Star Trek - Excalibur.doc

(58 KB) Pobierz
Star Trek - Excalibur

Star Trek - Excalibur

autor: Łukasz 'Trzmielu' Trzmielewski

 

Dominum

 

Mniej więcej dwa lata po zakończeniu wojny z Dominium zaczęły się pojawiać pogłoski o aktywności ich floty w kwadrancie Beta. Wiadomości pochodziły od zaprzyjaźnionych z federacją organizacji ubiegających się o przyjęcie do UFP. Federacja kończyła właśnie przygotowania do seryjnej produkcji statków nowej klasy Excalibur. Były one półtora razy większe od Defiantów, posiadały szesnaście "sztuk" pulsowych działek fazerowych drugiego typu (po osiem na przód i tył), dwa pasy fazerów klasy XII (po jednym na górę i dół) oraz osiem wyrzutni torped kwantowych (po cztery na przód i tył). Statek posiadał też specjalny typ osłon, w które wyposażone były najpierw okręty klasy Sovereign. Pojazd poruszał się z maksymalną prędkością Warp 9,96, a z uruchomionym pełnym uzbrojeniem ofensywnym i defensywnym Warp 9,94. Taką sprawność pozwolił mu mieć system dwóch rdzeni Warp zastosowanych po raz pierwszy w tej klasie, statek może pozwolić sobie na utratę jednego rdzenia, ale przy uruchomionym pełnym uzbrojeniu może poruszać się z maksymalną prędkością Warp 3. Wszystkie Excalibur'y były wyposażone "seryjnie" w urządzenia maskujące oraz małe holodeki przeznaczone głównie do ćwiczeń, a nie do rozrywki.
Prototypem o numerze NX 2001 dowodził kapitan Max Danton, pierwszym oficerem był były członek Maquis komandor Jon Kovalsky, za taktykę odpowiadała świeżo upieczona absolwentka akademii porucznik Jessica Biurell (Betazoidka), maszynownią zarządzała porucznik Amanda Exer, ambulatorium pilnował porucznik Beniamin Shibar oraz EHM III, oficerem operacyjnym był Morgan Fax (Trill posiadający symbiont Faxa), za sterem zasiadał porucznik Tom Crafer. W swoją pierwszą misję wyruszyli po uroczystym przemianowaniu na NCC 802001. Misja polegała na sprawdzeniu pogłosek o dominium w kwadrancie beta, mieli przepytać Firian, Morów i Vattarian oraz wlecieć jakieś 100 lat świetlnych z podniesionym kamuflażem w głąb kwadrantu, aby sprawdzić czy nie ma tam aktywności Dominium.
- Kapitanie Danton przydzielam panu pierwszą misję. Ma pan za zadanie zrobić rozpoznanie wśród Firian, Morów i Vattarian w sprawie Dominium.
- Tak jest admirale, ale proszę mi powiedzieć dlaczego, przecież wojna się skończyła?
- Wojna się skończyła, ale mamy wiadomości o ich aktywności w kwadrancie Beta, a przeważnie takie pogłoski się sprawdzają.
- Tak jest admirale, odlecimy o godzinie 20.00.

Kapitan po krótkiej uroczystości wezwał całą załogę na statek, aby jak najszybciej wyruszyć.
- Panie Crafer kurs 654 na 62 maksimum warp.
- Tak jest kapitanie, przybliżony czas przelotu 4 dni do pierwszego przystanku.
Kapitan w głębi serca cieszył się, że przypada mu dowodzenie najlepszym statkiem Federacji, a ponieważ był wielkim miłośnikiem kosmicznych potyczek nie mógł się doczekać pierwszej bitwy. Jego załogę wybrano już dawno, dowództwo próbowało stworzyć odpowiedni skład złożony z żółtodziobów, którzy 'dobrze' ukończyli akademie oraz bardzo doświadczonych w rożnych sytuacjach ludzi.


Po czterech dniach podróży dotarli do granic terytorium Firian, po kilku minutach lotu w głąb ich przestrzeni zostali wywołani przez statek ambasadora.
- Kapitanie, Firiański statek nas wywołuje.
- Tu kapitan Max Danton ze Zjednoczonej Federacji Planet, przylecieliśmy, aby sprawdzić pogłoski o Dominium.
- Witam na naszym terytorium, jestem Li'qus ambasador Firian, na rozmowy chciałbym zaprosić na mój okręt.
Po dwugodzinnych rozmowach dowiedzieli się, kilka miesięcy temu jakieś dwa niezidentyfikowane statki zniszczyły kilka kolonii na pograniczu. - Panie Fax proszę przygotować czujniki, ponieważ chciałbym sprawdzić, kto tam strzelał.
- Tak jest kapitanie, sygnatury broni mogły się już dawno rozproszyć.
- Wiem, ale łudzę się, że jednak. Ster kurs na miejsce bitwy, warp 8, energia.
Po dotarciu na miejsce okazało się, że 'przepowiednia' operacyjnego sprawdziła się i oprócz kosmicznego złomu nic nie znaleźli.
- Sternik kurs do terytoriów Morów, maksimum warp, energia.
- Tak jest kapitanie.
Po drugim dniu lotu byli już w połowie drogi, kiedy przechwycili sygnał wzywający pomocy od jakiegoś statku.
- Kapitanie odbieram wezwanie pomocy od moriańskiego statku - odezwał się operacyjny.
- Na ekran - odpowiedział kapitan.
- Tu moriański statek handlowy Mo'Kandr, prosimy o pomoc, zaatakowały na 3 niezidentyfikowane statki, długo nie wytrzymamy.
- Kurs na miejsce bitwy maksimum warp - powiedział kapitan z wyraźnym podekscytowaniem, przed pierwszą bitwą nowym statkiem.
Trzy myśliwce Jem'Hadar ostrzeliwały statek transportowy Morów.
- Wyjść z warp. - rozkazał kapitan.
Po chwili wyłonił się Federacyjny statek, z którego wyleciało osiem srebrnych torped, a następnie kilka strzałów z działek załatwiło pierwszy myśliwiec, z drugim było trochę gorzej, ponieważ przestał on ostrzeliwać już ciężko uszkodzony statek, a zajął się Excaliburem. Myśliwiec po dwóch wystrzałach spowodował lekkie uszkodzenia okrętu, następnie otrzymał osiem torped a później dwie salwy z działek i fazerów, ale natrętny pojazd nie dał za wygraną i ostrzeliwał dalej, otrzymując przy tym kilka serii dotkliwych szkód, prędkość, z jaką strzelał zmniejszyła się o połowę a do tego zaczął wypuszczać smugę fioletowej plazmy, parę strzałów później po myśliwcu zostały tylko szczątki..
- Uszkodzenia - krzyknął kapitan.
- Mikropęknięcia na pokładach od pięć do siedem, zniszczone trzy kondensatory, uszkodzony jeden przewód plazmowy, dziesięciu rannych, zero zabitych - wyrecytowała podobnie jak wolkan porucznik Biurell.
- Panie Fax proszę nawiązać łączność ze statkiem Morów.
- Tu kapitan Mo' Kandr dziękuję za szybką pomoc - powiedział osmalony Morianin.
- Co tu się stało?
- Nasz konwój przewoził zaopatrzenie stacji 40 lat świetlnych dalej w tym miejscu piętnaście minut temu zaatakowało nas pięć statków nieokreślonego typu i pochodzenia, dwa z uszkodzeniami rozbiły się o największe transportowce, reszta niszczyła inne statki aż do chwili, kiedy wy przylecieliście, resztę już znacie. Kapitanie chciałem zauważyć, że ich pociski przechodziły przez nasze osłony.
- Domyślam się, mają oni specjalny typ broni, pozwolicie, że doholujemy was do najbliższego statku.
- Dziękuje, koniec transmisji.

Następnie Excalibur doholował statek do granic terytorium Morów, a tam przejął ich statek stocznia. Chwilę później zostali wywołani przez okręt ambasadorem Morów na pokładzie, w rozmowie ambasador zaprosił kapitana na pokład. Po rozmowach załoga dowiedziała się, że Morowie byli atakowani przez ostatnie dwa miesiące sześć razy przez podobne statki, ale nie wiedzieli, z jakiej one są organizacji.
Po zakończeniu wachty kapitan wydał rozkaz dalszego lotu i wysłanie wiadomości do dowództwa, następnie poszedł do kajuty na spoczynek, który nie mógł nadejść szybko, rozmyślanie o wojnie nie dawało mu spokoju z transu wyrwał go dzwonek.
- Wejść.
- Przepraszam kapitanie, że przeszkadzam - rozpoczął szybko Kovalsky - mam raporty z kluczowych systemów, widać statek bardzo dobrze znosi stan bliski przeciążeniom.
- Tak, zauważyłem, czy są jakieś problemy z załogą?
- Nie żadnych, czy trapi pana coś?
- Tak, wszystkie znaki wskazują, na to, że niedługo federacja przeżyje następny atak, a dopiero co się podniosła z ostatniego ataku.
- Racja, może to nawet dobrze, ponieważ mamy nowe typy statków między innymi klasa Excalibur, która świetnie się sprawuje w walce z Dominium.
- Ale nie pomyślał pan o tym, że Federacje przez ostatnie dziesięć lat była nękana przez wojny, wprawdzie wygrywaliśmy, ale za jaką cenę, pierwszy atak Borg 41 statków, 11000 zabitych, drugi atak ponad 320 statków zniszczonych, a strat po ataku Dominium nie pamiętam.
- Racja kapitanie.

Po następnych trzech dniach dotarli do republiki Vattarian bez żadnych przeszkód.
- Panie Fax proszę wywołać pierwszą kolonię.
- Niestety kapitanie próba wywołanie nie powiodła się.
- Próbować dalej na wszystkich częstotliwościach.
- Może mają awarię nadajników - powiedziała porucznik Biurell.
- Pewnie ma pani rację, powinniśmy to sprawdzić, ster kurs na kolonię warp 9, start.


Kiedy dotarli do pierwszej kolonii, to zobaczyli tylko gruzy, bez żadnych oznak życia. Kapitan postanowił polecieć do dwóch innych, ale to co zobaczyli różniło się tylko kolorem ziemi, załoga była pewna, że jest to sprawka Dominium.
- Panie Fax proszę niezwłocznie nawiązać kontakt z Dowództwem.
- Połączenie nawiązane - odpowiedział szybko operacyjny.
- Na ekranie pojawił się admirał Paris.
- Admirale mam niepokojące wieści odnośnie misji.
- Tak słucham.
- Razem z załogą doszedłem do wniosku, że atak dominium niedługo nastąpi, wszystkie kolonie Vattarian są zniszczone, Morowie są stale atakowani, a Firianie też odczuli ich obecność.
- Gratuluje panu wypełnienia misji, tylko szkoda, że w tak przykrych okolicznościach, ma pan wrócić do bazy.
- Dziękuje, Danton wyłączam się. Sternik kurs na dom, maksimum warp, start, przewidywany czas lotu?
- Jeżeli lot będzie bez żadnych przeszkód to będzie trwał dziesięć dni, i pięć godzin.
- Kapitanie wykrywam przeciążenie w układach EPS - wykrzyknął nagle operacyjny.
- Maszynownia, co się dzieje?
- Nie wiem mamy nagły skok napięcia - odpowiedziała Exer - wyłącza...
- Połączenie przerwał silny wybuch, statek wyszedł z warp.
- Panie Fax, co się dzieje?
- Przepaliła się część przewodów EPS na całym statku.
- Wysłać ekipy naprawcze, maszynownia, kiedy to naprawicie?
- ...... - z maszynowni nie było żadnego sygnału.
- Komandorze przejmuje pan mostek idę sprawdzić, co się stało w maszynowni.
- Tak jest sir.


W maszynowni.
- Grupa piąta przygotować zapasowe przewody i przekaźniki, siódma wynieść rannych - przekrzykiwała szum Exer.
- Poruczniku, co się stało - zapytał kapitan, który przed chwilą dostał się do maszynowni.
- Mieliśmy nagłe przeciążenie, straciliśmy połowę systemu ESP naprawa potrwa do ośmiu godzin - odpowiadała starając się poprawić mundur.
- Co mogło to spowodować?
- Sądzę że był to sabotaż, ponieważ na chwilę przed zdarzeniem wykryliśmy emisję energii chyba Dominium.
- Czy jest pani pewna?
- Nie, ponieważ przeciążenie spowodowało wykasowanie rejestrów czujników.
- Proszę mnie powiadomić kiedy będziemy mogli osiągnąć warp.
Naprawa trwała pięć godzin, a następnie statek ruszył maksymalną dostępną prędkością. Na granicy byłej republiki Vattarian zostali wywołani przez ciężko uszkodzony Vattariański statek.
- Jesteśmy wywoływani przez ciężko uszkodzony statek Vattarian - poinformował operacyjny.
- Tu kapitan Danton ze Zjednoczonej Federacji Planet co się stało?
- Tu Vattariański myśliwiec prosimy o pomoc, zostaliśmy zaatakowani przez Jem'Hadar jesteśmy ciężko uszkodzeni...
- Sygnał urwał się.
- Sternik wyznaczyć kurs na Vattariański statek, maksimum warp, start.


Po piętnastu minutach lotu.
- Statek w zasięgu - powiadomił operacyjny.
- Wyjść z warp, na ekran, nawiązać kontakt.
- Ale go urządzili - zauważył sternik.
- Jest kontakt - poinformował oficer operacyjny.
- Tu kapitan Max Danton ze Zjednoczonej Federacji Planet co się stało?
- Zaatakowali nas Jem'Hadar, uszkodzili nam większość systemów i zostawili nas na pewną śmierć - odpowiedział osmalony Vattarianin ze zranionym łukiem brwiowym.
- Prześlemy na wasz pokład grupę inżynierów i medyków a następnie zabierzemy was do Federacji.
- Zgadzam się Vit'su wyłączam się.

Naprawy trwały pół godziny i ruszyli w stronę Federacji.
Dwie godziny później.
- ... - Kapitanie Vattariański statek jest gotowy do wejścia w warp - powiedział operacyjny.
- Dobrze, wypuścić promień trakcyjny, następnie maksimum warp - rozkazał kapitan.
- Kapitanie odbieram sygnaturę warp statku dominium - poinformował Fax.
- Szczegóły!
- Jest to jeden myśliwiec Jem'Hadar, przy tej prędkości dotrze do nas w jedną godzinę.
- Czerwony alarm, wszyscy na swoje stanowiska przygotować się do bitwy.
Po godzinie.
- Wyjść z warp, załadować tylne wyrzutnie torped i emitery fazerów, ognia - rozkazy przerwał niewielki wstrząs, który był skutkiem użycie broni wroga.
Status.
- Osłony 99% i trzymają, uszkodzenie jednego przewodu EPS, utraciliśmy podtrzymywanie życia na pokładzie 7 w sekcjach od A do G, osłony wroga 70% wahanie pola energetycznego - poinformowała Biurell.
- Ogień wolny - poinformował kapitan.
- Kapitanie czujniki wykryły 10 sygnatur warp wroga: jest to osiem myśliwców oraz dwa krążowniki - poinformował Fax.
- Wysłać wiadomość do dowództwa o naszym stanie.
- Kapitanie mam odpowiedź, mamy rozkaz uciekać jak najdłużej, dostaniemy wsparcie w postaci Sovereign'a, dwóch Galaxy i po pięć Defiant'ów i Akir - przeczytał wiadomość pierwszy - ale flota się przez nas wykosztuje - zażartował.
- Maksimum warp, będziemy uciekać póki się da, prześlijcie wszystkich Vattarian na nasz pokład, a następnie ściągnijcie ich komputer, użyjemy ich statku jako bomby.


Po dwóch godzinach.
- Sytuacja - zapytał kapitan.
- Jest nieciekawie - rozpoczął Fax - pościg jest 15 minut za nami, do wsparcia mamy jeszcze trzydzieści minut, a programowanie komputera na Vattariańskim okręcie odbywa się mozolnie wolno.
- Więc poczekajmy te piętnaście minut.


- Wyjść z warp, status.
- Reszta statków tez wyszła z warp, lecą na nas cztery myśliwce kontakt za 20 sekund.
- Exer jak przygotowania do samobójczego ataku?
- Słabo nie mogę przerobić układu nadajników, chyba ktoś będzie musiał bezpośrednio sterować statkiem, a w ostatniej chwili będzie trzeba go przesłać.
- Dobrze pójdę na ochotnika, komandorze przejmuje pan okręt.
- Tak jest kapitanie, Crafter manewry uchyleniowe beta osiem trzy, fazery ogień ciągły, torpedy sekwencja omega, działka strzelać w najbardziej uszkodzone części atakujących okrętów, utrzymywać kontakt na kapitana i namiar na niego.
- Tak jest - powiedzieli jeden po drugim oficerowie mostka.
- Pierwszy myśliwiec atakuje kapitana - poinformowała Biurell.
- Zniszczyć go, pełna impulsowa.
Z Excalibur'a wyleciał rój ośmiu torped, ale tyko połowa osiągnęła cel, statek wypuścił strugę plazmy z gondoli i kierował się na statek kapitana. Ale salwa z działek zniweczyła jego plany, ponieważ zamienił się w szczątki, wtedy do walki przyłączyły się inne statki, a Vattariański okręt skierował się na pierwszy krążownik pod osłoną Excalibur'a.
- Osłony 80% trzymają, brak zasilania na dziesiątym pokładzie - poinformowała Biurell.
- Ile do zderzenia - zapytał kapitan.
- Trzydzieści sekund.
- Kapitanie proszę powiedzieć kiedy pana teleportować.
- Jeszcze nie.
- Dwadzieścia sekund - odliczał Fax.
- Jeszcze nie.
- Dziesięć sekund.
- Teraz - krzyknął kapitan.
- Kovalsky do kapitana.
- Jestem, jak z tym krążownikiem.
- Ciężko uszkodzony właśnie kończymy pańskie dzieło - rozmowę przerwała seria wybuchów.
- Status - spytał kapitan wchodzący na mostek.
- Osłony 50%, wyrwa w osłonach z prawej strony, uszkodzenie kadłuba na siódmym pokładzie, pola izolacyjne trzymają - poinformowała Biurell w chwili kiedy pojawił się pierwszy statek ze wsparcia, był to Enterprise. Status bitwy był następujący: trzy myśliwce jeden krążownik i Vattariański statek zostały zniszczone.
- Wysłać do wszystkich okrętów, że bardzo cieszymy się z ich przybycia, niech zajmą się krążownikami i dwoma myśliwcami a my resztą - rozkazał kapitan.
- Kapitanie, Enterprise potrzebuje pomocy, jest atakowany jakąś nieznaną bronią, przełamali ich osłony.
- Kurs na atakujący okręt, przygotować salwę torped plazmowych, ognia.
Z Excalibur'a wyleciał razem szesnaście niebieskich torped, po chwili z innych statków wyleciał kilkadziesiąt torped w kolorach: żółtym, srebrnym i niebieskim.
- Promień przerwany, wahania pola energetycznego wokół rdzenia na krążowniku - poinformował Crafter.
- Wysłać wiadomość do trzech najsilniejszych statków, weźmiemy go na hol.
- Jest odpowiedź, przygotowuję wiązkę - powiedział Fax.
- Impuls na moją znak, 3, 2, 1, teraz.
Naraz dwa Galaxy oraz Excalibur wystrzeliły niebieskie promienie, które "złapały" Enterprise'a i odciągnęły na bezpieczną odległość. Resztę myśliwców zniszczono w ciągu trzydziestu minut tracąc jednego Defiant'a.


- Danton do Picard 'a co z wami?
- Mamy problem z przewodami EPS, naprawa potrwa godzinę później możemy lecieć.
- Dobrze poczekamy, Danton wyłącza się.
- Jak nasz status?
- Wyrwy w kadłubie naprawione, przewody EPS naprawione, mamy drobną stratę energii przez nieskalibrowane emitery pola integralności strukturalnej - przedstawiła techniczną sytuację Exer.

Kapitan wydał rozkazy i wrócił do kajuty. Cztery dni później okręty dotarły na Ziemię. Po przesłuchaniu Vattarian, dowiedziano się o planach Dominium. Od ponad roku istniał tam nowy korytarz podprzestrzenny łączący kwadrant beta z gammą, przez niego ściągali swoje siły, aby zaatakować Federację. W wyniku tych rozmów dowództwo podniosło alarm i podwoiło produkcję statków bojowych.

 

 Opowiadania | Star Trek | Excalibur

C.D.N.

 

 

...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin