00:00:00:www.napiprojekt.pl - nowa jako�� napis�w.|Napisy zosta�y specjalnie dopasowane do Twojej wersji filmu. 00:00:05:Poprawki i synchro do wersji 1h34m38s 640x352 00:00:09:applauseteam 00:00:13:T�umaczenie: Gee 00:03:35:Mamy ucieczk� z miejsca wypadku. 00:03:37:Sprawd�cie wszystkie kamery|znajduj�ce si� w pobli�u. 00:03:46:Przepraszam pana. 00:03:47:Czy by� pan �wiadkiem|ucieczki z miejsca wypadku? 00:03:50:Ucieczki z miejsca wypadku? 00:03:52:Tak, sprawca uderzy� w auto|a potem zatrzyma� si� na chwil�. 00:03:55:Sprawdzi� co si� sta�o|a potem uciek�. 00:04:00:Jakiego koloru by� ten samoch�d,|kt�ry go uderzy�? 00:04:03:Jeszcze nie wiemy. 00:04:04:Sprawdzamy w�a�nie nagrania,|kt�re zarejestrowa�y kamery obserwacyjne. 00:04:07:Wi�c widzia� pan ten wypadek? 00:04:12:Pojazd potwierdzony. Srebna Kia Optima.|Nale�y do Lee Ran. 00:04:15:Adres zamieszkania: Seul, Chongro-gu,|Gahwe-dong 1-192. 00:04:18:- Zlokalizowa� pojazd oraz aresztowa� podejrzan�.|- Zrozumia�em. 00:04:21:Srebna Kia Optima? 00:04:22:Kto panu pozwoli� pods�uchiwa�? 00:04:25:Posterunkowy Lee! 00:05:22:Policja.|Prosz� otworzy� drzwi. 00:05:27:Co robicie?|Kto wam powiedzia�, �e spowodowa�am wypadek? 00:05:30:Spa�am w ��ku! 00:05:31:Prosz� wyj�� na zewn�trz. 00:05:33:To pani samoch�d? 00:05:39:Kto uszkodzi� m�j samoch�d? 00:05:41:Idziemy. 00:05:42:Puszczaj mnie!|Kto uszkodzi� m�j samoch�d? 00:05:45:Prosz� p�j�� z nami. 00:05:46:- Porozmawiamy o tym w komisariacie.|- Dlaczego mnie zabieracie, za co? 00:05:49:Prosz� wsi��� do radiowozu! 00:05:54:Dlaczego ci�gle nas �ledzisz? 00:05:57:Z�apali�my sprawc�,|wi�c mo�esz ju� odjecha�. 00:06:32:Ca�y czas by�am w ��ku. 00:06:34:Dlaczego pr�bujecie mi wm�wi�,|�e jestem przest�pc�? 00:06:37:Prosz� si� uspokoi�!|To jest posterunek policji! 00:06:40:Nie spowodowa�am tego wypadku.|Prosz� pu�ci� mnie wolno. 00:06:44:Jest pani w�a�cicielem tego auta? 00:06:47:Tak. 00:06:48:Te zdj�cie zosta�o zrobione o 2:10 00:06:50:Przez kamer�, kt�ra znajduje si�|niedaleko miejsca wypadku. 00:06:54:W ko�cu dojdziemy,|kto siedzia� z k�kiem. 00:06:57:Tak jak powiedzia�am,|przez ca�y czas by�am w ��ku. 00:07:00:Nie nale�� do os�b,|kt�re szwendaj� si� po nocach. 00:07:03:Nie mo�e pan tu by�,|prosz� st�d wyj��. 00:07:06:My�l�, �e ta sprawa|ma zwi�zek ze mn�. 00:07:09:O czym ty m�wisz?|Prosz� st�d wyj��. 00:07:13:B�dziesz ci�gle k�ama�a,|nawet po tym? 00:07:17:Przysi�gam panu, �e o p�nocy|posz�am spa�. 00:07:20:Jedynie co pami�tam,|to pana wal�cego w moje drzwi. 00:07:23:Mamy wystarczaj�co mocne dowody,|wi�c czemu ci�gle k�amiesz? 00:07:26:Silnik samochodu by� jeszcze ciep�y. 00:07:28:To nie ja kierowa�am! 00:07:30:Dlaczego budzicie mnie|w samym �rodku nocy? 00:07:33:Mamy dowody. 00:07:34:Ona m�wi prawd�. 00:07:38:- Kim jeste�?|- Jecha� za nami od miejsca wypadku. 00:07:41:To ja jestem sprawc�. 00:07:43:Znasz t� kobiet�? 00:07:48:Nie...|Pierwszy raz|widz� j� na oczy. 00:07:51:Wi�c dlaczego wstawiasz si� za ni�? 00:07:53:Poniewa� to mnie szukacie. 00:07:55:Masz na to jaki� dow�d? 00:07:57:Kiedy jecha�em samochodem|mojej by�ej dziewczyny, 00:08:01:Ten samoch�d nagle mi wyskoczy�|i wcisn��em gwa�townie hamulec. 00:08:04:By�o jednak za p�no|i zderzy�em si� z nim. 00:08:07:By�e� na miejscu wypadku,|wi�c widzia�e� go. 00:08:10:Nieprawda! 00:08:11:Ona r�wnie� twierdzi,|�e to nie ona. 00:08:13:Kto po spowodowaniu wypadku|zostawia�by uszkodzony samoch�d pod domem? 00:08:17:Przysi�gam, to ja uderzy�em w ten samoch�d,|widzia�em to dobrze w moim �nie. 00:08:21:W twoim �nie? 00:08:23:Tak, w moim �nie. 00:08:25:Chyba �artujesz? 00:08:26:Nie, nie �artuj�. 00:08:28:M�wi� panu, w moim �nie|by�o to dok�adnie te miejsce. 00:08:32:Nie chcia�em utraci� samochodu,|wi�c odjecha�em. 00:08:38:Widzia�em pijanego go�cia na przej�ciu|a potem si� obudzi�em. 00:08:43:Znajdziesz tam �lady opon,|poniewa� tak�e tam hamowa�em. 00:08:47:Sier�ancie Lee! Prosz� go wyrzuci�! 00:08:51:Przed mn� jecha� bia�y Hyundai Sonata! 00:08:55:On ma racj�. 00:08:57:Przed samym wypadkiem|przejecha� tam bia�y Hyundai Sonata. 00:09:00:Na kolejnym przej�ciu dla pieszych|widoczne s� �lady opon. 00:09:03:Kamera r�wnie� zarejestrowa�a|pijanego m�czyzn�. 00:09:06:Wyja�nijmy co� sobie. 00:09:08:�ni�e� o tym, a ona to odegra�a? 00:09:10:Je�eli ta kobieta|nie pami�ta co zrobi�a, 00:09:13:To musi by� lunatykiem. 00:09:15:Zdarzy�o si� pani|chodzi� we �nie? 00:09:24:Wypu�ci pan j�. 00:09:27:Wi�c to ciebie mamy oskar�y�,|poniewa� poprawnie opisa�e� samoch�d? 00:09:30:I dodatkowo,|�e widzia�e� to w swoim �nie! 00:09:33:A co z tym zdj�ciem? 00:09:34:Kamera k�amie? 00:09:37:To pani. 00:09:39:Tak? 00:09:41:Dlaczego ci�gle si� upierasz,|�e jeste� niewinna? 00:09:45:Powiedzia�em panu,|�e ja to zrobi�em. 00:09:48:Nie mieszaj si� w to! 00:09:50:Jak sen mo�e zmieni� si�|w rzeczywisto��? 00:09:53:Sen to sen|a rzeczywisto�� to rzeczywisto��! 00:09:56:Zabra� mi go st�d! 00:09:57:M�wi� panu...|To ja, w moim �nie|spowodowa�em ten wypadek! 00:10:00:Ona jest niewinna! 00:10:01:To kompletny �wir!|Wyrzuci� mi go st�d! 00:10:04:Dlaczego mnie nie s�uchasz? 00:10:15:Co si� sta�o? 00:10:17:Czujesz si� teraz winna? 00:10:39:To moja pacjentka. 00:10:42:Do tej pory|w��czy�a si� w nocy. 00:10:44:Teraz kieruje ju� samochodem|i powoduje wypadek. 00:10:47:Czy lunatyk mo�esz kierowa� autem, 00:10:49:Spowodowa� st�uczk�|a potem wr�ci� do spania? 00:10:52:S� takie przypadki, kiedy ludzie|pope�niaj� morderstwo a potem go nie pami�taj�. 00:10:57:I co teraz? 00:10:59:Mamy przeciwko niej|niepodwa�alne dowody. 00:11:02:Cierpi na ci�k� odmian� lunatyzmu. 00:11:04:Najlepiej b�dzie jak za�atwi si� to|z ofiarami tego wypadku. 00:11:07:- A co, je�eli nie b�d� chcieli?|- Przekonam ich. 00:11:11:Poza tym, nikt nie zgin��. 00:11:13:Zrozumiej�,|je�eli wyja�nimy ca�� sytuacj�. 00:11:16:Jestem w po�owie za to odpowiedzialny. 00:11:19:Co chcesz przez to powiedzie�? 00:11:23:�ni�em o tym. 00:11:26:Dok�adnie o tej ca�ej sytuacji|oraz miejscu. 00:11:31:Od kiedy zacz��e� �ni�? 00:11:33:Jaki� tydzie� temu. 00:11:34:Jej objawy|tak�e wtedy si� zacz�y. 00:11:37:Nie mog� przypomnie�|o czym wcze�niej �ni�em. 00:11:40:Lecz ostatnie sny|wyra�nie pami�tam. 00:11:42:Musia�em przyjecha�|na miejsce tego wypadku. 00:11:46:Poniewa� poczu�em to|jak w rzeczywisto�ci. 00:11:49:Sen jest wspomnieniem. 00:11:53:Dzi�ki snu mo�esz zobaczy� 00:11:55:Nie tylko chwil� swoich narodzin,|ale r�wnie� poprzednie �ycia. 00:12:00:Sen jest r�wnie� ukrytym l�kiem|o swoj� przysz�o��. 00:12:12:Czego si� boisz? 00:12:15:�e b�d� mia�|mn�stwo smutnych, bolesnych chwil. 00:12:18:A co teraz widzisz? 00:12:20:Nic. Jest ciemno. 00:12:23:Co teraz? 00:12:25:Widz� mn�stwo �wiate�,|kt�re si� rozpo�cieraj�. 00:12:29:A teraz? 00:12:32:Rozproszone �wiat�a. 00:12:37:Czuj�, �e b�d� si� dusi�. 00:12:40:Jakbym mia� ekspolodowa�. 00:12:47:Dzi�kuj�, nie trzeba. 00:12:55:Prosz� mi j� przyprowadzi�. 00:13:05:Przepraszam, to wszystko moja wina. 00:13:09:Nie id� do szpitala.|Wszystkim si� zajm�. 00:13:13:Naprawi� r�wnie� samoch�d. 00:13:17:Dlaczego wtr�casz si� do moich spraw? 00:13:20:Poniewa� jestem tak�e|za to odpowiedzialny. 00:13:23:Nie gadaj g�upot. 00:13:24:Nie...|Ta scena wypadku 00:13:27:Oraz samoch�d ofiary,|to wszystko by�o w moim �nie. 00:13:30:Dwa dni temu wr�ci�a� do domu|ca�a ub�ocona, tak? 00:13:34:We moim �nie jaki� m�czyzna|popchn�� mnie i upad�em. 00:13:38:By�em ca�y w b�ocie. 00:13:39:Co z tob�? 