Babilon 5 DVDRip Phantom.txt

(59 KB) Pobierz
00:00:06:Powiadaj�, �e w ka�dej epoce|nast�puje jedno wydarzenie,
00:00:09:kt�re na zawsze zmienia �wiat wok� nas.
00:00:12:Nazwijmy je ogniwem.
00:00:20:Powiadaj�, �e przysz�o��|zawsze rodzi si� w b�lu.
00:00:24:Dzieje wojny s� dziejami b�lu.
00:00:28:Je�li jeste�my m�drzy,|to co zrodzi�o si� w b�lu,
00:00:32:dojrzewa w obietnic� lepszego �wiata,
00:00:35:bowiem potrafimy wyci�gn�� wnioski...
00:00:38:i nie powtarza� b��d�w przesz�o�ci.
00:00:44:Z b�lu tej wojny narodzi�a si� przysz�o��.
00:00:48:Przysz�o��, kt�rej imi�...
00:00:50:pewnego dnia szepta� b�dzie sto �wiat�w.
00:00:54:Ostatnie schronienie dla marze�...
00:00:57:i nasza ostatnia nadzieja na pok�j:
00:01:01:Babilon 5.
00:01:03:BABlLON 5: Narodziny
00:01:12:G��wna Centauria|Siedziba Republiki Centaur�w
00:01:22:Rok ziemski 2278
00:01:51:Nie z�apiesz mnie.
00:02:08:Luc? Lyssa? Gdzie jeste�cie?
00:02:12:Nie.
00:02:14:Wyjd�cie st�d. Nie wolno wam si� tu bawi�.
00:02:17:Luc, Lyssa.
00:02:21:Co si� sta�o z tymi budynkami?
00:02:23:Run�y. �li ludzie je zburzyli.
00:02:27:Zas�oni�to wszystkie okna pa�acu,|by�cie nie mogli tego zobaczy�.
00:02:32:Je�li si� dowiedz�, �e widzieli�cie...
00:02:34:To dlaczego zostawiono to okno?
00:02:37:To okno cesarza, Luc.
00:02:39:Tylko on mo�e ogl�da� �wiat na zewn�trz.
00:02:43:Nie mo�emy tu zosta�.|Musimy odej��, zanim...
00:02:45:Nie, wszystko w porz�dku.
00:02:50:Dawno nie s�ysza�em �miechu|w tej komnacie.
00:02:53:Bardzo dawno.
00:02:56:Chc� ich sobie obejrze�.
00:03:06:Jak si� nazywacie?
00:03:08:Lucco Deradi. A to moja siostra, Lyssa.
00:03:11:Nie jest zbyt rozmowna.
00:03:14:Nie, zawsze milczy.
00:03:16:Chyba jest z ni� co� nie tak.
00:03:18:Albo wprost przeciwnie.
00:03:22:Cisi zmieniaj� wszech�wiat, Lucu Deradi.
00:03:28:G�o�ni przypisuj� sobie zas�ug�.
00:03:35:Naprawd� jeste� cesarzem?
00:03:39:Sam si� nad tym czasem zastanawiam.
00:03:43:Tak, jestem cesarzem.
00:03:46:Sp�jrz.
00:03:49:To jest god�o Republiki Centaur�w.
00:03:52:Tylko cesarz mo�e je nosi�.
00:03:53:Wi�c albo jestem cesarzem,|albo napyta�em sobie biedy.
00:03:59:Albo jedno i drugie.
00:04:02:Podejd� tutaj.
00:04:05:Przez pi�� minut...
00:04:08:b�dziesz cesarzem|rozleg�ej ongi� Republiki Centaur�w.
00:04:16:Mo�esz wyda� jeden rozkaz.
00:04:19:Jakikolwiek zapragniesz.
00:04:21:Wydaj dobry rozkaz.
00:04:26:Czego by� chcia�?
00:04:29:Opowiedz mi co�.
00:04:30:Nie, nie. W porz�dku.
00:04:33:Post�pi� o wiele s�uszniej ni� ja kiedy�.
00:04:36:Jak� opowie�� chcia�by� us�ysze�?
00:04:44:O wielkich bitwach, o wojnach,|o bohaterach i nikczemnikach!
00:04:49:Rozumiem.
00:04:52:A czego chcia�aby twoja siostra?
00:04:54:Niczego.
00:04:58:M�wi, �e chcia�aby us�ysze�|prawdziw� histori�.
00:05:01:Bardzo dobrze.
00:05:03:Zadowol� was oboje.
00:05:07:Opowie�� o wspania�ych czynach,
00:05:10:o armiach �wiat�a i rycerzach ciemno�ci.
00:05:14:O miejscach, gdzie �yli i walczyli,
00:05:18:kochali i umierali.
00:05:21:O wielkich cesarstwach|i straszliwych b��dach.
00:05:27:Prawdziwa historia.
00:05:31:By�em tam na pocz�tku Trzeciej Ery.
00:05:36:To zacz�o si� od Ziemian.
00:05:40:Oni s� tymi cichymi,|o kt�rych wspomina�em.
00:05:44:Zmienili wszech�wiat,
00:05:46:ale musieli zap�aci� straszliw� cen�.
00:05:49:To zacz�o si� przed 35 laty,|wed�ug ich rachuby.
00:05:54:lch ojczyzn� by�a Ziemia...
00:05:58:po�o�ona w zupe�nie nieciekawych|rejonach galaktyki.
00:06:01:Nigdy przedtem|nie interesowali�my si� tamtymi stronami.
00:06:04:Mia�y ma�� warto��|militarn� i strategiczn�.
00:06:08:Lecz gdy kultura chyli si� ku upadkowi,
00:06:11:zaczyna interesowa� si� sztuk�,
00:06:15:�wiecide�kami, ekscentryczno�ci�.
00:06:18:I Ziemianie mieli sztuk�, �wiecide�ka...
00:06:21:i ekscentryczno�� w nadmiarze.
00:06:26:Ale to nie one...
00:06:28:by�y przyczyn� �mierci i b�lu.
00:06:31:Powiadali:
00:06:33:''Duma poprzedza upadek''.
00:06:37:I duma by�a ich zgub�.
00:06:40:Wiem.
00:06:42:By�em tam.
00:06:45:Mollari, dobrze, �e pan przyszed�.
00:06:47:Przedstawiam panu genera�a Lefcourta.
00:06:49:Londo Mollari, ��cznik delegacji Centaur�w.
00:06:52:-Mi�o mi pana pozna�.|-Mnie r�wnie�.
00:06:54:Prosz� usi���.
00:06:55:-Jak si� czuje prezydent?|-Znacznie lepiej.
00:06:57:Widzia�em j� przed chwil�.
00:06:59:Zaczyna nabiera� rumie�c�w.
00:07:01:Ta grypa roz�o�y�a po�ow� personelu.
00:07:04:Powinna to za�y� przed jedzeniem.
00:07:07:Przywioz�em to z G��wnej Centaurii,|gdy us�ysza�em o jej chorobie.
00:07:11:To j� ca�kowicie wyleczy w ci�gu dw�ch,|najwy�ej trzech godzin.
00:07:15:Jestem pewien, �e to doceni. Dzi�kuj�.
00:07:18:Nie ma za co.
00:07:20:Panowie, powiedzcie mi,|dlaczego prosili�cie o spotkanie.
00:07:25:Oczywi�cie.
00:07:26:Generale?
00:07:28:Zwyci�stwo nad Dilgarami|zapewni�o nam przychylno��...
00:07:32:innych cywilizacji|co do rozszerzenia naszej strefy wp�yw�w.
00:07:35:Zawarli�my umowy gospodarcze|i sojusze obronne...
00:07:38:z Organizacj� �wiat�w Niezrzeszonych.
00:07:40:Wi�kszo�� ras sprzyja naszym planom.
00:07:44:lnni s� zdecydowanie wrogo nastawieni.
00:07:46:Niekt�rzy nadal stanowi� dla nas tajemnic�.
00:07:51:Co pan wie o rasie zwanej Minbarami?
00:07:57:W przesz�o�ci|utrzymywali�my z nimi lu�ne stosunki,
00:08:00:ale ostatnio nie. Dlaczego pytacie?
00:08:02:Wy�lemy ekspedycj� do ich granic,
00:08:04:by przekona� si�,|czy zagra�aj� naszym planom ekspansji.
00:08:07:Wiemy, �e jedna trzecia populacji|po�wi�ca si� karierze wojskowej.
00:08:11:Maj� kast� wojownik�w.|To nie to samo, prawda?
00:08:15:Kwestia nazwy.|Musimy wiedzie� o nich jak najwi�cej.
00:08:18:Wi�c wy�lijcie statek. Tylko jeden.
00:08:22:Wi�ksz� flot� mogliby uzna� za pogr�k�.
00:08:25:Gdyby tak si� sta�o,
00:08:27:zapewniam was,|�e nikt z waszych nie wr�ci.
00:08:29:Moi ludzie potrafi� si� broni�.
00:08:30:Pokonali�my Dilgar�w,|mo�emy te� pokona� Minbar�w.
00:08:33:Arogancja i zarazem g�upota.
00:08:36:W tym jeste�cie biegli.
00:08:37:-Chwileczk�...|-Pos�uchajcie.
00:08:39:Minbarowie to jedna|z najstarszych ras w kosmosie.
00:08:42:Republika Centaur�w|nawet w szczytowym okresie ekspansji...
00:08:47:nie walczy�a z Minbarami.
00:08:49:Je�li zostawicie ich w spokoju,|nie wejd� wam w drog�.
00:08:53:By� mo�e.|Ale ta decyzja zosta�a ju� podj�ta.
00:08:56:Niech pan nam przeka�e|wszelkie informacje...
00:08:59:o rozmieszczeniu ich wojsk,|by�my mogli unikn�� kontaktu.
00:09:02:-Nie, to g�upota.|-Przykro mi to m�wi�,
00:09:04:ale mam wra�enie, �e chcecie zachowa�|monopol w interesach z nami.
00:09:09:Minbar�w nie obchodz� interesy|z innymi cywilizacjami.
00:09:13:Czuj� si� ura�ony pa�sk� insynuacj�.
00:09:15:Pr�bowa�em wam pom�c.|Nie chcieli�cie s�ucha�.
00:09:18:To wyczerpuje dyskusj�.
00:09:20:Udziel� wam informacji,|o kt�re prosicie, ale nic wi�cej.
00:09:24:�ycz� powodzenia waszej misji, panowie.
00:09:28:Mam nadziej�, �e b��dz�c po omacku,
00:09:31:nie zbudzicie smoka.
00:09:33:Dobrego dnia.
00:09:37:Oczywi�cie nie pos�uchali.|Aroganci nigdy nie s�uchaj�.
00:09:43:To smutne, ale arogancja niejest...
00:09:46:wy��cznie cech� Ziemian.
00:09:49:Rozprzestrzenia si� w�r�d gwiazd|niczym s�oneczny wiatr.
00:10:05:Ten widok nigdy mnie nie m�czy.
00:10:08:Zdumiewa mnie my�l,|�e sam Valen sta� w tym miejscu...
00:10:11:przed wieloma laty.
00:10:13:Tak. Cz�sto czuj� tu jego obecno��.
00:10:19:Dzi�kuj� za przybycie, Callier.
00:10:21:Uczyni�e� mi honor,|przyje�d�aj�c z tak daleka.
00:10:24:Przynajmniej tyle mog�em zrobi�|dla szanowanego wodza Anla-Shok.
00:10:29:Nie jestem pewien tego ''szacunku''.|Wiem, co o mnie m�wi�.
00:10:34:Zn�w dajesz wiar� pog�oskom.
00:10:36:Komandosi sk�adaj� raporty|z odleg�ych zak�tk�w.
00:10:40:Pog�oski to j�dro naszej dzia�alno�ci.
00:10:43:Przekona�em si�,|�e im gwa�towniej zaprzecza� pog�oskom,
00:10:47:tym cz�ciej staj� si� prawd�.
00:10:51:Przekaza�e� moj� pro�b�|o wi�ksze wsparcie?
00:10:56:Tak. Rozwa�ono j� i odrzucono.
00:10:59:Obiecali!
00:11:00:B�d��e rozs�dny, Lenonn.
00:11:02:Wspieramy Komandos�w|jako cz�� naszej kulturowej to�samo�ci,
00:11:05:nasz d�ug w stosunku do Valena,|od 1000 lat.
00:11:08:Czego wi�cej mo�esz od nas oczekiwa�?
00:11:10:Proroctwa m�wi�,|�e teraz b�dziemy najbardziej potrzebni.
00:11:14:-Musimy wyruszy�.|-Przykro mi, Lenonn.
00:11:18:Starszyzna podj�a decyzj�.
00:11:22:A wi�c ��dam rozmowy z Szar� Rad�.
00:11:26:Lenonn...
00:11:26:Mam do tego prawo jako w�dz Anla-Shok.
00:11:30:Chc� przed ni� stan��|i osobi�cie wy�o�y� spraw�.
00:11:34:Pomijaj�c Starszyzn�,|ryzykujesz, �e ich obrazisz.
00:11:37:Niechaj si� obra�a.
00:11:41:Tolerujemy twoj� dzia�alno��, Lenonn.
00:11:44:Za konflikt mog� zap�aci� Komandosi.
00:11:49:Odrzu�cie moj� pro�b�,|a wszyscy zap�acimy za g�upot�.
00:12:30:Przys�a�a was Szara Rada?
00:12:35:Zaczekajcie.
00:12:36:Chc� z wami porozmawia�.
00:12:48:Dok�d idziecie?
00:12:51:Dlaczego mi nie odpowiadacie?
00:14:06:No wi�c, Lenonn?
00:14:10:Powiedzia�e�, �e chcesz z nami pom�wi�.
00:14:15:Wst�p do kr�gu i m�w.
00:14:21:Obieca�e�, �e b�dzie o bitwie.
00:14:23:S�ucham?
00:14:24:Obieca�e�, �e opowiesz o wielkiej bitwie.
00:14:27:-Cicho b�d�, Luc.|-Nie, nie, nic nie szkodzi.
00:14:30:M�odzie� nie rozumie,|�e wojna oznacza �mier�.
00:14:35:Chcesz bitwy?
00:14:37:Nie wystarczy ci,|�e te dwa odr�bne wydarzenia...
00:14:40:doprowadzi�y do najwi�kszej wojny|w dziejach Ziemian?
00:14:44:Tak.
00:14:45:Wielu Minbar�w zgin�o w tej wojnie,|ale nim si� ona sko�czy�a,
00:14:50:Ziemia znalaz�a si� na kraw�dzi|ca�kowitego unicestwienia.
00:14:57:Jak na ironi�,
00:15:04:nikt nie zna tej straszliwej prawdy,|kt�r� wam wyznam,
00:15:10:krew wielu poleg�ych w tej wojnie|plami moje r�ce.
00:15:16:To moja wina.
00:15:19:Moja wina.
00:15:25:Wasza Wysoko��,|nie mam prawa zabiera� g�osu,
00:15:30:ale wiele wycierpia�e� przez ostatnie lata.
00:15:33:Nie mo�esz obarcza� si� win�|za wojn� Ziemian z Minbarami.
00:15:37:Nie mieli�my z tym nic wsp�lne...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin