15242.txt

(330 KB) Pobierz
Stanisawa Fleszarowa-Muskat:Wczesn jesieni w Zotych Piaskach.

Obwolut, okadk i stron tytuow wykonaALEKSANDER JERZY SZRAJBER
	Redaktor technicznyWitold Urbaftski
	KorektorHalina WssglMska
	Ak..'^-,
	WYDAWNICTWO MORSKIE GDASK 1970Wydanie pierwsze.
Nakad 30000 + 250egz.
Ark.
wyd. II.
Ark.
druk.
12. Papier druh.
mat.
, 65 gz fabryki papieru we Wocawku, Oddano do skadania MXII 1969 r.
Podpisano do druku i drukukoczono wkwietniu i970 r.
	Zakady Graficzne wGdasku, ul, Switoja-ska19/23.
Kam. nrl M-2.
Cena 18,
	Od samego', rana Missis zarzdzia dzie angielski.
	le znosiatu.
tjsz ; kuchnii by to jeden z jej odwetw za cojesienn;jr, dwumiesiczny pobyt z dziemi nad Morzem Czarnym.
^Przeniesiona z chodnego domu swoichszwedzkich chlebodawcww Skellefta, gdzie^ju w pierwszychdniach wrzenia paliy si na komtnKti' sosnoweszczapy, w bugarsi.
skwar i bugarskie niezrozumieniedla upodobaj ludzi z- Pnocy, tskniaza dobrze zaparzon herbat, jajkami"na boczku zamiast kwanego mleka na pierwsze niadanie i w nieskoczono przeduaa lekcje -angielskiej gramatyki, ktrymi gnbia swoichwychowankw.
W hotelu "Ambasador" byo jeszcze trojerwnie nieszczliwych szwedzkich dzieci Ulbrasenowie, ktrzytake posiadali kopalni miedzi na Pnocy,mieli ten sam zwyczaj wysyania tu swoich dzieci najesienne miesice.
Ale ich Missis bya modai adna,angielski dzie Ulbrasenw koczy si wic wczeniej.
MissisVictorianie opuszczaa nigdy fajfw w kasynie.
	Balkony pitki nieszczliwych szwedzkich dzieci, gnbionychprzez ich angielskie bony, ktre nigdzie w caejBugarii nie mogysi napi dobrej, gorcej herbaty, ssiadoway ze sob i podczas dni angielskich syszao sitam przerzucane z balkonu na balkon z okrutn dziecicsatysfakcj najordynarniejsze swka, .
jakie istniayw sowniku.
Angielskim oczywicie.
	By to odwet wychowankw na odwet ich boncaydzie naszpikowany by wzajemnymi zoliwociami, nawetsoce, cudowny i ' szczerozoty bugarski pienidz,toczcy si przez bezchmurneniebo, niebyow staniezagodzi tego wiecznego buntu.
	Maritie w nim nie uczestniczya.

Miaa swj wasny temat, jak motyw muzyczny w dzieach klasykw.
Studiowaa muzyk w Sztokholmie itameza dwadziecia trzy dni i spojrzaa na zegarek pitnacie godzin pan Sandelund, adwokat rodziny Thalbergw, oficjalnie uzna jej penoletno, obejmujc rwnoczenie z jej penomocnictwa zarzd spadku po Tage Thalbergu, ktrym dotd zarzdza ojczym razem z majtkiemjej matki.
	Wyobraaa sobie ichoczy; godzinami, lec na playi taczc wbarze, wyobraaa sobie ich oczy, kiedy sio tym dowiedz.
Oczywicie pamitali, kiedy przypadadata jejurodzincho matce przychodzio to z corazwiksz trudnoci ale nie spodziewali si, na pewnosi nie spodziewali,e bdziedo tego zdolna.
Nie podejrzewali jej nigdy o adne dziaanie, nawet czas, ktry tuspdzaa, wyemancypowana zupenie spodopiekuczychzakusw Missis, nie budzi ich niepokoju.
Wiedziaa o tym,byawciekana siebie, e niemoe ich niczym zadziwi.
	Tysice ludzi przyjedao tu, eby sibawi.
Jej dnipyny monotonnie, podobnedo siebie jak dwa ziarnkapiasku.
Przedpoudnia spdzaa na play, wieczory w.
barze hotelowym, gdziesza taczy z kim popado; .
nie dowiadywaa si nigdy niczego bliszego o swoich partnerach, nawet jeliwychodzia z nimi, eby ci caowa natrawniku wok hotelu,co zreszt koczyo si zwykletak samo zawsze chcieli odrazu wicej inie mogli zrozumie, e ona nie chce wicej, wracaa do baru nawetbez wypiekw na twarzy, a partnerzy usiowali zachowaprzekonanie, e gdyby znali ten potworny jzyk, ktrymmwia, albo gdyby umieli cho kilka sw po angielsku,poraka zamieniaby si w sukces.
	MerdeE Merde!
wrzeszczeli Utbrasenowie.
Pomylio im si, poprzedniego roku byli tuz bon Francuzk.
	Shitty shitodwrzasnt Eryk.
Za.
eg...
o!Wstaa z ka i zamkna drzwi swego pokoju, wiodcena balkon.
Godzinypoobiedniebyy najtrudniejsze doprzetrzymania.
Missis, zaywszy tabletk uatwiajc trawienie, kada si z tamponami waty w uszachi nie wolnoje] byo przeszkadza a do pitej.
W tym czasie Eryk Bibi mieli take lee w swoim pokoju, powinni przybra na wadze tak nakaza lekarz przed wyjazdem,ale zanosio si na to, ewychudn na szczapy od nad
	miernej energii, ktr wkadali w bezustannywrzaski bieganin od wczesnego rana do nocy.
	Drzwi na balkon jak byo do przewidzenia niena dugo pozostay zamknite.
Erykroztrzaska je, azadwiczao szko.
	Maritie!
Idzie twj Murzyn!
	Murzynnalea do Norweki z drugiego pitra, przywioza go ze sob z Konga, gdzie po opuszczeniu wielustanowisk przez Belgw pracowaa wszpitalu.
By lekarzem, jak ona.
Przybyli do Zotych Piaskw w podrypolubnej, widoczniebaa siwywie go od razuw swojefiordy.
Budzili sensacj ona jasnowosa i w szczeglnie skandynawskisposb kocista, on jakwy rzebionyz poyskliwego, czarnego marmuru, gadki i muskularnyzarazem, ubranyw swoj skr jak w kostium.
	Zobacz,jaki adnyMurzyn!
krzykna Bibi pierwszego dnia,kiedy zjawi siw "Ambasadorze".
Miaaosiemlat, ale zwracaa zawsze uwag na mczyzn, niktw rodzinie nie mianadziei, e przejdzie jej to z wiekiem.
Jaki adny Murzyn!
powtrzya,szarpicMaritie za rkaw.
	Dr Mathias Mobose sta przyladzie w recepcji, czekajcna klucz od pokoju.
Mia-na sobie jasnopopielate ubranie i biakoszul, porozpinanpod brod.
Ze spokojngodnoci starat si nie widzie skierowanych ku sobiespojrze.
Jego biaa ona, czekajca u wylotu-schodw,take bya pena tego manifestacyjnego, prawie a bolesnego spokoju.
	Wtedyjeszcze byapena spokoju, dopiero za dwa dni,na wsplnej wycieczce statkiem doBaczyku, jak zorganizowano dla goci "Ambasadora", Maritie zacza wpatrywa siw czarnego doktora.
Przez cay czas podrystaa przy nim oparta o burti nie zdejmowaa z jegotwarzy cikiego,upartego spojrzenia.
Miaazwyczaj atakowania w ten sposb ludzi, ktrzy zwrcili jej uwag,a ktrych uwagi ona nie zwrcia stawaa opodal i zaczynaa patrzy.
Nie byo w jej spojrzeniucienia chcizaczepki, kokieterii czy poufaoci, nie mona jej byo niczarzuci, po prostu patrzya i nieona bya winna, e jupo kilkunastu minutach nikt nie potrafi tego znie.
	Dr Mathias Mobose zacz si niepokoi wczeniej niinni.
Zamieni si z on miejscami przy burcie, ale Ma.

ritie, nawet dotykajc biodrem kocistego boku Norweki,nie przestawaa wpatrywa si w niego, cho wymagaoto ju teraz nieco wysiku.
Kiedyodwrci si twarz kumorzu, musiaa przechyli si przez burt, a zaniepokojonaMissis chwycia j za rk,eby nie wypada.
W Baczyku podczas zwiedzania parku i paacu rumuskiej krlowej nie odstpowaa go na krok.
Norwek ogarnpopoch.
Gdyby nie obawa przed miesznoci,rzuciabysi do ucieczki, aleoznaczaoby to przyznanie si do zagroenia.
Nie miaazamiaru kapitulowa przed t mieszn smarkat, wczc si za nimi jak cie powirowanych .
alejkach parku.
Chwycia ma pod rami, musiaabardzo si stara, eby nie poczu, jak dry jej rka.
	Za Maritie uformowa si zwyky rodzinny pochd: Bibi,zani Eryk, nakocu zdyszana, ocierajca z twarzy potMissis, daremnie usiujca narzuci wychowankom wasnyprogram zwiedzania.
	Odtego dnia czarny m Norwekizosta nazwany"Murzynem Maritie", cho" w cigu nastpnego tygodniasytuacja nie ulega zmianie.
Teraz, kiedy Erykwciwrzeszcza, wywoujc j na balkon, Maritie wstaa leniwie z kai bardziej dla sprawienia przyjemnoci jemuni sobie spojrzaa w d.
	Kongijczyk bieg po kamiennych schodach,, prowadzcych z nadmorskiego bulwaru do hotelu.
Bieg, skaczcpo dwa stopnie,malinowy paszcz kpielowy, nie przytrzymany paskiem, powiewa na wietrze, tworzc plamjaskrawego ta dla jegociemnego ciaa.
Gow mia uniesion'ku grze, kiwa doni ku balkonowina drugimpitrze,gdzie zapewne staa jego ona.
ktratak samojak Maritie musiaa widzie lot malinowego paszczawok biegncych ng iskd rozlega si cichy miech,jah gruchanie czekajcej gobicy.
	Bd musiaa jej to zrobi pomylaa Maritiesennie,bez zacitoci, bez nadziei na satysfakcj.
Juprawie zapomniaa, e postanowiato zrobi, ten cichy, gbokimiech, dochodzcy z gry, przypomniajej o tym, odczua to prawie jak obowizek, ktry przyja na siebie,nie jak pragnienie.
	On ma wicej zbw "li my?
spytaa Bibi.
Przewieszona przezporcz balkonu odprowadzaa Kongijczykaspojrzeniem a do drzwi hotelu.
Na pewno dwarazy tyle!
	Niegadaj gupstw'powiedziaa Maritie, wycofujc si do swego pokoju.
Zapaliapapierosa i wycignasi znowu na ku z popielniczk na brzuchu.
	Dwa razy tyle!
Na pewnodwa razy tyle!
piewaa Bibi, podskakujc na balkonie.
	Uspokj si!
krzykna Missis ze swego pokoju.
Mimo waty wuszach musiaa wszystko sysze.
Jesttaki sam jak my, Nie ma ani jednego zba wicej.
	Nie jest takijak my!
odwrzasnla Bibi, nie przestajc taczy.
Nie jest taki jak my!
	Ona to mapo nim pomylaa Maritie, pewna, eiMissis myli o tymsamym.
W wielu sprawach nie zgadzaa si z Missis, ale czyo je jedno: o cudzoziemskimmu matkimwiy "on" i umiay tropi jego l'idy wewszystkim, coczyniy lub czego nie czyniydzieci.
	Zobaczysz, e ci spior!
krzyknado Bibii byaby to na pewno jedyna rzecz, ktra sprawiaby jej terazprzyjemno.
	Ale maa nagle si uspokoia.
"Wsadzia przez uchylonedrzwi swj chudy pyszczek.
	Ja to sprawdz szepna.
	Cosprawdzisz?
	Ile on ma zbw.
	Skoczjuz tym, dobrze?
	Sprawdz.
Wtedy si przekonasz!
	Zamkna drzwi i przez duszyczas nie byo sychaani jej, ani Eryka.
Zapadanagle cisza wiadczy mogatylko o tym, e pokazujsobie jzyki zUlbrasenami,ktrzy take udchli.
	Maritie odstawia popielniczk i pooya si na brzuchu.
	Ich oczy!
Wyraz ich oczu, kiedy si o tymdowiedz!
To bya wspaniaa rzecz mc zrobi im cotakiego.
Matka powie, e traci doniejserce, coraz bardziej traci do niejserc...
Zgłoś jeśli naruszono regulamin