Historia Powszechna 1871-1918-Janusz Pajewski.txt

(1004 KB) Pobierz
 Janusz Pajewski 
Historia Powszechna 1871-1918 
Wst�p 
Ksi��ka niniejsza powsta�a na podstawie wyk�ad�w historii powszechnej nowo�ytnej prowadzonych przez autora na Uniwersytecie imienia Adama Mickiewicza w Poznaniu i stanowi pr�b� syntezy dziej�w powszechnych lat 1871-1918. Wyja�nienia wymaga periodyzacja okresu. Rok 1871 jako punkt wyj�cia jest dat� umown�. Jest to punkt zwrotny w dziejach politycznych (kl�ska Francji i obj�cie hegemonii w Europie przez Niemcy), ma powa�ne znaczenie w dziejach spo�ecznych (Komuna Paryska), ale nie stanowi prze�omu ani dla historii gospodarczej, ani dla historii kultury. Wielu uczonych przyjmuje wszak�e rok 1871 jako cenzur� w dziejach wieku Xix i nic nie przemawia przeciwko zastosowaniu tego podzia�u. Rok 1918 jako zamkni�cie pracy nie mo�e budzi� w�tpliwo�ci; pierwsza wojna �wiatowa jest momentem prze�omowym, rozgraniczaj�cym dwie epoki dziejowe. Zamiarem autora by�o ogarni�cie ca�o�ci procesu dziejowego tych lat, a wi�c zar�wno zjawisk o charakterze og�lnym - imperializmu, kolonializmu, socjalizmu i in., jak i historii poszczeg�lnych kraj�w - przede wszystkim Europy, ale tak�e i innych cz�ci �wiata. Sprawa polska zosta�a om�wiona jedynie jako zagadnienie mi�dzynarodowe, tzn. w jaki spos�b sytuacja og�lna w Europie wp�ywa�a na bieg spraw w Polsce i odwrotnie, jakie znaczenie mia�a Polska dla innych pa�stw i narod�w. S�uszny w zasadzie postulat historii integralnej, obejmuj�cej problematyk� polityczn�, spo�eczn� i kulturaln�, a wi�c ogarniaj�cej r�wnie� wszelkie przejawy �ycia spo�ecznego w nauce, literaturze, sztuce i technice, jest w praktyce nie do zrealizowania przez jednego autora. Wiedza ludzka, przejawy aktywno�ci cz�owieka s� tak bogate, �e zagadnienia nie wchodz�ce w zakres bezpo�rednich zainteresowa� historyka mog�yby by� tylko sygnalizowane. Autor poczytuje sobie za mi�y obowi�zek z�o�y� serdeczne podzi�kowania Profesorom: Konstantemu Grzybowskiemu, Henrykowi Katzowi i Mieczys�awowi �ywczy�skiemu za �askawe zapoznanie si� z maszynopisem i udzielenie mu cennych uwag, kt�re pozwoli�y na usuni�cie wielu brak�w niniejszej ksi��ki. Wielk� pomoc� przy pracy nad nast�pnymi wydaniami by�y uwagi krytyczne poczynione zar�wno w druku, jak i w dyskusjach ustnych przez znawc�w przedmiotu. Wyrazy wdzi�czno�ci zechc� przyj�� Profesorowie: Andrzej Ajnenkiel, Henryk Batowski, Jerzy Borejsza, Antoni Czubi�ski, Marek Marian Drozdowski, Adam Galos, Zdzis�aw Grot, Jerzy Holzer, Jan Kancewicz, Jerzy Krasuski, Jerzy Topolski, Henryk Wereszycki, Tomasz Wituch, Mieczys�aw �ywczy�ski. Za �wiadczon� mi pomoc szczerze wdzi�czny jestem uczniom moim, w szczeg�lno�ci Doktorom Krzysztofowi Jankowiakowi, Danucie P�ygawko i Waldemarowi �azudze. Serdeczne podzi�kowania sk�adam te� zawsze uczynnym i �yczliwym pracownikom Biblioteki Uniwersyteckiej w Poznaniu i Biblioteki Pozna�skiego Towarzystwa Przyjaci� Nauk. Pozna�, w kwietniu 1977 r. Rozdzia� pierwszy:� Stosunki ludno�ciowe Uderzaj�cym dla wieku Xix zjawiskiem jest szybki wzrost zaludnienia kuli ziemskiej. W drugiej po�owie stulecia ludno�� �wiata zwi�kszy�a si� z ponad 1100 mln do ponad 1500 mln (w okr�g�ych liczbach); w 1914 r. wynosi�a ju� 1650 mln. W krajach stoj�cych na wy�szym szczeblu kultury i rozwoju gospodarczego na zmniejszenie si� �miertelno�ci, zw�aszcza u