Oczami anioł uformował
Bellę w taki sposób, abym nie mógł przejść obok niej obojętnie.
Niewiarygodnie silny zapach - aby przyciągnąć mą uwagę
Cichy umysł - by pobudzić ciekawość,
Spokojna uroda - aby zatrzymać na niej mój wzrok,
Bezinteresowna dusza - żeby wymusić mój szacunek.
Pozbawił ją instynktu samozachowawczego - tak, by Bella mogła
znieść moją obecność -
i na dokładkę dorzucił niesamowitego pecha.
Z niedbałym śmiechem nieodpowiedzialny anioł postawił jej
kruchą osobę na mojej drodze, wierząc naiwnie, że moja skrzywiona
moralność skłoni mnie do utrzymywania jej przy życiu.
W mojej wizji, nie byłem dla Belli wyrokiem; to ona była moją
nagrodą.
Naruszewo1983