00:13:42:To wszystko przez moje sny. 00:13:44:Wi�c od tej pory, kiedy b�d� spa�a,|b�d� robi� to, o czym ty przy�nisz? 00:13:47:Tak s�dz�. 00:15:30:S E N 00:16:28:Abonent do, kt�rego dzwonisz|jest chwilowo niedost�pny. 00:16:31:Zadzwo� potem. 00:16:59:Jad�a� co�? 00:17:00:A ty? 00:17:02:Ja r�wnie�.|Ale nast�pnym razem zjemy co� razem. 00:17:06:Dobrze. 00:17:24:Co to ma znaczy�? 00:17:26:Nie twoja sprawa. 00:17:27:Zostaw mnie w spokoju. 00:17:29:Puszczaj mnie. 00:17:31:Kim jeste�? 00:17:32:Nie moja sprawa? 00:17:34:Odczep si� od mnie! 00:17:35:Kim do cholery jeste�? 00:19:13:Kto ci� uderzy�? 00:19:19:Pami�tam miejsce,|gdzie zosta�em uderzony. 00:19:23:Mo�e jak tam pojedziemy, 00:19:25:Zidentyfikujesz osob�,|kt�ra ci� uderzy�a. 00:19:30:Nie jeste� tego ciekawa? 00:20:03:To tutaj. To ten dom. 00:20:06:Przysz�am tu? 00:20:07:Tak i kto� uderzy� mnie|przed tymi drzwiami. 00:20:12:To ten samoch�d! 00:20:15:Chod�my st�d. 00:20:17:Co si� sta�o?|Znasz te miejsce? 00:20:20:To niemo�liwe abym tu przysz�a. 00:20:23:Chod�my st�d! 00:20:25:Ciekawe kto tu mieszka? 00:20:35:Kim jest ta kobieta,|kt�r� szukasz w swoim �nie? 00:20:39:Moja dziewczyna, kt�ra mnie rzuci�a. 00:20:43:Nadal j� kochasz? 00:20:47:Tak. 00:20:48:Kim by� ten m�czyzna,|kt�rego widzia�a� podczas lunatykowania? 00:20:52:M�j by�y ch�opak, kt�rego rzuci�am. 00:20:55:- Nadal go kochasz?|- Nie. 00:20:59:Nie chc� go widzie�. 00:21:06:Jeste�cie na przeciwnych biegunach|tego samego metafizycznego pasma. 00:21:09:Ty chcesz ujrze� swoj� by�� ukochan�|przez sw�j sen. 00:21:14:A ty lunatykujesz i znajdujesz si�|u swojego by�ego ch�opaka. 00:21:19:Jestem szcz�liwy, kiedy j� zobacz�,|nawet tylko w moim �nie. 00:21:22:A ja bez wiedzy i opor�w|id� do m�czyzny, kt�rego gardz�. 00:21:26:To straszne. 00:21:28:Twoje szcz�cie|sta�o si� jej cierpieniem. 00:21:32:Wy dwoje... 00:21:34:jeste�cie jedno�ci�. 00:21:40:A jakby�cie w sobie zakochali? 00:21:44:Twoje sny by odesz�y, 00:21:46:A ty by� przesta�a lunatykowa�. 00:21:48:Ale nie mog� zapomnie�|swojej by�ej dziewczyny. 00:21:52:Ja r�wnie� nie chc�. 00:21:54:Dla snu nie ma �adnych granic. 00:21:58:Mog� sprowadzi�|straszne nieszcz�cie. 00:22:02:Zapami�tajcie to. 00:22:06:Czarny i bia�y|to jednakowe kolory. 00:26:34:Tak, prosz� pana! 00:26:38:Prosz� si� nie martwi�. 00:26:40:Tak, zajm� si� tym. 00:26:43:Jak wszystko wypali,|prosz� to potraktowa� jak dobry posi�ek. 00:26:46:Co� bardzo dobrego....
Worang