dzieci, wp�yn�y post�py medycyny i higieny oraz wzrost o�wiaty. Epidemie by�y rzadsze i poci�ga�y za sob� mniej ofiar. Podnios�a si� przeci�tna d�ugo�� �ycia ludzkiego. Znaczn� rol� we wzro�cie demograficznym odegra� r�wnie� rozw�j przemys�u, a w zwi�zku z tym zwi�kszone zapotrzebowanie r�k do pracy. Tote� w latach 1871-1914 uderza zwi�kszenie si� liczby mieszka�c�w Europy. Wzrost ludno�ci by� bardzo szybki r�wnie� w Ameryce, zw�aszcza P�nocnej, i w Azji. Wzrost ludno�ci w niekt�rych krajach Europy (w mln os�b) Kraj: Lata 1871 - 1914 Francja: 36 - 39 Niemcy: 40 - 67 Rosja: 75 - 180 Wielka Brytania (z Irlandi�): 32 - 45 W�ochy: 27 - 38 Ludno�� �wiata (w mln) A - wed�ug oblicze� A. M. Carr-Saundersa, B - wed�ug W. F. Willcoxa, C - wed�ug ONZ Kontynenty: 1850 - 1900 - 1920 Europa: 274A 274B - 423A 423B - 487C Azja: 741A 656B - 915A 857B - 966C Ameryka Pn.: 26A 26B - 81A 81B - 117C Ameryka Pd.: 33A 33B - 63A 63B - 91C Afryka: 95A 100B - 120A 141B - 140C Oceania: 2A 2B - 6A 6B - 9C. Europa ��cznie z azjatyckimi posiad�o�ciami cesarstwa rosyjskiego Azja bez azjatyckich posiad�o�ci cesarstwa rosyjskiego Ze wzrostem ludno�ci wi�za�y si� ruchy migracyjne dwojakiego rodzaju. Z jednej strony by�o to masowe w krajach uprzemys�awiaj�cych si� przechodzenie ludno�ci ze wsi do miast i o�rodk�w przemys�owych, z drugiej za� by�a to migracja z kraj�w przeludnionych, g��wnie emigracja do innych cz�ci �wiata. Migracj� wewn�trzn� powodowa� przede wszystkim rozwijaj�cy si� przemys� oraz kryzys w rolnictwie. Ponadto �ycie miejskie mia�o dla m�odych ludzi ze wsi coraz wi�ksz� si�� przyci�gaj�c�. S�u�ba wojskowa, obowi�zkowa we wszystkich krajach Europy z wyj�tkiem Anglii, i rozw�j komunikacji u�atwia�y zetkni�cie si� z miastem. W Anglii ludno�� wiejska, kt�ra w 1871 r. wynosi�a 35% og�u ludno�ci, w 1910 r. stanowi�a ju� tylko 22%. W Niemczech w rolnictwie pracowa�o w 1871 r. 64%, w 1910 r. 39%. W Belgii odsetek ludno�ci wiejskiej w drugiej po�owie Xix w. spad� z 50% na 25%. We Francji zjawisko to wyst�puje r�wnie�, ale w mniejszym stopniu wskutek powolniejszego tempa uprzemys�owienia. Francuska ludno�� rolnicza wynosi�a 71% og�u W 1871 r., w 1914 r. za� 53%. Skutkiem tego by� w latach 1890-1910 wzrost liczby miast z ludno�ci� powy�ej 100 tys. w Europie z 118 na 183, w Stanach Zjednoczonych z 32 na 48. Obok dawnych milionowych metropolii, jak Pary�, Londyn, Berlin, Nowy Jork, pojawi�y si� inne miasta-olbrzymy maj�ce ju� oko�o miliona mieszka�c�w, a wykazuj�ce tendencj� dalszego wzrostu; by�y to Rio de Janeiro i Buenos Aires w Ameryce, Bombaj, Kalkuta, Szanghaj, Pekin, Tokio i Osaka w Azji. Proces urbanizacji ogarn�� Europ� Zachodni� i cz�� �rodkowej, nie wyst�pi� natomiast w krajach Europy Wschodniej i Po�udniowej. Emigracja zamorska przybra�a w drugiej po�owie Xix w. nieznane dot�d rozmiary. W latach 1871-1914 wyw�drowa�o z Europy 34 mln ludzi, z czego 25 mln osiedli�o si� na sta�e w krajach zamorskich. Pocz�tkowo g��wnej masy wychod�c�w europejskich dostarcza�y Anglia i Niemcy. Szczeg�lne nasilenie wychod�stwa z tych kraj�w wyst�puje w przedostatnim dziesi�cioleciu ubieg�ego wieku. W latach 1880-1890 opuszcza�o Wyspy Brytyjskie i Irlandi� od 200 do 300 tys. emigrant�w rocznie. Wychod�cy angielscy byli szczeg�lnie uprzywilejowani, gdy� albo udawali si� do posiad�o�ci brytyjskich za morzami, jak Kanada, Australia, Nowa Zelandia, Afryka Po�udniowa, albo te� do kraju kultury anglosaskiej i j�zyka angielskiego, jakim s� Stany Zjednoczone. W tym okresie wyemigrowa�o z Niemiec ponad 1,3 mln ludzi. Nie mogli oni ze wzgl�d�w klimatycznych osiedli� si� we w�asnych koloniach (opr�cz szczup�ej garstki plantator�w, oficer�w i urz�dnik�w), kierowali si� wi�c g��wnie do Stan�w Zjednoczonych i w mniejszej liczbie do Brazylii. Pod koniec Xix w. ruch emigracyjny z Anglii i z Niemiec uleg� zahamowaniu. Przemys� rodzimy potrzebowa� coraz wi�cej r�k do pracy. W Niemczech i we Francji wyst�pi wkr�tce zjawisko odwrotne - przyp�yw obcych robotnik�w, zw�aszcza do pracy na roli. Od ko�ca Xix w. g��wny kontyngent wychod�c�w p�yn�� z kraj�w rolniczych Europy �rodkowej, Po�udniowej i Wschodniej. Emigrowali masowo Polacy do Stan�w Zjednoczonych i do Brazylii. Do Stan�w Zjednoczonych g��wnie kierowali si� r�wnie� Ukrai�cy z Galicji Wschodniej, W�grzy, S�owacy. Ch�opi rosyjscy kolonizowali Syberi�. Liczne wychod�stwo w�oskie (ponad 250 tys. w ostatnim dziesi�cioleciu Xix w., oko�o 0,5 mln rocznie w pocz�tkach Xx w.) kierowa�o si� do kraj�w Ameryki �aci�skiej, w pierwszym rz�dzie do Argentyny i Brazylii, cz�ciowo tak�e do Stan�w Zjednoczonych. Do Ameryki Po�udniowej pod��ali emigranci portugalscy i hiszpa�scy. Emigracja przybra�a w niekt�rych pa�stwach takie rozmiary, �e pewne narody by�y liczniej reprezentowane w krajach zamorskich ni� we w�asnej ojczy�nie - np. Portugalczycy w Brazylii, Irlandczycy w Stanach Zjednoczonych. Nie by�o, rzecz prosta, wychod�stwa z Francji, kt�rej, przeciwnie, potrzebne by�y obce r�ce do pracy. Nie by�o r�wnie� wychod�stwa rodzimej czarnej ludno�ci z Afryki. Licznie natomiast emigrowali Chi�czycy - na p�noc do Mand�urii, na po�udnie do Indonezji i wreszcie na zach�d na Hawaje i do Stan�w Zjednoczonych. W tych samych kierunkach pod��ali emigranci japo�scy. Hindusi w�drowali do Afryki Po�udniowej, do Gujany, na niekt�re wyspy Oceanu Spokojnego. Ze wszystkich kraj�w najwi�ksze liczby wychod�c�w �ci�ga�y Stany Zjednoczone. W latach 1871-1900 przyby�o tam 14 mln cudzoziemc�w, w latach 1900-1914 - prawie 9 mln. Znaczne powi�kszenie ludno�ci Stan�w Zjednoczonych, kt�ra z 38,5 mln w 1871 r. wzros�a do 92 mln w 1910 r., wynika�o w 55% z przyp�ywu ludno�ci europejskiej. To samo zjawisko, ale ju� w mniejszych rozmiarach, widzimy w Kanadzie oraz w Ameryce �aci�skiej, zw�aszcza w Brazylii i Argentynie. Rozdzia� drugi:� �ycie gospodarcze.� Imperializm D�ugie lata pokoju przynios�y z sob� gwa�towny rozw�j gospodarczy. Rewolucja przemys�owa, kt�ra du�o wcze�niej dokona�a si� w Anglii, przekroczy�a teraz kana� La Manche i Atlantyk. Stany Zjednoczone, Niemcy i niekt�re inne kraje Europy Zachodniej wesz�y w okres szybkiego rozkwitu. Powsta� nowoczesny przemys� maszynowy, wy�oni� si� wielkoprzemys�owy proletariat. Przemys� odgrywa� coraz wi�ksz� rol� i coraz silniej wyst�powa�a jego przewaga nad rolnictwem. Spo�ecze�stwo rolnicze przekszta�ca�o si� w spo�ecze�stwo przemys�owe. Wynalazki dokonane w ko�cu Xix w. mia�y zasadnicze znaczenie dla �ycia gospodarczego i dla rozwoju kultury. W 1876 r. Amerykanin Alexander Graham Bell wynalaz� telefon. W tym samym czasie skonstruowali �ar�wk� elektryczn� Rosjanin Aleksander N. �odygin w 1872 r. i Amerykanin Thomas Edison w 1879 r. Angielski in�ynier Charles Parsons ...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin