Tajemnice Różańcowe LICHEŃSKIE.docx

(1189 KB) Pobierz

 

                                   TAJEMNICE  RADOSNE

              Tajemnica I: Zwiastowanie Najświętszej Maryi Pannie

 

 

W Biblii czytamy opowieść o Zwiastowaniu:

"W szóstym miesiącu posłał Bóg anioła Gabriela do miasta w Galilei, zwanego Nazaret, do Dziewicy poślubionej mężowi, imieniem Józef, z rodu Dawida; a Dziewicy było na imię Maryja. Anioł wszedł do Niej i rzekł:

Bądź pozdrowiona, pełna łaski, Pan z Tobą, błogosławiona jesteś między niewiastami.

Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie. Lecz anioł rzekł do Niej: Nie bój się, Maryjo, znalazłaś bowiem łaskę u Boga. Oto poczniesz i porodzisz Syna, któremu nadasz imię Jezus. Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida. Będzie panował nad domem Jakuba na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca.

Na to Maryja rzekła do anioła: Jakże się to stanie, skoro nie znam męża? Anioł Jej odpowiedział: Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święte, które się narodzi, będzie nazwane Synem Bożym. A oto również krewna Twoja, Elżbieta, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną. Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego.

Na to rzekła Maryja: Oto Ja służebnica Pańska, niech Mi się stanie według twego słowa!

Ewangelia według św. Łukasza 1,26-38

                K O M E N T A R Z:

Bóg przychodzi do nas pierwszy i nas szuka. Rozmawia i wyjaśnia nam swoje plany.

Bóg pomaga nam zrozumieć, kim jesteśmy i do czego nas przeznaczył. On chce być bliżej każdego z nas. Objawia się w swoim Słowie, w Piśmie Świętym. Czyż przykład Maryi nie jest dla nas zachętą do codziennego słuchania Słowa i rozważania go?

Gdy Bóg spotyka się z nami zaczyna panować atmosfera życia. On zmienia nas, nasze życiowe plany, otwiera nas na przemiany. Nie jesteśmy zostawieni sami sobie. Módlmy się o siebie nawzajem.

Rozważając codziennie tajemnicę Zwiastowania módlmy się o:

- nadzieję dla małżeństw z diagnozą „bezpłodność” o nadzieję dla nich,

- o pasję w podjęciu leczenia i czekania na życie,

- o codzienne szukanie woli Bożej w życiu.

             Tajemnica II: Nawiedzenie świętej Elżbiety

                             

W Biblii czytamy opowieść o Nawiedzeniu:

„Maryja wybrała się i poszła z pośpiechem w góry do pewnego miasta w [pokoleniu] Judy. Weszła do domu Zachariasza i pozdrowiła Elżbietę. Gdy Elżbieta usłyszała pozdrowienie Maryi, poruszyło się dzieciątko w jej łonie, a Duch Święty napełnił Elżbietę. Wydała ona okrzyk i powiedziała:

Błogosławiona jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc Twojego łona. A skądże mi to, że Matka mojego Pana przychodzi do mnie? Oto, skoro głos Twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dzieciątko w moim łonie. Błogosławiona jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane Ci od Pana.

Wtedy Maryja rzekła:

Wielbi dusza moja Pana,

i raduje się duch mój w Bogu, moim Zbawcy.

Bo wejrzał na uniżenie Służebnicy swojej.

Oto bowiem błogosławić mnie będą odtąd wszystkie pokolenia,

gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechmocny.

Święte jest Jego imię -

a swoje miłosierdzie na pokolenia i pokolenia [zachowuje] dla tych, co się Go boją.

On przejawia moc ramienia swego,

rozprasza [ludzi] pyszniących się zamysłami serc swoich.

Strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych.

Głodnych nasyca dobrami, a bogatych z niczym odprawia.

Ujął się za sługą swoim, Izraelem,

pomny na miłosierdzie swoje -

jak przyobiecał naszym ojcom -

na rzecz Abrahama i jego potomstwa na wieki.

Maryja pozostała u niej około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.”

Ewangelia według św. Łukasza 1, 39- 56

                     K O M E N T A R Z:

Wszystko, co jest życiem, rodzi się w spotkaniu. Życie duchowe - jeszcze bardziej niż cielesne. Nawiedzenie Elżbiety przez Maryję, jest równocześnie nawiedzeniem Jana Chrzciciela przez Jezusa. To wielkie spotkanie zaowocuje objawieniem się Miłości. Maryja dzieli się swoją radością. Życie rodzi życie.

Wspierajmy innych w szukaniu uleczenia bezpłodności.

Módlmy się

- o czystość i piękno wszystkich naszych spotkań i kontaktów; aby rodziło się z nich dobro, które zwycięża zło,

- o moc do życia, nadzieję na zmiany,

- pomoc innym, otwarcie się na spotkanie z potrzebującym,

- śmiałość w mówieniu innym o Żywym, zmieniającym życie Bogu.

              Tajemnica III: Narodzenie Pana Jezusa 

                                    

W Biblii czytamy opowieść o Narodzeniu Pana:

"Kiedy tam przebywali nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Powiła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie.

W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Wtem stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. I rzekł do nich anioł: Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś bowiem w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz Pan. A to będzie znakiem dla was: znajdziecie Niemowlę owinięte w pieluszki i leżące w żłobie.”

Ewangelia według św. Łukasza 2, 6-12

                            K O M E N T A R Z:

Niezwykły ruch ze strony Boga. Syn Boży, Zbawiciel, Władca nieba nie objawia się książętom, królom, bogaczom, nie rodzi się w pałacu. Przychodzi jako bezdomne Dziecko do ubóstwa i odrzucenia, do ludzi pracujących, czuwających, znaczących dla innych niewiele. Bóg przychodzi do cierpienia i samotności, by wypełnić tę pustkę i dać nam poczucie, że On Jest.

Módlmy się:

- za tych, którzy w wyniku poronienia stracili swoje dziecko

- za tych, którzy czują się osamotnieni w swym cierpieniu i bólu

- którzy przyłączyli się do naszej wspólnoty wsparcia.

    Tajemnica IV: Ofiarowanie Pana Jezusa w świątyni

                               

W Biblii czytamy opowieść o Ofiarowaniu Pana Jezusa:

"Gdy potem upłynęły dni ich oczyszczenia według Prawa Mojżeszowego, przynieśli Je do Jerozolimy, aby przedstawić Panu. Tak bowiem jest napisane w Prawie Pańskim: Każde pierworodne dziecko płci męskiej będzie poświęcone Panu. […] A żył w Jeruzalem człowiek imieniem Symeon. Był to człowiek sprawiedliwy i pobożny, wyczekujący pociechy Izraela; a Duch Święty spoczywał na nim. […] A gdy Rodzice wnosili Dzieciątko Jezus, aby postąpić z Nim według zwyczaju Prawa, on wziął Je w objęcia, błogosławił Boga i mówił: Teraz, o Władco, pozwalasz odejść słudze Twemu w pokoju, według Twojego słowa. Bo moje oczy ujrzały Twoje zbawienie, któreś przygotował wobec wszystkich narodów: światło na oświecenie pogan i chwałę ludu Twego, Izraela.[…] Oto Ten przeznaczony jest na upadek i na powstanie wielu, i na znak, któremu sprzeciwiać się będą – a Twoją duszę miecz przeniknie – aby na jaw wyszły zamysły serc wielu.”

Ewangelia według św. Łukasza 2, 22-23. 25. 27-32.34-35

                  K O M E N T A R Z:

Jezus według zwyczaju żydowskiego zostaje ofiarowany w świątyni. Dzieje się przy tym rzecz nadzwyczajna. Starzec Symeon rozpoznaje w małym Dziecku – Zbawiciela świata. Kogoś, Kto zmieni historię i stanie się przyczyną „upadku i powstania wielu”. Symeon wskazuje nam, współczesnym: Nie bójcie się! Oto nadszedł Ten, Który choć wcześniej był Noworodkiem, to w rzeczywistości Niezwyciężonym Wojownikiem. Oto Ten, który postanawia walczyć o swych umiłowanych. Będą stawać przeciwko Niemu, obrażać i profanować, a On będzie nadal walczył o każdego z was. Smutni i zrozpaczeni, oto Ten, który przyszedł by stanąć po waszej stronie i nieść Was, kiedy braknie wam sił, by iść.

A Bóg, zakochany w człowieku, obejmuje czule każdego z nas, tak jak Symeon objął Jezusa. 

Módlmy się:

- by słabi i zrozpaczeni odkryli w najmniejszych znakach miłości Tego, który przyszedł by o nich walczyć aż po śmierć

- by ochrzczeni wiernie wytrwali przy Chrystusie, który sam wzywa ich po imieniu

- by matki, które cierpią w wyniku utraty dziecka odkrywały w Maryi pocieszenie jako Tej, która sama zna ból duszy  mieczem przenikniętej.

         Tajemnica V: Odnalezienie Pana Jezusa w świątyni

                                 

W Biblii czytamy opowieść o Odnalezieniu Pana Jezusa w świątyni:

"Jego rodzice każdego roku chodzili do Jeruzalem na święto Paschy.Gdy miał dwanaście lat, udali się zgodnie ze zwyczajem świątecznym. Kiedy wracali po skończonych uroczystościach, młody Jezus pozostał w Jeruzalem, o czym nie wiedzieli Jego rodzice. Myśląc, że jest wśród pielgrzymów, przeszli dzień drogi i szukali Go między krewnymi i znajomymi. A gdy Go nie znaleźli, wrócili do Jeruzalem, szukając Go. Dopiero po trzech dniach znaleźli Go w świątyni. (…) Gdy Go zobaczyli, zdziwili się. Matka powiedziała do Niego: Dziecko, dlaczego nam to zrobiłeś? Twój ojciec i ja, pełni bólu, szukaliśmy Ciebie. On im odpowiedział: Dlaczego mnie szukaliście? Czy nie wiedzieliście, że muszę być w tym, co jest mego Ojca? Oni jednak nie rozumieli tego, co im powiedział.”

Ewangelia według św. Łukasza 2, 41-46. 48-50

               K O M E N T A R Z:

Jezus wydaje się być nieposłuszny, znika rodzicom z oczu, ucieka, sprawia im zmartwienie. Bóg często według naszego myślenia postępuje nielogicznie, jakby wbrew nam. Często zdaje nam się, że wszystkie cierpienia w naszym życiu to Jego złośliwość i celowe działanie. Bólu i trudów naszego życia wielokrotnie nie sposób wytłumaczyć. Rodzice Jezusa również pytają: Dziecko, dlaczego nam to zrobiłeś. Maryja wskazuje na ból i strach z powodu zgubienia się Syna. Radość tej tajemnicy polega nie tyle na samym odnalezieniu Jezusa, ponieważ Bóg nad nim czuwał, ale na czymś znacznie głębszym. Chrystus pyta Rodziców i każdego z nas: Czy nie wiedzieliście, że muszę być w tym, co jest mego Ojca? Wielokrotnie szukamy własnego sposobu rozwiązania problemów. Na własną rękę poszukujemy ludzi, którzy mogą nas uzdrowić, wyzwolić z niemocy. Tym samym popadamy w większe kłopoty. Chrystus zaś mówi: Szukajcie Mnie w domu mego Ojca, przyjdźcie do Mnie. To Ja jestem Tym, który Was uzdrowi i wesprze. Wiele lat później Jezus powie nijako nawiązując do swojej historii dwunastoletniego Dziecka: Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja Was pokrzepię. Ja dam wam wytchnienie. (Mt 11, 28) Ja tam czekam na ciebie.

Módlmy się:

- za tych, którym cierpienie życia codziennego przysłania wiarę i nadzieję. Niech Chrystus wskazuje im światło i daje odczuć swoje silne ramię

- za tych, którzy poszukują ratunku wszędzie poza Bogiem. Oby odkryli, że Pan ma dla nich wspaniały plan a poszukiwanie szczęścia zaczynali od Niego

- za małżeństwa pragnące potomstwa. Niech Maryja będzie im Nauczycielką wytrwałości i zaufania Panu.

                         TAJEMNICE  ŚWIATŁA

              Tajemnica I: Chrzest Pana Jezusa w Jordanie

                                      

W Biblii czytamy opowieść o chrzcie Jezusa w rzece Jordan:

„Ponieważ lud trwał w oczekiwaniu, a wszyscy zastanawiali się, czy czasem Jan nie jest Chrystusem, on tak im odpowiedział: Ja chrzczę wodą, lecz idzie potężniejszy ode mnie, któremu nie jestem godny rozwiązać rzemyka i sandałów. On będzie was chrzcił Duchem Świętym i ogniem(…)  Kiedy cały lud przystępował do chrztu, Jezus także przyjął chrzest. Gdy potem się modlił, otworzyło się niebo i Duch Święty zstąpił na Niego w postaci cielesnej jakby gołębica, a z nieba rozległ się głos: Ty jesteś moim Synem umiłowanym, Ciebie sobie upodobałem. ”

Ewangelia według św. Łukasza 3, 15-16. 21-22

K O M E N T A R Z:

Po co Jezusowi chrzest? Oto pierwsze pytanie, które pojawia się na myśl tej historii. Chrystus ukazuje nowe, do tej pory nieznane, Oblicze Boga. Nie jest tym, który siedzi i czeka na potknięcie człowieka tylko po to, by go zniszczyć i odrzucić od siebie. Jezus przychodzi do człowieka jako Człowiek i ukazuje mu, że w swoim powracaniu do Boga nie jest sam. On na każdej naszej drodze jest krok przed nami. Zbyt często Stwórca kojarzy nam się jako Ten, który jest daleko od nas wymaga nieosiągalnych rzeczy, podczas gdy sam, przeprowadza nas jako pierwszy przez bramy życia.

Modlitwa Chrystusa zapowiada coś wielkiego. Wraz z nią otwiera się niebo, na Jezusa zstępuje Duch a z nieba słyszalny Głos mówi o umiłowaniu Chrystusa jako Syna Bożego. Oto dlaczego chrzest Chrystusa, chrzest Duchem, jest tak ważny. Tak jak Chrystus poddaje się obmyciu na wzór dla nas, tak samo wskazuje nam, iż my sami stajemy się dziećmi samego Boga, dziećmi umiłowanymi. Podczas naszego chrztu zapewne dało się słyszeć w niebie głos: Ty jesteś moim synem, moją córką umiłowaną…Ciebie sobie upodobałem. Boże, Czym jest człowiek, że o nim pamiętasz, i syn człowieczy, że troszczysz się niego?” (PS 8, 5)

Módlmy się:

- za tych, którzy przez wiele lat nie przystępowali do sakramentu pokuty i pojednania, a którzy powątpiewają w miłość Boga, oby nie bali się powrócić do Niego z ufnością, że czeka, by wyrwać tego co trudne i przygniatające.

- w intencji małżeństw niepłodnych, którzy w swojej bezsilności podejmują wszelkie próby poczęcia dziecka, także metodą in vitro. Niech Chrystus ukaże im swoją obecność w cierpieniu i objawi swoją wolę.

- za wszystkich ludzi ochrzczonych, poszukujących Boga oraz zmęczonych cierpieniami. Oby nigdy nie zapominali, że dla Boga zawsze są umiłowanymi dziećmi, w których On sam przebywa w każdej chwili życia.

                  Tajemnica II: Cud w Kanie Galilejskiej

                                      

W Biblii czytamy opowieść pierwszym cudzie Jezusa:

„W trzecim dniu odbywało się wesele w Kanie Galilejskiej wesele i była na nim Matka Jezusa. Na wesele zaproszono również Jezusa z uczniami. Gdy zabrakło wina, Matka Jezusa rzekła do Niego: Nie mają wina. Jezus odpowiedział:  Kobieto, czy to należy do mnie lub do ciebie? Jeszcze nie nadeszła godzina moja. Wtedy Jego Matka zwróciła się do służących: Zróbcie wszystko, cokolwiek wam powie. A znajdowało się tam sześć kamiennych naczyń na wodę, które służyły do żydowskich obmyć rytualnych… Jezus polecił usługującym: Napełnijcie naczynia wodą. I napełnili je po brzegi. Następnie powiedział: Zaczerpnijcie teraz i zanieście przewodniczącemu uczty. I zanieśli. Skoro gospodarz skosztował wody przemienionej w wino, a nie wiedział, skąd było – służący natomiast, którzy zaczerpnęli wodę, wiedzieli – poprosił pana młodego i rzekł mu:  Każdy podaje najpierw dobre wino, a gdy goście sobie popiją, gorsze. Ty zachowałeś dobre wino aż dotąd.”

Ewangelia według św. Jana 2, 1-10

K O M E N T A R Z:

Cud w Kanie Galilejskiej jest pierwszym cudem, jaki dokonuje Chrystus. Objawia On tym samym swoją moc i to, kim jest. Brak wina na weselu oznacza hańbę dla pana młodego. Maryja widząc całą sytuację zwraca się z prośbą do Syna. Jezus początkowo nie wydawał się skory do tak wczesnego objawienia swojej Osoby. Mimo to Maryja w pełni ufności zwraca się do służących by wypełniali Jego polecenia. Nie przez przypadek Jezus na początku swojej działalności pomaga małżeństwu. Woda, którą Chrystus przemienił znajdowała się w naczyniach służących do obmyć. Rytuał ten symbolizował obmycie z grzechów. Tak samo dziś Jezus, tak jak wtedy w Kanie, przemienia każdego z nas. Przemienia małżeństwa i każdego z osobna oczyszczając z win, by następnie dokonać cudu. Cudu przemiany naszego życia abyśmy zachowali „dobry smak” aż do chwili spotkania z Gospodarzem naszej historii i przyszłości.

Módlmy się:

- za tych, którzy oczekują cudu przemiany; niech otworzą się jako naczynia, na uzdrawiającą moc Chrystusa

- w intencji małżeństw z naszej wspólnoty, którzy proszą o rozpoznanie woli Pana. Oby Maryja prowadziła ich do swego Syna i uczyła wierzyć wbrew nadziei

- za te małżeństwa naszej wspólnoty, które poczęły dziecko; niech trwają w wierze i z radością oczekują na narodzenie się potomstwa.

 

           Tajemnica III: Głoszenie Królestwa Bożego i wzywanie do nawrócenia

                                              

W Biblii czytamy przypowieść o Królestwie Bożym:

„Królestwo niebieskie podobne jest do skarbu ukrytego w polu. Znalazł go pewien człowiek. Ukrył go z powrotem i bardzo uradowany odszedł. Sprzedał wszystko, co posiadał, i kupił to pole.

Królestwo niebieskie podobne jest także do kupca, który poszukiwał pięknych pereł. Gdy znalazł jedną, niezwykle cenną, sprzedał wszystko co posiadał, i kupił ją.”

Ewangelia według św. Mateusza 13, 44-45

K O M E N T A R Z:

Chrystus wielokrotnie nauczał o Królestwie Niebieskim porównując do rzeczy wspaniałych, do wystawnej uczty i do zaczynu. Wie, że to, co będzie po naszej śmierci a co istnieje od początku świata, jest na tyle wyjątkową rzeczywistością, że wzywa do nawrócenia. Nie dlatego, że chce się na nas mścić. On nie oczekuje naszego upadku, by zaraz wytknąć nam błędy. Nasze doskonalenie się i powstawanie z każdego grzechu daje szczęście przebywania w Królestwie.

W zacytowanym fragmencie Chrystus pokazuje jak cenne jest Królestwo; niczym skarb i piękna perła. W pierwszym przypadku człowiek postanawia sprzedać wszystko i kupić całe pole. Poznał wielkość skarbu i bardzo zależało mu na posiadaniu go. Podobnie było z perła, którą kupił kupiec za cenę wszystkiego co posiadał. Skarb został znaleziony. Szczęśliwy traf. Niektórzy z nas mają tę radość, że są prowadzeni do Boga od poczęcia. Inni muszą szukać Królestwa jak kupiec, który poszukiwał pereł. Lecz i jedni i drudzy uznali, jaką wspaniałością jest Królestwo i jak warto dla Niego poświęcić wszystko. Tym bardziej, że jako dzieci Boga i rodzeństwo Chrystusa, staje się ono dla nas dziedzictwem i naszym domem.

Módlmy się:

- by w naszych sercach zrodziło się pragnienie Królestwa za cenę wszystkiego co posiadamy, zwłaszcza przemiany naszego życia.

- by małżonkowie wspólnie szli drogą do Boga, jedno wspierając drugie w trudnościach.

- w intencji małżonków niepłodnych, by mieli świadomość, że realizacja Bożego planu w ich życiu jest drogą kroczenia do obiecanego Domu w niebie.

           Tajemnica IV: Przemienienie na Górze Tabor

                                       

W Biblii czytamy przypowieść o przemienieniu Pana Jezusa:

„Po sześciu dniach Jezus zabrał ze sobą Piotra, Jakuba i jego brata Jana i wyprowadził ich z dala od ludzi na wysoką górę. Tam przemienił się w ich obecności, a Jego twarz zajaśniała jak słońce. Jego ubranie stało się białe jak światło. Wtedy ukazali się im Mojżesz i Eliasz, którzy z Nim rozmawiali. Piotr powiedział do Jezusa: Panie, dobrze, że tu jesteśmy. Jeśli chcesz, postawię tutaj trzy namioty; jeden dla Ciebie, drugi dla Mojżesza, a trzeci dla Eliasza. A gdy jeszcze to mówił, zasłonił ich świetlisty obłok. Z obłoku rozległ się głos: On jest moim Synem umiłowanym, którego sobie upodobałem. Jego słuchajcie!  Gdy uczniowie usłyszeli, upadli na twarz bardzo przerażeni. A Jezus podszedł, dotknął ich i powiedział: Wstańcie! Nie bójcie się! Gdy podnieśli oczy, nikogo już nie widzieli, tylko samego Jezusa.”

Ewangelia według św. Mateusza 17, 1-8

K O M E N T A R Z:

Jezus objawia swoją boską naturę na oczach trójki apostołów. To wydarzenie wywołuje w nich ogromne przeżycie. Ujrzenie Chrystusa w czystej bieli, przy jaśniejącym obliczu, w towarzystwie Mojżesza i Eliasza, wprawia ich w osłupienie. Nie wiedząc co mówić, Piotr proponuje rozbicie namiotów. Mimo wszystko stoją i przyglądają się temu, co wydarzy się dalej. Dopiero głos z nieba nazywający  Chrystusa „umiłowanym Synem” powoduje, iż upadają  na twarze z przerażenia.

Podobnie dzieje się w naszym życiu. Zdaje nam się, że Chrystusa dobrze znamy, wiemy kim był, kim jest… Dokładnie tak, jak apostołowie. Zdarzają się jednak w życiu trudne chwile, w których myślimy, że wali nam się świat, brakło przyjaciół, rodziny, pozostajemy zupełnie sami. Wówczas On postanawia nas wyprowadzić „z dala od ludzi na wysoką górę”. Dopiero gdy zabraknie nam wszystkiego, zaczynamy poszukiwać Jego oblicza. Pragnie spotkać się z nami na osobności by objawić swoją moc. Odkrywamy, jak niewiele o Nim wiedzieliśmy i wciąż niewiele wiemy. Upadamy przerażeni na twarze, nie wiedząc co dalej z naszym życiem. On, świadom naszego lęku, dotyka delikatnie i mówi: „Wstań! Nie bój się!” a podnosząc wzrok dostrzegamy już tylko Jego… Tego, który mówi w ciszy i na osobności… w najtrudniejszych chwilach. Pytanie tylko czy chcemy wejść na tę górę, pójść w osobne miejsce i usłyszeć Jego słowa…

Módlmy się:

- w intencji nas wszystkich, którzy zamykamy uszy na słowa Jezusa i zakrywamy oczy, gdy On pragnie nam się objawić w konkretnych sytuacjach życia. Otwórz Panie nasze oczy, uszy i serca na Twoją obecność

- w intencji osób przeżywających kryzys małżeński, rodzinny czy osobisty. Niech Chrystus objawi im swoje oblicze i pozwoli odczuć swoją obecność.

- w intencji małżonków pragnących adoptować dziecko, by słysząc słowa Chrystusa „Wstań! Nie bój się!” potrafili odważnie zawierzyć Mu i dać siłę w przezwyciężaniu trudności.

                     Tajemnica V: Ostatnia Wieczerza

                                  ...

Zgłoś jeśli naruszono regulamin