mówiła, że gdy się panowie zmęczš|polowaniem na łanie i dzikie winie,
{11454}{11511}używajš ludzkiej zwierzyny.|- Nie słyszałem tego.
{11512}{11607}Spałe, mistrzu. - Musisz się|przyzwyczaić do wiejskich plotek, Mathieu.
{11608}{11664}Ale zobaczysz, że to dobrzy,|prawdziwi ludzie.
{11665}{11752}- Brywieczór!|- Ech, spadaj!.
{12095}{12144}- Saktuarium.|- Mistrz Courtois?
{12145}{12242}Z Paryża?|Witamy serdecznie, mistrzu.
{12303}{12408}Mamy dla ciebie najlepze pokoje, w tym|jeden obok twojego dla twego sługi.
{12409}{12527}- Mathieu to mój sekretarz.|- Pospiesz się, Isabelle.
{12557}{12639}- Zjecie teraz kiełbasę i potrawkę?|- Och, tak.
{12640}{12733}Nie! "Pod zielonym listowiem,|wedle hałaliwej rzeki,
{12734}{12805}wieniak Gontier wcinał wieży ser,|jabłka i liwki, siekanš szalotkę
{12806}{12929}na pajdzie chleba ze szczyptš soli,|którš dobrze popić."
{12930}{12998}Żadnych kiełbas.
{13181}{13228}Co to zwierzę tu robi?
{13229}{13324}Pan Jehan d'Auferre zgubił zwierzynę.
{13325}{13372}Popatrz, w jaki sposób ona się nosi.
{13373}{13444}Wiejskie dziewczęta, Mathieu.
{13445}{13569}- Twoje dziwki mogš zostać w Saint-Denis.|- Och, dzięki.
{13615}{13682}- Boże dobry! Ten pies się do mnie umiecha.|- Oczywicie, mistrzu.
{13683}{13791}Nie widziałem jeszcze|umiechajšcego się psa.
{13829}{13938}/Przeklinam twego wiszšcego kutasa,|paskudnego, małego balasa!/
{13939}{14017}/Bóg mojš duszę czerniš pomalował,|gdy mnie w twš szparę pokierował!/
{14018}{14085}Opowiedz mi o tym wiejskim prawniku.
{14086}{14158}Nazywa się Pincheon, i od 15 lat|oskarżycielem stanowym.
{14159}{14216}- I nie jest to wiejski prawnik.|- Znasz go?
{14217}{14305}Jeli to ten sam Pincheon,|to jest z Paryża, Ile de la Cite.
{14306}{14412}/Gdybyż tak mieli uosabiać|kutasa i pizdę, aby im nadawać./
{14413}{14475}- Boże wielki!|- Proste, wieniacze przyjemnoci.
{14476}{14535}/Przeciwnie, dzi i kiedykolwiek.../
{14536}{14595}- Widziałe go przy pracy, tego Pincheona?|- Jest niezły.
{14596}{14662}Był dobry - jeli to on.|Zmierzył się z mistrzem Delamain.
{14663}{14734}Mówiš, że go przeżuł i wypluł.
{14735}{14868}/Popatrzcie tam na rzenika|nóż ma ostry, ciosu nie unika/
{14891}{14983}Sala sšdowa? - Cóż, Pincheon mógł|stanšć do walki z łatwiejszym oskarżycielem.
{14984}{15065}Och, mistrz Courtois z Paryża!
{15066}{15121}Domini.
{15123}{15187}Albertus z miejscowej parafii.
{15188}{15250}Powiniene odwiedzić mnie kiedy, mistrzu.
{15251}{15382}Każdy, kto miał w rękach ksišżkę,|to prezent od Wszechmocnego.
{15420}{15498}Niezły jest ten ksišdz.
{16176}{16244}Jacyż niezwykli!
{16254}{16311}To Murzyni, nieprawdaż?
{16312}{16371}Nie, sš z Małego Egiptu.
{16372}{16436}Niektórzy z nich|dostali się już do Paryża.
{16437}{16513}Mnożš się jak szczury.
{16949}{17029}- Mistrz Pincheon?|- Tak.
{17073}{17141}Mistrzu, jestem Richard Courtois,|nowy adwokat.
{17142}{17245}Marzę o tym, by skrzyżować z tobš szpady.
{17251}{17307}Mistrzu.
{17392}{17487}- Boże dobry!|- Nie mielimy tu adwokata od zeszłego lata.
{17488}{17592}Niektóre z tych pozwów czekajš 5,6 miesięcy.
{17593}{17652}To będš typowe wieniacze spory, Mathieu:
{17653}{17726}miedza o metr w tš czy w tamtš,|prawa dziadzia do pastwiska.
{17727}{17774}- Musisz się przyzwyczaić do...|- Morderstwo.
{17775}{17875}- Morderstwo?|- Rogacz... rozbił czaszkę gachowi żony.
{17876}{17952}A tu - gwałt. I, och, czary!
{17953}{18007}Nie. To powinien prowadzić kociół.
{18008}{18081}Tak było, Mistrzu.|Odesłali to z powrotem do sšdu cywilnego.
{18082}{18134}Tu mamy sodomię.|Uwiódł swego osła.
{18135}{18182}O, nie. To już załatwione.
{18183}{18311}- Dobry boże, co to jest?|- To pewnie to wiejskie powietrze.
{18823}{18910}Ty dziwko! Znów się z nim rżnęła,|może nie?
{18911}{18980}Kim jest ten skurwiel?
{18981}{19045}Zabiję go!|Oderżnę mu jaja!
{19046}{19107}Może pomóc?
{19360}{19426}- O, mistrz Courtois!|- Ojciec Albertus.
{19427}{19517}Ja, ehm... cóż za piękny poranek!
{19520}{19596}Przechadzałem się tylko|po obfitym posiłku.
{19597}{19647}Jedziesz do miasta? Och, nie, nie...
{19648}{19734}Tak. Ja... no, ja muszę. Ja...
{19885}{19968}Twój przyszły dom, Mistrzu.
{20043}{20118}Makieta budowniczego.
{20167}{20258}Panowie, jak słyszelicie, mistrz Pincheon|oskarża mego klienta, Valliere,
{20259}{20308}uczciwego i wrażliwego farmera,
{20309}{20421}o bestialski modr na człeku, którego|miał za kochanka swej żony.
{20422}{20526}Mistrz ubolewa, że prawo nie pozwala mu|wezwać żony oskarżonego na wiadka.
{20527}{20609}Niemniej, proszę, bycie spojrzeli|na dowód, który ona przedstawia.
{20610}{20688}Oto, panowie, przedmiot pożšdania.
{20689}{20790}Nie wštpię, że dama ta jest oddanš żonš.
{20816}{20899}Ale pytam, czy tak wyglšda|sprawczyni żšdz cielesnych jednego człeka,
{20900}{21029}i zazdroci burzšcej krew u drugiego,|co doprowadziło do straszliwej zemsty?
{21030}{21115}Prawda, jak zawsze, jest prosta.
{21116}{21198}Zmarły był pijakiem... i złodziejem.
{21199}{21256}Powiadcza to kilku wiadków.
{21257}{21311}Przyszedł on w nocy do domu oskażonego,
{21312}{21364}przeszkodzono mu w akcie kradzieży;
{21365}{21460}w walce, która się wywišzała,|jego pijana czaszka walnęła o palenisko
{21461}{21510}i wyzionšł ducha.
{21511}{21661}Oskarżony nic by nie zyskał, a wszystko|by stracił przez mierć tego drania.
{21688}{21793}Jest waszym przywilejem teraz, panowie,|wypucić go na wolnoć.
{21794}{21877}Jest to w waszych kompetentnych rękach.
{21878}{21972}Tak owiadczono w sprawie Valliere.
{22051}{22170}Nie jest tak ostry, jak mylałe,|ów słynny Pincheon.
{22233}{22311}Życie wam zawdzięczam, monseigneur.|Nigdy wam tego nie zapomnę.
{22312}{22373}Mieli kiepskie dowody.|Mistrz zrobił, co się dało.
{22374}{22454}Nie, powiesiliby mnie, gdyby nie wy...
{22455}{22507}i wszystko przez tego skurwiela!
{22508}{22596}Powinienem go załatwić już lata temu.
{22597}{22721}Czekokolwiek by potrzebował, Mistrzu,|pytaj o Valliere.
{22827}{22922}- Mathieu, cz...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin