HISTORIA DYPLOMACJI O pośle idealnym.doc

(57 KB) Pobierz
O pośle idealnym słów kilka

O pośle idealnym słów kilka

 

              Tuż po wstawieniu akapitu zaczynam piąć się pod górę. Nikt przecież nie powiedział, że napisanie owej rozprawy o idealnym pośle będzie zadaniem prostym. Nie łatwo bowiem oprzeć swoje rozważania na książkach sprzed kilku wieków, tym bardziej, że znaczenie niektórych słów uległo zmianie, a pewne cechy po prostu się przewartościowały. I tak na przykład dziś poprzez słowo „poseł” rozumiemy deputowanego, członka parlamentu, a nie człowieka pełniącego funkcję swoistego węzła pomiędzy suwerenami. Termin „dyplomacja” także wyewoluował i teraz można mu przypisać o kilka znaczeń więcej niż poprzednio. Co więcej sam ceremoniał przyjmowania i sprawowania poselstw uległ widocznym zmianom, w związku z czym niektóre rady Krzysztofa Warszewickiego czy Tadeusza Morskiego powodują pojawienie się uśmieszku pod nosem i byłyby raczej trudne do zaadaptowania w dzisiejszych warunkach. Postaram się jednak pobudzić swoją wyobraźnię i wyłączyć „tryb ignorancji”, aby słowami naszkicować posła idealnego z czasów wymienionym autorom współczesnych, z należytą dokładnością i, dla ów posła, szacunkiem.

              Wyobrażenia Tadeusza Morskiego i Krzysztofa Warszewickiego o pośle doskonałym z reguły się pokrywają. Warto jednak przypomnieć, że Warszewicki poświęca wiele uwagi charakterowi posła i poprzez liczne powtórzenia podkreśla jakoby cechy najbardziej istotne, Morski z kolei o samych cechach pożądanych u posła pisze jednak niewiele, skupiając się raczej na wiedzy jaką poseł powinien posiąść,.

              Nie każdy, nawet po zdobyciu odpowiedniej wiedzy nadaje się na dyplomatę. Istnieje bowiem szereg cech niezależnych od człowieka, które są u posła co najmniej mile widziane. Przede wszystkim dobre urodzenie. Szlachectwo już samo w sobie nadaje posłowi pewną elitarność i budzi ogólny szacunek. Taki dyplomata dobrze świadczy także o suwerenie, jego [posła] pozycja zdaje się wręcz mówić: „mój władca posiada nie byle jaką służbę dyplomatyczną”. Z godnym urodzeniem często wiąże się też nie mały majątek, który pozytywnie służy i wysyłanemu i wysyłającemu– odciąża skarb państwa, a posłowi pomaga piąć się po szczeblach kariery. Jest jednak pewien problem ze szlachetnie urodzonymi, szczególnie jeżeli przyjrzymy się polskim tradycjom, mam na myśli dumę i butność, które cechują szlachciców i sprawiają wiele kłopotów zarówno władcy wysyłającemu jak i przyjmującemu. Aby uniknąć takich sytuacji często decydowano się na osobę niewywodzącą się z arystokracji, ale majętną, która zawdzięczałaby suwerenowi swoją karierę, przez co byłaby lojalna i oddana. Z tego punktu widzenia ta druga opcja wydaje się by bardziej racjonalna. Tym jednak co najbardziej zaskakujące jest przywiązanie do wyglądu, okazuje się, że poseł powinien być przystojny, bo piękno budzi podziw i szacunek(w szczególności u ludów barbarzyńskich).

              Gdy chodzi o charakter posła to najważniejsze jest, aby potrafił znaleźć złoty środek. We wszystkim co robi– od osobistego stosunku do władcy i dworu przyjmującego, poprzez częstotliwość pisania korespondencji, aż do zainteresowania sprawami wewnętrznymi kraju, w którym przebywa. Flegmatyk jest chyba zbytnią ostrożnością wysyłającego, a osoba temperamentna może okazać się zgubą. Pierwszy może przesadnie zwlekać z wykonaniem powierzonego zadania, a drugi może je wykonać zbyt raptownie. Na stanowisko posła potrzeba bowiem człowieka zrównoważonego(i wiernego królowi), który w obcym kraju będzie potrafił okazywać swoje poświęcenie dla misji i przywiązanie do rządu, a jednocześnie zafascynowanie dworem, na którym przebywa, ale nie nazbyt przesadne. Poseł nie może przekroczyć tej granicy fanatyzmu w żadnym kierunku– nie powinien być ani gorliwym patriotą, ani miłośnikiem zagranicznych kultur. Powinien być ciekawy, ale nie może zagłębiać się w sposób za bardzo rzucający się w oczy w politykę kraju przyjmującego, sugerowana jest raczej dyskrecja, aby nie wzbudzić podejrzeń i antypatii. Jego zadaniem jest zaskarbienie sobie przychylności króla i obcego dworu, ale lepiej, żeby w tym procesie unikał osobistych wynurzeń i nie zmuszał do nich innych. Dobrze gdy z umiarem chwali obyczaje i dwór na którym przebywa oraz unika krytyki, co więcej, idealny poseł nie ucieka się  do krytykowania swojego władcy, aby u obcego zyskać jakieś przywileje. Sama umiejętność prowadzenia rozmów na odpowiedni temat jest bardzo ważna. Na przyjęciach poseł musi w sposób subtelny wprowadzać swobodną atmosferę, ale powinien unikać zbytniej gadatliwości(i trunków jej sprzyjających), z reguły nawet przeciwnie– powinien być małomówny i ważyć pojedyncze słowa, każde ma przecież znaczenie i może obrócić się przeciwko wypowiadającemu. To rozważanie słów jest związane z roztropnością i wynikającą z niej umiejętnością dobierania odpowiednich, mocnych argumentów w dyskusjach, które [argumenty] będą w stanie przekonać największych sceptyków.

Z założenia poseł powinien być szczery i uczciwy. Jak się okazuje nie w stu procentach szczerość także powinien odpowiednio wyważyć,  począwszy nawet od przyjmowania misji, kiedy to nie powinien się narzucać, a skromnie wzbraniać się od przyjęcia stanowiska. Wskazane jest aby nie oszukiwał, ale co ważniejsze – nie dał się oszukać innym. W ostateczności jednak kłamstwo jest dopuszczane, gdy prawda koliduje z interesami jego monarchy. Oczywiście tego przyzwolenia do kłamstwa nie można nadużywać, aby nie nadszarpnąć swojej wiarygodności i nie zawieść zaufania obydwu monarchów. Wskazuje to więc na taką szczerość pozorną, a pod pozorami kryją się natomiast intrygi, które oficjalnie są raczej niepożądane. Ważniejsze od szczerości jest jednak dotrzymywanie słowa. Podczas gdy kwestia mówienia prawdy jest niejednoznaczna i zależna od posła, dotrzymywanie słowa jest bezwarunkowe– dyplomata musi być honorowy, musi spełniać dane obietnice, a gdy coś przysięgnie– musi to po prostu zrobić. Ta kwestia nie jest sporna, honorowość to najlepsza droga do budowania zaufania. Co więcej, dobry poseł to taki, który potrafi bronić swojego honoru i honoru swojego monarchy nawet za najwyższą cenę. Godność musi więc być dla posła ważniejsza niż życie i w żadnej sytuacji nie powinien dopuścić do znieważania swojej osoby lub któregokolwiek członka swojego orszaku. Są to chyba najlepsze dowody na istotność tej cechy.

Pewne wątpliwości rodzą się także gdy chodzi o prezentowanie się na dworze. Poseł powinien być przede wszystkim skromny- jak wiadomo skromność jest pojęciem szerokim i różnie interpretowanym. Wskazane jest jednak zaprezentowanie majętności swojego kraju i hojności suwerena najlepiej w dniu przybycia – wiąże się to z efektownym wkroczeniem na dwór, najlepiej w wielkim, oszałamiającym stylu(ku uciesze gawiedzi) i szczodre obdarowanie monarchy przyjmującego. Przebywając na dworze poseł nie powinien zbyt często pojawiać się publicznie, aby stworzyć wokół siebie aurę tajemniczości i nadać przez to swojej postaci powagi. Oczywiście nie powinien także izolować się od ludzi, wskazany jest kontakt nie tylko z urzędnikami ale także i z dworzanami, a w rozmowach z nimi nie może udawać, że wie i posiada więcej niż w rzeczywistości, aby nie wydał się rozmówcom przemądrzały i zapatrzony w siebie. Co więcej powinien ubierać się starannie, ale nie nazbyt wytwornie– nie może wydawać się innym, że jest po prostu próżny.  Dyplomata musi być bezinteresowny i nie może być chciwy, w związku z czym nie powinien liczyć na korzyści finansowe  wynikające z podróży służbowych– to z własnej kieszeni, nie licząc na jakieś szczególne wpływy ze skarbu państwa, powinien budować opinię o sobie i na tej opinii nie powinien oszczędzać. Z drugiej jednak strony nie powinien być rozrzutny– w zarządzaniu swoim majątkiem, tak jak i w podejmowaniu jakichkolwiek innych decyzji, musi kierować się rozsądkiem. Z kierowaniem finansami a także zaskarbianiem przychylność wiąże się obdarowywanie prezentami, które absolutnie nie podlega zasadzie „rozrzutności mówimy nie”. Gdy poseł zamierza podarować komuś prezent, niech będzie on znaczący, a nie tylko symboliczny. Rodzaj prezentu oczywiście wiąże się z tym, co obdarowujący chce osiągnąć i dla kogo jest on przeznaczony; przez własne skąpstwo dyplomata nie może doprowadzić do sytuacji, w której zbyt skromny prezent obrazi wręcz osobę obdarowywaną. Oczywiście poseł może spotkać się z sytuacją, w której to jemu ktoś wręcza prezent. Idealny dyplomata powinien wiedzieć jaki podarunek może przyjąć, a jakiego nie powinien, zwracając również uwagę na fakt, że przyjęcia niektórych prezentów po prostu nie wypada odmówić. Gdy więc poseł przyjął prezent z konieczności, musi jak najszybciej obdarować osobę, od której prezent otrzymał. 

Także zachowanie się na dworze i w obecności monarchy przyjmującego jest obwarowane pewnymi zasadami. Przede wszystkim dyplomata musi znać wszystkie informacje o dworze i panującą tam etykietę, pod żadnym pozorem nie można jej zmieniać, bo może to być postrzeżone jako brak obycia i kultury. Poza tym, poseł musi wiedzieć jakie tematy może z suwerenem poruszać, a jakich powinien raczej unikać. I tak na przykład, rozmowy na stopie przyjacielskiej są dopuszczalne, ale zbytnie spoufalanie się jest raczej nie wskazane– może powodować krytykę innych, zazdrosnych o to, osób i pogorszenie się relacji z urzędnikami, co więcej negatywnie wpłynie na neutralność kontaktów na linii monarcha wysyłający–poseł–monarcha przyjmujący i doprowadzi do zaburzenia równowagi. Poseł w rozmowach zawsze powinien być dokładny i rzeczowy, nie powinien wywierać presji na władcy, a w rozmowie nie powinien wyprzedzać jego myśli. Musi pokazać, że to monarcha ciągle ma przewagę. Co więcej powinien zadbać o to, aby władca otaczał się osobami skorymi do chwalenia jego [posła] zalet i słyszał tylko chwalebne o nim opinie. Oprócz tego powinien zachować pewną rezerwę i opanowanie– niedopuszczalne jest, aby w obecności monarchy poseł okazywał swoje niezadowolenie, nadużywał czas lub dobrą wolę i cierpliwość suwerena. Nie powinien dążyć do zdrady ani z jednej ani z drugiej strony i w każdej sytuacji musi zmierzać do powiększania korzyści swojego władcy. Także w pośrednictwie pomiędzy monarchami dyplomata powinien zachować bezinteresowność i dystans. W kontaktach z urzędnikami poseł nie powinien zachowywać się ignorancko i impertynencko, dobrze gdy uwzględnia racje nawet tych niższych rangą(którzy pomimo swoje pozycji mogą wykazać się rozległą wiedzą). Co więcej, z racji swojej pozycji na dworze i wskazane jest aby chętnie udzielał rad tym, którzy dopiero się uczą. Powinien także unikać intryg i sytuacji niejednoznacznych– dobrze gdy omija miejsca podejrzane i nie wchodzi w żadne układy. Najważniejsze jest jednak aby dbał o nieposzlakowaną opinię, w związku z czym powinien powstrzymywać się od opilstwa i opowiadania historii, które posłowi nie przystoją, a  najogólniej: nie powinien robić tego, czego w przyszłości mógłby żałować– powinna więc cechować go przezorność.

