Jan Szeruda - REFORMACJA A BIBLJA.pdf

(10820 KB) Pobierz
392525015 UNPDF
KS. DR. JAN
SZERUDA
REFORMACJA A BIBLJA
Przemówienie, wygłoszone na Akademji Reformacyjnej
dnia 1 listopada 1934 r. w Warszawie.
O dh i tka Z „GŁOSU EWANGELICKIEGO"
WARSZAWA
Druk. „Gło9u Ewangelickiego", ul. Puławska 4.
19
3 4.
392525015.002.png
392525015.003.png
Tegoroczna uroczystość reformacyjna należy do
rzędu wyjątkowych. W bieżącym roku bowiem przypa-
da 400-na rocznica wydania pierwszej Biblji ewangelic-
kiej, podstawy religijnej Reformacji. W dodatku czasy,
w jakich obchodzimy pamiątkę tego daru Reformacji,
pod wielu względami przypominają przełomowe lata z po-
czątków XVI w., kiedy to wśród w alk, sporow i niena-
wiści ze świata średniowiecznego wyłaniał się nowy
świat.
Reformację można przedstawiać z różnych punk-
tów widzenia. Możemy ją traktować jako wielką prze-
mianę w życiu kulturalnem ludów Europy, zwrócić uwa-
gę na ruchy społeczne, polityczne i gospodarcze. Wszak-
że wszystko to są zjawiska na peryferii tego ruchu re-
ligijnego, który stanowi wielki wyłom w życiu kościoła
zach. Europy i rozpoczyna nowy okres jej dziejów. Re-
formacja wyrosła z wielkiego buntu sumienia, oświeco-
nego prawdą Bożą. Dzień 31 października będzie po
wszystkie czasy przypominał światu chrześcijańskiemu
głos tego sumienia i nie da mu spokoju. Z wielką
wdzięcznością dla Boga pamiętamy o życiu i działalno-
ści tego, który był narzędziem Bożem w wielkiej rozpra-
wie duchowej XVI w. Wszakże nie osobista działalność
reformatora, jego walki wewnętrzne i zwycięstwo decy-
dują wyłącznie o naszym poglądzie na powstanie i isto-
tę Reformacji. Dla nas w chwili obecnej najważniejszą
rzeczą jest to, czem się stał reformator wittenberski
dzięki zetknięciu się z Biblją i poddaniu się jej wpły-
wom. Dzieła Lutra i Kalwina nie zrozumiemy, jeśli nie
będziemy go badali i rozpatrywali w związku ze Sło-
wem, które mieli w Biblji.
Żmudna była droga reformatora do Biblji, do zna-
lezienia jej centralnej myśli; rozliczne były drogi, które-
392525015.004.png
mi myśl biblijna przez pisma i żywe słowo reformatora
przenikała do serc wierzących i do umysłów, tworząc
podstawy nowej kultury.
Słynne tezy Lutra zaczynają się od słów biblijnych
Jezusa o pokucie: „Gdy Pan i Mistrz nasz Jezus Chry-
stus powiada: „Pokutujcie!", to chce, aby całe życie
wiernych było nieustanną pokutą." Cytując je, opiera
reformator swoje wystąpienie na stałej, objektywnej
podstawie. Były mu czemś więcej niż wezwaniem Mi-
strza i Pana, wypowiedzianem w pewnej chwili histo-
rycznej; stały się raczej nakazem moralnym, wiążącym
sumienie i zmuszającym do działania. Wola Zbawcy
była najgłębszą pobudką i najwyższą miarą działania.
Tak więc już w roku 1517 Luter działa pod przymusem
nie tyle pewnych warunków kościelnych i politycznych,
ile raczej pod przymusem Słowa. Przymus wewnętrzny
znamionuje dalszą działalność reformatora, podejmowa-
ną chętnie mimo skupienia się przeciwko niemu strasz-
nej grozy niebezpieczeństw. Słusznie nazwano Lutra
prorokiem. Tytuł ten przysługuje mu dlatego, że oddał
się na służbę Słowu i Słowem uświęcał swe życie, że
miał świadomość specjalnej misji, którą chciał spełnić
w pełnem posłuszeństwie Bogu nawet za cenę męczeń-
stwa. Jak do tego doszło?
Historja każdego proroka otoczona jest tajemnicą.
Nie wiele szczegółów przedostaje się z jego świadomo-
ści do naszego poznania. Lecz i te fragmenty, które
pozostały w jego puściżnie duchowej, możemy złożyć
w pewną całość. W rozwoju religijnym Lutra zasadni-
cze znaczenie ma jego walka o istotę sprawiedliwości
Bożej „Słowa „sprawiedliwy" i „sprawiedliwość Boża"
były gromem na moje sumienie, przerażały mnie, gdym
je słyszał"—mówi Luter. (I) Sprawiedliwość Boża przy-
wodziła mu na myśl karę," szał gniewu Bożego"(2)
a tem samem uświadamiała mu nicość własnych uczyn-
ków. Kościół nie wskazał mu właściwej drogi do po-
koju sumienia i nie dał mu pociechy. W młodości swej
tyle razy słyszał w śpiewach liturgicznych i w peryko-
pach słowo „sprawiedliwość!" Słowo Boże miał sposob-
ność poznać z tekstów mszy i pieśni. Poznawał je póź-
niej jako student w Erfurcie tak jak Kalwin w Orleanie.
Reguła klasztorna zmuszała go do regularnego czytania
Pisma św. przedewszystkiem psałterza i brewjarza. Prze-
392525015.005.png
łożony klasztoru pobudzał go do czytania Pisma. To
warzyszyło mu ono w czasach walk wewnętrznych
w klasztorze. Wiadomo, że znalazł je w formie wielkiej
księgi, przywiązanej — zwyczajem ówczesnym — łańcu-
chem do pulpitu. Wtedy to po raz pierwszy w swem
życiu zetknął się z tą księgą. Była to Biblja łacińska,
której kosztowne egzemplarze przechowywano w bibljo-
tekach klasztornych. Mniemanie, że ówczesny kościół
nie znał i nie miał Biblji, jest błędne. Istniały bowiem
t. zw. „Biblje ubogich", postyle, ewangeljarze, komenta-
rze i — coprawda wadliwe—przekłady na języki narodo-
we (niemiecki, wioski, angielski, francuski, polski i i.)
Podziwiamy dziś bogato ilustrowane wydania Pisma
Św., ozdobione pięknemi, mistrzowsko wykonanemi ini-
cjałami. Zasadniczo tylko oryginał łaciński był miaro-
dajny w kościele; wskutek tego też Biblja nie była księ-
gą ludu. Z takiej to Biblji czerpał wiadomości o Bogu
młody Luter. Lecz w Piśmie św. znalazł wówczas nie tyle
pociechę, ile raczej oskarżenie, zarzut, karę, wyczytał
wyrok, czego m. i. dowodem jest opowiadanie, jak to
podczas Ewangelji o głuchoniemym (Ewang. Marka 7,
31-37) padł na ziemię i kilka razy zawołał: „Ja nim nie
jestem!" (1) W r. 1512 został powołany na profesora
wykładu Biblji w uniwersytecie wittenberskim. W lecie
I s " 13 r. rozpoczął wykłady Psałterza, zajmując się nim
aż do Bożego Narodzenia 1515 r. Ta niewielka książka
na tylu swych kartach powtarza słowo „sprawiedliwość!"
Ałe jest w niej modlitwa, która stała się osobistą
i w następstwa brzemienną prośbą Lutra: „W sprawied-
liwości Twojej wybaw mnie!" (Ps. i 1,2). Tu po raz
pierwszy w swem życiu doznał nowego objawienia.
A więc sprawiedliwość Boża to nie gniew, lecz miłosier-
dzie, które się lituje nad grzesznikiem i wybawia go.
To poznanie było dla niego źródłem niezwykłej radoś-
ci, której daje wyraz w późniejszem życiu; a wyznaje
je w streszczeniu ps. 3 3 wydania Wulgaty, drukowane-
go u Grünenberga: „O sposobie poważnej pokuty—pisze
Luter — że nie na podstawie pewnych uczynków na-
stępuje odpuszczenie grzechów, lecz jedynie na podsta-
wie sprawiedliwości Boga, który ich nie zalicza."(2) To
nowe poznanie pojawiło się u Lutra — jak sam o tem
mówi — i w Rzymie, gdy na stopniach Św. Piotra jak-
by nagły przebłysk myśli rozświetliły jego duszę słowa
(1) von Dobschütz: Die Bibel im Leben der Völker, str. 130.
(2) Schmidt: Luther und das Buch der Psalmen. Str. 20.
392525015.001.png
Zgłoś jeśli naruszono regulamin