Lubię ciszę mojego ogrodu rankiem, rosę na kwiatach liści słońce wschodzące na horyzoncie świergot ptaków na drzewach czereśni. Lubię ciszę mojego ogrodu kiedy słońce w zenicie na niebie promieniami pieści me kwiaty my siedzimy tak obok siebie Ty nalewasz mi kawę pachnącą do mojego kubeczka z kotkiem pszczoła krąży nad krzewem malin i kukułkę słychać z oddali Georginie, piwonie i róże kulami swych kwiatów ogromne wysokie, smukłe i dumne mieczyki malwy moje pod oknem dostojne. Prezentują kolory wszelakie do słońca kierując swe kwiaty nasturcji pnącza długie, wijące wokół dużej kwiecistej rabaty. Goździki , nagietki , irysy i inne gatunki bez liku na grządkach, klombach i wazach a nawet w wiszącym koszyku Lubię ciszę mojego ogrodu kiedy zmrok otula me kwiaty księżyc wschodzi nad dachem domu i nie widzisz już żadnej rabaty Ale czujesz woń kwiatów i trawy i maciejki zapach cudowny świerszcza granie dobiega z oddali i ten wietrzyk jak oddech łagodny Delikatnie pieści twe włosy czuły niczym kochanki ręka żaby rechot ze stawu liści jest dla ucha niczym piosenka Lubię ciszę mojego ogrodu w każdym dniu i o każdej porze bo to raj mój maleńki, własny zbudowany na własnym ugorze. @J
kwiatek_1998