Idealny poseł utrzymuje nieprzerwany, systematyczny kontakt ze swoim władcą. Związane jest to z pisaniem wnikliwych raportów, w których informuje swojego monarchę o tym, co go powinno zainteresować. Ważna jest treść i forma. Przede wszystkim powinien w listach odpowiadać na zapytania monarchy i dodawać swoje spostrzeżenia, które mogą być istotne. Oczywiście poseł musi podawać tylko wieści sprawdzone, a gdy są to tylko przypuszczenia należy to wyraźnie zaznaczyć. Chętnie powinien przekazywać dobre informacje, a pomijać te złe. Oczywiści nie należy w listach przejaskrawiać sytuacji i szkicować jej jako znakomicie dobrej, po prostu gdy jakaś nowina nie jest zadowalająca, ale jest przy tym mało istotna poseł powinien ją pominąć lub wspomnieć o niej mimochodem. Jego raporty powinny być pisane starannie. Aby uniknąć pośpiechu, pisanie raportów powinno stać się codzienną rutyną posła, dzięki temu zawsze będzie miał coś napisanego, gotowego do wysłania. Lepszy jest przecież raport o charakterze ogólnym, niż niestarannie nakreślony list, który może być postrzegany jako przejaw ignorancji. Także w związku z wysyłaniem raportów poseł powinien być zapobiegliwy, jeżeli uzna, że bezpieczeństwo przekazywanych informacji jest zagrożone, powinien je zaszyfrować lub użyć swojego sprytu i zastosować inne sztuczki utrudniające poprawne odczytanie raportu.

Na zakończenie wspomnę o wiedzy jaka u posła jest mile widziana. Idealny dyplomata powinien znać prawo państwa, do którego został wysłany, a także przywileje jakie mu przysługują. Pozwoli mu to uniknąć sytuacji niejasnych, które mogą rzucać cień na jego kompetentność. Co więcej, musi znać historię kraju i związaną z nią geografię polityczną i handlową, a także wszystkie traktaty jakie zostały zawarte. Wskazana jest znajomość wszystkich składów rządów, konstytucji, treści umów, sposoby negocjacji i ceremoniał. Powinien posługiwać się także językiem obowiązującym w danym kraju, jak również łaciną, tą ostatnią przynajmniej w stopniu komunikatywnym. Szeroka wiedza we wspomnianych dziedzinach pozwoli posłowi zrozumieć sposób funkcjonowania dworu i zasady polityki zewnętrznej jak i wewnętrznej. Dzięki temu będzie mógł przewidywać zdarzenia i odpowiednio się do nich przygotować, albo co więcej, będzie mógł zapobiegać złym skutkom i przyspieszać zjawiska pożądane i dla swojego kraju bardziej korzystne. Jakby tego było mało, wskazane u posła jest także pewne doświadczenie polityczne, a także bystrość i odpowiednio szybkie reagowanie. Oczywiście dyplomata nie powinien wpływać na kształt swojej  misji, jego zadaniem jest dokładne wypełnianie instrukcji i trzymanie się wskazówek otrzymanych od monarchy. Wszelkie w nich zmiany powinny być dokonywane tylko przez monarchę lub za jego przyzwoleniem, a jeżeli poseł uzna, że jakaś część instrukcji powinna być wykonana inaczej, nie powinien sugerować tego władcy, tylko naprowadzić go na taki trop, aby sam to zaproponował.

              Z nakreślonego przeze mnie obrazu można wysnuć jeden wniosek– idealny poseł to osoba wszechstronnie wykształcona, posiadająca zdolności wręcz profetyczne. Jakby tego było mało, sprawnie balansująca pomiędzy skrajnościami i doskonale radząca sobie ze zmienną natura ludzką. To ktoś będący zbiorem cech przeciwstawnych, przy czym każda jego cecha ujawnia się w takim stopniu, że jest w stanie równoważyć swoje przeciwieństwo, to człowiek będący chłodną kalkulacją, ale nie przewidywalną a zaskakująco dążącą do doskonałości. To jednostka, która zawsze potrafi wspiąć się o jedne szczebel wyżej, a we wspinaczce tej gotowa jest prześcignąć samą siebie.

To chyba nawet dobrze, że to co idealne nie ma racji bytu.

Zgłoś jeśli naruszono regulamin