W swym pokoju, mała Ania
Urodziny urządziła
I na piękne to przyjęcie
Lalki, misie zaprosiła.
Solenizant - to pajacyk.
Od sąsiadki go dostała
W zeszłym roku, o tej porze
Gdy na grypę chorowała.
Ania miała dużo gości.
Przyszły wszystkie przytulanki.
Na stoliczku ustawiła
Malusieńkie filiżanki.
Ślicznym dzbankiem - miniaturką
W nie herbatkę nalewała
I każdego po kolei,
Bardzo grzecznie zapraszała.
Ania swego pajacyka
Na krzesełku postawiła
I wspaniałe przedstawienie
Przyjaciołom swym zrobiła.
Pajac przy pomocy dziecka
Na sznureczkach podskakiwał.
Klaskał mocno w obie rączki
Oraz główką śmiesznie kiwał.
Te wspaniałe urodziny
Ania pewnie nie zapomni,
A gdy będzie już dorosła,
To pajacyk je przypomni.
maryla20